Sprawdź nas też tutaj

News

Fame i High League wydają oświadczenie – Prime Show odpowiada

„Takie działania mają na celu zawłaszczenie rynku zawodników”.

Opublikowany

 

Federacje Fame MMA i High League wydały wspólne oświadczenie o rzekomych nieuczciwych praktykach stosowanych przez organizację Prime Show MMA. Federacja, której włodarzem jest Don Kasjo odpowiedziała na zarzuty.

Oświadczenie High League i Fame MMA

Szanujemy konkurencję, ale uczciwą. Razem z HIGH League już niejednokrotnie pokazaliśmy, że w tej branży można współistnieć. Zdrowa konkurencja inspiruje, wzajemnie napędza, co przyczynia się do rozwoju naszych organizacji i podniesienia jakości świadczonych przez nas usług. Wspólnie mówimy NIE nieuczciwym praktykom biznesowym.

Władze organizacji FAME MMA oraz HIGH League wyrażają sprzeciw wobec nieuczciwych praktyk stosowanych przez federację PRIME SHOW MMA. Wspomniana organizacja wielokrotnie nawiązywała współpracę z zawodnikami, którzy posiadali ważne umowy z federacjami FAME lub HIGH League. W tych umowach zawodnicy świadomie zobowiązywali się do zachowania zakazu konkurencji w określonym w umowie czasie.

Pragniemy podkreślić, że zarówno FAME MMA jak i HIGH League nigdy nie dopuszczały się podobnych działań i zawsze szanowały umowy zawierane przez zawodników z innymi organizacjami. Oczekujemy od pozostałych organizacji freak fightowych poszanowania powszechnie obowiązujących zasad uczciwej konkurencji.

W odpowiedzi na powtarzające się przypadki ignorowania, zarówno przez federację PRIME jak i niektórych zawodników, zapisów o zakazie konkurencji, jesteśmy zmuszeni podjąć zdecydowane działania.

Oświadczamy, że zawodnicy, którzy dopuszczają się łamania zakazu konkurencji otrzymują automatycznie dożywotnią dyskwalifikację z możliwości udziału w galach organizowanych przez FAME MMA oraz HIGH League. Decyzja ma charakter solidarnościowy – tzn. zawodnik, który złamie zakaz konkurencji względem HIGH League, zostanie również zdyskwalifikowany z przyszłych startów w federacji FAME oraz odwrotnie. Tym samym osoby, które zdecydują się na niedochowanie zapisów umownych w zakresie zakazu konkurencji, już więcej nie otrzymają żadnej propozycji współpracy ze strony naszych organizacji. Decyzja obejmuje dyskwalifikację dla zawodników, ale również wyklucza współpracę z tymi osobami w jakiejkolwiek innej roli (np. komentatora, prowadzącego, eksperta, etc.).

Oświadczenie Prime Show MMA

W nawiązaniu do wspólnego oświadczenia Fame MMA oraz High League, opublikowanego w mediach społecznościowych tychże organizacji, naruszającego dobre imię PRIME SHOW MMA, czujemy się w obowiązku przedstawić swoje stanowisko. Niezrozumiałe jest kierowanie wobec nas takich nieprawdziwych zarzutów w sytuacji, gdy nie jesteśmy stroną żadnych umów z ww. organizacjami, jednakże skoro zostaliśmy wywołani do zabrania głosu to niniejszym to czynimy.

Na wstępie pragniemy podkreślić, iż PRIME nigdy nie stosował nieuczciwych praktyk, a przedstawiony zarzut jest niczym nieuzasadniony i ma za zadanie zdyskredytować PRIME oraz zastraszać zawodników. W ostatnim czasie z przykrością obserwujemy praktyki ww. organizacji w przedmiocie zawierania umów z jak największą ilością zawodników, bez jakiegokolwiek pomysłu na ich zagospodarowanie. Takie działania mają na celu zawłaszczenie rynku zawodników i uniemożliwienie organizowania nam wydarzeń sportowo-rozrywkowych. Wspomniane organizacje prawdopodobnie zapomniały, że ich istnienie nie byłoby możliwe bez bohaterów tych wydarzeń, czyli zawodników oraz kibiców je wspierających.

Oświadczamy, iż PRIME szanuje umowy, których jest stroną, a także umowy osób trzecich w tym zakazy konkurencji, pod warunkiem, że ma o nich i ich treści wiedzę, a także nie noszą one znamion niesprawiedliwych i niewolniczych. Wielokrotnie podejmowaliśmy próby współpracy z ww. organizacjami w celu zapewnienia zawodnikom oraz federacjom dalszych możliwości rozwoju i utrzymania komunikacji między wszystkimi tymi podmiotami, z korzyścią dla wszystkich wymienionych oraz kibiców. Niestety współpraca ta wielokrotnie okazywała się nie być partnerska i nie udało się jej utrzymać z przyczyn leżących po stronie tychże organizacji. Chcieliśmy zauważyć, że każdy zakaz konkurencji zawierany jest w innych okolicznościach i nie jest sobie równy. W razie jakichkolwiek sporów to sądy są władne rozstrzygać charakter wspominanych zakazów i ich obowiązywanie, bądź też nie.

Apelujemy do ww. organizacji, aby nie podejmowały działań krzywdzących zawodników oraz ograniczających zdrową konkurencję, albowiem odbywa się to przede wszystkim ze szkodą dla nich samych oraz naszych wspólnych kibiców.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

News

Bonus RPK i Waldek Kasta reagują na opuszczenie więzienia przez Kaczego Proceder

Raper spędził blisko rok za kratami.

Opublikowany

 

Przez

Po blisko roku spędzonym za kratami Kaczy Proceder znów jest na wolności. W jego blasku ogrzewają się nie tylko stołeczni raperzy. Waldek Kasta również cieszy się z powrotu rapera na wolność.

O powrocie Kaczego na wolność jako pierwszy poinformował Nizioł, publikując z nim wspólne zdjęcie z miasta. Chwilę później zrobił to także Bonus RPK, co może być dla niektórych sporym zaskoczeniem. Jeszcze niedawno Bonus występował m.in. w programach telewizyjnych przekonując wszystkich dookoła o swojej niewinności. Prokuratura i sąd nie dały jednak temu wiary i raper został skazany za obrót narkotykami. Po pięcioletnim wyroku raper jak gdyby nigdy nic robi sobie zdjęcia z Kaczym, który właśnie został oskarżony o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, która obracała towarem na kwotę 300 milionów złotych.

Tymczasem z powrotu Kaczego cieszy się także Waldemar Kasta, czego wyraz dał na swoim instagramowym profilu. Udostępnił on zdjęcie Kaczego z podpisem: – “Wolność moja kochana , jedyna” – Kaczy na wolności! – ogłosił wrocławski weteran.

Warto przypomnieć, że Kaczy pojawił się na ubiegłorocznej płycie Kasty „Nestor”. Warszawski głos ulicy możemy usłyszeć w numerze „Dianas”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Diho został wiceprezesem. Okładka i data premiery płyty

Diho nie poszedł w ślady Josefa Bratana i Alberto.

Opublikowany

 

diho

Kiedy Josef Bratan i Alberto opuszczają wytwórnię GM2L, Diho wydaje jej nakładem kolejną solową płytę „Wiceprezes”.

Po kilku singlach, które ukazały się na przestrzeni ostatnich miesięcy, Diho ujawnił w końcu tytuł, okładkę oraz datę premiery nowego wydawnictwa. Album „Wiceprezes” ukaże się 26 kwietnia. Tracklista nie jest na razie znana, ale z singlu już udostępnionych wiemy, że krążek zasili ksywka Alberto.

„Wiceprezes” to następca ubiegłorocznego krążka Orangutana „Morda nie szklanka”, który pokrył się złotą płytą za sprzedaż 15 tys. egzemplarzy.

Diho „Wiceprezes” okładka


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Step Records świętuje wyjście Kaczego Proceder na wolność

„Czekacie na nowości od Kaczego?”

Opublikowany

 

kaczy proceder

Kilka dni temu Kaczy Proceder po roku odsiadki pierwszy raz pokazał się publicznie. Opolska wytwórnia wykorzystała tę okazję do promocji twórczości rapera.

– W ramach uczczenia rocznicy krążka i powrotu naszego przyjaciela na wolność, przygotowaliśmy dla Was odsłuch całego albumu, który jest już dostępny na YouTube. Czekacie na nowości od Kaczego? – pyta Step Records.

Dzisiaj minęły 3 lata od premiery albumu „Drill Prawda Kumple”, czyli płyty, na którą wielu fanów ulicznego rapu czekało ponad 20 lat. Raper, który wraz z Chadą tworzył legendarną ekipę „Proceder”, zawsze bezkompromisowo podchodził do swojej twórczości: „Nie chcę i nigdy nie będę rapować o blichtrze, hajsie i szybkich furach – to tylko fałszywa atrapa, która nie wnosi nic do tak ważnej dla mnie kultury. 100% mnie w tekstach, nigdy nie usłyszycie ode mnie ani jednego kłamstwa na bicie”.

Poniżej odsłuch całej płyty na Youtube.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Czas nie oszczędza Numera Raza. „Wygląda o 15 lat starzej od Tedego”

Raper wyjawił m.in., w jakim kolorze włosów wyglądałby „jak stary zboczeniec”.

Opublikowany

 

numer raz

Numer Raz to jeden z weteranów polskiej sceny rapowej, co widać już na pierwszy rzut oka. Legendarny raper przedwcześnie stracił naturalny kolor włosów i wielu słuchaczy rapu mogłoby na pierwszy rzut oka mieć problem, żeby uwierzyć, iż bohater tego tekstu skończył zaledwie 46 lat. Współzałożyciel Warszafskiego Deszczu żartobliwie wyjawił w rozmowie z Borysem Kaltermannem, jaki kolor farby do włosów mógłby budzić przykre skojarzenia z jego osobą.

Czas nie obszedł się łaskawie z Numerem. Na ten fakt zwróciło również uwagę wielu jego fanów, którzy dali temu upust w komentarzach na kanale Borysa Kaltermanna. – Niby zawsze spoko, ale z dentystą, barberem i kąpielami jest na bakier bo jak sam twierdzi ,,nie ma czasu”. Taki jest zapracowany bidulek. Za to żeby się ujarać jak świnia to czas się zawsze znalazł – to jeden z najłagodniejszych wpisów na ten temat. Nawet na tle jego byłego kolegi z ekipy, który nigdy nie żałował sobie melanżu – Tedego, wygląda na bite 10-15 lat więcej. Życiowe motto „muzyka, blanty i słodycze” zostawiło też mocne ślady na stanie jego uzębienia.

Okazuje się, że Numer myślał nad tym, jak poradzić sobie z siwym włosami. W rozmowie z Borysem Kaltermannem pojawił się też temat farby do włosów, której na pewno nigdy nie zastosuje. – Ja na łysienie nie narzekam, aczkolwiek siwizna objęła moją głowę dosyć mocno, więc nie używam żadnych preparatów na mniej siwienie – wyznał szczerze. – Raz sobie kupiłem taką farbę i nawet zarost próbowałem i to była taka znikoma różnica. (…) No na pewno nie chciałbym mieć kruczoczarnych włosów nagle, no bo wtedy bym wyglądał jak stary zboczeniec zapewne – wyjawił Numer.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

FonTam „Finezja” – mixtape zawodnika Warner Music

Zbiór klasycznych utworów rapowych.

Opublikowany

 

Przez

fontam finezja

11 kwietnia światło dzienne ujrzał najnowszy projekt muzyczny jednego z artystów polskiej sceny hip-hopowej – FonTam’a. Mixtape, zatytułowany „Finezja”, to eksperymentalne dzieło, które przynosi świeży powiew w jego dotychczasowej twórczości. Co warto wiedzieć o tym wydawnictwie?

Mixtape „Finezja” jest pierwszym albumem FonTama wydanym we współpracy z wytwórnią Warner Music Group, co zwiastuje nowy etap w karierze tego młodego artysty. Na albumie znajdują się produkcje takich twórców jak Jezzy C., TomekZyl czy NBALVCKY.

W dniu premiery albumu został wypuszczony teledysk do ostatniego singla promującego krążek.

„Finezja” to nie tylko zbiór klasycznych utworów rapowych. FonTam eksperymentuje tutaj z różnymi stylistykami i tematami. Od typowego rapu, po spokojniejszą ekspresję, jak w przypadku utworów „Rzeź” czy „Zawsze byłem tym”.

Warto zwrócić uwagę na pierwszy utwór „First Day up”, który jest swoistym manifestem artysty. FonTam używa tu motywu „first day out”, popularnego wśród raperów, ale interpretuje go jako wyjście z osobistego więzienia mentalnego.

To zaledwie początek. Czekamy na więcej informacji na temat dalszych planów FonTama. Współpraca z Warner Music Group może być kluczowym momentem w jego rozwoju artystycznym.

Czy „Finezja” okaże się przełomem w karierze FonTama? Czas pokaże. Jednak już teraz warto dać szansę temu nowemu mixtape’owi i odkryć, jakie muzyczne sekrety kryje w sobie.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Tede przypomniał jak Owsiak chciał go naliczyć na 50 tysięcy podatku od darowizny

„Nie ma mowy na takie złodziejstwo”.

Opublikowany

 

tede owsiak

Działalność fundacji WOŚP jest źródłem nieustannych kontrowersji. Jerzy Owsiak przestał już być tylko organizatorem akcji charytatywnej, a niedawno oficjalnie wcielił się też w rolę agitatora politycznego. Owsiak publicznie wspierał Koalicję Obywatelską podczas wieców kampanii wyborczej i zafundował gigantyczną kampanię reklamową, w której wielu komentatorów doszukiwało się ukrytego podtekstu. Ambiwalentne odczucia co do jego akcji może mieć też Tede, kiedy kiedyś przekonał się na własnej skórze, że pomaganie temu środowisku mogło się skończyć przykrą niespodzianką.

Jerzy Owsiak stał się bohaterem jednego z najgłośniejszych skandali ostatniej kampanii do parlamentu. Wszystko z powodu haseł, które wykrzykiwał na wiecach Koalicji Obywatelskiej. Nie byłoby z tym może problemu, gdyby identyczne slogany o rzekomej „walce z sepsą” nie zalały całej Polski w październiku na billboardach. Wartość tych plakatów oszacowano na kilkadziesiąt milionów złotych. Na kuriozalną sytuację zwróciło uwagę wielu komentatorów sceny politycznej.

Niejednoznaczne odczucia wobec WOŚP może mieć również Tede. Raper o mały włos nie przekonał się, że mógł być podwójnie naliczony za to, że chciał pomóc zwiększyć budżet orkiestry. Wszystko za sprawą osoby, która wylicytowała samochód Tedego za 250 tys. złotych, choć był on warty prawie 10 razy mniej. – Na szczęście wylicytował ten samochód, ale nie był w stanie za niego zapłacić. (…) I uważajcie, co się dzieje. WOŚP przyszedł do mnie i mówi: dzień dobry panie Jacku, tu ma pan podatek dochodowy 19% od tej kwoty do zapłacenia. Tak, moi mili. Chodzi o to, żeby zapłacić 50 tysięcy podatku jeszcze, dając samochód. Więc powiedziałem: no ku***, to się nie wydarzy, nie ma mowy na takie złodziejstwo, się nie godzę, ponieważ te pieniądze nie musną mojego konta, to dlaczego mam płacić podatek od tego? – wyjawił na swoim kanale założyciel Warszawskiego Deszczu.

@patriota.tv #polska #prawda #polityka #ojczyzna #honor #premier ♬ dźwięk oryginalny – 🇵🇱 ᑭᗩTᖇIOTᗩ 🇵🇱


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: