Sprawdź nas też tutaj

News

Koncert Malika odwołany. Przyczyniła się do tego Maja Staśko

Organizatorzy wydarzenia jednak nie chcą u siebie rapera.

Opublikowany

 

maja staśko

Malik Montana mógłby teraz powiedzieć, że wyhodował żmiję na własnym łonie. Promowana przez jego organizację Maja Staśko przyczyniła się do odwołania jego koncertu w Poznaniu. Organizatorzy Juwenaliów tuż po tekście lewicowej aktywistki na temat rapera poinformowali, że koncert szefa GM2L się nie odbędzie z powodu „hejterskiej relacji pomiędzy wykonawcą, a uczestnikami jego imprez”.

Maja Staśko o Maliku: „Grozi ludziom”

Maja Staśko opublikowała w social mediach tekst na temat Malika Montany i zaproszeniu go na poznańskie Juwenalia. Wytyka mu ona m.in. udostępnienie danych adresowych chłopaka, który chciał go opluć oraz to, ze groził ludziom, którzy go krytykują. Całość przeczytacie poniżej:

– Malik Montana ostatnio w ramach odwetu udostępnił dane i miejsce zamieszkania młodego chłopaka, który napluł na niego na koncercie. Raper wysłał na niego „armię Malika”, obiecując, że niedługo do niego przyjedzie. Gdy ten przeprosił, raper kazał mu napluć na odbicie w lustrze i się upokorzyć, co zaszantażowany chłopak zrobił.

Doxing – czyli ujawnianie danych innych osób w celu zawstydzenia, zastraszenia bądź wywołania u ofiary poczucia zagrożenia – to rodzaj cyberprzemocy.

Ostatnio Malik groził ludziom, którzy go krytykują: „Będziecie dojeżdżani wszyscy po kolei”.
Malik od lat promuje gangsterskie zasady, w których normą są groźby, stwarzanie w pozycji zagrożenia i inne rodzaje przemocy. A kto to zgłosi na policję – jest „konfidentem” I naraża się na jeszcze większe niebezpieczeństwo ze strony gangsterskiego środowiska.

Do tego seksizm, który wyziera z jego piosenek i zachowania względem kobiet.
High League twierdzi, że to kampania promocyjna nowego projektu rapera. Ale to nie jest usprawiedliwienie – wręcz przeciwnie. To oznacza, że dla kasy raper jest w stanie narażać życie ludzi i stosować przemoc.

A środowisko akademickie Poznania – moja uczelnia, którą skończyłam, w moim ukochanym mieście – zaprosiło Malika jako głównego gościa Juwenaliów, które odbędą się w maju. Zastraszanie nastolatków, grożenie ludziom atakami, seksistowskie traktowanie kobiet UAM, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu, Politechnika Poznańska, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, Uniwersytet Medyczny, AWF, UAP, Akademia Muzyczna, Uniwersytet SWPS, Uniwersytet WSB Merito Poznań, Wyższa Szkoła Logistyki, Uczelnia Korczaka – czy to są osoby, które chcecie promować? Czy te piosenki odpowiadają przekazywanym na uczelni wartościom?

UWAGA: DALEJ SEKSIZM I PRZEMOC

„Zanim go włożę do buzi napluję w ryj Kobieto milcz idź lepiej naczynia zmyj. Ja biorę to co moje o nic k*rwo się nie proszę Biorę Cię, bo – zgadnij – mogę Pi*rdol dzi*ko się, ch*j ci w d*pę, liż banana On się błyszczeć ma nie stać, k*rwo wracaj na kolana. Całuj pierścień k*rwo gadasz do eminencji, S*ks z burdel mamą dla mnie to dirty dancing, Głębokie gardło mają pono te gęsi, Ja sikam na k*rwy bo lubię bezcześcić. Zbotoksowana ździra, usta i cycki wypchane Zanim wzięła go do ust zmoczyła mordę w szampanie. Padnij na podłogę, to napad Nie rozumiesz prostych komend? D*pa w górę, w dół japa Jak kochasz, to się powieś, bo ja już tu nie wrócę Zdjęcia możesz spalić, z pamięci nie usuniesz Wczoraj jeszcze papi, a dzisiaj jestem ch*jem To, że je bzykałem nie znaczy, że coś czułem. Ja robię burdel na mieście Mówią na mnie niezła małpa Szmata za szmatą, i nie zmieniam prześcieradła”

Czy uczelnie naprawdę chcą przekazywać takie wartości? – pyta Maja Staśko.

Juwenalia Poznań odwołują koncert Malika

Kilka godzin po tekście Mai Staśko organizatorzy poznańskich Juwenaliów poinformowali, że koncert Malika nie dojdzie do skutku:

– To nie jest oświadczenie, bo te zamknięte są na dialog. Brakuje nam jednak słów jakimi mielibyśmy opisać hejterską relację pomiędzy wykonawcą a uczestnikami jego imprez, którą mogliśmy obserwować przez ostatnie kilkadziesiąt godzin. Wybieramy naszych artystów według jasnych kryteriów, w których szukamy różnorodnych nurtów muzycznych cieszących się Waszym uznaniem. Są jednak wartości jak wzajemny szacunek i kultura, które są znacznie ważniejsze niż popularność i kreacja medialna. W związku z powyższym Malik Montana nie wystąpi na poznańskich juwenaliach. Święto studentów i mieszkańców Poznania organizowane w formule “Złączeni, ale nie spięci” nie może dzielić, a łączyć wokół muzyki, zabawy i szacunku do siebie nawzajem. Wkrótce poinformujemy o aktualizacji line-upu – oświadczyli organizatorzy.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 
64 komentarze
Subscribe
Powiadom o

News

SBM przejęło osobę z Warner Music – nowy Label Director w wytwórni

„Ujęło nas zarówno doświadczenie, jak i entuzjazm Filipa”.

Opublikowany

 

Przez

filip pobocha

Z początkiem marca do zespołu wytwórni muzycznej SBM Label dołączył Filip Pobocha, zajmując stanowisko Label Director. Będzie on odpowiedzialny za kierunek artystyczny i działania operacyjne wytwórni.

Filip ma wieloletnie i wszechstronne doświadczenie w branży muzycznej. Z sukcesami prowadzi od lat studio muzyczne Love Sounds, jako producent, autor tekstów i inżynier dźwięku, mając na swoim koncie multiplatynowe single i albumy. Poprzednio zajmował stanowisko Project Managera i A&R’a w Warner Music Poland. W swojej karierze współpracował z najpopularniejszymi gwiazdami głównego nurtu oraz artystami niezależnymi. O nowych wyzwaniach mówi: Chcemy, aby SBM był miejscem zarówno dla najbardziej utalentowanych newcomerów, ale też mainstreamowych artystów, z ugruntowaną pozycją na scenie. Będziemy stawiali wyłącznie na jakość, dając jednocześnie artystom duże perspektywy rozwoju; będziemy ich wspierać na każdej płaszczyźnie i pozwalać uczyć się od najlepszych. Jesteśmy świadomi wyzwań, które nas czekają, ale mamy świetny zespół kreatywnych ludzi, dla których muzyka to nie tylko praca, ale przede wszystkim pasja. Wierzę, że w nadchodzącym czasie nie tylko utrzymamy, ale też wzmocnimy pozycję największego, niezależnego labelu w Polsce.

Wojciech Gołacki, dyrektor zarządzający SBM Group: Ujęło nas zarówno doświadczenie, jak i entuzjazm Filipa. Ma jednocześnie świeżą i konkretną wizję rozwoju; nie boi się zmian czy pracy u podstaw, a jego entuzjazm potrafi zarazić cały zespół. Motorem napędowym wytwórni cały czas pozostają Solar i Białas, skupiając się na co dzień na muzyce i pracy z artystami w studiu.

Informacje o SBM Group

SBM Group obsługuje artystów w modelu 360 stopni. W jej skład wchodzą 3 podmioty: SBM Events, odpowiedzialny za booking i SBM FFestival, którym zarządza Bartek Czarkowski, SBM Management, w ramach którego obsługiwane są współprace partnerskie, zarządzany przez Łukasza Stępniaka oraz SBM Label, do którego dołączył Filip Pobocha.

SBM Label to jedna z największych i najbardziej popularnych wytwórni muzycznych w Polsce. Powstała w 2016 roku, a poza założycielami – Białasem i Solarem, wśród jej zakontraktowanych artystów znajdują się m.in. Bracia Kacperczyk, Fukaj, Kinny Zimmer czy Lanek. Wytwórnia od 7 lat organizuje również SBM FFestival, obecnie największy festiwal muzyczny w Warszawie. Podczas ubiegłorocznej edycji bawiło się na nim 70 tysięcy osób, które usłyszały ponad 50 artystów na 3 scenach. W tym roku wydarzenie odbędzie się w dniach 29-31 sierpnia na warszawskim AWF.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Maik Montana dziwnie się zachowuje podczas tankowania

Szef GM2L kolejny raz zaskakuje.

Opublikowany

 

Przez

„Pluję na maczugę, potem dusze i połykam” – rapuje Oliwka Brazil w „Oh Daddy”. Malik Montana wykazuje podobne zachowania, ale z tą różnicą, że raper… pluje na końcówkę dystrybutora paliwa.

Zachowania Malika Montany często są prowokacyjne i ociekające wulgarnością, przez co kolejne miasta nie chcą go widzieć u siebie na koncertach. W tym tygodni radni Głogowa zwrócili się do Prezydenta miasta z apelem i odwołanie występu rapera. Tymczasem Malik publikuje film, na którym pluje na końcówkę dystrybutora, po czym wkłada ją do baku.

Wideo możecie zobaczyć klikając strzałkę w prawo.

Skojarzenia z nagraniem są oczywiście jednoznaczne, a zachowanie rapera zostało wyśmiane przez komentujących:

  • „Flashbacki po Fagacie”.
  • „Pomylił pistolet z ch**m kolegi”.
  • „I on robi z siebie international superstar, a o***erdala taką wieś”.
  • „Przyzwyczajenia z pracy”.
  • „To przez takie zwierzęta są rękawiczki jednorazowe do tankowania”.
  • „Jest trochę upośledzony, niech się wyszaleje, bo cicho o chłopaku jest”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

KęKę wystartuje kiedyś w wyborach, ale tylko z jednym postulatem

Raper zdobędzie Wasz głos?

Opublikowany

 

Przez

KęKę zażartował, że wystartuje w wyborach, żeby zwrócić uwagę na niecierpiący zwłoki problem związany ze zmianą przepisów odnośnie przepuszczania pieszych na pasach.

– Kiedyś wystartuję w wyborach i będę miał jeden postulat. Mandaty dla ludzi stojących przy pasach, żeby pogadać i wstrzymujących przez to płynność ruchu, bo każdy kierowca ma obowiązek przepuszczenia osoby przy pasach – napisał raper, wyjaśniając, że napisał „ludzi”, żeby nie zostać oskarżonym o „antystarobabizm”.

Fani zaczęli informować rapera, że każdy kierowca ma obowiązek przepuścić pieszego.

– Rozumiem, że jak ktoś nie postawi nogi na pasach, to jeszcze nie przechodzi, ale mamy obowiązek zachować szczególną ostrożność. Jak ktoś stoi 20 cm od pasów, to się zwalnia, bo czy on nogę na nie postawi teraz czy za 4 sekundy, jest jednak bez znaczenia, jak będziesz jechał 50 km/h. Powodzenia w tłumaczeniu w razie zdarzenia, że nie miał stopy na pasach, ale stał obok – dodał raper.

Na koniec Kę dorzucił jeszcze:


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Żurom odmówił walki z Masą i ujawnił kwotę, jaką mu proponowano

Rozbrajająca szczerość byłego właściciela katalogu RRX.

Opublikowany

 

żurom masa

Czy pieniądze są najważniejsze w życiu? Na pewno nie dla Żuroma. Były właściciel katalogu RRX odrzucił lukratywną propozycję konfrontacji z najsłynniejszym świadkiem koronnym. Opcja zarobienia w oktagonie 200 tysięcy złotych może mu się szybko nie powtórzyć, jednak Żurom odmówił. Jego fani właśnie poznali powody tej decyzji.

Relacje Żuroma i Masy zmieniały się na przestrzeni czasu. Bywały momenty, kiedy offbeatowiec zwracał się do świadka koronnego per „panie Jarku”, co wytkął mu m.in. Pomidor. Teraz między bohaterami tego tekstu jest znacznie więcej złej krwi. Obecnie Żurom używa wyłącznie określeń w stylu „roz**bus” i „frajer”, a nie formy „pan”. Jednak jego oponenci niejednokrotnie wytykali mu zbytnią uprzejmość podczas kultowego wywiadu przy jednym stole sprzed kilku lat.

Okazuje się, że drogi Żuroma i Masy mogły się skrzyżować ponownie. Wszystko za sprawą włodarzy jednej z federacji, którzy widzieli ich razem w oktagonie. Mimo iż świadek koronny swoje lata młodości miał dekady temu (obecnie liczy ponad 60), to jednak Żurom nie chciał podjąć rękawicy, przyznając szczerze, iż raczej nie byłby faworytem starcia.

– Bez sensu robić walkę z parówą, z którą można z dużym prawdopodobieństwem przegrać i się po prostu ośmieszyć jako Człowiek – napisał na Instagramie. Tym samym ujawnił raczej niespotykaną w polskim rapie rozbrajającą szczerość, co jest zjawiskiem rzadkim. – 200 tys. odrzuciłem w imię zasad – dodał.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Fabijański wziął przykład z Piha i Sariusa

Rapujący aktor szybko nauczył się od polskich raperów robić fanów w konia.

Opublikowany

 

Przez

fabijański
fot. materiały prasowe

Huczne zapowiedzi o zakończeniu rapowej kariery przez Sebastiana Fabijańskiego okazały się tylko pustymi sloganami, do których przez lata przyzwyczaili nas już polscy raperzy. Aktor wcale nie odwiesza mikrofonu na kołek.

Fabijański udaje, że kończy karierę

Sebastian Fabijański nie zrobił do tej pory zawrotnej kariery na scenie muzycznej. To był m.in. jeden z powodów, przez które zdecydował się ogłosić w kwietniu minionego roku, że kończy z rapem. – Nie kończę kariery, bo jej w sumie nie było – twierdził, dodając, że nie jest to z jego strony żaden chwyt marketingowy, tylko naprawdę rzuca rap.

Podkreślił on wtedy nawet, że cały dochód z płyty „Popiół”, czyli swojego ostatniego krążka przeznaczy na Oddział Psychiatryczny Dla Dzieci i Młodzieży. Deklaracja o zakończeniu kariery okazała się jednak złudna, bo niedługo później aktor zaczął wydawać kolejne single, a teraz ujawnił w mediach głównego nurtu, że nagrywa nową płytę.

– Napisałem teksty, które nigdy by nie powstały, gdyby nie przeżycia, gdyby nie doświadczenia. One są często bardzo bolesne i brutalne. Świat jest brutalny. To, co robią z ludźmi ludzie, jest straszne. Będąc mięsem armatnim, przedmiotem, używanym przez ludzi, przez media, naprawdę zapominamy o tym, że ci ludzie mają swoje emocje, mają swoją wyporność – powiedział w rozmowie z Mateuszem Hładkim w „Dzień Dobry TVN”.

Fabijański bierze przykład z polskich raperów

Polscy raperzy to mistrzowie marketingu, jeżeli chodzi o kończenie kariery. Dwa najgłośniejsze przypadki ostatnich lat to przede wszystkim deklaracja Piha, że „Kwiaty Zła” będą jego ostatnią płytą, bo musi zająć się sprawami osobistymi. Przynęta rzucona jeszcze przed premierą krążka chwyciła. Fani rzucili się na rzekomo ostatni album rapera, który zdobył dzięki temu jedyną w jego karierze platynową płytę. Dwa lata później Peiha zaczął znów regularnie wydawać kolejne krążki.

Podobnie było z Sariusem. To drugi z najgłośniejszych przypadków kończenia kariery. W styczniu 2017 roku pożegnał się z fanami i zagrał ostatni koncert w Bydgoszczy. Chociaż Bisz komentował wtedy, że nie daje temu wiary. I dobrze przewidział, bo jeszcze tego samego miesiąca Sarius uruchomił…. preorder EP-ki, którą miał rzekomo nagrać w 5 dni.

Oczywiście tego typu deklaracji na przestrzeni lat było o wiele więcej. Kariery kończyli, ale finalnie im się to nie udało m.in. Waldemar Kasta, Kali, Sobota oraz Pelson.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Fanka O.S.T.R.-a stała w tłumie z kartką. Raper zaprosił ją na scenę

Czysto hip-hopowa akcja.

Opublikowany

 

ostr

Drake rozdający pieniądze na koncertach to bardzo nośny temat w mediach na całym świecie. Fani coraz częściej przychodzą na koncerty z kartkami, na których mają do swoich idoli różne prośby. Łódzki raper jedną z takowych postanowił spełnić.

Na jednym z ostatnich koncertów Ostrego, jego fanka przyszła z kartką, na której napisała: „Mogę z tobą zaśpiewać Alcatraz”? Raper dostrzegł ją w tłumie i zaprosił na scenę. Wręczył mikrofon do ręki i zasugerował, że ma sama rapować. Weteran nie zostawił jej finalnie samej na scenie i razem z Nikolą zarapowali „Alcatraz”.

Być może nie było tu tyle fajerwerków, co u Drake’a szastającego pieniędzmi, ale taka zwykła, czysto hip-hopowa akcja spowodowała, że na sercu zrobiło się cieplej.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: