teledysk
Kronkel Dom „Agnieszka” – raper inspiruje się kultowym kawałkiem Łez
„Agnieszka już dawno u mnie nie mieszka”.

Reprezentant GM2L nie zwalnia tempa i serwuje swoim słuchaczom kolejny solowy utwór „Agnieszka”.
Tym razem wychowany w Dortmundzie raper skupił się na relacjach damsko-męskich, a konkretnie na jednej kobiecie, której imię wybrzmiało niegdyś bardzo głośno w polskiej muzyce popularnej. Mowa o kultowym utworze zespołu Łzy „Agnieszka”.
W przypadku Kronkel Doma to pełen energii klubowy utwór z refrenem, który od razu wpada w ucho, utrzymany w brzmieniu kojarzonym z francuską sceną rapową. – Agnieszka już dawno u mnie nie mieszka – nawija.

-
News5 dni temu
Young Leosia pokazała chłopaka
-
News3 dni temu
TPS „wyjaśnia typa w autobusie”
-
News1 dzień temu
Boxdel ciśnie Palucha i jego „psy” oraz ma dla niego propozycję
-
News5 dni temu
Syn Edyty Górniak obwieszony złotymi łańcuchami znów rapuje
-
News2 dni temu
Sentino staje w obronie Popka
-
News4 dni temu
Ecnavelo trafiona egzotyczną strzałą Amora
-
teledysk4 dni temu
Tede i O.S.T.R. jako pracownicy pizzerii „TEOS”
-
News2 dni temu
Polska Wersja zmiażdżyła OLiS
KRONKEL SROM
Fazi – Agnieszka …już dawno temu była taka inspiracja
Jak polskie firmy z mega jakością szyte w Polsce… robiły koszule czy ciuchy ala rydel z minimal logo w tagu graffiti haftowane to było beee a teraz nawet baggy jeansy wracają…. hahha szkoda gadac dior pizdzior o całe te
Jezu, co to jest xDDDDD
kurvv4 inspiracja tu inspiracja tam. Nie miejcie nas za idiotow i powiedzcie ze sie skonczyliscie wiec kradniecie
W którym miejscu powinnam zacząć? Dla czytelników, którzy nie czytali moich poprzednich opowiadań, mój pseudonim to Misty. Jestem typową, zwyczajnie wyglądającą dziewczyną, mam blond włosy i pulchne piersi o bardziej krągłej figurze. Nie za gruba, nie za chuda. Jednak mój popęd seksualny wcale nie jest zwyczajny. Przez ostatnie kilka miesięcy odkrywałam nowy fetysz, na który trafiłam przypadkiem. Scat.
Gdybyście zobaczyli mnie w sklepie, w bibliotece, czy gdziekolwiek indziej, nigdy nie przyszłoby wam do głowy, że podniecaj mnie ekskrementy… nigdy byście nie pomyśleli, że jestem takim typem dziewczyny. Nie wyglądam ani nie zachowuję się jak osoba, która kiedykolwiek byłaby zainteresowana tak brudnym i zdeprawowanym fetyszem, ale oto jestem!
Kiedy po raz pierwszy zaczęłam pisać o tym, jak odkryłam ten fetysz, wybrałem tę stronę jako miejsce, w którym mogłabym podzielić się swoim sekretem z przypadkowymi ludźmi w Internecie. To był mój sposób na wyznanie ludziom, jak bardzo kocham być brudną, która pojawiłaby się w prawdziwym życiu, gdyby ktoś się dowiedział.
Otrzymałam kilka wiadomości od innych kobiet, które pocieszały mnie, mówiąc mi, że mają podobny fetysz i że moje historie otworzyły je na eksperymentowanie ze sobą. Nie potrafię nawet opisać, jak to sprawia, że dobrze czuję się w środku!
Spójrzmy prawdzie w oczy, scat to fetysz należący do społecznego tabu. Przeszukałam fora w przypadkowych witrynach, zbadałam tyle, ile mogłam, dlaczego ludzie rozwijają fetysz, ale nadal nie udało mi się wyjaśnić, dlaczego tak bardzo mnie to podnieca. Więc kiedy czytam wiadomości, które przesłały mi dziewczyny, mówiąc, że czują się bardzo podekscytowane posiadaniem przyjaciela lub kogoś, komu mogą się otworzyć, lubiąc coś tak brudnego, wnosi to w moje życie największą radość. Mam nadzieję, że my, kobiety, możemy zacząć łamać schematy, sprawiając, że ten fetysz stanie się mniej tabu i bardziej powszechny i akceptowany w przyszłości. W końcu faceci nie są jedynymi, którzy mają takie brudne fantazje!
Dlaczego wam to wszystko mówię?
Ponieważ w tym miejscu doznałam mojego następnego doświadczenia. To jest jeden z powodów, dla których opublikowanie kolejnego opowiadania zajęło mi trochę więcej czasu. Postanowiłam, że przestanę eksperymentować, żadnych ekstremalnych fetyszy ani niczego więcej. Myślałam, że to będzie łatwe, naprawdę.Za każdym razem, gdy widziałam moją współlokatorkę Angelę, po prostu nie mogłam powstrzymać się od przypominania sobie, co robiłam tamtej nocy, rozgrywając to od nowa w mojej głowie. Ogromnie mnie to podnieciło i przez kilka następnych nocy wściekle masturbowałam się, ale w końcu dopadło mnie poczucie winy. Nie pomogło też to, że zapytała mnie, gdzie zniknęły jej majtki. Skończyło się na tym, że powiedziałam jej, że nie mam pojęcia i na tym poprzestałam. Zdawałam sobie sprawę, że normalna osoba o normalnym umyśle nigdy nie podejrzewałaby, co się naprawdę wydarzyło, więc nie wpadłam w zbytnią paranoję, kiedy coś podejrzewała…
Potem wkradł się wstyd.
Czułam się tak cholernie źle, że zniszczyłam te majtki. Czułam się brudna oraz nienawidziłam, jak się zachowywałam przez ostatni miesiąc. Nienawidziłam siebie za to, że byłem tak podniecona i w końcu powiedziałam sobie, że basta. Nie obchodziło mnie, jak stłumiona będę, nigdy więcej nie będę się masturbować do czegoś tak brudnego. Oficjalnie skończyłam z byciem „zboczeńcem seksualnym”.Skończyło się na usunięciu wszystkich moich zakładek, historii, wszystkiego! Do tego momentu zebrałam sporą kolekcję moich ulubionych witryn internetowych i filmów do obejrzenia podczas zabawy ze sobą, a nawet dołączyłam do forum scata, aby spróbować nawiązać przyjaźń ze społecznością scat i móc zbudować zbiór moich ulubionych filmów. Jednak wszystko zniknęło w ciągu mniej więcej godziny.
Trwało to około dwa tygodnie, byłam okropnie kuszona i czasami narastało moje podniecenie, ale nieustannie opierałam się i nigdy się nie poddawałam. Nie pozwoliłam sobie zbliżyć się do niczego, co mogłoby być w ogóle seksualne w Internecie. To były trudne dwa tygodnie, ale jakoś udało mi się przetrwać bez masturbacji! Przekonałam się, że już tego nie potrzebuję i że to rujnuje mnie jako osobę. Byłam tak cholernie uparta, żeby powstrzymać to uzależnienie. Myślałam, że wygrałam.
Zdecydowałam się pójść do kościoła pierwszy raz od bardzo dawna, powiedziałabym, że przynajmniej od kilku lat. Ze względu na ochronę prywatności nie powiem, o który kościół chodzi, ale jeśli przeczytasz moje pierwsze opowiadania, o którym tutaj napisałam, wiesz, że pochodzę z bardzo chrześcijańskiego ośrodka. Szukałam poważnej pomocy, ponieważ zaczęłam odczuwać najbardziej intensywne pragnienia, aby ponownie zacząć się masturbować. CDN
Byłem ostatnio w ormiańskiej restauracji i na telewizorach leciały tam dokładnie takie kawałki w wykonaniu śniadych lowelasów z modnie przyciętymi brodami i IQ zgniłego ziemniaka. Fajnie widzieć jak ostatecznie i bezpowrotnie słowo „rap” stało się synonimem największego gówna dla półdebili.
Po kilku sekundach wyciągnąłem język i uderzyłem ją w prawy pośladek. – Lubisz to?
– O k.u.rwa, tak.
– Lubisz mieć mój język w d.u.pie?
– Boże, to takie przyjemne…
Chwyciłem jej pośladki i mocno je rozchyliłem, umieszczając palce wokół jej odbytu, aby zmaksymalizować rozwarcie. Patrycja nadal była trochę spięta, więc prawdopodobnie nie zdając sobie z tego sprawy, wciąż ściskała swoją śliczną małą rozgwiazdę na tyle, by nie pozwolić jej całkowicie się zrelaksować i naprawdę otworzyć. Pamiętam, jak pomyślałem sobie: „nie ma problemu… mamy cały czas na świecie…” Puściłem uścisk, pozwalając jej się zwężyć, a potem natychmiast je rozszerzyłem. – Więc czego chcesz?
– Chcę twój język w mojej d.u.pie…
– Lubisz to? – Wsuwam język z powrotem w jej odbyt, a ona piszczy i wygina plecy. Jej głowa została ponownie odchylona, więc wyciągnąłem rękę, złapałem garść jej ciemnych włosów i pociągnąłem, gdy wsuwałem język jeszcze głębiej w jej tyłek
Tym razem wyruchany w gej disco dukacz skupił się na relacjach męsko-męskich, a konkretnie na pewnej wannie, o której było niegdyś bardzo głośno w polskiej muzyce hip-hopowej. Mowa o kultowej wannie u Rafalali.
Słownik Empatyczny Języka Polskiego, Rada Języka Neutralnego i Słownik Neutratywów Języka Polskiego zaproponowały w ubiegłym roku słowo „dziabko”. Dziabko, czyli niebinarny odpowiednik babci i dziadka, czy też niebinarna osoba, będąca rodzicem naszego rodzica.
Eksperci zaproponowali też obchodzenie Dnia Dziabka po Dniu Babci i Dniu Dziadka – 23 stycznia.8
Świetny gość. Promuje nielegalna emigrację. Gettoizację zachodnich państw. Handel narkotykami jako źródło utrzymania i mitycznego „wyjścia z biedy”. Skrajny konsumpcjonizm, przeniesiony nawet na ciało ludzkie. Brawo, dokładnie takich wykonawców nam potrzeba w Polsce. I takich wykonawców polskojęzycznych na Zachodzie. (polskojęzycznych, bo nazywanie śmiecia Polakiem nawet z żartach mi przez gardło nie przechodzi).
Amen 9mm
Pisanie o żenującym kawałku pop-rokowego kału sprzed 22 lat jako o „kultowym” jest tak idiotyczne, że doprawdy, nie wiadomo jak to skomentować. Chyba najlepiejw prost powiedzieć, że piszący jest komercyjną koorwą i debilem jednocześnie. Sam „utwór” tu zaprezentowany jest tak straszny, że chyba jedynie wysłanie do kopalni uranu „wykonawcy” i tych plastikowych ameb obecnych wokoło niego mogłoby lekko polepszyć sytuację. Wszystko tu jest straszne, głos tego jełopa, jego ubiór, sposób intonowania, treść … Po prostu abiotyczne kulturowo, okropne, żenujące na każdym kroku … Poraża absolutnie fakt, że ktoś uznał, że coś takiego można zaprezentować publiczności. To jest absolutne G Ó W N O, totalne i nie powinno ono zaistnieć …
Mnie się panie w teledysku podobają i uważam je za najmocniejszy punkt „utworu”
Jesteś więc najmniej wyczuloną na kwestie emancypacji kobiet i najbardziej pozbawioną gustu lesbijką/bi kobietą jaką dane mi było spotkać.
Widzisz źle to postrzegasz, to element zmiany dyskursu emancypacyjnego kobiet, jeżeli mają ochotę tańczyć w teledyskach to dlaczego miałabym im umniejszać.
To podobny kejs co z tzw. trad łajfami.
Oczywiście, ja szanuje wybory innych osób każdy jest inspirujący
Niesamowite jak rap sie zdewoluowal do poziomu dance.
W Polsce to zawsze była megaprostackie zajwisko, więc czy to takie dziwne?