teledysk
Pierwsza odsłona mixtape’u Hashashins
Deys z ekipą promują nowy projekt.

Po kontrowersyjnej akcji promocyjnej i odpalenia projektu HASHAHATA, krakowski label rozpoczął finalny etap promocji wspólnego mixtape wszystkich artystów związanych z Hashashins Label. Właśnie w sieci pojawił się pierwszy singiel zwiastujący projekt „Front”, a wraz z nim wystartowała przedsprzedaż fizycznej wersji albumu.
„Coś nie praży?!” to utwór nagrany w pełnym, obecnym składzie ekipy. Swoje zwrotki położyli tu bowiem: Deys, AyamCamani, Karian, Frank, Zero, oraz Feno. Jest to niejako nowa odsłona posse cutu „Front”, który ukazał się na kanale wytwórni w maju 2018 roku.
Dalsze ruchy związane z mixtape poznamy przy okazji premiery kolejnych odcinków HASHAHATY. A wszystko to dostępne będzie oczywiście na kanale Hashashins.

-
News2 dni temu
Adek WWA nie żyje
-
News2 dni temu
Kacper HTA komentuje film Grande Connection na swój temat
-
News4 dni temu
Grande Connection odpowiada Kacprowi. Obrywają też TPS i Malik
-
News5 dni temu
Sekret urody Bedoesa. Raper pokazuje, jak pielęgnuje swoje ciało
-
teledysk3 dni temu
30-lecie powstania formacji Wzgórze Ya-Pa 3
-
News14 godzin temu
Po przeprosinach Żabsona Mia Khalifa nabrała do niego szacunku?
-
News4 dni temu
Polski raper znalazł się w centrum strzelaniny jak prowadził live’a
-
News4 dni temu
Peja leci do USA
Pierwsza odsłona suknienek hujsashins
Najśmieszniejsze jest to, że najwięcej do powiedzenia o rzekomym „niedbalstwie” polskich mężczyzn mają polskie ulane księżniczki w zapierdzianych dresach i wylewającym się spod bluzki sadle. Do tego podkreślająca nietuzinkową urodę tona tapety na ryju (spod której przebijają monstrualne pryszcze) i brwi…hah kurwa brwi wymalowane pisakiem a la wycieraczki od Audi.
Co jeszcze cechuje polską księżniczkę? Oprócz wyjątkowych pasji takich jak np. całodniowe gapienie się w telefon? Ano kolosalne wymagania odnośnie przyszłego męża, który musi wyglądać jak model z rozkładówki, być bogaty jak Bill Gates i nosić na rękach swoją ulaną królową.
Jeśli chodzi o Polaków to jakoś nie zauważyłem żeby odstawali od reszty Europy. Cała ta propaganda o tzw. „Polakach brzydalach” jest niczym innym jak nieustannie podsycaną przez (najczęściej) szwabskie media kłamliwą propagandą. Zapytajcie jakąkolwiek pokojówkę jak wyglądają pokoje hotelowe po pobycie „paniczów” z Europy Zachodniej. Bród, smród, ubóstwo i nasrane na stole.
Geys z ekipą
A ten Kudaj to jest najlepszy gościu, no, ta żonka go zdradzała, ten hipopotam go zdradzał z Anglikiem i mówiła że Krzysiu ma małego pisiorka i że ją nie zadowala i wszystkim to opowiadała w robocie, to sobie wyobraźcie, ludzie się śmiali, ten siedział gdzieś tam płakał w rogu. No to jak się nacpa i napije, no to na golasa, no w gaciach, skarpetach biega po parku, to sobie wyobraźcie i to ludzie widzieli. Krzysztof Kudaj, no to on ma nasrane we łbie, no ale mu się to cały czas przypominało ta zdrada. Najlepiej, wiecie on w robocie cały czas chodził i gadał, że, że mnie rozniesie. Mówił „Dawajcie mi go w każdej chwili w każdej chwili”, dostał przepierdol na ulicy i poleciał obdukcję robić.
Ci którzy dorastali za komuny mieli gorsze dzieciństwo niż urodzeni po 2000 roku. Możecie zaklinać rzeczywistość, ale takie są fakty. Chcę iphona? Mam nowiutkiego iphona. Chcę wypasionego laptopa? Mama mi kupuje na drugi dzień. Chcę elektryczną hulajnogę? Nie ma problemu! Chcę iść na imprezę? Idę na imprezę! Chcę nową dziewczynę? Mam nową dziewczynę, a nie że jedna na całe życie. Do tego wszystkiego dzisiejsze pokolenie jest po prostu inteligentniejsze niż poprzednie. Ponadto mamy ogromny dostęp do wiedzy, więc przepaść się pogłębia. Poczekajcie, aż urodzeni po 2000 wejdą z przytupem na rynek pracy to się obudzicie na bezrobociu z waszą przestarzałą edukacją i umiejętnościami. W najlepszym wypadku dla was to my będziemy zarządzać przedsiębiorstwami, a wy będziecie pionkami w tym wszystkim proszącymi nas o zatrudnienie. Nie będę już wspominać o znajomości języków obcych i umiejętności poruszania się w mediach społecznościowych (marketing XXI wieku), bo zrobiło mi się was po prostu żal. Moi rodzice dorastali za komuny, ale dziś są ludźmi sukcesu. Prowadzą spore przedsiębiorstwo, wynajmują biurowiec i kilkanaście mieszkań. Zamiast zazdrościć weźcie się do pracy i nie ujadajcie, bo sąsiad ma lepiej. Na koniec zacytuję Pana Jacka Rostowskiego – Wstyd mi za was! Wstyd!
A tak w ogóle to siorbałem Rafalali knagę świeżo wyjętą z czeko-tubki Belmonda. Mmm czekoladowa pycha.