Małolat K2 & Młody ZB & Eve – „Wysoko ponad stan”

Już dawno nie miałem okazji recenzować stricte ulicznego materiału. Tak się złożyło, że „Wysoko ponad stan” trafiło pod nasz patronat więc pojawiła się ku temu szansa. Małolat K2, Młody ZB i Eve to trio, które w UK przygotowało debiutancki, długotrwający materiał. Jak wrażenia? Co dobrego można powiedzieć o tej produkcji?

Nie jest to materiał na miarę klasycznego w podziemiu 834 – Where have you been, ale wrażenia są o dziwo dobre. Co prawda nieco sceptycznie podchodziłem do samego odsłuchu, ale zostałem pozytywnie zaskoczony. Przede wszystkim dlatego, że szorstki rap Małolata K2 i Młodego ZB został urozmaicony o kobiecy wokal Eve. Bardzo rzadko dochodzi do takich połączeń w polskim rapie – zwłaszcza podwórkowym – ale jak już dochodzi to tylko in plus. Eve na tym albumie przybiera dwa wcielenia. Raz urozmaica go w typowo kobiecym, wokalnym stylu. Innym razem leci szorstko razem z chłopakami. W kwestii flow zarówno Małolat K2 jak i Młody ZB lecą twardo, dosyć jednostajnie w takt bitów, które swoją drogą nie wymagają od nich mikrofonowych szarży. Nikt z nich nie ma zamiaru ścigać się o pierwsze miejsce w tytule króla mic’a. Treść, a zarazem przekaz płynący z wersów, jest tu najważniejszy. No właśnie, jeżeli już o tym mowa to samą zawartość krążka można zaszufladkować w typowo ulicznym klimacie. Autorzy poruszają konwencjonalne tematy tego nurtu. Możemy usłyszeć o wartościach, antysystemowym podejściu, bliskich osobach, wierze w siebie, pogardzie dla frajerów i o mnóstwie innych historii, które napisało życie (chociażby w numerze „Karma”). Dodatkowo dla tych, którzy przegapili lipcową premierę – na płycie znajduje się numer „Pseudo prawilniacy”, w którym zdissowani zostali Popek i Pomidor.

„Wszystko ponad stan” nie jest jakąś konceptualną płytą, którą można analizować na kilku płaszczyznach. To dosyć prosty rap w najczystszej postaci, z którego bije prawdziwość dla gry i duża doza zajawki. W połączeniu z produkcją opartą o energiczny styl, syntezatory, mocno trzaskające werble daje natchnienie odbiorcom do dalszego działania. Jestem przekonany, że taki rap jak ten od Małolata, Młodego i Eve wciąż jest potrzebny i bez problemu odnajduje audytorium. Co prawda to jeszcze nie ten poziom co flagowych przedstawicieli ulicznego rapu, ale trzymam kciuki, żeby każdy kolejny materiał tylko i wyłącznie progresował.

„Wysoko ponad stan” jest hołdem dla podwórkowego stylu, którego coraz ciężej uraczyć. I chociaż kwestie flow, techniki, produkcji można poprawić, to przecież nie oto w tym wszystkim chodzi. Podwórkowy styl przedkłada treść ponad wszystkie pozostałe aspekty, a na „Wszystko ponad stan” mamy jej mnóstwo. Mówiąc krótko ten album to mocne, charakterne brzmienie prosto z Londynu. Osób, które są za pan brat z newschoolowym rapem raczej to trio nie przekona, ale dla osób które identyfikują się z podwórkowym stylem ten krążek na pewno przypadnie do gustu.