Sprawdź nas też tutaj

Wywiad

Hinol PW: „Dzieciaki, którym wczoraj spaczono głowę, za kilka lat przyjdą do nas po panaceum” – wywiad

Rozmawiamy z raperem na temat nowej płyty, afer w środowisku jak i własnej marce odzieżowej. Poznaliśmy także podejście Hinola do TikToka oraz Ekipy.

Opublikowany

 

Druga solowa płyta Hinola „Od końca do początku” okazała się niemałym sukcesem. Od milionowych wyświetleń, poprzez złotą płytę w preorderze, która za kilka dni ma osiągnąć status platynowy, aż po pewne zdominowanie OLiSu. Ponadto, materiał spotkał się z entuzjastycznym odbiorem środowiska, jak i uznanych krytyków muzycznych. Artysta poradził sobie nawet sprzedażowo z kontrowersyjną Ekipą, cztery tygodnie z rzędu przewyższając sklepowy zbyt „Sezonu 3”. Od premiery samego krążka minął już miesiąc, więc na chłodno porozmawialiśmy z raperem na temat samego albumu, choć w naszym wywiadzie nie zabrakło również poruszenia aktualnie najbardziej intrygujących środowisko kwestii.

Cześć. Minął już miesiąc od premiery „Od końca do początku”, więc zaczniemy ze standardowym pytaniem, jak poszedł odbiór materiału? Status złotej płyty był już w preorderze, więc chyba nie narzekasz.

Jestem zadowolony z odbioru płyty przez słuchaczy, ludzie skminili w większości to, co chciałem im przekazać. Numery na „Od końca do początku” są efektem moich przemyśleń z ostatnich lat i nie byłem pewny, jak to się przyjmie, bo nie zawsze są to łatwe treści. Cieszę się, że tak to poszło. Złoto w preorderze to osiągnięcie, które udało się uzyskać dzięki fanom i jestem im za to wdzięczny. Niebawem ogłaszamy już status platynowej płyty, bo zarówno sprzedaż jak i wyświetlenia numerów nie zwolniły wraz z momentem premiery albumu.

Utwór „Green Screen” to produkcja w szalenie popularnej w tym roku drillowej stylistyce. Czujesz, że dobrze się odnalazłeś w takim wydaniu, czy traktujesz ten numer bardziej w eksperymentalnej formie?

Bit wyprodukowany przez Poszwixxxa bardzo mi siedzi, jest faktycznie drillowy. Jednak tekst nie opowiada o gangsterkim życiu. Musicie sami posłuchać i sprawdzić jak to wyszło.

To jest też w sumie ciekawa kwestia, który utwór sam uważasz za najlepszy z materiału? W tym aspekcie przeważnie odbiorca ma zupełnie inne zdanie niż twórca.

Dużo tu dobrych kawałków, ale chyba najbardziej podoba mi się „Dziś się czuję jak to zwierzę” ze względu na przekaz brzmienie i sposób nawijki. Właśnie takie kawałki chciałbym teraz ponagrywać.

Skoro już mówimy o twojej drugiej solówce, to muszę zapytać o featuringi. Pomimo gościnnych zwrotek od legend naszej sceny jak Ero, Gural i Sokół, nie zdecydowałeś się na promowanie nimi albumu. Skąd taka decyzja? To byłaby świetna promocja.

Obecnie prawie każdy raper w fazie preorderu wspiera się gośćmi. Czasem się tym jaram, ale czasem mam wrażenie, że chodzi tylko o zasięgi. Dobiera się popularnych raperów, a nie takich, którzy pasują do numeru. Nie hejtuję, bo każdy ma swój lot, ale to nie jest moja droga. Jeśli ktoś chce posłuchać moich gości, musiał poczekać do premiery. Jak się okazało, numery, w których udzielili się inni raperzy, również idą bardzo dobrze.

Udało ci się zadebiutować z „Od końca do początku” na pierwszym miejscu OLiSu, zrzucając Ekipę na drugie miejsce podium. Co by nie mówić, ich album wywołał w środowisku hip-hopowym niemałe zamieszanie. Sarius rzucił nawet tezą, że to istne „rozpierdalanie gustów muzycznych dzieciaków”. Zgodzisz się z tym?

Nie chcę tego hejtować. Małolaty zarabiają hajs i powodzenia, niech każdy robi co chce, ale to zdecydowanie nie jest mój lot. Uważam, że jakiego gówna by ktoś nie nagrał to i tak mi to nie zaszkodzi. Rapu nie trzeba reklamować, bo sam znajdzie swoich odbiorców. Gdy życie skopie ci dupsko, nagle zaczniesz szukać czegoś prawdziwego a dzieciaki, którym wczoraj spaczono głowę, za kilka lat przyjdą do nas po panaceum.

Ciekawi mnie skąd pomysł na własną markę odzieżową „Maniak”, szczególnie w tym momencie. Przeważnie po wydaniu albumu raperzy skupiają się jednak na promowaniu merchu stricte powiązanego z materiałem.

Chodziło to za mną od dłuższego czasu, również fani dawali znać, że chcieliby to nosić. Nazwa marki wzięła się właściwie z kilku moich numerów, np. posłuchajcie numeru „Więcej niż nic” z płyty ostatniej płyty Jano.

Głośnym tematem w ostatnim tygodniu była decyzja Molesty o rezygnacji z zaplanowanych koncertów, gdzie miał się pojawić podział ze względu na szczepienia i ich brak wśród uczestników. Popierasz ich decyzję?

Nie chcę tego oceniać, każdy ma wolność wyboru i uszanujmy to. My jesteśmy jako Polska Wersja przeciwni segregacji na koncertach zarówno na zaszczepionych jak i niezaszczepionych. Gramy dla wszystkich.

Coraz większe grono raperów zaczyna korzystać z TikToka i to nie tylko ci z tak zwanej nowej szkoły. Nawet Paluch już aktywnie działa na tej platformie. Jest więc może szansa, że ujrzymy tam również Hinola?

Na ten moment raczej to nie wypali. Jeśli już, to wyglądałoby to po mojemu, a nie jak typowy profil na TikToku.

hinol od końca do początku okładka
Hinol „Od początku do końca” – okładka płyty

Za nami półmetek 2021 roku. Który album z dotychczas wydanych najbardziej zapadł Ci w pamięć, a na jakiś jeszcze może wyczekujesz?

Sory, ale byłem zajęty swoją płytą. Nie miałem czasu sprawdzać wielu nowości. Na pewno podeszły mi kawałki z płyty Kękę „Siara” oraz Zbuku „Człowiek”.

To już tak na odchodne, masz już jakieś plany na przyszłość? Trzecie solo, następna Polska Wersja, a może coś jeszcze zupełnie innego?

Tak. Na pewno będę pracował nad kolejnymi solowymi kawałkami. Mam już wstępną wizję jak chciałbym, by to wyglądało. Dodatkowo chcę także dogrywać zwrotki do wspólnych kawałków z Jano.

Dzięki za rozmowę.

Również dzięki.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

Wywiad

Benito: „Będą grube strzały w najbliższym czasie” – wywiad

Rozmawiamy m.in. o Bałagane i Riccim.

Opublikowany

 

benito

Ścianka Popkillerów to niesamowite miejsce, łączące wszelakie uniwersa (co najlepiej pokazuje różnorodność naszych gości). Gdzie indziej znajdziemy obok siebie Bambi, Łonę i Adiego Nowaka na raz? Tym razem jednak skupimy się na połączeniu Najniższej Polskiej Dziennikarki o włoskim pochodzeniu z kimś, kto niewątpliwie kojarzy się z Półwyspem Apenińskim i wygrał loterię genów, patrząc na jego wysokość.

Kolejnym rozmówcą przed GlamRapową kamerą w trakcie szóstej edycji Popkillerów był Benito, połowa Tuzza Globale. Raper i restaurator zdradził nam, które określenie bardziej do niego pasuje. Padła też poważna deklaracja.

– Muzyki robię bardzo dużo. Będą grube strzały w najbliższym czasie. Kocham to robić i będę to robił.

Nie mogło zabraknąć również pytania o to, gdzie jest Ricci i jaką przyszłość ma przed sobą inspirujący się Włochami duet. Benito w imieniu Bałagane odebrał statuetkę „Hardkorowego Rapera Roku”, którą otrzymał Kazek. Ten wątek oczywiście musieliśmy również poruszyć.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Lordofon: „W kategorii Kacperczycy roku byśmy wygrali” – wywiad

„Ja się porównuję najczęściej… kojarzycie Mickiewicza?”

Opublikowany

 

Echa ostatniej gali rozdania Popkillerów wciąż nie milką. Na naszym kanale sukcesywnie pojawiają się kolejne wywiady, nie tylko z samymi raperami, ale i szeroko pojętymi osobami z branży hip-hopowej. Tym razem w ogniu pytań znalazł się zespół Lordofon.

– Jestem pisarzem, poetą; beaty jakiś chłop robi do tego (…). Ja się porównuję najczęściej… kojarzycie Mickiewicza na przykład? To jest to! – mówi Maciej Poreda zapytany o (pre)nominację w kategorii „Liryczny raper roku”.

To, że panowie mają niesamowite poczucie humoru zobaczycie jeszcze nie raz, zwłaszcza w zestawieniu z najniższą polską dziennikarką (czyli autorką tekstu i poniższego wywiadu). O tym jak być Kacperczykiem i Taco Hemingwayem w jednym, o najlepszym fanbasie i wymarzonej statuetce Chłopa Roku poniżej opowiedzą Wam – wspomniany nieślubny wnuk wieszcza narodowego i Michał Jurek (perkusista na skalę wyprzedania trasy koncertowej).


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Wuwunio ostro do Szalonego Reportera: „Dramat, idź na Jasną Górę po rozum”

Rozmawiamy z twórcą Pal Hajs TV.

Opublikowany

 

Wuwunio to człowiek-orkiestra. Smiało można nazwać go mianem reportera, w wolnych chwilach potrafi coś, nie-coś zarapować, a ponadto jest to także baczny obserwator i aktywny uczestnik naszego polskiego youtube’owego poletka. Nie mogło więc być takiej możliwości, że nie porozmawialiśmy chociażby chwilę na temat jego najbliższych planów, wrażeń z gali oraz… sami zobaczcie.

Od Popkillerów 2024 minie lada chwila już tydzień, a emocje nadal nie opadły. Warto więc nieco podkręcić atmosferę ponieważ nasze ściankowe rozmowy, wywiady wciąż napływają na nasz kanał YouTube, który zdecydowanie warto zasubskrybować.

Z Wuwuniem poruszyliśmy szereg tematów: od sympatii do Rów Babicze przez podejście do Szalonego Reportera aż po najbliższe internetowe plany.

Wuwunio vs Szalony Reporter

Chwilę przed samą galą Popkillerów pisaliśmy o insynuacjach Szalonego Reportera względem Kubańczyka. Wówczas Wuwunio skomentował cały wpis jako „obrzydliwy”.

Podczas naszej rozmowy Wuwunio stwierdził, że nie tylko już nie pójdzie do niego na podcast, ale zaapelował też: „Dramat, idź na Jasną Górę po rozum” – zwrócił się do Szalonego Reportera.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Mateusz Kaniowski: „Nie słucham żeńskiej sceny rapowej” – wywiad

„Odkryciem roku na Popkillerach powinno zostać Rów Babicze”.

Opublikowany

 

kaniowski wywiad

Popkillery 2024 już za nami. Szósta edycja największej hip-hopowej gali to historia. Uczestnicząc na gali przeprowadziliśmy kilka wywiadów. Efekty tej pracy możecie już powoli oglądać na naszym kanale. Na pierwszy ogień naszych dociekliwych pytań idzie jeden z najbardziej popularnych dziennikarzy młodszego pokolenia, czyli Mateusz Kaniowski.

– Ruskiefajki to jedna z nielicznych kobiet, których jestem w stanie słuchać. To, że niektóre osoby są tak popularne z takimi utworami, które nagrywają to mnie po prostu roznosi – mówi w rozmowie z Oskarem Brzostowskim Mateusz Kaniowski.

Czego słucha Kaniowski? Jaki według niego jest singiel roku? Co myśli o Popkillerach? Czy raperzy dalej będą chętnie brać udział we freakfightach? Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziecie poniżej.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Frank Leen o początkach w rapie: „Był taki Adrian, który miał Sony Xperia K800i” – wywiad

Bitowo wychowałem się na Young Leanie i Sad Boys.

Opublikowany

 

frank leen

Dożyliśmy pięknych czasów różnorodności w rapie. I chociaż zagorzali ultrasi zakręcą głową, wyleją piwo i krzykną, że „to nie jest hip-hop”, powinniśmy się cieszyć z każdej formy docenienia naszych branżowych kolegów. Na 30. jubileuszowej gali Fryderyków w kategorii „Fonograficzny debiut roku” został nominowany Frank Leen za swój album „Miłość w czasach”. Statuetki nie udało się niestety zdobyć jednak artysta miał okazję wystąpić na scenie gliwickiej areny. Następnie mieliśmy okazję zamienić parę słów.

Dostałeś nominację w kategorii Debiut Roku, chociaż to nie Twój pierwszy rok na rapowej scenie. Jakie to uczucie?

Fajne to uczucie ponieważ ktoś mnie dostrzegł i jestem z tego mega dumny. Cieszę się, że tak wyszło. Jestem trochę starszy niż wszyscy nominowani, ale mega dumny. Nie wiem, czy odpowiedziałem na twoje pytanie.

Jesteś bardzo wszechstronnym artystą – z jednej strony mamy współpracę z Gibbsem, z drugiej z CatchUpem, za Tobą też współpraca z Okim na SoundClashu. Zdecydowanie należysz do osób znanych w środowisku. Jak to przekłada się na zasięgi i słuchaczy?

Jestem w stu procentach z rapowego świata i próbuję alternatywy ponieważ była bliska mojemu sercu gdy dorastałem. Grałem w różnych zespołach na gitarze, to jest mój główny instrument. Jak to się przekłada na zasięgi? Szczerze – nie wiem, totalnie mnie to nie obchodzi. Cieszę się, że mogę mieszać te światy, bo wydaje mi się, że nadal jest to dzika strefa dla polskich słuchaczy. Chciałbym to normalizować.

Na jakim hip-hopowym wykonawcy wychował się Frank Leen?

Dobre pytanie, jest ich wielu. Na pewno Kendrick Lamar, słuchałem dużo Eminema. A tak beatowo, produkcyjnie to na pewno Young Lean i jego grupa Sad Boys. A z polski to dłuższa historia.

Opowiadaj śmiało!

Grałem w siatkówkę, był tam taki Adrian, który miał telefon Sony Xperia K800i. Ja miałem K750i i stwierdziłem, że ma mega super telefon więc spytałem, czy chciałby się zamienić albo sprzedać. Powiedział żebym dopłacił stówkę i się wymieniliśmy. Wracałem do domu z tym telefonem i na nim był tak: Paluch, Ganja Mafia, Peja… Takie mega klasyczki polskiej sceny rapowej.

Ale nie było Tedego?

Nie, nie było Tedego! Ale lubię Jacka, nie mam nic do tego beefu. Z polskiego rapu później wielu utalentowanych artystów się przewinęło. Zdecydowanie moim ulubionym, chociaż nie inspirował mnie za bardzo, jest Oki. Pokazuje, że da się eksperymentować i nikt nie może go podrobić. Moje brzmienie jest mega oryginalne i to jest rzecz, która nas łączy.

Dzięki za rozmowę!


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Tede przestał pisać, tylko nagrywa. „Odkryłem rap na nowo” – wywiad

Z raperem rozmawiamy m.in. o polityce, Clout MMA, nowej płycie oraz AI.

Opublikowany

 

tede pali papierosa

Mówi się, że muzykę kojarzymy z pewnymi okresami w swoim życiu. Dla wielu fanów premiera od ulubionych artystów jest nawet ważniejsza niż zmieniająca się co roku liczba widniejąca w kalendarzu. Patrząc na ostatnie wydarzenia w rapowej karierze TDF-a można było odnieść wrażenie, że w pewnym sensie jego kalendarz się zatrzymał. Nic bardziej mylnego. 

Wyżej wymieniona teza jaką postawiliśmy przed raperem okazała się zupełnie nietrafiona i zdaje się, że Tede przeżywa drugą młodość nie tylko w mediach. 

– Ja nie napisałem żadnego kawałka po płycie “Hajs, Hajp, Hejt”. Przestałem pisać, tylko nagrywam. Potem spisuje, co nagrałem i nagrywam jeszcze raz. Ta technika nagrywania bez pisania jest świetna, bo od razu masz efekt. (…) I ważna sprawa: bity są od różnych producentów – mówi Tede w rozmowie z Mikołajem Kmiecikiem dla GlamRap.pl.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że Tede podkreśla, że skupia się na flow. – Dzielę tekst partiami. Nagrywam flow od razu, wiesz o co chodzi. Jak piszesz tekst to przy końcu szesnastki już zapominasz jak te dwie pierwsze linijki miały wchodzić – wyjaśnia.

Kiedy premiera albumu dowiecie się z poniższej rozmowy. Pozostałe poruszone w niej wątki to m.in.: Kanał Zero, Clout MMA czy imprezowa czystość.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: