Kizo – „Pegaz”

Patryk „Kizo” Woziński to reprezentant gdańskiej sceny rapowej, który specjalizuje się w brzmieniach mocno inspirowanych zachodnią sceną trapową. Inspiracje te stanową bazę wszystkich utworów składających się na „Pegaza” – trzeci solowy album członka Soul Records. Krążek zawiera 11 premierowych kawałków, na których gościnnie usłyszeć można m.in. Bonusa RPK, Szpaka, Kaza Bałagane czy Tymka. Album utrzymuje poziom poprzednich wydawnictw Kizo, jednak w tym wypadku nie należy traktować tego jako cechy pozytywnej.

„Pegaz” to płyta, która bardzo przypomina pozostałe trapowe projekty gdańskiego rapera. Analizując schemat konstrukcji albumu można dojść do wniosku, że najnowszy krążek Kizo jest kompilacją utworów opierających się na sprawdzonym, ale jednak nieco już zużytym patencie zza zachodniej granicy. Warstwa tekstowa opiera się głównie na uniwersalnych motywach osiedla, pieniędzy i kariery. Bity, za które odpowiedzialni są chociażby 808bros, APmg czy Michał Graczyk, prezentują się dosyć przyzwoicie. Koncepcja albumu sprawia jednak, że poszczególne kompozycje niewiele różnią się od siebie, przez co słuchacz może odnosić wrażenie występowania wtórności.

Na krążku znajduje się parę utworów, które szczególnie zasługują na wyróżnienie. Pierwszym z nich jest „Artysta Z Blizną”. Kawałek ten jest jedną z ciekawszych propozycji z „Pegaza”, a to wszystko dzięki obecności na tracku Szpaka oraz Jano PW. Młody Simba zaserwował słuchaczom melodyczny refren, który dobrze współgra z klimatem całego utworu. Członek Polskiej Wersji nagrał natomiast bardzo dobrą zwrotkę charakteryzującą się solidnym przekazem oraz specyficznym ulicznym flow. „Ogień” zrealizowany przy współpracy z Gedzem jest z pewnością jedną z najprzyjemniejszych kompozycji zawartych na albumie. Jest to typowy „letniaczek”, który wprowadza miłą atmosferę, tak idealną na zbliżające się ciepłe wiosenne dni. Na uwagę zasługuje także kawałek zatytułowany „Mr Gino”, na którym, oprócz Kaza Bałagane, usłyszeć można niezwykle popularnego youtubera – Parisa Platynova. Jego obecność na tracku mocno urozmaica całą strukturę utworu, a przy okazji zapewnia wysoką ilość odsłon w serwisach streamingowych. Ta nietypowa kooperacja przekłada się w dużym stopniu na reklamę całego krążka wśród fanów krakowskiego influencera, którzy za pośrednictwem Internetu na bieżąco śledzą jego działalność.

Najnowsza płyta Kizo jest dość przeciętnym albumem, przede wszystkim ze względu na powtarzające się schematy oraz brak innowacji w warstwie tekstowej. Pomimo monotonii wiejącej z takich kawałków jak „Aperol” czy „Banger King”, można w „Pegazie” odnaleźć dość ciekawe kawałki pokroju „Taki Zwyczaj” czy „Artysta Z Blizną”. Styl gdańszczanina wymaga zmian i nie chodzi tu o wyzbycie się inspiracji Francją czy Niemcami, ponieważ czerpanie z określonych wzorców nie musi nieść za sobą tylko i wyłącznie dokładnego kopiowania aranżacji czy tworzenia wtórnych konstrukcji brzmieniowych. Zawsze mile widziane są eksperymenty, które łamałyby szablony i wprowadzały tak bardzo pożądany przez słuchaczy powiew świeżości, którego na tym krążku niestety brakuje.