Sokół: „Kupiliście bardzo dużo czegoś, o czym nikt nic nie wie”

Wraz ze startem przedsprzedaży albumu Sokoła, Warszawa została oklejona plakatami informującymi o pierwszej solowej płycie rapera. Słuchacze w pewnym momencie zatkali nawet dobrze przygotowane na duży ruch serwery Prosto. Teraz Sokół skomentował świetny odbiór i wyjaśnił dlaczego nie zdradzi ile płyt w sprzedało się preorderze.

Ulepszony preorder

Kupując płytę bezpośrednio u artysty zazwyczaj otrzymujemy bogatszy pakiet niż standardowa wersja sklepowa. Nie inaczej jest w przypadku krążka warszawskiego rapera. – No dobra, kupiliście tyle preorderów, że chyba muszę zacząć nagrywać faktycznie tę płytę. Żartowałem. Kończę. Będzie rozpi*rdol. Kupujcie preorder bo dostaniecie fajniejszą wersję płyty – poinformował Sokół.

Słuchacze kupili „kota w worku”?

Wraz ze startem preorderu zazwyczaj poznajemy zawartość krążka, okładkę czy tytuł. W przypadku płyty Sokoła nie wiemy nic. Nie znamy tytułu, okładki, tracklisty, a także nie wiemy co zawiera wersja preorderowa. W komentarzach pod wypowiedzią Sokoła wywiązała się dyskusja, a jeden ze słuchaczy zapytał: – I co nie pochwalisz się że masz już złoto srebro platynke potrójny brąz czy coś innego?”. Sokół odpowiedział na to: – To nie jest dobra taktyka. Może najpierw oznajmię tytuł? Okładkę? Traklistę? Gości? Wypuszczę singiel? Powiem tylko, że kupiliście bardzo dużo czegoś, o czym nikt nic nie wie. Szanuję to.

Album ukaże się nakładem Prosto 15 lutego.