News
PRO8L3M: „Lepiej będzie, jeśli uda się odratować hip-hopowe Fryderyki”
Duet nie jest przekonany do Popkillerów i nagród od Polish Hip-Hop Festivalu.

Fryderyki nie cieszą się zbyt dużym uznaniem w środowisku hip-hopowym. Według wielu raperzy nie są traktowani z pełną powagą i po macoszemu. Doświadczyliśmy tego m.in. w tym roku, kiedy nagrody za Album Roku Hip-Hop zostały rozdane w przerwie reklamowej. Reakcja środowiska na tego typu wydarzenie była natychmiastowa. Polish Hip-Hop Festival i Popkiller ogłosili własne, dwie różne nagrody branżowe. Co o tym sądzą Steez i Oskar?
„Obie nagrody nigdy nie będą miały podjazdu do Fryderyków”
– Była kiedyś nagroda, która z mojej ówczesnej perspektywy mogła wydawać się znacząca, czyli Ślizgery. Pamiętam galę rozdania w hali na ulicy Bokserskiej. Z perspektywy dzieciaka, który nie siedział w hip-hopie zawodowo, te wyróżnienia naprawdę miały znaczenie. Popkiller jest istotnym medium na polskim rynku hiphopowym, ale nie jedynym i chyba nie naczelnym. Nie mam jednak problemu z tym, że są rozdawane takie nagrody. Ani też nic przeciwko drugiej nagrodzie, jaką mają przyznawać ludzie stojący za festiwalem, który trochę samozwańczo ochrzcili „Polish Hip-Hop Festival”. (śmiech) Fajnie, że środowisko się aktywizuje w obliczu tej komedii z Fryderykami, ale z całym szacunkiem dla tych pomysłów – obie nagrody nigdy nie będą miały podjazdu do Fryderyków. Środowisko hiphopowe pewnie będzie się cieszyło z nagród, o których mówisz, o ile na przestrzeni czasu udowodnią, że są to wartościowe inicjatywy. Należy w końcu wyróżniać utalentowanych producentów, ciekawe teledyski i dobre albumy, ale… – mówi Steez w rozmowie z Marcinem Misztalskim dla Red Bulla.
Podobnego zdania jest Oskar. – Za Fryderykami stoi tradycja, historia, nie mówiąc już nawet o pieniądzach. To nagroda przyznawana przez cały polski rynek muzyczny. Dobrze, że polski hip-hop się stymuluje, tworzy się jeszcze większe zainteresowanie i będą przyznawane kolejne nagrody, ale chyba wolałbym, by Akademia Fryderyków nadała w świecie hiphopowym siłę dla swojej nagrody. Inne statuetki – tak jak powiedział Steez – nie mają i nigdy nie będą miały do nich podjazdu. Łatwiej i lepiej będzie, jeśli uda się odratować hiphopowe Fryderyki – wyjaśnia.
– Ciężko stworzyć nagrodę, która jest uznana w mediach, szanowana i znana w całej Polsce. Mój ojciec nie będzie wiedział, co to jest „Polish Hip-Hop Music Award”, ale czym jest Fryderyk wie już dobrze. W Stanach też możesz mieć bardzo dużo nagród przemysłu muzycznego, ale Grammy jest tylko jedna – dorzuca Steez.

-
News4 dni temu
Dziwne zachowanie Fabijańskiego po przegranej walce
-
News3 dni temu
„Fanka Popka”, która straciła wzrok, dostanie odszkodowanie
-
News3 dni temu
Grande Connection o dissach na Kaliego, Fame MMA i wydaniu płyty
-
News5 dni temu
Fame 17: Wac Toja nokautuje Fabijańskiego w 35 sekund
-
News4 dni temu
Adi Nowak trafił przed sąd. Składał zeznania… wierszem
-
News5 dni temu
Młodzież Wszechpolska z akcją przeciwko Fame MMA w Krakowie
-
News5 dni temu
Edzio ostatecznie rozwiązał problem z zakolami na głowie
-
News5 dni temu
Fame 17: Filipek przegrywa z Karasiem, któremu wypadło kolano
No tak – bo pewnie za mały zasięg…
Chuj że od Zajawkowiczów! 🙂
Tak kocham cię zróbmy to razem!
Albo nie, jednak nie, wolę anal mafię
kurwa ale czasy sie zmieniaja co?
kiedys dostawali te fryderyki i chwalili sie, ze uzywaja do blokowania drzwi w kiblu
teraz nagle szacun dla fryderykow.
tede nagrywal piosenki o kielbasie w zoltym garniaku i mowi teraz ze on wiecej rozumial wtedy od 99% sceny ktora nawijala o ulicy. Teraz niby wszyscy nagrywaja o kielbasie i hajsie i jest ok.
Czasy sie zmieniaja tylko zakola coraz wieksze elo
16:15 7
Opublikowany 2 dni temu Przez Sebastian Skajnowski
NAGRODY GLAMRAPU POWINNY BYĆ. ZŁOTY KUBEŁ POMYJ DLA NAJWIĘKSZEGO LESZCZA I ZŁOTA KURTYZANA DLA ZWYCIĘZCY
Cała ta komentatorska gimbo pato śmietanka – DO LEKCJI MAŁE KURWISZONY!
Pro8l3m z odratowaniem uda Fryderyka. Lepiej jeśli nie będzie hiphopu.
Przestańcie dodawać minusy chuje