Sprawdź nas też tutaj

Wywiad

FOOTBAG KROOLIK: „CHCĘ ZARAŻAĆ MŁODZIEŻ GRĄ W ZOŚKĘ”

Opublikowany

 

Rozmowa z Tomkiem "Królikiem" Królem, założycielem akcji "Jaraj Zośkę", do której zaprosił m.in. wielu raperów jak i sportowców m.in. Zosię Noceti-Klepacką, brązową medalistkę Igrzysk w Londynie.

 

Jesteś inicjatorem akcji "Jaraj Zośkę" – co pchnęło Cię w tym kierunku?

Footbag Królik: Przede wszystkim chciałem coś zrobić ze swoim życiem, aby mieć odskocznię od zwykłego szarego dnia. Dawać innym radość oraz wiarę, że warto wierzyć w swoje marzenia. Wychowałem się na hip-hopie i zawsze moim marzeniem było przybić piątkę artystom tej kultury. A dziś.. robię wspólne projekty z niejednym z nich.
 

Pomysł polega na kręceniu klipów z udziałem czołowych reprezentantów sceny Hip Hop, a tłem ma być gra z "zośkę". Powiedz jak do całego pomysłu podchodzą raperzy?

Footbag Królik: Większość raperów, kiedyś na podwórku grała w popularną zośkę, lecz mało kto słyszał o nowoczesnej jej odmianie. Poprzez kulturę hip-hop promuję footbag w klipach i nie tylko. Również robię projekty pod instrumentale danych utworów. Raperzy robią zapowiedź, że wspierają akcję, natomiast  ja u siebie w regionie tworzę filmiki projektu Jaraj Zośkę. Wtedy umieszczamy dany materiał na kanał wytwórni lub na kanał ich zespołu. Miedzy innymi jak to było z projektem z Bonusem RPK, Pihem, Hipotonią, Kękę, JWP oraz Liroyem.
 

Mieszkasz w Muszynie, ogarniasz artystów z całej Polski – ktoś Ci pomaga, masz jakieś zaplecze sponsorskie?

Footbag Królik: Trafne pytanie! Prawda jest taka, że sam to wszystko ogarniam. Kontaktuje się z ulubionymi raperami i przedstawiam im swoją wizję. Jeszcze nie miałem odmowy. Jak mnie coś zainspiruje wtedy piszę. Nie polega to na tym, aby ponagrywać jak najwięcej filmików i dać w sieć. Chodzi przede wszystkim o przekaz. Odnośnie montażu materiałów, budżet ich nie wynosi nawet złotówki. Wszyscy robią to dla dobrej zabawy. Obecnie sam zajmuję się montażem. Co do sponsorów to współpracowałem z wieloma markami. Obecnie z Ciemną Strefą na zasadzie wysyłki ubrań i promowania na ich kanałach moich materiałów. Nie robię tych projektów zarobkowo, lecz czysto zajawkowo. Również poprzez ten projekt zależy mi, aby pokazać młodzieży, że nie trzeba mieć dużo hajsu, aby osiągać swoje szczyty i marzenia.

Poza samymi teledyskami i promocją sportu, za inicjatywą idą inne akcje?

Footbag Królik: Poza tym, że akcję Jaraj Zośkę wspierają światowej sławy sportowcy, to również uczestniczę w projekcie Drużyny Mistrzów. Obecnie prowadzę bezpłatne zajęcia footbagu w swoim regionie. Chcę  zarażać młodzież i dzieci swoją pasją oraz pokazać jak mogą aktywnie spędzić wolny czas.

Powiedz mi, czy popularna dawno temu gra w "zośkę" dzisiaj jest w ogóle kojarzona przez młodych ludzi?

Footbag Królik: Kiedyś była popularna i dalej moim zdaniem jest, lecz już nie na taką skalę. Dlatego chcę promować nowoczesną jej odmianę, czyli footbag. Poprzez projekty z raperami moim zdaniem coraz bardziej się ona rozpowszechnia, zarażając młodych ludzi do systematycznego trenowania.  

 

Dlaczego akurat ta zajawka, a nie np. deskorolka, bmx, czy rolki?

Footbag Królik: Zawsze chciałem się nauczyć czegoś nietypowego. Od małego lubiłem grać w piłkę nożna. Udało mi się więc połączyć nabyte umiejętności  ze sportem, który nie był jeszcze rozpowszechniony w moim otoczeniu.
 

Jakie masz plany na przyszłość w związku z inicjatywą, projekt jest w jakikolwiek sposób dochodowy?

Footbag Królik: Moim celem jest dalszym ciągu tworzenie projektów z raperami, którzy mnie zainspirują. Również chciałbym jeździć po całym kraju i robić warsztaty zośki w Centrach Kultury.  Myślę także o założeniu firmy, która produkowałaby zośki "Jaraj Zośkę". Obecnie projekt nie jest dochodowy, ponieważ wszyscy robimy to dla zabawy i aby coś po nas pozostało.
 
Poza inicjatywą, która jak już wiemy jest społeczna i ma na celu propagowanie zajawki, na czym jeszcze się skupiasz?

Footbag Królik: Skupiam się na promocji kolejnej odmiany tego sportu, czyli Footbag Net potocznie zwanej siatkonogą. Gra się specjalnym bagiem mocno wypełnionym, zasady są takie same jak w siatkówce plażowej. Odnośnie moich prywatnych planów mogę zdradzić, że niedawno oświadczyłem się mojej kobiecie i planuję założyć rodzinę.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

Wywiad

Benito: „Będą grube strzały w najbliższym czasie” – wywiad

Rozmawiamy m.in. o Bałagane i Riccim.

Opublikowany

 

benito

Ścianka Popkillerów to niesamowite miejsce, łączące wszelakie uniwersa (co najlepiej pokazuje różnorodność naszych gości). Gdzie indziej znajdziemy obok siebie Bambi, Łonę i Adiego Nowaka na raz? Tym razem jednak skupimy się na połączeniu Najniższej Polskiej Dziennikarki o włoskim pochodzeniu z kimś, kto niewątpliwie kojarzy się z Półwyspem Apenińskim i wygrał loterię genów, patrząc na jego wysokość.

Kolejnym rozmówcą przed GlamRapową kamerą w trakcie szóstej edycji Popkillerów był Benito, połowa Tuzza Globale. Raper i restaurator zdradził nam, które określenie bardziej do niego pasuje. Padła też poważna deklaracja.

– Muzyki robię bardzo dużo. Będą grube strzały w najbliższym czasie. Kocham to robić i będę to robił.

Nie mogło zabraknąć również pytania o to, gdzie jest Ricci i jaką przyszłość ma przed sobą inspirujący się Włochami duet. Benito w imieniu Bałagane odebrał statuetkę „Hardkorowego Rapera Roku”, którą otrzymał Kazek. Ten wątek oczywiście musieliśmy również poruszyć.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Lordofon: „W kategorii Kacperczycy roku byśmy wygrali” – wywiad

„Ja się porównuję najczęściej… kojarzycie Mickiewicza?”

Opublikowany

 

Echa ostatniej gali rozdania Popkillerów wciąż nie milką. Na naszym kanale sukcesywnie pojawiają się kolejne wywiady, nie tylko z samymi raperami, ale i szeroko pojętymi osobami z branży hip-hopowej. Tym razem w ogniu pytań znalazł się zespół Lordofon.

– Jestem pisarzem, poetą; beaty jakiś chłop robi do tego (…). Ja się porównuję najczęściej… kojarzycie Mickiewicza na przykład? To jest to! – mówi Maciej Poreda zapytany o (pre)nominację w kategorii „Liryczny raper roku”.

To, że panowie mają niesamowite poczucie humoru zobaczycie jeszcze nie raz, zwłaszcza w zestawieniu z najniższą polską dziennikarką (czyli autorką tekstu i poniższego wywiadu). O tym jak być Kacperczykiem i Taco Hemingwayem w jednym, o najlepszym fanbasie i wymarzonej statuetce Chłopa Roku poniżej opowiedzą Wam – wspomniany nieślubny wnuk wieszcza narodowego i Michał Jurek (perkusista na skalę wyprzedania trasy koncertowej).


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Wuwunio ostro do Szalonego Reportera: „Dramat, idź na Jasną Górę po rozum”

Rozmawiamy z twórcą Pal Hajs TV.

Opublikowany

 

Wuwunio to człowiek-orkiestra. Smiało można nazwać go mianem reportera, w wolnych chwilach potrafi coś, nie-coś zarapować, a ponadto jest to także baczny obserwator i aktywny uczestnik naszego polskiego youtube’owego poletka. Nie mogło więc być takiej możliwości, że nie porozmawialiśmy chociażby chwilę na temat jego najbliższych planów, wrażeń z gali oraz… sami zobaczcie.

Od Popkillerów 2024 minie lada chwila już tydzień, a emocje nadal nie opadły. Warto więc nieco podkręcić atmosferę ponieważ nasze ściankowe rozmowy, wywiady wciąż napływają na nasz kanał YouTube, który zdecydowanie warto zasubskrybować.

Z Wuwuniem poruszyliśmy szereg tematów: od sympatii do Rów Babicze przez podejście do Szalonego Reportera aż po najbliższe internetowe plany.

Wuwunio vs Szalony Reporter

Chwilę przed samą galą Popkillerów pisaliśmy o insynuacjach Szalonego Reportera względem Kubańczyka. Wówczas Wuwunio skomentował cały wpis jako „obrzydliwy”.

Podczas naszej rozmowy Wuwunio stwierdził, że nie tylko już nie pójdzie do niego na podcast, ale zaapelował też: „Dramat, idź na Jasną Górę po rozum” – zwrócił się do Szalonego Reportera.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Mateusz Kaniowski: „Nie słucham żeńskiej sceny rapowej” – wywiad

„Odkryciem roku na Popkillerach powinno zostać Rów Babicze”.

Opublikowany

 

kaniowski wywiad

Popkillery 2024 już za nami. Szósta edycja największej hip-hopowej gali to historia. Uczestnicząc na gali przeprowadziliśmy kilka wywiadów. Efekty tej pracy możecie już powoli oglądać na naszym kanale. Na pierwszy ogień naszych dociekliwych pytań idzie jeden z najbardziej popularnych dziennikarzy młodszego pokolenia, czyli Mateusz Kaniowski.

– Ruskiefajki to jedna z nielicznych kobiet, których jestem w stanie słuchać. To, że niektóre osoby są tak popularne z takimi utworami, które nagrywają to mnie po prostu roznosi – mówi w rozmowie z Oskarem Brzostowskim Mateusz Kaniowski.

Czego słucha Kaniowski? Jaki według niego jest singiel roku? Co myśli o Popkillerach? Czy raperzy dalej będą chętnie brać udział we freakfightach? Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziecie poniżej.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Frank Leen o początkach w rapie: „Był taki Adrian, który miał Sony Xperia K800i” – wywiad

Bitowo wychowałem się na Young Leanie i Sad Boys.

Opublikowany

 

frank leen

Dożyliśmy pięknych czasów różnorodności w rapie. I chociaż zagorzali ultrasi zakręcą głową, wyleją piwo i krzykną, że „to nie jest hip-hop”, powinniśmy się cieszyć z każdej formy docenienia naszych branżowych kolegów. Na 30. jubileuszowej gali Fryderyków w kategorii „Fonograficzny debiut roku” został nominowany Frank Leen za swój album „Miłość w czasach”. Statuetki nie udało się niestety zdobyć jednak artysta miał okazję wystąpić na scenie gliwickiej areny. Następnie mieliśmy okazję zamienić parę słów.

Dostałeś nominację w kategorii Debiut Roku, chociaż to nie Twój pierwszy rok na rapowej scenie. Jakie to uczucie?

Fajne to uczucie ponieważ ktoś mnie dostrzegł i jestem z tego mega dumny. Cieszę się, że tak wyszło. Jestem trochę starszy niż wszyscy nominowani, ale mega dumny. Nie wiem, czy odpowiedziałem na twoje pytanie.

Jesteś bardzo wszechstronnym artystą – z jednej strony mamy współpracę z Gibbsem, z drugiej z CatchUpem, za Tobą też współpraca z Okim na SoundClashu. Zdecydowanie należysz do osób znanych w środowisku. Jak to przekłada się na zasięgi i słuchaczy?

Jestem w stu procentach z rapowego świata i próbuję alternatywy ponieważ była bliska mojemu sercu gdy dorastałem. Grałem w różnych zespołach na gitarze, to jest mój główny instrument. Jak to się przekłada na zasięgi? Szczerze – nie wiem, totalnie mnie to nie obchodzi. Cieszę się, że mogę mieszać te światy, bo wydaje mi się, że nadal jest to dzika strefa dla polskich słuchaczy. Chciałbym to normalizować.

Na jakim hip-hopowym wykonawcy wychował się Frank Leen?

Dobre pytanie, jest ich wielu. Na pewno Kendrick Lamar, słuchałem dużo Eminema. A tak beatowo, produkcyjnie to na pewno Young Lean i jego grupa Sad Boys. A z polski to dłuższa historia.

Opowiadaj śmiało!

Grałem w siatkówkę, był tam taki Adrian, który miał telefon Sony Xperia K800i. Ja miałem K750i i stwierdziłem, że ma mega super telefon więc spytałem, czy chciałby się zamienić albo sprzedać. Powiedział żebym dopłacił stówkę i się wymieniliśmy. Wracałem do domu z tym telefonem i na nim był tak: Paluch, Ganja Mafia, Peja… Takie mega klasyczki polskiej sceny rapowej.

Ale nie było Tedego?

Nie, nie było Tedego! Ale lubię Jacka, nie mam nic do tego beefu. Z polskiego rapu później wielu utalentowanych artystów się przewinęło. Zdecydowanie moim ulubionym, chociaż nie inspirował mnie za bardzo, jest Oki. Pokazuje, że da się eksperymentować i nikt nie może go podrobić. Moje brzmienie jest mega oryginalne i to jest rzecz, która nas łączy.

Dzięki za rozmowę!


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Tede przestał pisać, tylko nagrywa. „Odkryłem rap na nowo” – wywiad

Z raperem rozmawiamy m.in. o polityce, Clout MMA, nowej płycie oraz AI.

Opublikowany

 

tede pali papierosa

Mówi się, że muzykę kojarzymy z pewnymi okresami w swoim życiu. Dla wielu fanów premiera od ulubionych artystów jest nawet ważniejsza niż zmieniająca się co roku liczba widniejąca w kalendarzu. Patrząc na ostatnie wydarzenia w rapowej karierze TDF-a można było odnieść wrażenie, że w pewnym sensie jego kalendarz się zatrzymał. Nic bardziej mylnego. 

Wyżej wymieniona teza jaką postawiliśmy przed raperem okazała się zupełnie nietrafiona i zdaje się, że Tede przeżywa drugą młodość nie tylko w mediach. 

– Ja nie napisałem żadnego kawałka po płycie “Hajs, Hajp, Hejt”. Przestałem pisać, tylko nagrywam. Potem spisuje, co nagrałem i nagrywam jeszcze raz. Ta technika nagrywania bez pisania jest świetna, bo od razu masz efekt. (…) I ważna sprawa: bity są od różnych producentów – mówi Tede w rozmowie z Mikołajem Kmiecikiem dla GlamRap.pl.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że Tede podkreśla, że skupia się na flow. – Dzielę tekst partiami. Nagrywam flow od razu, wiesz o co chodzi. Jak piszesz tekst to przy końcu szesnastki już zapominasz jak te dwie pierwsze linijki miały wchodzić – wyjaśnia.

Kiedy premiera albumu dowiecie się z poniższej rozmowy. Pozostałe poruszone w niej wątki to m.in.: Kanał Zero, Clout MMA czy imprezowa czystość.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: