Sprawdź nas też tutaj

News

Peja zdradza powody usunięcia Śliwy z wytwórni

„Nie piszcie zatem o tym, że Śliwa opuścił szeregi RPS Enterteyment. To RPS Enterteyment skoczyło współpracę ze Śliwą”.

Opublikowany

 

Minęło już ponad pół roku, od kiedy Śliwa zapowiedział swoją pożegnalną płytę. Pomimo sporego nagłośnienia materiału poprzez m.in. beef z Białasem i Tombem, do dzisiaj krążek nie trafił na sklepowe półki. W to, czy materiał się w ogóle ukaże, zwątpił również sam wydawca rapera. Poprzez grupę SLU GANG, Peja zdradził powody usunięcia muzyka z RPS Enterteyment.

Jak informuje Peja, Śliwa nie odszedł z wytwórni tylko został z niej usunięty z powodu braku komunikacji na linii wydawca – raper.

– Jakiś czas temu zakończyliśmy współpracę ze Śliwą. Głównym powodem był przede wszystkim brak komunikacji na lini wydawca-artysta. Wielokrotnie przekładaliśmy termin zatowarowania w sieciach Empik, Media i Saturn głównie z uwagi na brak dostarczonego przez artystę ukończonego materiału – a moje tłumaczenia się dystrybutorowi w osobie My Music były już po prostu groteskowe. Śliwa zapowiadał ten album przynajmniej od stycznia. Realny termin określałem na wiosnę- niestety jedyny kontakt z Artystą i w zasadzie kumplem miałem podczas odgrzewki beefu z Białasem. Jako kumpel wspierałem go zawsze w trudniejszych momentach i zawsze mógł liczyć na moje wsparcie. Również na wielkie pokłady cierpliwości, która po prostu teraz się wyczerpała. Doszło do tego, że zacząłem opłacać faktury producentom, którzy zrobili swoje. Niestety w przypadku jednego z nich miałem związane ręce. Otóż delikwent, którego ksywy nie wymienię zażądał w pierwszej kolejności zapłaty za ukończoną część materiału by w dalszej kolejności dopiero w/w staff dostarczyć. Kupowaliście kiedyś kota w worku? Śliwa umówił się z gościem na jakiś termin płatności – zapomniał mnie tylko o tym poinformować. W rezultacie w/w producent zaczął siać ferment na temat moich zobowiązań wobec jego roboty. Zapytany przez telefon o umowę (przy okazji też o to czy chce w ryj) nabrał wody w usta – nie interesował go fakt, iż nie mam pojęcia o jego ustaleniach ze Śliwą. Jako profesjonalista zaproponowałem podpisanie umowy i wpłacenie należnej kwoty (swego czasu takie kwoty to wciągałem nosem na śniadanie) na wskazany nr konta bankowego przy jednoczesnym wniosku, iż wcześniej chcę przesłuchać próbki mp3 (pierwsze słyszałem o takim producencie a znam ich kilku believe me). W odpowiedzi usłyszałem, że wszystko można dogadać i żeby się nie wkurwiać wyznaczyłem człowieka do kontaktu zarówno z nim jak i Śliwą. Patryk materiału nie dostarczył choć deklarował, że załatwi to wszystko jak trzeba, bo w końcu tylko on zna tego kolesia i z nim się umawiał. Niestety daremnie. Mój pracownik niewiele zdziałał, bo telefony były nie odbierane a na SMS nie było odpowiedzi. Wiem, bo sam pisałem do Patryka i gówno z tego wychodziło. Odpisał dopiero wtedy gdy napisałem, że jeśli do Wielkiego Piątku przed świętami nie odda materiału przestanę interesować się tym co robi. Z jego strony dostałem kolejny raz zapewnienie, że wszystko będzie jak trzeba. Oczywiście nie było. W tej sytuacji poprosiłem jedynie o zwrot kasy za fakturę dla CRK, który bez problemu przysłał mi zmiksowane utwory. Oczywiście rozumiem, że Patryk mógł nie dogadać się z kolesiem, który materiał wyprodukował – jednak oddać go chciał wyłącznie na swoich warunkach. Skoro nam się nie udało dlaczego miałoby się to udać właśnie jemu? Na zdjęciu widnieją artyści, których płyty wydałem bez żadnego problemu (Buczer był w pierdlu a Kroolik na emigracji) i nie miałem z nimi żadnego problemu w kwestii komunikacji czy czymkolwiek. Wszystkie 3 albumy w RPS wyszły planowo – tego czwartego zdecydowałem się nie wydawać. Nie piszcie zatem o tym, że Śliwa opuścił szeregi RPS Enterteyment. To RPS Enterteyment skoczyło współpracę ze Śliwą. Prywatnie bardzo lubię Patryka i dla dobra tej znajomości nie powinniśmy po prostu dłużej razem pracować. Pozdro i powodzenia w muzycznym biznesie. Cieszę się, że mogłem pokazać Cię ludziom wrzucając Cię za małolata na głęboką wodę. Wierzę, że kiedyś nauczysz się pływać, bo o rap się nie martwię. Zawsze się zgadzał. Rychu.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 
15 komentarzy
Subscribe
Powiadom o

News

Tede bardzo mocno o Peji: „To zły i sfrustrowany człowiek”

Raper ujawnia nieznane dotąd fakty.

Opublikowany

 

tede peja

Tede vs Peja to jeden z najdłuższych i największych konfliktów w polskim rapie. Od 14 lat panowie żywią do siebie dużą urazę. W rozmowie z Szalonym Reporterem warszawski raper ujawnił, dlaczego Rychu nie lubi już Borixona oraz dlaczego tylko z Peją mógłby wejść do oktagonu.

Tede: „Peja to zły człowiek”

Peja twierdzi, że nigdy nie poda ręki Tedemu i nigdy nie będzie on jego kolegą. Poznaniak żywi duża urazę do swojego oponenta, który nie jest mu w tym aspekcie dłużny.

– Nie będe oszukiwał, że lubię Rycha Peję, bo go k*rwa nienawidzę. Nie to, że mu źle życzę, ale to jest po prostu zły człowiek. Sfrustrowany i zły człowiek – mówi Tede w podcaście u Szalonego Reportera.

Dlaczego Peja nie lubi już Borixona?

Tede ujawnił też nieznany dotąd fakt. Kiedy miał on konflikt z Borixonem, Peja stał ramię w ramię z kieleckim raperem. Kiedy jednak w 2021 roku BRX i TDF podali sobie rękę na zgodę, Rychu tego nie wytrzymał.

– On usunął Borixona z Instagramu, kiedy ten się ze mną pogodził. To mówi wszystko o tym człowieku. On tym podświadomie żyje – zdradził Tede.

Borixon i Tede pogodzili się na katowickim koncercie z okazji 20-lecia płyty „S.P.O.R.T.”. W tym roku ukazała się ich wspólna płyta „Fiodor i Borys”.

Tede i Borixon promujący wspólną płytę

Peja vs Tede za milion euro

O walce tych dwóch raperów mówi się od dawna. Peja twierdził nawet jakiś czas temu, że odrzucił propozycję miliona złotych za pojawienie się na Fame MMA, ale włodarze federacji temu zaprzeczyli. – Nie składaliśmy Peji oferty 1 mln zł – powiedział Krzysztof Rozpara.

Czy Tede pojawiłby się we freakfightach? Tak, jeżeli na stole pojawi się kwota miliona euro. Drugim warunkiem jest obecność w oktagonie jego oponenta Rycha Peji, bo tylko z nim ma realny konflikt i miałoby to sens.

– On się na to nigdy nie zgodzi, bo on ma więcej do stracenia. Ja jestem lamusem z dobrego domu, który się nigdy nie bił, fajtłapą/fightłapą. A w przypadku, kiedy on by dostał wpi*rdol, byłby lucky punch, to co by się stało? – mówi TDF.

– Chłopie, on przyszedł w dwunastu na solo i nie podszedł do mnie. On w swoim świecie, który go postrzega jako ikonę ulicznego rapu, straciłby w oczach strasznie. Ta bańka mogłaby tego nie zrekompensować, jeśli ktoś ma nie halo pod kopułą – dodaje.

Tede wypowiedział się w wywiadzie na wiele różnych tematów m.in. o Natanie Marconiu. Obok rapera pojawił się gościnnie Daniel Majewski.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Eminem wkracza do hitowej gry

„Wielki wybuch” w „Fortnite”.

Opublikowany

 

Przez

eminem

Epic Games przygotowało nie lada atrakcję dla graczy „Fortnite”. Już w sobotę, 2 grudnia, o 20:00 polskiego czasu rusza nowy event „Wielki wybuch”, w którym pojawi się sam Eminem.

Nowe wydarzenie pojawi się w „Fortnite” na pół godziny przed startem, byście mogli wskoczyć do gry jeszcze przed jego rozpoczęciem i wyposażyć się w niezbędny sprzęt. Warto podkreślić, że twórcy zachęcają do zabawy w gronie znajomych – w Wielkim Wybuchu mogą uczestniczyć ekipy liczące do czwórki graczy.

Odpaleniu „Wielkiego wybuchu” będzie towarzyszyło wydanie bezpłatnej skórki Marshall Magma, która będzie dostępna po zakończeniu eventu dla każdego biorącego w nim udział gracza. Kilka innych skórek związanych z gigantem rapu trafiło już do sklepu Epic Games, dzięki czemu gracze mogą przybyć na wydarzenie w odpowiednio dostosowanych strojach. Twórcy zadbali o to, byście mogli „przebrać się” za obecne wcielenie Marshalla Mathersa oraz jego starszą wersję – Slima Shady’ego.

Na koniec najważniejsze – punktem kulminacyjnym „Wielkiego wybuchu” będzie koncert Eminema. Wydarzenie zapowiada się jako największa atrakcja w dotychczasowej historii najpopularniejszego battle royale na świecie. Epic Games reklamuje je jako „nowy początek ‘Fortnite’”, co oznacza, że wydarzenia z „Wielkiego wybuchu” mogą mieć duży wpływ na to, jak dalej potoczą się losy gry.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Raperzy na płycie „Akademia Pana Kleksa”

Dzisiaj premiera krążka.

Opublikowany

 

Przez

Dzisiejszy dzień z pewnością upłynie pod znakiem jednej z najgorętszych premier tego roku – mowa o albumie ze ścieżką dźwiękową do pierwszej części trylogii „Akademia Pana Kleksa”, która już 5 stycznia wejdzie do kin w całej Polsce. Długo wyczekiwana płyta inspirowana filmem zawiera szereg zaskakujących interpretacji niezapomnianych piosenek, wzbogaconych o współczesne brzmienia. na krązku pojawili się m.in. Sokół i Bedoes.

Album „Akademia Pana Kleksa” to zupełnie nowa muzyczna podróż, w którą chętnie wyruszą zarówno nowe pokolenia słuchaczy, jak i fani filmu z lat 80. Nie zabrakło na nim jednak powrotów do klasycznych melodii. Wiele kultowych piosenek takich jak „Witajcie w Naszej Bajce” i „Na Wyspach Bergamutach” zyskało nowe życie dzięki nieszablonowym pomysłem kolektywu producenckiego Hotel Torino i Mateusza „Matheo” Schmidta, a także brawurowym wykonaniom wspaniałych Artystów, m.in. Igo, Kaśki Sochackiej, Brodki, Artura Rojka, Ralpha Kaminskiego, Bedoesa 2115, Sokoła i sanah.

Album zapowiadały dwa single – liryczny utwór „Jestem Twoją Bajką” w wykonaniu sanah i energetyczna, przebojowa piosenka „Całkiem Nowa Bajka”, bijąca obecnie rekordy popularności.​

Akademia Pana Kleksa to uwspółcześniona wersja klasycznej bajki Jana Brzechwy, przemawiająca swoją treścią i formą do najmłodszych, ale i wchodząca w dialog ze starszymi widzami, którzy wciąż pamiętają kultową ekranizację z lat 80.

Wyobraź sobie świat, który tworzy nieograniczona niczym wyobraźnia. Świat, w którym możesz poczuć zapach koloru i usłyszeć jego smak. To świat narysowany umysłem dziecka ale tak jak każdy rysunek ma swoje kontury, tak każdy nawet najpiękniejszy świat ma swoje reguły. Co jeśli je złamiesz? Ta bajka się dopiero pisze…

Dodatkowo w lutym rusza Akademia Pana Kleksa na żywo! Widowiskowa Muzyczna Szkoła Wyobraźni odbędzie się w największych halach w Polsce (w Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie, Trójmieście, Katowicach i Krakowie). Akademia Pana Kleksa na żywo – Muzyczna Szkoła Wyobraźni to duża porcja zabawy i edukacji dla całej rodziny, zrealizowana w widowiskowej formule. Na uczestników czeka mnóstwo wizualnych i muzycznych niespodzianek. Więcej informacji na temat trasy można znaleźć na stronie: www.kleksnazywo.pl


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Alberto odpowiada Grande i oskarża go o manipulację

„Robi was owieczki w bambuko”.

Opublikowany

 

alberto grande connection

Alberto postanowił zareagować na powtarzające się komenarze fanów, którzy obierają w konflikcie stronę Grande Connection. Raper uważa, że internetowy twórca manipuluje słuchaczami.

Alberto o Grande: „Robi was w bambuko”

Grande obrał na celownik ekipę GM2L, a także pokazał, że drillowe numery, którymi szczyci się Alberto może robić każdy raper w kraju, bo to nic trudnego. Kiedy pod wpisami Alberto na Instagramie fani zaczęli obierać stronę Grande, Alberto w końcu zabrał głos na ten temat:

– Przecież ten punto jeszcze nikogo nie wyjaśnił. On tylko robi was owieczki w bambuko układając wszystko pod zasięgi, a wy się dajecie, bo macie gardła jak pelikany i ptasi mużdżek. Nawet mi was nie żal, że nie potraficie mieć własnego zdania. To świadczy źle tylko o was! Gwarantuję, że w taki sposób daleko nie zajdziecie na czele z tym grande punto, bo zamiast skupić sie na własnym celu, to tracicie czas, który jest na wagę złota – napisał raper.

Raper kłóci się z fanami

Podopieczny Malika Montany wszedł w dyskusję ze słuchaczami. Zaczął się m.in. przechwalać zarobkami, zaznaczając, że w tym roku zarobił dużo i legalnie. – Jakbym Ci pokazał wykres legalnych zarobków z tego roku, to byś deskę w kiblu obsrał – oznajmił.

Słuchacze zaczęli wytykać raperowi także błędy językowe. – A czy ja Ci wyglądam na Polonistę… No chyba nie, po za tym błędy popełniają tylko ludzie inteligentni właśnie dobrym przykładem Albert Einstein, któremu w szkole za bardzo nie szło, a gdyby nie jego znana każdemu rozkminka na temat teorii względności, to byś nawet nie umiał obliczyć teraz masy swojej głupoty – zripostował Alberto.

Poniżej pełna wymiana zdań między Alberto a komentującymi:

Aberto odpowiada Grande i kłóci się z fanami


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

vkie oskarżony o zlecenie pobicia innego rapera. „Mam szczęście, że żyję”

„Nie zabrakło użycia sprzętu i zdewastowanego samochodu”.

Opublikowany

 

Przez

vkie

Początek listopada był gorący na linii vkie vs Wnyk. Raperzy wymienili się dissami, a teraz ten drugi informuje, że został pobity i zdewastowano mu samochód na zlecenie jego oponenta.

– Jestem winien kilka słów wyjaśnień tym wszystkim, którzy czekali na mój drugi diss. Po wypuszczeniu „Epitafium” zostałem spacyfikowany przez pięciu żołnierzy reprezentujących drugą stronę konfliktu. Tak – 5 vs 1, . Spędziłem sporo czasu w szpitalu, odbyłem wiele badań i zabiegów, trochę zajęło mi dojście do siebie. Stąd moje milczenie. Liczyłem na dobry rapowy beef złożony z kilku rund (prywata i dziesiątki innych panczy czekały w notatniku na swoją kolej) i byłem w stanie wam to zagwarantować. Niestety, mój przeciwnik obrał inny sposób rozwiązania sporu, dlatego nie spodziewajcie się mojej odpowiedzi. Mam szczęście, że żyję – napisał Wnyk.

Raper opublikował na potwierdzenie swoich słów szpitalne dokumenty. vkie na razie nie odniósł się do zarzutów.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Kukon podszywa się pod biłgorajskie zapiekanki w Krakowie

„Ktoś w nieuprawniony sposób używa naszej nazwy”.

Opublikowany

 

kukon biłgorajskie zapiekanki

Lada dzień Kukon otwiera własną restaurację w Krakowie. Będzie w niej serwował biłgorajskie zapiekanki. Problem w tym, że nie ma on nic wspólnego z lokalnym przysmakiem. – Ktoś w nieuprawniony sposób używa nazwy biłgorajskie zapiekanki, na które pracowaliśmy przez wiele lat – mówi twórca oryginalnych zapiekanek z Biłgoraja.

Biłgorajskie zapiekanki Kukona to fejk?

Od blisko 40 lat w niewielkim mieście Biłgoraju na lubelszczyźnie funkcjonuje lokal z zapiekankami, którymi zajadają się mieszkańcy. Mimo, że to lokalny przysmak, to od wielu lat znany jest także w całej Polsce. Na zapiekanki biłgorajskie przyjeżdżali do małego miasteczka m.in. podróżnik Dawid Fazowski, a ostatnio również Książulo, który uznał biłgorajski przysmak za najlepsze zapiekanki w kraju.

biłgorajskie zapiekanki kukon
Zdjęcie promujące lokal Kukona z biłgorajskimi zapiekankami

Na popularności biłgorajskich zapiekanek postanowił zarobić Kukon. I robi to w najgorszy możliwy sposób. 2 grudnia w Krakowie raper otwiera lokal z… biłgorajskimi zapiekankami. Problem w tym, że nie ma on nic wspólnego z oryginalnym i rozsławionym biłgorajskim przysmakiem.

Książulo uznał biłgorajskie zapiekanki za najlepsze w Polsce

Komentarz twórcy oryginalnych zapiekanek

– Ktoś w nieuprawniony sposób używa nazwy biłgorajskie zapiekanki, na które pracowaliśmy przez wiele lat, więc szczerze mówiąc nie za bardzo mi to odpowiada. Właściwie każdy może sobie nazwać i powiedzieć, że sprzedaje biłgorajskie zapiekanki, ale ile to będzie miało wspólnego z tymi naszymi prawdziwymi zapiekankami z Biłgoraja, na których inni chcą się opierać i coś budować? A skąd ktoś ma recepturę i wie jak się te zapiekanki biłgorajskie robi? Bo my jej nikomu nie przekazaliśmy. Nie wiem czy ktoś nam nie zepsuje reputacji. Już kilku próbowało robić zapiekanki biłgorajskie, ale niewiele wspólnego to miało z tymi prawdziwymi – mówi w rozmowie z lokalnym portalem Jan Pyznarski, twórca i właściciel słynnych zapiekanek.

Jak mówi Pyznarski, Kukon, który również pochodzi z Biłgoraja, więc miał ułatwiony kontakt nigdy się z nim nie konsultował w sprawie otworzenia punktu w Krakowie. – Nikt o nic nie pytał – przyznaje. Męzczyzna spotkał się pierwszy raz z ksywką rapera dopiero teraz.

– Przyznam szczerze, że pierwszy razy usłyszałem. Czytałem o nim, bo też się dowiedziałem o tych biłgorajskich zapiekankach w Krakowie. Nie za bardzo wiem o kogo chodzi, ale to nie ma znaczenia. To chyba nie moje pokolenie artystów – tłumaczy.

Biłgorajskie zapiekanki w punkcie w Biłgoraju kosztują 8 zł za sztukę. Za te serwowane przez Kukona trzeba będzie zapłacić blisko dwa razy tyle – 15 zł.

Menu zapiekanek Kukona


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2023.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)