News
@UPDATE: RAPERZY OCENIAJĄ „RADIO PEZET”!
Na „Radio Pezet” trzeba było czekać długo, to nie ulega żadnym wątpliwościom. Nowa solowa płyta Pezeta budzi wiele skrajnych emocji. Nikt nie przejdzie obok tej płyty obojętnie, bo nie jest ona nijaka. Można ją albo polubić, albo znienawidzić, co możemy zobaczyć m.in po komentarzach słuchaczy. Co jednak o płycie sądzą inni muzycy?
Raperzy coraz śmielej komentują poczynania swoich kolegów po fachu i nie są to zawsze tylko pochwały. Jedny z pierwszych, który negatywnie ocenił nowego Pezeta jest Pan Kolczasty, który podsumował płytę jako „żart” i „strzał w kolano”. Poniżej możecie sprawdzić opinie innych raperów i raperek na temat płyty „Radio Pezet”.
Solar (o utworze „Na pewno”):
Bardzo spoko kawałeczek. Jest troche przesady na całej płycie + ta afera z 'kupowaniem loopów’ to słaba opcja, ale generalnie props bo to jedyny starogwardzista który co płytę stara się zrobić coś nowego, a nie brnie w tym na czym sobie zrobił fejm 10 lat temu.
Guova:
Przesłuchałam Radio Pezet i wracam do Muzyki Klasycznej. Pezet bez Noona to juz nie to samo.
Sulin (o utworze „Byłem”):
Myslicie pewnie ze beef ze diss 🙂 szczerze jebac to bo gdy wychodza takie numery to trzeba posluchac na dobrych sluchawkach o tej godzinie i nie myslisz o niczym 🙂 naprawde nowosci to to co powinnismy wspierac … tyle na temat .
Plejer:
Jak ktoś się nie jara nowym Pezetem to ma dobrze najebane w bani
Hukos (o utworze „Jak być szczęśliwym”):
Tak na szybko na świeżo po przesłuchaniu płyty Pezeta…Ten numer poniżej to chyba esencja tego co chciał i powinien zrobić Pezet na swojej płycie, a niestety nie we wszystkich kawałkach mu to wyszło…Bo i są nowoczesne wiertarki w bicie, ale nienachalne i nie irytują, jest rozkminkowy tekst, czyli truskule płaczący ciągle o płytę z Noonem mogą sie utożsamić, jest chwytliwy refren, żeby małolatki się zajarały, a przy tym wszystko jest wyprodukowane pod radiowy hit, a jednocześnie bez zbędnej popeliny…Mi akurat najbardziej podpasowały inne numery np. Slang2 ale ten kawałek chyba najlepiej trafia w sedno, jeśli chodzi o „Radio Pezet”…Daje radę po prostu.
Fabuła (o utworze „Charlie Sheen):
Fajnie sobie Pezet nazwał numer… Ale zdaje się,że to już gdzieś było 😉 Pozdro Paweł 😉
————————————- @UPDATE: 6.09.12, godz. 13.30 ————————————-
Kolejni raperzy zabrali głos odnośnie płyty Pezeta.
Doniu:
Wbrew zalewającym sieć stosom negatywnych opinii… moim zdaniem Pezet zrobił dobrą robotę nowym albumem. Chociaż po Sidneyu spodziewałem się więcej w brzmieniu
Kajman:
Wczoraj jadąc z Borixonem jego autem, miałem przyjemność odsłuchu kilku zajebistych numerów z Radio Pezet. Polecam album wszystkim szukającym brzmień grimeowo – dubstepowych w rapie. Album otwiera rzeźnia „P-Z” – jaram się tym w ch… Propsy!
————————————- @UPDATE: 7.09.12, godz. 09.30 ———————————–
Kolejne wypowiedzi środowiska o „Radio Pezet”.
Pyskaty:
Spamu CD. Wielu z Was jakimś dziwnym trafem któryś z moich ostatnich postów potraktowało jakos dissrespect w stronę Pezeta. Nic bardziej mylnego. Można nie lubić Radia Pezet, pomimo całej sympatii do prób przełamywania schematów i walki z w
iatrakami skostniałych gustów publiki na naszej scenie. Można uważać, całkiem trafnie, że to nie jest to czego ludzie oczekiwali po tej płycie. Ale nie można odmówić Pawłowi inteligencji i charyzmy, nawet gdy zdaniem wielu warstwa tekstowa RP pozostawia wiele do życzenia. Problemem jest to (moim skromnym zdaniem) osoba producenta (wykonawczego, czy jakkolwiek to zwał). Brak chemii z autorem tekstów jest aż nadto wyczuwalny. Ale znając ambicję Pawła, wiem że kolejny materiał, który z góry będzie skazywany na porażkę, bedzie sztosem. Poza tym, każdy sobie gadu gadu, pierdu, pierdu, ale z takim publicity to i tak będzie lada moment złota płyta, a z tym już polemizować nie można. 5
Kajman:
Dla co po niektórych tutaj otwarcie się na nowe brzmienia jest zbrodnią większą od morderstwa, a props w stronę świeżości zwrotem w stronę wzajemnej adoracji.. trudno. Podobny problem miał Sokół i Pono, gdy wypuszczali swój pierwszy wspólny album w 2007r. Dla mnie P-Z zasługuje na samo uznanie właśnie za odwagę i otwartość. Album jest kierowany przede wszystkim do ludzi, którzy kiwają się do tej nuty już od dawna, a nie mieli możliwości sprawdzenia całego albumu w polskim wydaniu. Niestety Mes i Borys nagrywają w takim klimacie dosyć sporadycznie, a sądząc po odsłuchach, wydaje mi się że jest spore grono oczekujących takiego brzmienia (sam jestem jednym z tych słuchaczy). Jeśli zaś chodzi o „Supergirl”, to na pewno jest on szokiem dla ludzi zasłuchanych w ostatnio bardzo modnym, emocjonalnym boombapie. Spoko, też się jaram, ale znajduję również miejsce na Radio Pezeta. Pokój!
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Budda wierzy, że jest niewinny i zaraz wyjdzie z więzienia
Montażysta Buddy nakreślił jego obecną sytuację.
Sąd w Szczecinie stanął na drodze Buddy do rozpoczęcia kariery rapowej. Jednak wychodzi na to, że influencer nie traci optymizmu i liczy, że będzie mógł wkrótce wejść do studia nagraniowego. Dzięki jego montażyście, Kamilowi, dowiedzieliśmy się właśnie, jak Budda patrzy na zarzuty, które mu przedstawiono.
Zatrzymanie Buddy jest jednym z najbardziej medialnych wydarzeń ostatnich dni. O tym, jak gruba jest to sprawa najlepiej świadczy fakt, że chce się pod nią podpiąć Roman Giertych. Prawnik miałby zostać obrońcą Grażynki i według doniesień medialnych zaproponować układ z prokuraturą. Jednak póki co jest problem natury formalnej, bo Grażynka ma już 3 prawników i to maksymalna liczba, jaka może zbijać jej zarzuty przed wymiarem sprawiedliwości.
Aktualną sytuację z perspektywy oskarżonych nakreślił montażysta Buddy, który ma z nimi kontakt. – Fizycznie, psychicznie oni są teraz okey. Dają sobie radę i wiedzą, wierzą, że są niewinni. No i myślimy, że już niedługo coś się zmieni i prawdopodobnie będziemy się z nimi widzieć – wyjawił Kamil.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
„Moje pleśnie pokrywa diament, nie wilgoć” – Guzior z dwoma podwójnymi diamentami
Grad wyróżnień dla wrocławskiego rapera.
Od premiery „PLEŚNI” 4 grudnia miną 4 lata, ale kolejne nagrody wskazują, że może być to projekt ponadczasowy. Wczoraj Związek Producentów Audio Video poinformował o przyznaniu wyróżnień dla singli pochodzących z albumu Guziora – a wśród nich dwa to podwójne diamenty.
Przypomnijmy, że według nowych kryteriów singiel musi zarobić 500 000 złotych, by pokryć się diamentem. Każda jego wielokrotność to kolejne pół miliona. Oznacza to, że zarówno „BLUEBERRY” jak i „FALA” wygenerowały przychód w wysokości miliona złotych.
Nie powinno to dziwić, biorąc pod uwagę, że po 4 latach „BLUEBERRY” wciąż regularnie pojawia się na liście TOP50 Polska na Spotify. To także 3. utwór w polskim rapie, który przekroczył 100 milionów odsłuchów, do czego zbliża się także „FALA” (na tę chwilę 86 milionów). Z kolei na YouTube „FALA” ma już 105 milionów wyświetleń, a „BLUEBERRY” 98.
To zresztą nie jedyne tytuły, jakie trafiły wczoraj w ręce Guziora. „ZAKAS” oraz „WTC” pokryły się platyną, a złota płyta powędrowała do niego za numery „SOWA” i „2018”. „BOILER ROOM” uzyskał platynę już w 2021 roku, podobnie jak „TRAPSTAR” i „KUSHKOMA” – obydwa podwójne platyny.
Biorąc pod uwagę, że krążek liczył 10 utworów, jedynym niewyróżnionym kawałkiem na „PLEŚNI” pozostaje Sequel FALI, zamykający album. W „HILL BOMB” Guzior nawijał „moje pleśnie pokrywa diament, nie wilgoć” – i najwidoczniej wiedział, co mówi. Tym bardziej, że album również od kilku miesięcy może cieszyć się diamentową płytą.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Mural z wizerunkiem zmarłego Lil Peepa pojawił się na jednym z budynków w Warszawie. Fani rapera upamiętnili go z okazji zbliżających się urodzin rapera.
1 listopada amerykański raper miałby 28 lat. Mural z jego wizerunkiem można już podziwiać na ul. Progi w Warszawie. odpowiadają za niego lokalni artyści, którzy chcieli upamiętnić swojego idola.
Lil Peep zmarł 15 listopada 2017 z powodu zmieszania alprazolamu z fentanylem.
Poniżej wideo:
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
W zbliżających się wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, Eminem poparł kandydaturę Kamali Harris. Raper wystąpił na wiecu Partii Demokratycznej w Detroit. Uściskał się też z Barackiem Obamą, który zaczął nawet rapować jeden z największych przebojów Slima.
Eminem o Kamali Harris: „To przyszłość tego kraju”
Podczas wtorkowego wiecu Partii Demokratycznej w Detroit, na scenie pojawił się m.in. Eminem, który wygłosił krótkie oświadczenie.
– Te wybory są ważniejsze niż jakiekolwiek wcześniej. Dlatego zachęcam wszystkich, by poszli głosować. Uważam, że nie powinniśmy się bać wyrażać swoich opinii, a nie sądzę, że ktokolwiek z was chciałby Ameryki, w której ludzie boją się zemsty. Prezydent Kamala Harris to dobra przyszłość dla tego kraju, przyszłość, w której wolności obywatelskie będą chronione i przestrzegane – powiedział.
Po swoim występie raper zaprosił na scenę Baracka Obamę.
Eminem recently introduced former President Barack Obama at a rally in Detroit for Vice President Kamala Harris. The rally, held just before the 2024 election, saw Eminem endorsing Harris and speaking about the importance of free speech.
— Oh So Super 🗞️ (@OhSoSuper) October 23, 2024
Obama followed up with his signature… pic.twitter.com/i77ZYJ5ryd
„Lose Yourself” w wykonaniu Baracka Obamy
Barack Obama wszedł na scenę przy jednym z największych hitów Eminema „Lose Yourself”. Nawiązując do kawałka powiedział na wstępie, że ma „spocone dłonie” i „miękkie kolana”. Później sam wykonał fragment „Lose Yourself”.
Barack Obama raps the first verse of "Lose Yourself" by Eminem while campaigning for Kamala Harris in Detroit. pic.twitter.com/flWfopIvLT
— The Recount (@therecount) October 23, 2024
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Edyta Górniak wiedziała o Diddym. „Mieszkałam w Hollywood”
Oświadczenie wydały również dzieci rapera.
Media informują o kolejnych oskarżeniach w stronę Diddiego. Tymczasem nasza rodzima gwiazda twierdzi, że od dawna wiedziała o występkach rapera, ponieważ kiedyś mieszkała w Hollywood.
Górniak o Diddym
Jeden z dziennikarzy zadał Edycie Górniak bezpośrednie pytanie, co myśli na temat aktualnych wydarzeń wokół Diddiego.
– Wolałabym w tym pięknym miejscu, nie mówić o tak tragicznych tematach, o których wiem od dawna, bardzo dawna, ponieważ mieszkałam w Hollywood (…) I to są tematy, o których ludzie nie chcą słyszeć, nie chcą rozmawiać i percepcja normalnych ludzi nie jest w stanie przyjąć tego, co faktycznie jest za kulisami (…) Zostawiam to temu, co się ma wydarzyć i po prostu zachowuję w tym spokój. Jest to na pewno szokujące dla wielu, ale wielu też od dawna wie o tym – powiedziała Górniak w rozmowie z portalem „Świat gwiazd”.
Dzieci Diddiego wydały oświadczenie
Dzieci Diddiego wydały oficjalne oświadczenie odnośnie oskarżeń wobec ich ojca, który przebywa w areszcie.
– Ostatni miesiąc zniszczył naszą rodzinę. Wielu osądza ojca i nas na podstawie oskarżeń, teorii spiskowych i przekłamań, które nakręciły spiralę absurdu w mediach społecznościowych. Stoimy zjednoczeni i wspieramy cię na każdym kroku. Wiemy, jaka jest prawda i to ona zwycięży. Nic nie złamie ducha naszej rodziny. Tęsknimy i kochamy cię tato – czytamy.
Wpis pochodzi od szóstki z siedmiorga dzieci Diddy’ego: Quincy (33 lata), Justina (30 lat), Christiana (26 lat), Chance (18 lat) oraz bliźniaczek – Jessie i D’Lila (17 lat). Najmłodsza córka gwiazdora ma bowiem dopiero dwa lata.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Budda przebywa obecnie w areszcie, a solidaryzuje się z nim kultowy rapowy skład Elita Kaliska. Skład z Gorzkim na czele wspiera motoryzacyjnego influencera.
W okolicach 2000 roku Elita Kaliska była jednym z najbardziej rozpoznawalnych składów na scenie. Po 25 latach wracają na scenę tylko po to, żeby wesprzeć zatrzymanego Buddę, któremu zarzuca się udział w grupie przestępczej.
Członkami zespołu są Gorzki, Dumbo i DJ. Adams. Ten pierwszy obecnie prowadzi fundację Pomaganie Jest Trendy, z którą stworzył pod Kaliszem Aleję Gwiazd Dobroczynności, do której Budda miał przyjechać odbić dłoń. Gorzki również napisał teksty na płyty Marka Torzewskiego, Krzysztofa Krawczyka czy do filmu Quo Vadis, który za 5 dni wejdzie do kin.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News3 dni temu
Wrócili na scenę po 25 latach, żeby wesprzeć Buddę
-
News4 dni temu
Pita Kizo oceniona przez Książulo. „Sorry Patryk”
-
News4 dni temu
Żulczyk podał ksywę polskiego rapera, którego muzyka może uratować życie
-
News2 dni temu
Donatan ze złotem w 24 godziny!
-
News4 dni temu
„Równonoc: Raróg” – kontynuacja legendarnego projektu Donatana + preorder
-
teledysk15 godzin temu
Donatan, Cleo i Hinol „Jabłonie” – pierwszy singiel z drugiej „Równonocy”
-
teledysk2 dni temu
Louis Villain i Kizo „Hey Mercedes” – potężny banger do auta
-
News8 godzin temu
Budda wierzy, że jest niewinny i zaraz wyjdzie z więzienia