News
Ruskiefajki nie zawalczy. „Musiałabym codziennie czytać, że byłam k*rwą”
Raperka otrzymała propozycję z freakowej federacji.

Ruskiefajki ujawniła, że jedna z freak fightowych federacji chciała podpisać z nią kontrakt na walkę. Raperka odmówiła z powodu problemów, z którymi od dłuższego czasu się zmaga. To jednak nie oznacza, że nigdy nie pojawi się w oktagonie.
Ruskiefajki odmówiła walki z powodu „swojej psychiki”
– Mój kontrakt leżał na stole. Coś mnie tknęło i bardzo dobrze. Jestem obserwatorem freak kfightów – nie wiem, z czego do końca wynika zajawka. Lubię obserwować gale na żywo i obserwować ciekawe osoby z tego świata. Uważam, że podziały typu: „sprzedajna ku**a”, „wielki raper a walczy”, „patologia” etc. – są nie na miejscu. Skoro ma to typu sympatyków i entuzjastów, rozumiem chęć wpisania do listy życiowych przygód walkę na takiej gali. Sama rozpatrywałam udział ze względu na stan zdrowia fizycznego, potężne pokłady agresji, która niestety nie znajduje ujścia czy właśnie chęci przeżycia czegoś szalonego. Przez moją psychikę obawiam się, że nie dałabym rady wziąć udziału. Wielu tam nie wzbudza mojego uznania, wiele rzeczy, które tam się dzieją, wykończyłyby mnie. Nigdy nie mów nigdy – tak się mówi i może tak to pozostawię – komentuje artystka.
„Musiałabym codziennie czytać, że byłam k*rwą”
– Jestem bardzo wrażliwa na krzywdę innych. Na śmierć. Uważam, że to wszystko poszło w niebezpiecznym kierunku i jeśli się nie obudzimy, będzie za późno. Nie można też tego generelizować. Jest wiele czynników, które wpływają na obecny stan rzeczy. Na dziś – nie dam rady. Ja codziennie walczę w takim oktagonie z samą sobą. Dopóki samej siebie nie ogarnę, boję się działać aż tak publicznie. Ci ludzie muszą uważać na każdy ruch, na każde słowo. Oczywiście nie wszyscy to robią. Ja myślę, że nie zyskałabym sympatii widzów. Musiałabym codziennie czytać, że byłam kurwą, że jestem obrzydliwie pomalowana, gruba… Już teraz codziennie to czytam. Co dopiero jakbym znalazła się tam. Ja też bardzo przeżywam wszystko, co się wokół mnie dzieje. Nie zliczę, ile razy płakałam na tych galach. Zobaczymy, w jaką stronę to pójdzie. Może znajdzie się tam osoba choć trochę podobna do mnie – wtedy byłoby mi łatwiej się przełamać. Ale tak naprawdę sama nie wiem, co myśleć. W świetle ostatnich wydarzeń wygląda to bardzo smutno. Tak bym to podsumowała – dodaje.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Małpa znów wszedł do studia i już w przyszłym tygodniu poznamy tego efekty. Raper ogłosił powrót z nową muzyką.
Po trasie koncertowej z okazji 15-lecia albumu „Kilka numerów o czymś”, Małpa znów pojawił się w studiu. Wypuścił on krótkie wideo z pracy nad nową muzyką, na którego końcu otrzymujemy info: „nowa muzyka w przyszły tygodniu”.
– Mój świat znów stanął na głowie, ale to dobrze, bo nic nie inspiruje mnie do robienia nowej muzyki bardziej niż zmiany. Chodź, opowiem Ci, co się wydarzyło – mówi na nagraniu raper.
Klasyczny rap z Torunia znów na głośnikach.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Kaczy świętował historyczną wygraną Legii na Stamford Bridge
Polski zespół poskromił giganta z Anglii.

Sensacyjnie zakończyło się wyjazowde starcie Legii z osławioną Chelsea. Historyczny sukces, jakim była pierwsza w historii wygrana polskiego klubu w Anglii, miał okazję oglądać na żywo Kaczy Proceder.
Kto wie, jak potoczyłby się dwumecz Legia – Chelsea, gdyby włodarze warszawskiego klubu całkowicie nie przespali zimowego okienka transferowego. Legia pojechała na Stamford Bridge praktycznie bez napastnika, bo musiała się posiłkować Tomaszem Pekhartem, który w sztosie skuteczności nie jest delikatnie ujmując. Mimo iż w rewanżu bukmacherzy skazywali Legię na pożarcie, to jednak udało jej się wrocić z tarczą.
Historyczny sukces miał okazję oglądać Kaczy Proceder. Fani rapera, którzy na co dzień śledzą jego sociale, nie powinni być tym zbytnio zaskoczeni, bo ma on całkiem pokaźną kolekcję wyjazdów po Europie. Właściwie można śmiało napisać, że pod względem długości stażu kibicowskiego nikt ze sceny rapowej nie może z nim konkurować, jego zajawka trwa od lat 90-tych. Na sektorze Legii można było też zobaczyć też m.in. Freda, który nagrał z Sokołem hit „W aucie”, a teraz współpracuje z nim literacko w projekcie „Wydałem”.
Legia Warszawa away at Chelsea tonight 🇵🇱🙌🏻 pic.twitter.com/XONc4ujPCE
— (@thecasualultra) April 17, 2025
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Jeszcze w kwietniu ukaże się nowa płyta Snoop Dogga „Altar Call”. To album w klimacie gospel, który będzie hołdem dla zmarłem matki rapera.
– 27 kwietnia wydam album gospel w Death Row Records. Nazywa się +Altar Call+ – ujawnił Snoop. – Duch mojej matki będzie żył we mnie na zawsze. Ten album jest odbiciem tego, czego mnie nauczyła – jak używać swojego głosu i swojej platformy, aby szerzyć miłość i uzdrawiać świat. Po prostu kolejny rozdział z Biblii Miłości – dodał.
Beverly Tate zmarła w 2021 roku. Premiera płyty jest nieprzypadkowa, bo 27 kwietnia matka rapera obchodziłaby 74. urodziny.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Na okładce płyty „Hardcock” Bardala z Rowu Babicze możemy zobaczyć ogromnego koguta. Powstał on naprawdę i mało nie kosztował.
3,5 metrowy kogut na okładce płyty
Okładka solowej płyty Bardala jest nietypowa i od razu przyciąga uwagę. Widzimy na niej rapera, który trzyma na łańcuchu ogromnego koguta. Co najciekawsze, nie jest to efekt żadnej manipulacji graficznej.
– Kogut powstał naprawdę. 3,5 metrowa betonowa rzeźba, zero green screenu, zero ai – poinformował fotograf Wojtek Koziara, który współpracuje przy projekcie z raperem.

Kilkadziesiąt tys. zł za rzeźbę koguta
Poznaliśmy także cenę, jaką musiał zapłacić za ten nietypowy projekt zawodnik Rowu Babicze. 3,5 metrowy betonowy kogut kosztował 75 tys. zł.
– Straciłem 75 tys. zł. *Zainwestowałem – napisał w prywatnej wiadomości do Wojtka Koziary Bardal.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Bedoes i 2115 chcą mocniej zaznaczyć swoją obecność na mapie Polski
Wytwórnia Młodego Borka połączyła siły z czołową agencją koncertową w kraju.

2115 Label – jedna z najpopularniejszych wytwórni muzycznych w Polsce, założona przez Bedoesa 2115 i grupę 2115 – rozpoczyna strategiczną współpracę z Big Idea Group, jedną z czołowych agencji koncertowych w kraju. Odpowiedzialną m.in. za CLOUT Festival presented by JD, Yass! Festival oraz liczne koncerty rapowe.
Obie firmy łączy wspólna wizja tego, jak powinny wyglądać wydarzenia muzyczne na najwyższym poziomie – z pełnym profesjonalizmem, świeżym podejściem i dbałością o każdy szczegół. Tak, aby były to widowiska jedyne w swoim rodzaju!
Efektem połączenia sił będzie więcej koncertów, festiwali i wyjątkowych eventów spod szyldu 2115 – realizowanych z jeszcze większym rozmachem i lepszą jakością.
Wśród planowanych projektów znalazła się również nadchodząca trasa koncertowa kuqe 2115 „nareszcie w trasie vol. 1”. To jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń wśród fanów. To jednak tylko jeden z elementów szeroko zakrojonych działań – w najbliższym czasie ogłoszone zostaną kolejne projekty, które jeszcze mocniej zaznaczą obecność 2115 na koncertowej mapie Polski.
To połączenie sił zapowiada nowy rozdział na polskiej scenie muzycznej – tworzony przede wszystkim z myślą o fanach.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News3 dni temu
Z bloku Belmondo kobieta wyskoczyła przez okno
-
News3 dni temu
Białas dissuje Bedoesa. Linijki wymierzone w byłego podopiecznego
-
News4 dni temu
Spanikowany Belmondo znowu prosił o pomoc fanów nad ranem
-
News3 dni temu
Wstydu już nie ma. Bydgoszcz docenił Pawbeatsa
-
teledysk2 dni temu
Gural: „Kiedy było mi źle, wjeżdżała gruda i było grubo”
-
News4 dni temu
Tysiąc zł za minutę. Cena za prywatny koncert Smolastego
-
News3 dni temu
Red dostał nową pracę. Fala krytyki pod adresem rapera
-
News4 dni temu
Naćpany Belmondo pouczał dyspozytora pogotowia jak wymówić jego nazwisko