Słoń daleki od krytykowania młodych raperów

Poznański raper to weteran sceny, który muzycznie obraca się w klasyce z elementami horrorcore’u. Chociaż daleko mu do newschoolu, to nie zamierza krytykować młodych raperów. Wręcz przeciwnie, jest zadowolony z nowej fali artystów w Polsce, która wychowała się też na polskim rapie.

– Moim zdaniem młode pokolenie raperów jest turbo-zajebiste. Rapują zupełnie inaczej niż starzy raperzy, na których my się wychowaliśmy. Turbo-młodzi raperzy wychowywali się np. na mnie. Są takie osoby, które mówią o tym na głos. Mega się z cieszę z ich sukcesów – mówi raper w rozmowie z Maciejem Dobkowiczem w cyklu „Najs” na kanale 6:45 by Maqoo. Słoń wcale nie uważa, że newschool to tylko kopiowanie. – Młode pokolenie sprawia, że wciąż bardzo to lubię. Słyszę ich, to jaki progres osiągają, jeżeli chodzi o technikę rapu, to jak można operować głosem itd. – przyznaje.

Twórca „Mutylatora” twierdzi również, że zarówno w starej jak i młodej szkole jest mnóstwo zdolnych i słabych raperów, a autotune to nic złego, jeżeli potrafi się z niego korzystać. – Jeżeli wszystko jest oparte na tym i tak naprawdę nie potrafisz rapować, nie masz punchline’ów, nie masz jakichś rozkmin, dwuznaczności w tekstach, nie masz jakiegokolwiek przekazu czy czegoś, co mnie chwyci, to spi*rdalaj. Nie słucham cię i mam gdzieś, czy jesteś oldschoolowy czy newschoolowy – tłumaczy.

Najlepszy młody raper według Słonia?

Raper przyznaje, że młode pokolenie robi „zajebiste rzeczy” i wskazuje kilku raperów, którzy według niego są najlepsi. – Mega propsuję to co robi ReTo, Sarius – podejrzewam, że ich wspólna płyta by generalnie mogłaby mocno namieszać, jeśliby taką nagrali – uważa artysta. Dużo pochwał popłynęło też w kierunku Patera. – Moim zdaniem mega kot – mówi. Ponadto Słoń spropsował Szesnastego, Świnię, Szpaka a także ze swojej wytwórni: Opała, Profesora Smoka i rapera o pseudonimie Mati Ważny, który także zasilił szeregi BDF.

Poniżej pełny odcinek ze Słoniem.