News
Kaczor pobił kobietę, bo ta broniła swojego psa przed jego Amstaffem?
„Grono damskich bokserów w polskim rapie się powiększa”.

W niedzielne popołudnie, 13 grudnia doszło do nieprzyjemnej sytuacji w parku Cytadela w Poznaniu. Kobieta ze szczeniakiem została zaatakowana, kiedy broniła swojego psa przed innym zwierzęciem. Po całej sytuacji kobieta miała nerwowo zareagować i wtedy została uderzona przez właściciela Amstaffa. Po zdjęciach sprawcy internauci doszli, że jest nim popularny raper Kaczor z Poznania.
– Dzień dobry! Proszę o pomoc! Zostałam pobita. Czy ktoś rozpoznaje faceta za zdjęcia? Właściciel 2 psów typu stafford/pitbull/amstaf w towarzystwie młodej kobiety.
Dzisiaj około godziny 13.50 w parku cytadela w okolicy dzwonu (duże polany na której zazwyczaj biegają psy) jeden z psów rzucił się na moją 5 miesięczna cavalierke. Był spuszczony ze smyczy i bez kagańca. O mało jej nie zagryzł. Na szczęście udało mi się szybko zareagować i odciągnęłam tego psa od mojego szczeniaka. Oczywiście nakrzyczałam na właściciela, ze spuszcza ze smyczy agresywnego psa i za to mi się oberwało. Uderzył mnie z całej siły w twarz, upadlam na ziemie, chwilowo straciłam przytomność. Facet uciekł. Świadkom udało się zrobić jedynie takie zdjęcia. Sprawa została zgłoszona na policje jednak usłyszałam, ze jest mała szansa na odnalezienie sprawcy ponieważ na Cytadeli nie ma monitoringu (!). Jeśli ktokolwiek coś wie to proszę o pomoc. – opisuje pokrzywdzona na Facebooku.
Zaatakowana kobieta zadzwoniła na policję, a świadkowie wydarzenia zrobili kilka zdjęć sprawcy.
– W niedzielę około godziny 14 otrzymaliśmy zgłoszenie od kobiety, która oświadczyła, że została pobita. Policjanci pojechali na miejsce zdarzenia. Wraz z kobietą opatrolowali teren Cytadeli oraz okolic. Niestety, sprawcy nie udało się wtedy odnaleźć i zatrzymać. Funkcjonariusze sporządzili sporządzili notatkę z przebiegu interwencji. – informuje Marta Mróz z biura prasowego poznańskiej policji.


Zaatakowana kobieta poinformowała później, że sprawca został odnaleziony.
– Jutro idę na komisariat. Serdecznie dziękuję. Moc internetu jest wielka!!!! – napisała ofiara.
Policja nie zatrzymała jednak jeszcze sprawcy tego wydarzenia.
– Do tej pory pokrzywdzona pani nie złożyła formalnie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. A jest to przestępstwo, które jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego. – wyjaśnia Marta Mróz.

Kobieta została pobita przez Kaczora?
Internauci rozpoznali w napastniku znanego poznańskiego rapera Kaczora. O tym, że chodzi właśnie o Gracza z Numerem Pierwszym poinformował profil „Beka z rapsów”, a z a nim m.in. Pudelek.pl.
– Grono damskich bokserów w polskim rapie: powiększa się. Gracz z numerem pierwszym, synu, pobił kobietę, która stanęła w obronie swojego szczeniaka.
Oświadczenie Kaczora: „Zostaną przeze mnie podjęte dodatkowe kroki prawne”.
Po internetowej burzy w sprawie pobicia, kaczor zabrał głos na ten temat. Raper opublikował na Instagramie oświadczenie, w którym tłumaczy, że ma zamiar brać aktywny udział w całym postępowaniu i zamierza o jego wyniku na bieżąco informować słuchaczy. Pełna treść oświadczenia jest dostępna tu: Oświadczenie Kaczora w sprawie pobitej kobiety
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Raper i freestyle’owiec Radar zmienił stan cywilny. Ożenił się ze swoją filipińską partnerką.
Radara możecie koajrzyć z bitew freestyle’owych, płyty „Solówka z Bogiem”, która ukazała się trzy lata temu albo z telefonów, kiedy dzwonił do studia gal freakfighotwych i miażdżył swoimi tekstami na antenie np. Marcina Najmana czy Nikitę.
Radar to także podróżnik. Kilka dni temu ujawnił, że ożenił się z Filipinką. – Sorry chłopaki, ale ja już zajęty – napisał, publikując kilka zdjęć ze swoją wybranką.

Popek zdecydował się na pozbycie części charakterystycznych tatuaży z twarzy. Zabieg odbył się w warszawskim studiu 77ink2.0.
Proces usuwania tuszu uwieczniono na nagraniu opublikowanym przez Demona, który od lat współpracuje z Popkiem. Widać na nim, jak raper zmaga się z bólem – cały czas się wierci i ciężko oddycha, co tylko potwierdza, że zabieg nie należy do najprzyjemniejszych.
Poniżej wideo:
News
„Nie masz papierów na Magika” – usłyszał od Fokusa
Marcin Kowalczyk wspomina o roli w „Jesteś Bogiem”.

Film „Jesteś Bogiem” opowiadający historię Paktofoniki zapisał się na kartach historii. Odgrywający rolę Magika Marcin Kowalczyk opowiedział, co w pewnym momencie usłyszał od Fokusa.
Marcin Kowalczyk był gościem podcastu Wojewódzki i Kędzierski, w którym oczywiście nie zabrakło tematu filmu o Paktofonice.
– Na pewnym etapie postsynchronów, już po zdjęciach, kiedy u Fokusa na chacie nagrywaliśmy: „Nie k*rwa, wypierd*laj, ty nie masz w ogóle papierów na Magika” – miał powiedzieć do aktora Fokus. – A ja miałem wtedy takie: „A kim ty jesteś, że mi takie rzeczy mówisz. Siadaj, zakładaj słuchawki i nagrywaj – wspomina Kowalczyk.
Aktor przyznaje, że surowa ocena rapera go zabolała. – Ale byłem już tak osadzony w tej roli, że nie było to mnie w stanie wytrącić – mówi.

Małpa skończył w tym roku 40 lat i wydał bardzo osobisty album, na którym mówi do nas perspektywy ojca i męża. Jak zmienił się rap i czego nie toleruje ten gatunek?
W rozmowie z Rafałem Samborskim dla Interii, toruński raper przyznaje, że nie ma problemu ze znalezieniem treści dla siebie, bo nie jest już odbiorcą polskiego rapu.
– Tak szczerze mówiąc, to nie szukam treści dla siebie – nie jestem nawet odbiorcą polskiego rapu. Gdy już słucham hip-hopu, wybieram te płyty, do których mam sentyment, które poznałem lata temu i wciąż do nich wracam. To są rzeczy z mojej młodości, sprzed piętnastu, dwudziestu lat – wyjaśnia.
Gospodarz wywiadu zwraca uwagę, że było już kilku raperów, którzy próbowali się unowocześnić, ale stracili na tym słuchaczy.
– Jasne, były takie przypadki, ale są też przykłady raperów z mojego pokolenia, a nawet starszych, którzy eksperymentują z nowoczesnymi brzmieniami i nadal świetnie im się wiedzie – choćby Sokół czy Pezet. Oni mają słuchaczy zarówno w swoim wieku, jak i sporo młodszych – odpowiada Małpa.
– Rap bardzo się zmienił, ale wciąż aktualna jest zasada, że ten gatunek nie toleruje fałszu. Jeśli ktoś ma 40 czy 45 lat, a żyje i czuje się jakby miał 20 lat, nie widzę w tym problemu. Nie mam też nic przeciwko temu, żeby tacy artyści rapowali o tym, co im bliskie i kierowali swoje słowa do młodszych ludzi. Jedyne, co według mnie nie pasuje, to udawanie kogoś, kim się nie jest. Jeśli miałbym coś komukolwiek doradzić, to właśnie to: rób to, co czujesz. Bo autentyczność się zawsze obroni, a fałsz wypłynie na powierzchnię. Ludzie rozpoznają takie rzeczy – dodaje.
Album „Święte słowa” ukazał się 27 czerwca. Odsłuch jest dostępny tu: Album Małpy na Youtube i Spotify
News
Rodzina Tupaca wypaliła jego prochy w joincie – ujawnia Suge Knight
„To miało sens. Było symboliczne”.

W nowym wywiadzie dla People, Marion „Suge” Knight zdradził szokujące kulisy pożegnania Tupaca Shakura. Według byłego szefa Death Row Records, najbliżsi przyjaciele i członkowie rodziny rapera… wypalili jego prochy zawinięte w blunta.
Ostatnie chwile Tupaca
Knight i Tupac zostali postrzeleni 7 września 1996 r. w Las Vegas, po gali bokserskiej Mike’a Tysona. Gdy ich BMW stało na czerwonym świetle, padły strzały. Knight został draśnięty w głowę, a Tupac czterokrotnie trafiony.
– Wysiadłem i próbowałem powiedzieć policji, co się stało, cały we krwi. Potem odpiąłem pas Tupaca i próbowałem go wyciągnąć – relacjonuje Knight.
Tupac trafił do szpitala, gdzie przeszedł dwie operacje, w tym usunięcie płuca. Zmarł 13 września 1996 r. o 16:03.
„Jego homies go wypalili”
Knight ujawnia, że matka Tupaca, Afeni Shakur, chciała natychmiastowej kremacji bez pogrzebu. – Zapłaciłem milion dolarów w gotówce, żeby to załatwić – mówi.
Jeszcze tej samej nocy, w gronie bliskich, doszło do niezwykłego gestu.
– Przekazywali woreczek z jego prochami. Jego ziomki go skręcili. Wypalili go – twierdzi Suge Knight. – To miało sens. Było symboliczne. Jakby część jego została z nimi.
Knight nie wziął udziału w rytuale, bo był na zwolnieniu warunkowym. – Powiedziałem jego mamie: ‘Mamo, chciałbym, ale jak zaciągnę się choć raz, pójdę siedzieć’. Chyba byłem jedynym, który go nie ‘zjarał’.
-
News4 dni temu
Quebonafide tłumaczy, dlaczego uciekł + oficjalne pożegnanie
-
News4 dni temu
Quebonafide na Narodowym – różnice między pierwszym a drugim koncertem
-
News2 dni temu
Quebonafide: preorder nowej płyty i tajemniczy box
-
News3 dni temu
Ile Quebonafide mógł zarobić na Narodowym – padła kwota
-
News3 dni temu
Małpa podał ksywki raperów, którzy mu odmówili
-
News7 godzin temu
Żurom wyciągnięty ze szpitala spod narkozy – prosto do zakładu karnego
-
News5 dni temu
Malik Montana zagra przed Kanye Westem
-
News5 dni temu
Przyszły teść Taco nawoływał do bojkotu wyniku wyborów. Ale coś poszło nie tak