GLAMRAP POLECA: Hip Hop Festival w Poznaniu. Kup bilety już teraz!

Sprawdź nas też tutaj

News

Kuba Knap ujawnił, że próbował popełnić samobójstwo

Do takiego stanu doprowadził rapera alkohol.

Opublikowany

 

fot. Bartek Wiski

Kuba Knap jest aktualnie w trakcie promocji płyty „TipiKnapa”. Udziela on też wywiadów, w których opowiada o płycie, a także o swoim życiu. Podczas wizyty u Winiego raper ujawnił, że był moment, w którym alkohol doprowadził go do tego, że chciał odebrać sobie życie.

– Piłem ciągle. Breakpoint był taki, że poszedłem się zaj*bać – powiedział raper. Wini spytał się go, czy to przez głosy w głowie? – Tak. Miałem wszystkiego dość. Wsiadłem w samochód i prawie dojechałem do Lublina z gazem wciśniętym w podłogę. Zastanawiałem się – ciężarówka czy drzewo – odpowiedział raper.



Całe szczęście w ostatnim momencie Kuba zdążył zmienić zdanie. – Zawróciłem w pewnym momencie. Wróciłem do matki na kolanach, popłakałem się i przyznałem do wszystkiego. (…) Byłem już odmieniony. W sekundzie, w której zawróciłem samochód, już byłem w fazie: „dobra, zapi*rdalam z nowym życiem, bo szkoda czasu. Zatrzymałem się, spaliłem szluga i wróciłem do domu już jako nowy człowiek – powiedział.

@winitv Szczere wyznwanie Kuby Knapa [cała rozmowa dostępna na kanale Winiego na YT] #Wini #Rozmowa #KubaKnap #DC ♬ oryginalny dźwięk – WINI – WINI

Jeśli zmagasz się z depresją, myślami samobójczymi lub po prostu potrzebujesz pomocy, możesz skorzystać z darmowych infolinii:



  • Antydepresyjny Telefon Zaufania (od poniedziałku do piątku w godz. 15-20) — 22 484 88 01
  • Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym, codziennie od godz. 14 do 22 — 116 123
  • Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny codziennie przez całą dobę — 116 111

 


49 komentarzy
49 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Inline Feedbacks
View all comments
Midas
1 miesiąc temu

Trzeba odwagi, żeby się do czegoś takiego przyznać, więc kibicuję i szanuję. Nawiasem mówiąc – alkohol alkoholem – ale cały ten rap, jak ktoś nie ma odpowiedniego dystansu odrealnia, albo służy do sublimacji lub kompensacji deficytów w życiu. Dlatego zalecam dystans i ostrożność i nie traktowania poważnie co większość tych skretyniałych raperów mówi.

Imie
1 miesiąc temu
Reply to  Midas

Albo Bog albo wodka.

Imie
1 miesiąc temu
Reply to  Midas

Moj ziomal tez kupil fure za 1000zł i jezdzil po ekspresowce probujac sie zabic. Na szczescie tego nie zrobil, odbil sie od dna i dobrze mu sie zyje. A wczesniej psyhiatrki, terapeuci, psychologowie. Nie pil alko, ale kruchy mindset dal mu o sobie znac. Wszystkiego dobrego przyjaciele Kuba Knap super ze sie tym dzielisz, w sumie to zmywasz swoja wine za wczesniejsze obnoszenie sie z tym alko, ciekawe czy Mes dalej tak pije i spotyka sie z 'biala dama w kusej suknii z folii’? On ma takie ego ze ciezko mu bedzie sie przyznac do porazki, ale to go odmieni

Nazwisko
1 miesiąc temu
Reply to  Imie

Co mu pomogło? Jak z tego wyszedł?

Profesooor Traaapu Naczelnik Sicarios Glamrapu
1 miesiąc temu
Reply to  Imie

TO WSZYSTKO WINA pOlek!

EJ TY KOLO!!!
1 miesiąc temu
Reply to  Midas

Na ch uj wy sięgacie po jakieś używki skoro macie problemy natury psychicznej ludzie narkotyki to nie jest zabawa jeszcze pomieszane w alkoholem robią czystki w głowie tyle w temacie…
Wszystko dla ludzi ale z umiarem…

Andrsej
1 miesiąc temu
Reply to  EJ TY KOLO!!!

Wow, jakie komentarze, nie spodziewałem się tego na glamrapie

Korek
1 miesiąc temu
Reply to  Andrsej

No ogólnie i tak zaraz napiszę tutaj jakiś 15 letni pryszczaty, zapyziały smark, który udaje milionera w komentarzach i cały czar pryśnie xD. A co do komentarza Ej ty kolo- niektórzy zaczynają korzystać z używek gdy są w dobrej kondycji fizycznej, żeby się pobawić czy coś ale one na dłuższą metę i tak zrobią z każdego zwykłą wykolejoną emocjonalnie wywłokę, która albo się podniesie z gleby albo na niej zdechnie przekonany, że to inni nie mieli racji, a on jest najmądrzejszy.

Old Leosia
1 miesiąc temu
Reply to  EJ TY KOLO!!!

>Na ch uj wy sięgacie po jakieś używki skoro macie problemy natury psychicznej

XD
No bo… Mają problemy natury psychicznej…?

EJ TY KOLO!!!
1 miesiąc temu
Reply to  Old Leosia

Ludzi chorych psychicznie zazwyczaj leczy się lekami psychotropowymi które mają za zadanie uspokajać nie żatko wpędzają w depresje ale coś za coś natomiast narkołyki w większości pobudzają i wywołują odmienny stan świadomości oraz wywołują u niektórych agresje ty chyba chłopie sam nie wiesz co ja napisałem…
Problemy psychiczne zaburzenia w połączeniu z twardymi dragami kończą sie tragicznie psychiatryk albo pi erdel….

Veneo
1 miesiąc temu
Reply to  Midas

Potraktujcie to poważnie młodzi, każdy kto się zderzył z alkoholizmem, tym prawdziwym wie doskonale z jakim mrokiem i ciemnością się to wiąże. Narkotyk w płynie, po prostu

heh
1 miesiąc temu

Gdzie byli twoi ziomkowie kiedy potrzebowałeś pomocy? No właśnie, dopóki chlejesz i się bawisz to są ziomkowie, a kiedy przychodzą ciemne dni i wieczory zostajesz sam jak palec. Takie chwile zmieniają człowieka bezpowrotnie. Życie w trzeźwości i samotności jest lepsze ale pod warunkiem, że lubisz swoje towarzystwo, bo sam siebie nie opuścisz nigdy i jak musisz liczyć to licz tylko na siebie. Dużo zdrowia Kuba, teraz będzie tylko lepiej.

Her
1 miesiąc temu
Reply to  heh

Nieszczęścia i kryzysy weryfikują przyjaciół, szczególnie w dorosłym życiu. Ba – nawet rodziną można się rozczarować. Prawda jest taka, że w naprawdę ciężkich chwilach, człowiek musi liczyć sam na siebie. Zostanie przy tobie może jedna, dwie osoby – jeśli masz szczęście, ale zazwyczaj jest tak, że w momentach granicznych nie ma na kogo liczyć. Ludzie są za bardzo pochłonięci sobą, by poświęcić coś dla drugiego człowieka, czy to czas, czy inną formę pomocy, np. materialną. Mnie kiedyś groziła bezdomność (z przyczyn niezależnych ode mnie) i żaden z przyjaciół czy rodziny nie zaoferowali pomocy, prócz jakichś doraźnych pocieszeń, kiedy znaleźli w ogóle czas na rozmowę. Część z dnia na dzień ucięła kontakt w obawie o to, że mogę ich o coś prosić… Właściwie na ten moment o nikim nie mogę powiedzieć szczerze, że jest moim przyjacielem. Czy noszę w sobie jakiś żal? Raczej nie. Mam za to inną refleksję.

Her
1 miesiąc temu
Reply to  Her

Niezwykle kruche i nietrwałe są ludzkie relacje. Nie są oparte na żadnym silnym fundamencie, takim jak miłość czy głęboka bliskość. Większość naszych przyjaźni nie przerwa próby czasu. Wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie i trudno w dorosłym życiu podtrzymywać przyjaźnie. Dopóki tworzy się jakąś wspólnotę, czy to w szkołach czy w pracy i te kontakty są codziennie żywe, wszystko trwa, ale szkoła kiedyś się kończy i każdy idzie w swoją stronę. Podobnie w pracy – kiedy ją zmienisz, kontakty z dawnymi kolegami też z czasem zaczynają się ograniczać. Ludzie zakładają rodziny, budują domy, rodzą dzieci – każdy zamyka się w bańce swoich spraw. Z przyjaciółmi spotykasz się w weekendy lub dwa razy w tygodniu (przy dobrym przelocie), a na co dzień każdy żyje swoim życiem. Spotykacie się, żeby się pośmiać, pogadać, miło spędzić czas, czasem się wyżalić, ale te relacje nie mają już tej głębi jak dawniej, kiedy byliście dla siebie częścią waszego życia.

Her
1 miesiąc temu
Reply to  Her

Łączyły was te same sprawy – ławka w szkole czy biurko w pracy. Bez tego spoiwa relacje szybko stają się luźne, jeśli ludzi nie połączy ze sobą coś szczególnego, np. wspólna pasja, podobne poczucie humoru, które będą sprawiać, że będzie was do siebie ciągnąć. Życie nauczyło mnie, że nie mam prawa oczekiwać od przyjaciółki ze studiów, z którą widuję się kilka razy do roku, żeby coś dla mnie zrobiła. Prawda jest taka, że my już od dawna się nie przyjaźnimy, a nie można żyć li tylko wspomnieniami:) Nadal się lubimy, lubimy się spotkać, ale to już nie jest przyjaźń, więc ta dziewczyna czy chłopak mają prawo powiedzieć, sorry, ale nie pójdę za tobą w ogień. Podobnie w miłości. Znam pary, które są ze sobą z przyzwyczajenia i byle kryzys sprawił, że te relacje się posypały,bo nie są oparte na silnym fundamencie. Wtedy nie ma „my”, jest „ja i ty”. Jest taka życiowa prawda, że na prawdziwą przyjaźń trzeba sobie zapracować i trzeba o nią dbać, jeśli już będzie nam dane poznać kogoś wartościowego

Her
1 miesiąc temu
Reply to  Her

I ostatnie słowo:) Jeśli jest w twoim życiu osoba, której zależy na tobie i która nie ucieknie i będziecie się wzajemnie wspierać, to połączy cię z nią coś niezwykłego – właściwie już na zawsze.

heh
1 miesiąc temu
Reply to  Her

Prawdziwe to i smutne, wraz z wiekiem zmienia się ranga problemów i zmienia się definicja przyjaciela. Czy w ogóle istnieje coś takiego jak przyjaźń w dorosłym życiu? Czy to już raczej chodzi o wspólne interesy? Życie daje trudne odpowiedzi na te pytania. Teraz apel do wszystkich, jeżeli masz ziomka i widzisz, że gaśnie, pomóż mu. Widzisz, że przegina z używkami, uświadom go, że niszczy sobie życie, nie wyzywaj od najgorszych. Wiadomo, na siłę nie pomożesz, kto będzie chciał ukrócić żywot to to zrobi, ale warto próbować. Każda pomoc jest lepsza od tysiąca rad. Patrz po oczach, tam jest wszystko wypisane.

Her
1 miesiąc temu
Reply to  heh

Myślę, że trudno być przyjacielem w dorosłym życiu. Ten, kto mało ma, mało da. Notorycznie brakuje nam czasu dla innych, jesteśmy wiecznie na dorobku, dlatego gdy przyjaciela dosięgnie jakiś kryzys, niewiele możemy mu dać, bo oddając coś przyjacielowi, odbieramy coś sobie. Mało kogo na to stać. Ludzie wolą poświęcić wolny czas partnerowi i dzieciom niż niańczyć przyjaciela, dlatego w dorosłym życiu często jesteśmy ze swoimi problemami sami. Czasami ukrywamy je, by nie być ciężarem dla innych, lub dla zachowania pozorów, bo nie chcemy być postrzegani jako ludzie z problemami. Bywa i tak, że wolimy być samowystarczalni. Nie sprzyja to budowaniu otwartej i szczerej relacji. Ludzie wolą wygadać się u psychologa, by na imprezie u przyjaciela nie dać po sobie poznać, że coś nas trapi. Mężczyźni natomiast uciekną w sport lub używki. Zmienia się definicja relacji międzyludzkich. Boimy się prawdy w relacjach i to nas od siebie oddala.

Her
1 miesiąc temu
Reply to  Her

Myślę, że jeśli ktoś już w swoim życiu coś przeżyje, czegoś doświadczy, coś zrozumie, to stanie się fajnym materiałem na przyjaciela i co najważniejsze, zacznie doceniać przyjaźń, będzie to dla niego wielka wartość. Myślę, że do przyjaźni, takiej prawdziwej, trzeba dojrzeć. Spotkanie dwóch dojrzałych, pokrewnych dusz, które niczego nie udają, może być piękną, rozwijającą i satysfakcjonującą podróżą:) I tak, masz rację – warto być uważnym. Czasami wolimy wesprzeć jakąś zbiórkę, by mieć poczucie, że jesteśmy pomocni, a często nie zauważamy ludzi obok i nierzadko są to bliskie nam osoby. Najpiękniejszą i zarazem najtrudniejszą rzeczą w życiu każdego człowieka jest zadbanie o własne podwórko. Ludzie nie mają pojęcia, że jest to o niebo ważniejsze od zbawiania świata.

Hipchłopek
1 miesiąc temu
Reply to  Her

Ale mam nadzieję, że udało się z tego wyjść, czy piszesz z nami pod mostem? :p

Her
1 miesiąc temu
Reply to  Hipchłopek

Haha, gdy mam coś skomentować na Glamcapie, to naturalnie idę pod most, żeby się dopasować do towarzystwa:) Tak, udało się. W ciągu dwóch lat zarobiłam na mieszkanie – ciężką pracą i bez niczyjej pomocy. Gdy patrzę wstecz, czuję satysfakcję:)

Kaen
1 miesiąc temu
Reply to  heh

Bo PIĆ TRZA UMIĆ

Mati HWDP
1 miesiąc temu

Przykra sprawa, dobrze, że się ogarnąłeś. Jeszcze z autem na drodze nie tylko skończyłbyś z sobą a jeszcze komuś niewinnemu narobił problemów. Lepiej w autobus albo z buta i do psychiatry a nie za kółko.

Kaen
1 miesiąc temu
Reply to  Mati HWDP

przykra sprawa odniosę do niej w pon na konferencji prasowej

Analkonda
1 miesiąc temu

Alkohol to bagno, o wiele wieksze od marihuany, co nie znaczy ze marihuana to nie jest bagno. Jest tylko ze płytsze, ale tak samo śmierdzi.

HWDP
1 miesiąc temu

SZANUJE TRZEBA RAZ MIEC ODWAGE ZEBY SIE PRZYZNAC DO CHLANIA A DWA TRZEBA MIEC JAJA ZEBY TO RZUCIC. JA NIE MAM ODWAGI ABY RZUCIC CHLANIE. POZDRO KUBA

Rgbt r a t
1 miesiąc temu

Dużo ludzi właśnie tak to przechodzi

Wiesiek Sztywno na Hardkorze
1 miesiąc temu

I dobrze mordo.. Jesteś odważny przyznając się do tego, większość będzie sciskać poślady i pozować ba ogarnietych, ty już nie musisz niczego nikomu udowadniać bo udowodniłeś sobie.. U mnie 14 lat trzeźwości od wszystkiego, i nigdy nie zmieniłbym tego.

ZFartemMordo
1 miesiąc temu

Mordy zobaczcie, że Young Leosia to traper a nie traperka, znajomy był jak skakała na koncercie to jak ją złapał to coś dziwnego poczuł

Bedoesik
1 miesiąc temu
Reply to  ZFartemMordo

Bo to przebrany Żabson

Czarodziej
1 miesiąc temu

No i brawo! PS uwielbiam mężczyzn z wąsami. Nie każdemu pasują, ale jak już pasują, to jest to niezwykle sexi <3

Zack Allack
1 miesiąc temu
Reply to  Czarodziej

Ja nie ufam młodym meżczyznom z brodami, ale z wąsami tak!

Jak mieszkalem kiedys mieszkalem poza europą to zapuscilem wąsy, żeby mnie nie brali za ruska. Wygladalem wtedy jak stuprocentowy Polaczek. To bylo coś pięknego! Problemy w tym, że wasy sa niewygodne nie lubie miec jakiegos hrustu pod nosem.

Czardziej zjéb
1 miesiąc temu
Reply to  Czarodziej

Twoja stara szmata która łokciem pîzde kręci klei pniaki klejem plombe, debilu. Elo.

ma to znaczenie
1 miesiąc temu

Poszłem? Co za anfabeta.

Edek pozdrawia Profesora Trapu i nuci
1 miesiąc temu

Je.bac kurvve obrzydliwa drugiego ku.rwownika lodowiska i jego matke wywloke z dworca prondem po waszy jajach.

Drugi Kierownik Lodowiska
1 miesiąc temu

Cwelozo yebanna szoruj bigos

Edek pozdrawia Profesora Trapu i nuci
1 miesiąc temu

Bigos to twoja matka.ma w pizdzichu.

Profesor Nauk
1 miesiąc temu

knap wiem ze sam sobie piszesz komentarze

GOLD$TEIN
1 miesiąc temu

hahaha taki was obraz rapery. Ha tfu!

Edek pozdrawia Profesora Trapu i nuci
1 miesiąc temu

Dzisiej kawałek dnia do nucenia to: Wars wita was wars wita was wars wita nas, zaś cały nowy tydzień nucim kawałek: Nuć ola nuć ola nuć ola ktoś woła woła cie poprzes wiatr. Więc łaki zapraszam do nucenia kamą.
#Sentino
#Profesor Trapu
#Akolici Sicarios
#Nucenie
#Zdvpudomordyzaur

Drugi Kierownik Lodowiska
1 miesiąc temu

Ty edek a co tu sie odyebałłło że same takie komentarze ? Ps. Hóy ci w ryło

Edek pozdrawia Profesora Trapu i nuci
1 miesiąc temu

Hóy to twojej matce na imie

Samanta
1 miesiąc temu

Szkoda ze się nie udało

ZACZAROWANY OŁÓWEK
1 miesiąc temu

Jeb.ac alkoholików

Marian Paździoch
1 miesiąc temu

Myślę że samobójstwo czasem jest najlepszą opcją.. bo czasem jest taka bezradność w głowie i haos i na dodatek choroby które odcinają nas od życia w rzeczywistości a jak wchodzi alkohol i narkotyki to jak znieczulenie. Sepuku mówi wam to coś? Czasem samobójstwo to najlepsza opcjam

skradziona pasta
1 miesiąc temu

weź chłopie palnij się w łepetynę

Fleja reprezentuje sprzedajność
1 miesiąc temu

Co za ciota…

Radekcja
1 miesiąc temu

Kupa Knag ujawnił, że próbował popełnić samomiłość

Do takiego stosunku skusiło frajera autofellatio.

Czarodziej
1 miesiąc temu
Reply to  Radekcja

Wyszłabym za niego dla tego nazwiska, brzmi zobowiązująco.

Popularne