News
Sobel sięgnął dna? Fani płacili po 80 zł, a raper „zagrał” 20 minut
„Najgorszy koncert na jakim byłam”.
Koncertowa kariera Sobla jest bardzo krótka, a już pełna różnego rodzaju incydentów. Niedawno raper wyrzucił ze sceny swojego fana i go zwyzywał. Podobnie zachował się do byłej dziewczyny, która zaczął obrażać ze sceny. Podczas środowego koncertu w Ostródzie zawodnik Def Jamu sięgnął już dna.
Ostatnio byliśmy świadkami jak Guzior zagrał w Warszawie pełny koncert mimo wysokiej gorączki, a Kubańczyk tak przemęczył organizm, że musiał prosić o pomoc medyków. W przypadku Sobla wygląda to zupełnie odwrotnie. Wyszedł on 15 września na scenę w Ostródzie i na wstępie zaznaczył, że „nie jest to jego dzień”. Trudno w jego przypadku mówić też o koncercie, bo większość tekstów skandowała za niego publiczność, a z jego ust padły też takie wypowiedzi, że nie powinno być pod sceną kobiet, bo on gra tylko dla mężczyzn. Raper był tak znudzony i zblazowany, że w pewnym momencie kazał fanom opowiadać żarty. Po 20 minutach stwierdził, że zawiódł się na nich, bo miał kiepski humor i mu go nie poprawili.
Soblowi jest „przykro”
– To było 100% mnie dzisiaj. Jest mi przykro. – powiedział Sobel tuż przed zejściem ze sceny. – Mówię to publicznie, bo nie jest mi wstyd za to. Mam wyj*bane w te tiktoki, zaraz będzie, że „Sobel odpi*rdala na koncertach”, bo k*rwa nie mam siły. Ludzie, to co dzieje się u mnie, dzieje się u mnie i nikt tego nie widzi. Chciałem przeprosić moich prawdziwych fanów. Ja naprawdę jestem dla was. – dodał.
Warto wspomnieć, że za 20 minut tego „perfomance’u” słuchacze musieli zapłacić 80 zł.
Fani Sobla: „Niektórzy czekali pod sceną już od 18, a inni pod bramkami od 13”
Fani rapera nie zostawiają na nim suchej nitki. W oficjalnym wydarzeniu na FB pojawiło się kilkaset komentarzy, w szczególności fanek rapera:
– Byłam tam i to nie było warte mojej 100. – Agnieszka.
– Oczekiwał od kogoś dobrego żartu a sam zamienił koncert w ŻART. – Daria.
– Koncert był porażką a sobel zachował się bezczelnie i bez szacunku do swoich fanów. – Basia.
– A właśnie że lepiej było zostać w domu To była ŻENADA DEKADY!!! Mam nadzieję na zwot pieniędzy Myślałam że coś takiego nie ma prawa się wydarzyć Jakim trzeba być bezczelnym aroganckim małym człowiekiem żeby się tak zachować. – Zuza.
– Przykre że tak nie szanuje ludzi i swoich fanów , niektórzy czekali pod sceną już od 18 a inni pod bramkami od 13. A on wyszedl bo miał słaby dzień? Postanowił zjebac go wszystkim i sobie poszedł? No to była fajna postawa. Nie masz dnia to nie rób koncertu i tyle. Żenada! – Katarzyna.
– To już nawet nie chodzi o to, że bez słowa wyjaśnienia opuścił scenę, raczej o brak szacunku, ja osobiście po słowach o kobietach czułam się zażenowana i miałam chęć ten koncert zakończyć. Szkoda, bo zapowiadało się fajnie a skończyło fatalnie… Najgorsze, że ktoś powinien wyciągnąć jakieś konsekwencje, bo to jego praca, za która otrzymał wynagrodzenie i ja czuje się oszukana cała ta sytuacja. Muzykę ma fajna, ale jako człowiek jest słaby, bo każdy może mieć gorszy dzień owszem tez takie mam, ale nie obrażam wokół wszystkich i poważnie traktuje swoją prace. Tyle… – Monika.
– Piszecie ze powinien na terapie pójść i ze ma oddać pieniądze to zamiast kupować bilety mogliście zrobić zrzutę na lekarza dla niego. – Dominika.
– Najgorszy koncert na jakim byłam ! Powinien ustąpić miejsca artystom, którzy są gotowi, aby być na tej scenie i traktują ludzi z szacunkiem. Tekst dotyczący kobiet a raczej tego, że ich tu nie powinno być, był poniżej poziomu. Żenada. – Monika.
Sobel nie komentuje n razie w żaden sposób swojego zachowania. Wysłaliśmy prośbę o komentarz w tej sprawie do managementu artysty.
Aktualizacja:
Otrzymaliśmy oficjalny komentarz w sprawie koncertu Sobla w Ostródzie od Kuby Żądło, jego menadżera, z którym zapoznacie się tu: Sobel w Ostródzie – komentarz menadżera.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Sentino i Olejnik dissują Nitrozyniaka!
„Nie będziesz nigdy karateką, prędzej uczynię cię kaleką”.
Z najbardziej niespodziewanych kooperacji tego roku, tej w żadnym wypadku nie dało się przewidzieć. Sentino połączył siły z Tomkiem Olejnikiem i wspólnie zdissowali Nitrozyniaka.
Sentino nie podjął rękawicy, kiedy był atakowany przez Step Armię. Odpowiadał, ale tylko w social mediach nie publikując żadnego kawałka. Tym razem to on postanowił pierwszy strzelić. Tomek Olejnik opublikował zapowiedź dissu na Nitrozyniaka, który nagrał razem z Alvarezem.
– Wchodź do ringu pokaż jaja, Nitro to faja – nawija Tatuażyk. – Nie będziesz nigdy karateką, prędzej uczynię cię kaleką – wtóruje mu Olejnik.
Fani Sebastiana nie są specjalnie zadowoleni z jego kooperacji z Olejnikiem. Szydzą wręcz z tego featuringu ponieważ autor „Sigmy” nie ma nic wspólnego z rapem. Jak więc doszło do ich kooperacji? Sentino i Olejnik mają tego samego managera, a jest nim Wujek Ali. To prawdopodobnie dzięki niemu doszło do tego spotkania na bicie.
Nie wiemy czy Nitro odpowie na diss, ale na pewno możemy spodziewać się komentarza z jego strony, w którym przeanalizuje cały numer.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Quebonafide sprzedał prawa do swoich płyt?
Zaskakujące doniesienia byłego podopiecznego rapera.
Porzucenie przez Quebonafide swojej ksywki ma związek ze sprzedażą jego katalogu płytowego? Filipek ujawnił, że jego były szef miał propozycję pozbycia się praw do swojej muzyki.
Historia polskiego rapu pokazała, że pozbywanie się praw do katalogu płytowego to nie najlepszy pomysł. Przekonał się o tym wiele lat temu Krzysztof Kozak, który miał w posiadaniu największe klasyki polskiego rapu. Obecnie nie do końca wiadomo, kto ma prawa do kultowych płyt, które wyszły pod szyldem RRX-u. Część artystów podobno wykupiła swoje albumy, żeby móc samemu zarabiać na reedycjach.
Tymczasem dochodzą do nas wieści, że podobny ruch mógł wykonać Quebonafide. Jakub Grabowski jakiś czas temu porzucił swoją ksywkę i przestał grać koncerty. Skupił się na rozwijaniu własnej marki Miss Ti. Czy raper posunął się jeszcze dalej i sprzedał prawa do swojej muzyki?
Podczas podcastu Dwa Bieguny, Takefun i Filipek dyskutowali m.in. na temat zarobków raperów na Spotify. W pewnym momencie youtuber stwierdził, że większość przychodów Quebonafide pochodzi z jego starszych płyt. Wtedy wtrącił się Filipek z zaskakującą informacją:
– Chociaż nie wiem, czy nie sprzedał swojego katalogu. Za jakąś określoną kwotę odsprzedał to wszystko w p*zdu. Nie wiem czy tak jest, ale coś słyszałem. Na pewno miał taką propozycję, żeby odsprzedać, powiedzmy za kilka milionów cały swój katalog – powiedział.
Według Filipka, bogaty inwestor mógł kupić katalog Quebonafide licząc na to, że na przestrzeni lat zwróci mu się to z nawiązką. Czy tak właśnie się stało może nam powiedzieć jedynie Quebonafide.
Jeszcze w tym tygodniu na GlamRap.pl będziecie mogli zapoznać się po raz pierwszy w Polsce z bardziej szczegółowymi danymi na temat skali wynagrodzeń dla polskich artystów ze Spotify i tego, jak zmieniły się w ciągu ostatnich kilku lat. A te liczby robią wrażenie!
Dodatkowo tylko na naszych łamach ukaże się wywiad naszego redakcyjnego kolegi Bartłomieja Ciepłoty z Mateuszem Smółką, Music Team Lead na Polskę w Spotify właśnie w kontekście zarobków polskich artystów na Spotify.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Z okazji dzisiejszej, szóstej rocznicy śmierci Tomasza Chady, wytwórnia Step Records uruchomiła specjalny kanał Youtube poświęcony zmarłemu raperowi.
Pośmiertny kanał Chady na Youtube
– Pierwszy oficjalny utwór z udziałem Chady światło dzienne ujrzał w 1998 roku. Od tamtego czasu Tomka usłyszeć można było gościnnie na wielu projektach. Dziś z perspektywy czasu ocenić można, że wiele z tych projektów stało się legendarnych. Również dziś wystartował na YT oficjalny kanał Chady – informuje Step Records.
Oficjalny kanał Chady został nazwany po prostu „Chada”.
– Wspomniany kanał to hołd dla Tomka oraz dla Was – jego słuchaczy. Dzięki niemu znajdziecie wszystkie materiały związane z Chadą w jednym miejscu. W najbliższej przyszłości pojawi się tam też m.in. playlista z kawałkami, na których Tomek pojawił się gościnnie, a także inne materiały, które są w trakcie przygotowań – dodaje label.
Tomasz Chada – bio
Chada, właśc. Tomasz Chada (ur. 24 sierpnia 1978 w Warszawie, zm. 18 marca 2018 w Rybniku) – polski raper wychowany na warszawskim Grochowie. Początkowo związany z Molestą. Pierwszy oficjalny utwór z jego udziałem został wydany w 1998 roku.
Chada w swojej dyskografii posiada albumy: “O Nas, dla Was” (Chada & Pih) (2003), „Proceder” (2009), „WGW” (2011), “Jeden z Was” (2012), „Syn Bogdana” (2014), „Efekt Porozumienia” (2014), „Kontrabanda: Brat Bratu Bratem” (Chada, Bezczel, Zbuku) (2015) , „Recydywista” (2017).
Od pierwszego solowego albumu Chada wydawniczo nieustannie współpracował ze Step Records.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Young Leosia zwróciła uwagę na to, że wobec raperek bardzo często używa się określenia „industry plant”. Nie zgadza się ona z opinią, że rapujące kobiety są produktami wytwórni.
Industry plant to popularne ostatnio hasło nacechowane pejoratywnie. Muzycy, wobec których kierowane są podobne zarzuty mieli rzekomo zyskać popularność dzięki znajomościom, nepotyzmowi, powiązaniom w branży muzycznej, a nie dzięki własnym zasługom.
– Ja to industry plant Żabsona, Bambi mój industry plant, Zuzia zaraz moim industry plantem albo Bambi. Mordy, no k*rwa ogarnijmy się, bo można tak w nieskończoność. I to się mówi tylko dziewczynom. Nie słyszałam, żeby ktoś powiedział: „Widzieliście tego Nikosia? Na pewno industry plant Białasa, stworzył go i siedzi teraz z nim i klepie piosenki w studiu. Bo tak się nie mówi o chłopakach – powiedziała Leokadia w rozmowie z Hype.
Czy faktycznie wobec raperek częściej mówi się o nich per „produkty” niż wobec raperów?
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Podczas sobotniego meczu Cracovii z Widzewem Łódź, gospodarze przygotowali oprawę meczu, w której wykorzystali wersy Aviego z kawałka „Michelangelo”. Wzbudziła ona sporo kontrowersji, a klub wydał oświadczenie.
Kibice Cracovii wykorzystali wersy Aviego
Oprawa przygotowana przez kibiców przedstawia ubranego w kominiarkę kibica Cracovii, który w jednej dłoni trzyma pałkę teleskopową, a w drugiej odciętą głowę. Pod obrazkiem napisano:
„Jesteśmy jak Prometeusz, bo dajemy ludziom ogień. I to na tyle, jeśli chodzi o mitologię”.
To nawiązanie do wersów Aviego z kawałka „Michelangelo” z 2021 roku, który rapuje w nim: „Sam jak Prometeusz, gdy daje ludziom ogień. I to na tyle, jeśli chodzi o mitologię”.
Media zaczęły informować o „skandalicznej oprawie”. – Trzecia dekada XXI wieku. Kiboli wciąż kręci archetyp zamaskowanego faceta z gołą klatą i bronią białą, trzymającego w ręku odciętą głowę. Kulturowe średniowiecze. Płoną stosy w wojnie prymitywów. Karygodna oprawa młyna Cracovii – ocenił dziennikarz serwisu Weszło Jan Mazurek.
Klub wydał oświadczenie
Kilka godzin po meczu krakowski klub wydał oświadczenie:
– Jako klub przykładamy szczególną wagę do tego, aby propagować zasady bezpiecznego i przyjaznego kibicowania. #CracoviaOdNowa to także projekt, który ma przyciągać na stadion całe rodziny i to cel, jaki powinna sobie postawić cała społeczność zgromadzona wokół Cracovii. Zdajemy sobie sprawę, że oprawy meczowe mają swoją specyfikę i są ważnym elementem meczu, ale nie mogą one przedstawiać, nawet odnosząc się do mitologii greckiej, obrazów, które mogą być uznane za obraźliwe – czytamy.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Joanna Jędrzejczyk mówi o Żabsonie trenującym sporty walki
Raper jest pierwszym zawodnikiem w federacji Borixona.
Borixon otwiera własną federację Muay Thai, a Żabson jest jego pierwszym zawodnikiem. Okazuje się, że Joanna Jędrzejczyk miała okazję zobaczyć na żywo umiejętności obydwu raperów. Co o nich myśli?
Tajski boks promowany przez Borixona
Borixon poinformował niedawno, że zamierza otworzyć w Polsce federację Muay Thai. – Od jakiegoś czasu jestem entuzjastą Muay Thai. Finalnie tworzę w tym kraju najlepszą federację, w której będzie walczyć topka światowa widzowie i nie interesuje mnie nic innego niż właśnie MT – zapowiedział kielecki raper.
Borixon z Żabsonem trenują w Tajlandii. Ostatnio miała okazję podejrzeć ich Joanna Jędrzejczyk, jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek MMA, która trenuje również Muay Thai.
Joanna Jędrzejczyk o Żabsonie i Borixonie
Fighterka przyznała, że zna się z Borixonem już od 10 lat i była nawet na kilku jego koncertach. Jest pełna entuzjazmu na jego nową zajawkę.
– Ja się w ogóle wychowałam na rapie, także Borixona słuchałam. Bardzo miło było zobaczyć jaką metamorfozę przeszedł. My się zawsze lubiliśmy, spędziłam naprawdę miły czas z jego żoną, przyjaciółmi. Poznałam Żabsona, który jest dla mnie mega ciekawą osobą. Jest młodym chłopakiem, z którym można pogadać naprawdę na każdy temat. Fajne, że obaj pokochali Muay Thai – stwierdziła.
Na razie nie poznaliśmy szczegółów na temat federacji, którą chce otworzyć Borixon oraz tego, kiedy zamierza z tym wystartować.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News5 dni temu
O.S.T.R. o Tede: „Był autorytetem i numerem jeden lat 90-tych”
-
News22 godziny temu
Joanna Jędrzejczyk mówi o Żabsonie trenującym sporty walki
-
News3 dni temu
Dudek P56, Peja, Kafar i Medusa w wyzwaniu, którego celem jest zebranie 9 mln zł
-
News2 dni temu
Wujek Samo Zło został gladiatorem i wystąpi na Prime MMA 8
-
News4 dni temu
Kanye West wystąpił w koszulce z napisem obrażającym Adidas
-
News4 dni temu
Fazi & Mei wydają wspólny projekt. „Bardzo osobisty materiał”
-
News3 dni temu
Niemieckie media piszą o Maliku, który grozi Sentino śmiercią
-
News3 dni temu
Guzior nie ma już nic wspólnego z QueQuality