News
Lordofon zaznacza swoją obecność nie tylko w rap grze
„Więcej brudu i zdecydowanie więcej żywych instrumentów, gitar i perkusji”.

“Koło”, jeden z najbardziej wyczekiwanych, fonograficznych debiutów tego roku, już w sieci. Pierwszy w dorobku album formacji Lordofon to tęgie połączenie trap bangerów z indie-rockowym, przebojowym sznytem i gitarowymi momentami inspirowanymi Nirvaną. – “Czasy się zmieniają”, śpiewał Dylan Bob / Kiedyś może zrobią koło niby hula-hoop” – słyszymy w jednym z nowych utworów pn. “2225”.
– Muzyka rządzi się pewnym cyklem. Życie prawie wszystkich trendów w pewnym momencie zatacza koło. My z naszym materiałem próbujemy znaleźć się na styku tego zjawiska. Stąd nazwa płyty – mówi Maciej Poreda (nie Poręda), wokalista, autor tekstów.
– Za sprawą “Koła” wracamy do starych stylówek muzycznych i staramy się zrobić je nowocześniej. Wracamy też do muzyki, którą robiliśmy przed rapem. A jako że swoje pierwsze muzyczne kroki stawialiśmy w klimatach punkowo-grungowo-garażowych, z góry stwierdziliśmy, że ten koncept to dobry pomysł. Więcej brudu i zdecydowanie więcej żywych instrumentów, gitar i perkusji” – opowiada Michał Jurek, producent muzyczny projektu Lordofon.
Album Lordofon “Koło” nakładem Asfalt Records dostępny jest we wszystkich platformach streamingowych, w tym w TIDAL, w najwyżej jakości Master Quality. Wydawnictwo dostępne jest także w Limitowanej Edycji Specjalnej na CD, na winylu, na kasetach oraz w specjalnych pakietach wzbogaconych o specjalny merch, ozdobionych wyjątkową typografią i ilustracjami Kamila Gajewskiego i Amadeusza Mierzwy. Dodatkowo, z okazji premiery albumu duetu, do każdego z pierwszych 1000 zamówień z płytą w Asfalt Shop, kod aktywacyjny usługi Tidal HiFi na 6 miesięcy za darmo.
O grupie Lordofon
Lordofon – warszawska formacja założona trzy lata temu przez Macieja Poredę (MC) i Michała Jurka (producent). Prezentuje oryginalną mieszankę rapu, muzyki miejskiej i gitarowej alternatywy. Inspiracje duetu rozciągają się od Nirvany poprzez Kendricka Lamara i artystów związanych z kolektywem Odd Future aż po współczesny trap. Jak twierdzą sami twórcy, na „Plastelinie” chcieli zaprezentować przelot przez wszystkie swoje muzyczne zainteresowania, pozostając przy tym całkowicie spójnym zespołem. Debiutancki album “Koło” jest powrotem do starych stylów muzycznych twórców i zarazem efektem autorskiej rekonstrukcji brzmień sprzed doświadczeń z rapem.

-
News2 dni temu
Josef Bratan wyproszony z wesela
-
News3 dni temu
Ochroniarze mocno wczuli się w rolę na koncercie Smolastego
-
News2 dni temu
Ex Josefa Bratana: „Został obrzucony kamieniami. Nie bijcie go”
-
News2 dni temu
Kobieta, z którą Josef Bratan ma dziecko mówi, że raper nie płaci alimentów
-
News3 dni temu
Nitro upokorzy Sentino i wypuści koszulki „Fuck Siciarios”?
-
News4 dni temu
Josef Bratan szaleje na Instagramie z piękną tancerką
-
News3 dni temu
Josef Bratan na live: dwie dziewczyny i zabawa w wannie
-
News1 dzień temu
Josef Bratan odpowiada na zarzuty niepłacenia alimentów
Mega łaczyska
Lachociąg zaznacza swoją obecność nie tylko w sex grze
musze przyznac ze ta płyta jest w chuj dobra
stary zawsze możesz zostać gejem (to, że cie nie podniecają faceci nie znaczy, że nie mógłbys przyjmować), albo betacuckbankomatem. Nie wszstko stracone! Powodzenia stary
taco2.
Telewizje wyłączyłem a teraz jeszcze ten domofon co jęczy 2 minuty huj wie o czym, żenada