Sprawdź nas też tutaj

News

DJ Tuniziano o Tede i kulisach wyrzucenia go z Wielkie Joł – geneza konfliktu

Opublikowany

 

alt

– Sitek był świadkiem tej sytuacji. Jak mu powiedziałem, że Tede mnie wyrzucił, odpowiedział: „Co?!”.

O braku DJ-a Tuniziano w ekipie Wielkie Joł jako pierwsi informowaliśmy w kwietniu ubiegłego roku. Dotąd nie znaliśmy powodów dlaczego osoba, która była wieloletnim członkiem wytwórni nagle zniknęła z jej szeregów w niewyjaśnionych okolicznościach. W międzyczasie dostawaliśmy niejasne wypowiedzi ze strony Tuniziano i Tedego, jednak dopiero teraz ten pierwszy zdecydował się opowiedzieć o całej genezie wyrzucenia go z NWJ.

 

Tuniziano zaprosił w tym tygodniu TDF-a do wzięcia udziału w programie „Numer na Fali” w radiowej Czwórce, którego gospodarzem jest Numer Raz. Chciał on wyjaśnić przez publicznością jak doszło do wyrzucenia go z labelu. Raper nie przyjął propozycji, ponieważ tego dnia wyjeżdżał na wakacje.

 

Ostatecznie w studiu polskiego radia znalazł się sam Tuniziano, który w godzinnej rozmowie z Numerem opowiedział o okolicznościach rzekomego pobicia dziewczyny w klubie i wyjaśnił, że to był tylko pretekst, którego TDF szukał od dawna, aby się go pozbyć z wytwórni, a prawdziwym powodem ma być akcja sprzed jakiegoś czasu, kiedy to wstawił się on za Sir Michem w sprawie niejasnych rozliczeń rapera z producentem.

 

Tuniziano wyjaśnił od początku całą genezę konfliktu i odejścia z Wielkie Joł, prezentując po kolei wszystkie wątki, które są istotne w tej historii. Jak tłumaczy, szukał on z dziewczyną wspólnego mieszkania, ale w pewnym momencie jego wybranka oświadczyła, że sama znalazła mieszkanie, z którym on nic nie ma wspólnego. To dla Tuniziano oznaczało, że związek ten nie ma żadnego sensu. Tydzień później grał on z TDF-em we Wrocławiu. Tego samego dnia miała przyjechać jego dziewczyna, jednak nie chciał się on z nią widzieć i cały dzień spędził m.in. z Sitkiem, opowiadając mu o swoich problemach sercowych. Jego dziewczyna spędziła dzień ze swoimi znajomymi, którzy prowadzą sklep PLNY Wrocław. Podczas wieczornego soundsystemu w klubie, Tuniziano przez cały wieczór mijał się ze swoją dziewczyną. – Nagle przychodzi do mnie, oczywiście zrobiona, ja też byłem zrobiony i zaczyna mnie szarpać w klubie przy wszystkich, zaczyna mnie dusić, bić. Ja mówię: „nie wierzę, co ty robisz?”. Patrzę na Olka, to jest menadżer zespołu Tede, o nim zresztą też opowiem, to mój były przyjaciel. Patrzę na niego, krzyczę: „Olek, Olek, pomóż mi”. Olek się odwraca, był otoczony dziewczynami. Olek bardzo lubi dziewczyny, co się ceni. Olek jesteś fajnym chłopakiem i niezłym plejerem. Olek popatrzył na te dziewczyny, popatrzył na mnie, gdzie moja była dziewczyna mnie szarpie i wybrał dziewczyny  – wspomina Tuniziano.

 

Jak wyjaśnia dalej, próbuje on wydostać się z klubu, jednak jego dziewczyna nie odpuszcza i dalej go szarpie. – Pod klubem dostaję w twarz i jakieś historie, że flirtuję z dziewczynami, że ona przeczytała jakieś wiadomości. I tak przez 10 minut dalej mnie szarpała i lała. Uwolniłem się jakimś cudem. Może to dla niektórych dziwnie zabrzmieć, ale nie chciałem nikomu krzywdy zrobić, uwolniłem się i uciekłem stamtąd. Po tych wydarzeniach do Tuniziano zadzwonił Sitek, który był świadkiem całej sytuacji i próbował go uspokoić. Obaj panowie udali się jeszcze tego wieczoru do zupełnie innego lokalu w mieście, a w międzyczasie Tuniziano otrzymał kilkadziesiąt sms-ów od swojej dziewczyny, która zaczęła go przepraszać. Dla niego to był jednak koniec związku. – Wychodzę z tej Przedwojennej (lokal we Wrocławiu – przyp. red.) i widzę Jacka. Jacek, jest niefajna sytuacja, to się popatrzył na mnie tak typu: „stary, co to mnie kurwa obchodzi”. Mówię mu co to za akcja z nią. Odwrócił się i wszedł do Przedwojennej. I ona się pojawia, i znowu prowokacja. Po tym wszystkim jak mnie uderzyła dwa razy w twarz. To lecą pancze ode mnie, lecą pancze od niej i dostaję po raz kolejny w twarz. Wyciąganie brudów, prywatnych rzeczy. Denerwowałem się, ubliżałem i w pewnym momencie straciłem kontrolę, jak dostałem w twarz po raz trzeci i kopnąłem ją w tyłek. Naubliżałem, gesty plucia, zachowałem się najgorzej – relacjonuje.

 

W sieci od dłuższego czasu krążyły plotki, że Tuniziano został wyrzucony z WJ, bo pobił dziewczynę. Sam temu jednak stanowczo zaprzecza.  – Ci, co mówią, że uderzyłem dziewczynę w twarz, to bardzo mi przykro, tak nie było i nie pobiłem dziewczyny. Zresztą to są jej słowa i ona była zdziwiona, że Jacek mnie wyrzucił w taki sposób. Jak do Sitka zadzowiłem, powiedziałem mu: „stary, Jacek mnie wyrzucił”. To powiedział: „Co?!”. Sitek przy tym wszystkim był.

 

Tuniziano ma żal, że nikt z jego ekipy mu nie pomógł, nie zareagował. – Widzieli, że jest źle, że dostaję w twarz, że lecą grube pancze i może się to źle skończyć. Rycerze tam stali, a Jacek to w ogóle schowany w środku i z uśmiechem na twarzy: „Haha, mam go! W końcu będę mógł się pozbyć gościa!”.

 

Jak tłumaczy Tuniziano, następnego dnia wrócił do Warszawy, a jego byłą dziewczynę przywiózł do stolicy TDF. – Następnego dnia się budzę, dzwonię do Olka, mojego byłego przyjaciela i nie odbiera, nikt nie odbiera. Piszę do niego: „stary, jesteś moim przyjacielem, odbierz ten telefon, o co tu chodzi – relacjonuje. Następnego dnia dziewczyna Tuniego wróciła do mieszkania, z którego właśnie została właśnie wyrzucona. Nie chciała jednak oddać kluczy i w pewnym momencie skontaktowała się z Olkiem, że została uwięziona. – Tamci afera, jedziemy do Tuniego, bo on ją zaraz zabije – wspomina Tuni. – Do mnie dotarło to wszystko, co się stało i zacząłem już wariować – dodaje. Tuniziano popadł nawet, jak sam mówi w „turbodepresję” i chciał sobie coś zrobić. Po paru dniach dostał smsa od Olka, menadżera Tedego, którego notabene  – jak twierdzi – on wprowadził do ekipy Wielke Joł, że muszą się spotkać w studiu i porozmawiać o wspólnej pracy. – Mówię Jackowi o całej sytuacji. Ty nie widziałeś co ona w klubie mi zrobiła, wiem, że strasznie się zachowałem, zresztą gadaliśmy z Dominiką w poniedziałek i przeprosiłem ją – mówi Tuni do Tedego. – A on zaczyna od tekstu: „Ja jestem Tede, ja jestem Wielkie Joł. Ty sobie beze mnie nie dasz rady, ja sobie bez ciebie dam radę. Jesteś Arabem, który pobił Polkę. Ja to wszystko jeszcze udostępnię, upublicznię całą tę historię i nie zagrasz już nigdy więcej imprezy we Wrocławiu”. Gościu mi chciał zablokować imprezy we Wrocławiu, „moi kumple już o to zadbają”. Przypomina ci to kogoś? – pyta Tuni Numera Raza. – Drugi Rysiek – dodaje zaraz.

 

Tuniziano przyznaje, że podczas rozmowy w studiu NWJ płakał, prosił o ostatnią szansę. – Ja się tego nie wstydzę, że przepraszałem, że byłem wzruszony i płakałem. Jak tłumaczy, kluczem do jego wyrzucenia z labelu była  sytuacja, którą TDF mu wypomniał w studiu. Tuniziano miał mu kiedyś naubliżać. – Stanąłem w obronie Sir Micha. Pan Jacek nie był fair wobec Michała. Odkąd byłem w ekipie, czyli od 8 lat zawsze były problemy z rozliczaniem. Polityka zdyskredytowania, czyli ty jesteś tylko producentem, jesteś czarnuchem, rób bity. Masz tutaj 2-3 koszulki, masz resztki hajsu przed premierą każdej płyty i siedź cicho. W pewnym momencie wybuchłem i powiedziałem Jackowi to, co myślę. Nie może tak dalej traktować Micha. Miałem o tym tysiące rozmów z Michem. Był moim przyjacielem. Ja po prostu cenię sobię przyjaźń bardziej, niż robotę. Wiedziałem, że Jacek wtedy już mógł mnie wyrzucić za to.

 

Według Tuniziano, to jego wzburzona reakcja na rozliczenia TDF-a z Sir Michem była głównym powodem, że musiał on opuścić szeregi NWJ. Wspomina on także, że kłopoty rozliczeniowe były m.in. przy płycie „Keptn”. – Może opowiesz w jakich okolicznościach wyszła płyta „Keptn” i dlaczego jakimś przypadkiem niesamowitym na następnej płycie była już ksywa Sir Micha i był on na okładce? Po prostu w pewnym momencie albo bulisz hajs, albo nie ma płyty. To są te zasady, które też wyniosłeś z domu Jacek, gratuluję ci.

 

Tuniziano wyjaśnia, że dopiero po kilku miesiącach od odejścia z wytwórni dowiedział się, że TDF nagrał ich ostatnią rozmowę, która odbyła się w studiu Wielkie Joł. Przytacza on także jeden z wywiadów, w którym raper przyznał, że Tuniziano źle się zachował, ale dużo dla niego zrobił i nie chce go pogrążać – Chciał mnie pogłaskać po prostu – mówi Tuni. – I właśnie dlatego Jacku nagrałeś naszą rozmowę, bo nie chciałeś mnie pogrążać. Takie właśnie są zachowania i zasady, które wyniosłeś z domu.

 

Tuniziano wypomina byłemu współpracownikowi także rasistowskie poglądy. Chodzi o odpowiedź Tedego na zaproszenie wzięcia udziału w audycji Numera Raza. TDF napisał na Instagramie m.in.: – Moja nieobecność nie przeszkodzi ci opowiedzieć o tym, co jest normalne w świecie arabskim, a nie do zaakceptowania w kulturze europejskiej i doprowadziło do naszego „rozstania” (nie tylko naszego) – napisał TDF. Tuniziano przypomina mu, że urodził się w Gdańsku, jest Polakiem i ma polskie obywatelstwo. – Jestem pół Polakiem, pół Tunezyjczykiem i jestem z tego dumny. Nie rozumiem co to ma znaczyć. Źle się zachowałem, bo jestem Arabem? Oczywiście płyniesz na fali tego co się dzieje na świecie. To mnie nie dziwi w ogóle.

 

Na koniec wywiadu Tuniziano podsumował, że jest zadowolony z zaistniałych wydarzeń. – Bardzo się cieszę teraz, że mnie wyrzucił, że zostałem wymiksowany z tego całego klimatu, z tej sekty, bo to nie jest ekipa. Tam panuje klimat taki, że albo się podlizujesz, jesteś posłusznym ziomkiem i wtedy jesteś przyjacielem Jacka, a jak masz coś do powiedzenia, to jesteś po prostu do odstrzału – uważa.

 

Ponadto nazywa on TDF-a świetnym manipulatorem i złym człowiekiem. Nie odmawia mu jednak tego, że jest dobrym raprem. Na koniec przeprosił on wszystkich i swoją dziewczynę za zaistniałą sytuację.

 

Zobacz też:

Tuniziano do Tedego: „Dlaczego nic nie zrobiłeś jak Quebonafide uderzył Zgrywusa? Bałeś się beefu”

Tede nagrywał Peję?


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

News

Grzegorz Braun o utworze Peji: „To jest prawda o Polsce”

„Wzruszam się”.

Opublikowany

 

Przez

peja grzegorz braun

Grzegorz Braun jest wielkim fanem utworu Peji „Głucha noc”. Jak sam mówi, wzrusza się, kiedy go słucha.

Braun fanem „Głuchej nocy” Peji

Wywiad z kandydatem na prezydenta udostępnił na swoich profilach sam Rychu. Oznaczać to może, że jest on zadowolony z wypowiedzi polityka na temat swojego numeru z albumu „Na legalu?”.

– Może to jest banalne, może to jest dla państwa kiczowate, ale ja się wzruszam – przyznał w wywiadzie dla VinylSharkTV.

„Głucha noc to prawda o Polsce”

– To jest prawda o Polsce, której nie było. Zaręczam państwu, zwłaszcza młodszym ode mnie, którzy mogą tego nie wiedzieć. Rzeczywistość zawsze jest zakłamana przez media. Ale to, jak bardzo była zakłamana na przełomie XX i XXI stulecia, jak bardzo znikąd nie było ratunku, dlatego, że wszystko było trzymane za mordę i w ręku. Te koncesje, rozgłośnie, prasa. Internet wyzwolił polską publicystykę – dodaje.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Rodzina apeluje do fanów w sprawie pogrzebu DJ Hazela

Tymczasem prokuratura wszczyna śledztwo.

Opublikowany

 

Przez

dj hazel

Pogrzeb tragicznie zmarłego DJ Hazela odbędzie się 15 maja w miejscowości Stare Babice obok Warszawy. Rodzina zaapelowała do fanów, a prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci artysty, ujawniając, co się stało.

Pogrzeb Hazela

Pogrzeb Michała Orzechowskiego odbędzie się w dniu 15 maja o godzinie 13:00 na miejscowym cmentarzu w miejscowości Stare Babice obok Warszawy. Msza święta w intencji zmarłego odbędzie się o godzinie 12:00 w Kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Starych Babicach.

Klepsydra zmarłego artysty

Rodzina prośbą do fanów

Rodzina zmarłego zaapelowała do fanów, żeby nie składać kondolencji i nie przynosić kwiatów. Zamiast tego proszą o wrzucanie datków do puszek wolontariuszy fundacji „Twarze depresji”.

Informację o pogrzebie przekazała piosenkarka Magda Narożna

Prokuratura wszczyna śledztwo

Prokuratura potwierdziła wcześniejsze nieoficjalne doniesienia, że muzyk targnął się na własne życie.

– Prokuratura Rejonowa w Lipnie 8 maja wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia 44-letniego mężczyzny, (…) w gminie Skępe, namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życie, tj. o czyn z art. 151 k.k. Po ujawnieniu zwłok mężczyzny m.in. przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia oraz przesłuchano świadków. (…) Z uwagi na dobro śledztwa i charakter sprawy, obecnie dalsze informacje nie będą udzielane – poinformował prokurator Arkadiusz Arkuszewski.

Bliski współpracownik Hazela podał kilka dni temu, że ten strzelił sobie w głowę.

Jeśli zmagasz się z depresją, myślami samobójczymi lub potrzebujesz pomocy, możesz skorzystać z darmowych infolinii:

  • Antydepresyjny Telefon Zaufania (od poniedziałku do piątku w godz. 15-20) — 22 484 88 01
  • Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym, codziennie od godz. 14 do 22 — 116 123
  • Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny codziennie przez całą dobę — 116 111
  • Telefoniczne Centrum Wsparcia: 800 70 2222


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Organizatorzy przerwali koncert Otsochodzi w połowie

Raper z wściekłości rzucił mikrofonem o scenę.

Opublikowany

 

otsochodzi przerwany koncert

Występ na wrocławskich Juwenaliach nie będzie najlepiej wspominany przez fanów Otsochodzi i samego rapera. Organizatorzy wyłączyli mu mikrofon w trakcie występu, przez co Otsochodzi miał utrudnione pożegnanie z zaskoczoną takim obrotem sprawy publicznością.

Swoiste fatum wisiało nad weekendowymi koncertami na Juwenaliach we Wrocławiu. Z relacji uczestników wynika, że pierwsze kłopoty techniczne pojawiły się przez opady deszczu. Zalany miał zostać sprzęt, co spowodowało obsuwę kolejnych artystów. Najbardziej pokrzywdzonym w tej sytuacji był Otsochodzi, który miał występować jako ostatni.

Mimo iż raper był dopiero w połowie repertuaru, o 24.00 wyłączono mu mikrofon, przez co nie mógł nawet pożegnać się z widzami. Zrezygnowany Otsochodzi cisnął nim o scenę i wprowadził słuchaczy w konsternację. Dopiero po chwili pozwolono mu wygłosić krótkie oświadczenie. – Przepraszam was, jest mi w ch** głupio, nie możemy zagrać dalej koncertu, ponieważ zamykają to wszystko. Dostałem tylko na chwile mikrofon, żeby coś powiedzieć. Mój nawet ku*** nie działa – poinformował zgromadzonych pod sceną.

Poniżej wideo:


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Kendrick Lamar przebił Eminema. 12 mln dolarów za jeden koncert

Dla polskich raperów takie stawki są nieosiągalne.

Opublikowany

 

Przez

Kendrick Lamar raper

Kendrick Lamar ustanowił nowy rekord i zdetronizował Eminema. Zgarnął bajońską sumę za jeden występ.

Kendrick Lamar z rekordowym zarobkiem za koncert

Ostatnio informowaliśmy, że Jennifer Lopez ma otrzymać za występ na Narodowym 4.5 mln zł. Porównywaliśmy to ze stawkami polskich raperów. Teraz dowiadujemy się o rekordzie, który wykręcił Kendrick Lamar w USA.

26 kwietnia w AT&T Stadium w Arlington, Kendrick Lamar wystąpił razem z SZA w ramach trasy Grand National Tour. Osiągnął on rekordowy dochód za jeden występ – 11,822 miliona dolarów. To najwyższy zarobek czarnoskórego artysty w historii.

Do tej pory rekord ten należał do The Weeknda, który w 2022 roku, zarobił 9,8 miliona dolarów podczas występu w SoFi Stadium w Los Angeles.

Eminem zdetronizowany

Warto wspomnieć, że już na początku trasy K.Dot zdetronizował Eminema, ustanawiając rekord najbardziej dochodowego koncertu rapowego w historii. Podczas otwarcia trasy zarobił on 9.1 miliona dolarów, przyciągając 47 tys. fanów. Po raz pierwszy rapowy koncert przyniósł zarobek powyżej 9 mln dolarów.

6 sierpnia Kendrick wystąpi na PGE Narodowym w Warszawie.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Sobel czy Bardal z Rów Babicze. Kto sprzedał więcej płyt?

Zacięta walka o szczyt OLiSu.

Opublikowany

 

Przez

sobel raper

Cotygodniowe zestawienie najlepiej sprzedających się płyt przyniosło nam na podium dwa albumy rapowe. Walkę o szczyt OLiSu wygrał Sobel.

Bardal z Rów Babicze miał poważnego rywala, któremu całkiem realnie mógł zagrozić w walce o szczyt. Sobel z płytą „Napisz, jak będziesz” zajął pierwsze miejsce, ale czuje na plecach oddech Bardala, który pojawił się tuż za nim, na miejscu drugim.

Poza wspomnianymi wyżej albumami, w tym tygodniu zadebiutował również Slowez z albumem „Czuję się jak Slowez” na pozycji 20.

Poniżej zestawienie łączące sprzedaż fizyczną + streaming (25.04.2025 01.05.2025).

OLiS – TOP 10

  1. Sobel – Napisz, jak będziesz
  2. Bardal – HARD COCK
  3. Ghost – Skeleta
  4. Billie Eilish – HIT ME HARD AND SOFT
  5. Kaśka sochacka – Ta druga
  6. Lady Gaga – MAYHEM
  7. Sabrina Carpenter – Short n’ Sweet
  8. Grubson – MTV Unplugged
  9. Otsochodzi – TTHE GRING
  10. bambi – TRAP OR DIE


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: