News
Sentino szukał kontaktu z przypałowym influencerem
Ciągnie swój do swego.
Robert RS77 znalazł godnego następcę pod względem publikowania kontrowersyjnych nagrań, z których mogą być jedynie kłopoty dla ich autora. Jest nim Dzigi („Wisła Sharks”), drillowiec z Krakowa, dobrze znany w tamtejszym środowisku chuligańskim. Rosnące zasięgi Dzigiego najwidoczniej zrobiły wrażenie na Sentino, który zaczął go obserwować i próbował się do niego dodzwonić.
Jeżeli myśleliście, że ciężko będzie przebić nagrania Roberta RS77, gdzie przechwalał się ilością zarobionych pieniędzy, to o krok dalej poszedł Dzigi. Były chuligan Wisły leci wprost po ksywkach, a niekiedy nawet nazwiskach i np. opowiada, kto mu wjechał na chatę, by następnie opublikować film z próby odwetu. Bohater tego tekstu narobił sobie wielu wrogów w całej Polsce, jak również na scenie rapowej. Na pewno nigdy nie polubi się on już z Kaczym i Libim NH, o których wypowiadał się zawsze w pejoratywnym kontekście.
Dzigi ze swoją przewózką miałby potencjał zostać internetowym królem festów, gdyby ta podkultura jeszcze realnie istniała. Krakowianin niejednokrotnie robił przypał oponentom rozwięzłymi opowieściami w social mediach, ale w przeciwieństwie do np. Haniora jest bardzo przewrażliwiony, gdy ktoś zarzuca mu frajerskie akcje. Długi język byłego chuligana Wisły najwyraźniej zrobił wrażenie na Sentino. Seba próbował się dodzwonić do Dzigiego na Instagramie, jednak wybrał zły moment, bo połączenie nie zostało odebrane. Czy pierwsza próba kontaktu między nimi przełoży się kiedyś na jakąś współpracę? Zapewne przekonamy się wkrótce. Na pewno wiemy, że Dzigi miał okazję przeciąć się już z Malikiem, z czego powstało pamiątkowe zdjęcie.

Wisła sharks nagrywa nową wersję nuty Wisła sharks bo stara nawija konfident, musi być sztywno pic.twitter.com/AroXuK6NiU
— Boss Wisly Sharks (@DzigiSharks) September 16, 2025
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Ja Rule wrócił do tematu wieloletniego konfliktu z 50 Centem w podcaście 7PM in Brooklyn. Raper stwierdził, że był lepszy artystycznie, ale nie zamierza już się kłócić ze swoim rywalem.
Podczas rozmowy z Carmelo Anthonym i Kazeemem Famuyide Ja Rule odniósł się do narracji, jakoby fani musieli wybierać między nim a 50 Centem.
– Ale nie musisz tego robić – powiedział. – Wiem, jak to wygląda z perspektywy fanów, ale naprawdę nie musisz. Na końcu dnia możesz szanować obu. Nie musisz nas kochać, ale musisz docenić to, co wnieśliśmy. Nawet w beefach i rywalizacjach – ja patrzę na to inaczej niż większość.
„Moje utwory lepiej się zestarzały”
Ja Rule przyznał, że w jego ocenie to on był artystą o większych umiejętnościach i lepszym dorobku muzycznym:
– Czułem, że jestem lepszym raperem. Uważałem, że robiłem lepsze kawałki. I mam wrażenie, że moje utwory lepiej przetrwały próbę czasu. Tak to widzę. Nie wiem, jak inni.
Raper dodał, że z powodu wieloletniego konfliktu nie widzi realnej możliwości współpracy z 50 Centem:
– Nigdy nie zrobiliśmy wspólnego numeru. Nigdy nie byliśmy przyjaciółmi, więc nie wiem, dlaczego ludzie wciąż tego oczekują.
Jak dotąd 50 Cent nie skomentował wypowiedzi Ja Rule’a w swoich mediach społecznościowych.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Po kilku latach konfliktu Blueface i Tekashi 6ix9ine niespodziewanie się pogodzili. Raperzy rozważają współpracę, a nawet pojedynek w ringu.
Jeszcze w 2021 roku Blueface i 6ix9ine toczyli między sobą ostrą, choć dość błahą wojnę w sieci. Obaj raperzy słyną z prowokacji i medialnych akcji, które wielokrotnie przyciągały uwagę internautów bardziej niż sama muzyka. Dziś jednak wygląda na to, że dawny konflikt odchodzi w zapomnienie.
Do pojednania doszło podczas niedawnego livestreamu. Najpierw 6ix9ine, rozmawiając z Wackiem 100 u Adina Rossa, wyraził chęć stworzenia wspólnego contentu z Bluefacem. Kilka dni później Blueface gościł u streamera N3ona, który niespodziewanie zadzwonił do Tekashiego w trakcie transmisji. Ku zaskoczeniu widzów, rozmowa przebiegła w przyjaznej atmosferze.
Pomysł na walkę bokserską
Podczas rozmowy obaj raperzy zaczęli nawet rozważać wspólną walkę bokserską. Problemem może być jednak różnica warunków fizycznych – Blueface jest znacznie większy i ma już doświadczenie w walkach celebrytów, co stawia go w roli faworyta.
Zanim jednak dojdzie do ewentualnego starcia z Tekashim, Blueface ma w planach zmierzyć się z byłym koszykarzem NBA Nickiem Youngiem, znanym jako „Swaggy P”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Max B wyszedł na wolność po 16 latach. Rapera powitał m.in. French Montana i tłum fanów.
W sieci pojawiło się nagranie z momentu wyjścia, na którym Maxa wita liczna ekipa z French Montaną na czele. Po długim uścisku ktoś z grupy zakłada mu na szyję okazały diamentowy łańcuch. Tego samego dnia raper pojawił się na meczu New York Jets
– Świeżo po wyjściu z paki po 16-letniej odsiadce – powiedział Max B przed kamerami.
Za co siedział Max B
Max B został skazany w związku z napadem zakończonym zabójstwem w hotelu w Fort Lee (New Jersey) z 2006 r. Do aresztu trafił w 2007 r., a we wrześniu 2009 r. usłyszał wyrok 75 lat więzienia. W 2016 r. sędzia James Guida zmienił kwalifikację czynu i po ugodzie raper przyjął 20 lat. Obecnie, po wyjściu na wolność, pozostaje w nadzorze kuratorskim w stanie Nowy Jork.
Raper wypłynął w 2005 r. w barwach ByrdGang Jima Jonesa, z którym wkrótce popadł w konflikt. Max, kojarzony z określeniem „wavy”, stał się też bliskim współpracownikiem Frencha Montany – aż do momentu problemów prawnych.
Mimo pobytu w więzieniu publikował kolejne projekty: „Biggaveli” (2011), „Vigilante Season” (2014), „Coke Wave 4 (Arm & Hammer)” (2019), „House Money” (2019), „Charkey” (2020), „Negro Spirituals” (2021) i inne.
Max B has been released from prison after serving over 16 years behind bars.
— XXL Magazine (@XXL) November 9, 2025
On Sunday (Nov. 9), the Harlem, N.Y. rapper was released from custody at Northern State Prison in Newark, N.J., and is now a free man.
Video has surfaced of Max being greeted upon his release by a… pic.twitter.com/Ah8o4m4aHG
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Scena hip-hopowa pożegnała Pono, ale wciąż docierają do nas kolejne wspominki na temat zmarłego rapera. Tym razem wypowiedział się o nim Tede.
TDF podkreślił, że spotkał się wiele razy w życiu z Pono, ale ich relacja nigdy nie była zażyła.
– Nasze rozmowy sprowadzały się tylko do „siema, jak tam?”. Nigdy bym nie powiedział, że byliśmy jakimiś super kolegami. Natomiast zawsze byłem pełen uznania dla jego talentu, bo nawet kiedyś w rozmowie z Wojtkiem Sokołem, ponad 20 lat temu powiedziałem, że w ZIP Składzie najbardziej wyróżniają się Sokół i Pono, który miał swój specyficzny styl składania i wyróżniał się na szeroko rozumianej ulicznej odnodze rapu. Był tam gościem, który przecierał szlaki – powiedział Tede w kanale Zero.
Tede i Pono równolatkami
Warszawski raper przyznał, że to wielka strata dla polskiego rapu i podkreślił też, że on i Pono byli równolatkami.
– Wszyscy powinniśmy na siebie uważać w tym wieku, bo to mój równolatek był. Jak się o tym dowiedziałem, to miałem chwilę zastanowienia, „kurde, Rafał, mieliśmy tyle samo lat” – zakończył.
Pono zmarł 6 listopada. Przyczyną śmierci był zawał.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Bedoes wraca w nowym wydaniu – ogolona głowa, elegancki garnitur i zapowiedź solowego materiału. Po pięciu latach przerwy raper ogłosił premierę pierwszego singla.
Bedoes odsłonił nową odsłonę swojego wizerunku, przywołując skojarzenia z okresem „Gustawa”. Raper zaprezentował się z ogoloną na łyso głową i w klasycznym garniturze. Zmiana stylu nie jest przypadkowa – raper potwierdził, że w tym miesiącu ukaże się premierowy singiel zapowiadający jego pierwszy solowy album od pięciu lat.

Produkcją pierwszego numeru zajął się Kubi Producent, z którym Bedoes wielokrotnie współpracował przy swoich najpopularniejszych projektach. Jak podkreślił raper, powrót ma dla niego znaczenie osobiste i symboliczne.

– Następny mój post będzie premierą utworu zrealizowanego we współpracy z Kubim, który również będzie pierwszym singlem z mojego solowego albumu. Pierwszego solowego od prawie 5 lat, pierwszego mojego, który zostanie wydany w 2115 i pierwszego po odejściu mojego Dziadka. Do usłyszenia jeszcze w tym miesiącu – napisał.
Nie pozostaje nam nic innego jak czekać więcej szczegółów, tracklistę oraz datę premiery.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temuPono miał zawał – oficjalna przyczyna śmierci rapera
-
teledysk4 dni temuPo 17 latach Ważka G21 i Arab wypuścili „Życie ostre jak maczeta 2”
-
News3 dni temuTede o Pono: „Gość, który przecierał szlaki”
-
News3 dni temuYoung Leosia nagrała diss na Fagatę, ale jest pewien problem
-
News2 dni temuTen Typ Mes woli „okresową biedę” niż wracać do koncertowania
-
News3 dni temuPodziemny raper opiekuje się zaniedbanym grobem słynnego gangstera
-
News4 dni temuTede „odrzucił opcję niemiecką” – pokazał, czym teraz jeździ
-
News2 dni temuPono to 10 polski raper, który odszedł od nas w tym roku