Śliwa NIE wysyła płyt? Sprawdziliśmy i kupiliśmy jego album

Być może już niedługo do wyrazów bliskoznacznych słowa „śliwa” będziemy mogli dołożyć takie jak oszust, krętacz, naciągacz i kłamca. Wszystko w rękach specjalistów od języka polskiego, bo my dzisiaj będziemy rozprawiać nie o śliwkach rosnących na drzewach, tylko o tych urodzonych w Poznaniu. W ostatnich miesiącach część fanów oskarża Śliwę o niewysłanie płyt i padają poważne oskarżenia o oszustwach rapera. Postanowiliśmy sprawdzić na własnej skórze, jak wygląda proces zakupu płyty w sklepie Śliwy, który podpisał niedawno nowy kontrakt i aktualnie promuje… nową płytę.

Fani o Śliwie: „Oszust”

Sygnały o tym, że Śliwa nie wysyła płyt docierały do nas od wielu, wielu miesięcy. W pewnym momencie słuchacze zaczęli oskarżać nawet nas, że nie podejmujemy tematu i nie chcemy im pomóc. Po doniesieniach kolejnych poszkodowanych postanowiliśmy się z nimi skontaktować. Okazało się, że mają oni założoną nieformalną grupę i się między sobą kontaktują, sprawdzając czy może któremuś z nich płyta Śliwy, za którą zapłacili w końcu doszła. Niektórzy kupili całe zestawy płyt warte nawet kilkaset złotych. Nie mówimy więc tutaj o drobnych za jeden krążek, a o całkiem poważnych kwotach.

Raper podpisuje nowy kontrakt

To nieprawdopodobne, że mimo ciągnących się oskarżeń o nierozliczenie się z kupującymi (niektórzy informują, że nie mogą doczekać się na płytę od dwóch lat!) Śliwie bez problemu udaje się podpisać kontrakt płytowy i zostaje on twarzą znanej marki odzieżowej. Co najciekawsze, wytwórnia wydaje się bardzo dobrze zdawać sprawę z tego, jakie raper ma problemy z wysyłką płyt, bo w dniu startu preorderu jego nowego krążka otrzymujemy taki komunikat od Step Records:

– Możecie być zatem pewni, że cały proces związany z wydaniem albumu artysty odbędzie się JUŻ BEZ ŻADNYCH komplikacji.

Ten komunikat odbieram w taki sposób: To nic, że nasz nowy artysta ma zaległości wobec fanów, u nas tych problemów nie będzie, więc kupujcie płytę i niczego się nie bójcie.

Idealnie pasują tutaj słowa Kaza Bałagane o Tekashim, który stwierdził, że nieważne jakich niecnych czynów dopuści się artysta, to i tak nikogo nie będzie to obchodziło dopóki jego muzyka buja.

Kupiłem płytę Śliwy

Przejdźmy jednak do meritum. Płytę Śliwy kupiłem po publikacji kilku artykułów, które pojawiły się na łamach GlamRap.pl na temat roszczeń fanów wobec rapera i wyzwisk w jego kierunku od oszustów. Miał on naprawdę sporo czasu, żeby wziąć się w garść i pozałatwiać wszystkie zaległości. Zamiast jednak wysłać część zaległych płyt albo oddać pieniądze słuchaczom Śliwa skupił się na fotografowaniu się w bluzach Patriotic i jak najszybszym starcie preorderu kolejnej płyty.

Zamówienie w sklepie Śliwy SliwaShop.pl złożyłem kilka dobrych tygodni temu. Tego samego dnia zostało ono opłacone i pieniądze były już na koncie właściciela sklepu. Zamówienie, które złożyłem w sklepie Śliwy do dzisiaj do mnie NIE dotarło. Nie otrzymałem także żadnego potwierdzenia o złożeniu i realizacji zamówienia. Zostałem bez pieniędzy i bez płyty, tak samo jak część słuchaczy.

Nie podaję szczegółowych danych zamówienia, żeby nie stało się tak, że po artykule dotrze ono do mnie z prędkością światła, a pozostali słuchacze nadal zostaną z niczym.

Śliwa usuwa swój sklep

Chwilę przed opublikowaniem tego artykułu chciałem sprawdzić, jak obecnie wygląda witryna poznańskiego rapera. Okazuje się, że sklep został zlikwidowany. Co z fanami, którzy kupili płytę i jej nie otrzymali? Raper wychodzi chyba z założenia, że jak nie ma sklepu, to nie ma też płyty.

Polak, patriota, Śliwa

Śliwa jest od niedawna twarzą marki Patriotic. Bardzo patriotyczne zachowanie z jego strony, w taki sposób traktować rodaków. Patriota roku, szanowany na lokalnej scenie, który w głosowaniu na poznańskiego rapera 2020 roku zdobył ostatnie miejsce z ilością głosów 1.29%. Czyżby w Poznaniu poznali się na Śliwie? Na pewno poznał się Peja, który w 2018 roku wyrzucił go ze swojej wytwórni, co zostało przez niego dobitnie podkreślone:

– Nie piszcie zatem o tym, że Śliwa opuścił szeregi RPS Enterteyment. To RPS Enterteyment skończyło współpracę ze Śliwą. – informował trzy lata temu Rychu wyjaśniając, że rozstał się on z raperem, bo był niesłowny i miał dość tłumaczenia się za niego u innych.

Słowem podsumowania. Być takim cynicznym ignorantem i blokując własnych słuchaczy, usuwając ich komentarze i banując ich, jeżeli tylko upomną się o swoje zamówienie to trzeba być naprawdę małostkowym i myśleć, że wszystko ujdzie na sucho. Niestety, poczynania Śliwy poniekąd uwiarygadniają raperzy, którzy pojawiają się na jego nowej płycie, czyli Paluch, Ero i Nizioł. Jedynie Filipek, który także jest na trackliście krążka zachował się odpowiednio i zagroził Śliwie, że jeżeli nie wyśle ludziom płyty, wycofa swoją zwrotkę.

Panie Śliwa, wdepłeś pan w gówno!

Poniżej, jeszcze dla przypomnienia roszczenia fanów, które pojawiają się zarówno pod wpisami w social mediach Śliwy i Step Records:

Śliwa nie wysyła płyt? Więcej na ten temat

1. Śliwa ma syndrom Tomba? „Oszukał nas i nie wysłał płyt”
2. Śliwa odnosi się do oskarżeń o niewysłanie płyt
3. Fani wyzywają Śliwę od oszustów na profilu Step Records
4. Filipek stawia Śliwie ultimatum za niewysłanie płyt słuchaczom