Sprawdź nas też tutaj

Wywiad

„TO BĘDZIE MÓJ ROK” – WYWIAD Z BONUSEM BGC

Opublikowany

 

Bonus BGC odcisnął swoje piętno na świadomości internautów poprzez skompromitowanie się z wywiadach z Pakolem, potem – nagrywając właściwie na własną rękę wiele wzbudzających konsternację filmików. Odbiorcy nieustannie i bez litości, często w sposób zupełnie pozbawiony kultury, komentują jego poczynania. Przeprowadzając z nim rozmowę, postanowiłem dać mu szansę na wykazanie się, pokazanie od innej, nieznanej użytkownikom internetu strony, i zrobiłem to zupełnie na poważnie. Rozmawialiśmy o jego planach, konflikcie z Tede, chybionych posunięciach z przeszłości, jego stosunku do negatywnych komentarzy, oraz wielu innych, także nie związanych z muzyką rzeczach.

 

GlamRap: Porozmawiajmy najpierw o tym, co wzbudza obecnie największe zainteresowanie czytelników – o twoim konflikcie z Tede. Raper ten wypowiedział się w jednym z wywiadów o Tobie w sposób nieprzychylny – powiedział, że w podczas waszego spotkania zapytał się Ciebie czy wiesz, że jesteś idiotą, a Ty odpowiedziałeś, że wiesz. W odpowiedzi na jego zaczepki postanowiłeś nagrać diss na niego. Jak już dzisiaj wiadomo, ma się on ukazać jeszcze w styczniu. Opowiesz nam coś o tym numerze? Czy Internauci cieszą się, że zdecydowałeś się zdissować Tedego?
Bonus BGC: Powiem szczerze, że wcale tak nie było. Było tak, iż Tede zapytał mnie się, czy wiesz że masz fejm i czy wiesz, że przy takim fejmie są hejterzy, ja odpowiedziałem, że wiem. Cały konflikt tak naprawdę zaczął się, gdy Tede przesadził w jednym ze swoich ostatnich wywiadów obrażając mnie. Co do DISSU NA WIEPRZA, to ukażę się on w sieci pod koniec stycznia. Dostaję setki wiadomości odnośnie tego DISSU, dużo osób nawet chce się dograć oraz sami piszą na niego DISSY, poniewż nie jest on powszechnie lubiany w Polsce, a w szczególności w moich rejonach, czyli w Poznaniu i w Wielkopolsce.

 

GlamRap: Jak wiemy, miało dojść do twojej współpracy z Krzysztofem Kozakiem, szefem wytwórni RRX. Ostatecznie Kozak nie wyda Twojego albumu. Czemu tak się stało? Czy macie ze sobą jeszcze kontakt? Masz do niego żal o taki obrót spraw? Czy jest szansa na Twój wspólny numer z Fazim?
Bonus BGC: Mam cały czas numer do Krzysztofa Kozaka, numer do Faziego i nie mamy żadnych spięć. Krzysztof Kozak mi pomógł. On wie o co chodzi i niech to zostanie między nami. Nie chcę żadnej wojny, po prostu tak wyszło, że nie wydam płyty w RRX Desant. Szanuję jednego i drugiego Krzysztofa, bo Fazi to też dobra mordeczka. Cieszę się, że poznałem go osobiście, poznałem dużo osób związanych z RRX Desant, np. Kozera czy Maupę, który robi bity Faziemu. Jestem zadowolony z mojego 6 miesięcznego pobytu w stolicy.

 

GlamRap: Z kim z Polskiej rap sceny chciałbyś nagrać kawałek? Czy na Twoim debiutanckim albumie możemy spodziewać się występów gościnnych, czy będzie to materiał całkowicie solowy?
Bonus BGC: Chciałbym nagrać z wieloma osobami, ale wiem, że to nikła szansa jak na razie. Chciałbym nagrać z poznańskimi raperami głównie, nie będę tu wymieniał bo miałbym co wymieniać.

 

GlamRap: Czy udało Ci się odzyskać skradziony Ci album Michaela Jacksona z autografem? Jak w ogóle wszedłeś w posiadanie tak unikatowej płyty? Jesteś fanem króla Popu? Jakiej jeszcze muzyki słuchasz poza rapem?
Bonus BGC: Nie udało mi się odzyskać płyty Michaela Jacksona którą ukradł mi Jędrzej Pakol z domu na Calliera. Był wtedy z Bezczelem u mnie. Bezczel przyjechał do Poznania na swój wieczór kawalerski, nie będę mówił szczegółów, ale Jędrzej Pakol wisi mi jeszcze tysiaka i dobrze wie za co.

 

GlamRap: Na razie nie zarabiasz na muzyce, ani na walkach. Zdradzisz nam, z czego obecnie się utrzymujesz?
Bonus BGC: Jestem artystą kombinatorem heh. Mam swój sklep internetowy z odżywkami oraz zarabiam na facebooku pokaźne kwoty. Promuję różne strony. Zajmowaliśmy się razem z kumplami z Warszawy produkcją ciuchów mojej marki, od lutego zaczynam kontynuację produkcji odzieży.

 

GlamRap: Na Twoim fanpage Facebook stale pojawiają się Twoje nowe zdjęcia, i opisy tego, jak spędzałeś miniony dzień. Prawie nigdy nie ma tam jednak relacji ze studia nagraniowego, albo sali treningowej. Czy kontynuujesz zajawkę na rap i MMA, czy właściwie nie poświęcasz tym pasjom już czasu? Czytając Twoje wpisy, można odnieść wrażenie, że Bonus BGC tylko się obija, melanżuje, pije, itd. A ani album, ani krzepa, same się nie zrobią.
Bonus BGC: No tak muszę przyznać rację. Wstawiam na swoim fanpage różne wpisy, co robię w ciągu dnia, że palę wonsy, piję wódę i zabawiam się z kobietami heh. Wszystko w swoim czasie, jeżeli chodzi o wstawianie nowych kawałków, itd. Co do MMA – na razie zajmuję się tym tylko amatorsko i bawię się tym. Fakt, ostatnio od melanży itd. dużo przybrałem na masie i muszę jakoś to na siłowni teraz spalić.

GlamRap: Jak radzisz sobie z zalewem negatywnych komentarzy na swój temat? Przejmujesz się nimi, czy też spływa to wszystko po Tobie jak po kaczce? Czytasz jeszcze w ogóle hejty którymi zasypują Cię internauci?

Bonus BGC: Szczerze mówiąc, mam wyjebane na te komentarze i w ogóle mnie one nie interesują. Robię to co robię. Najpierw fejm, potem muzyka itd. Nie przejmuję się hejterami wcale. Spływa po mnie to jak po kaczce, te komentarze gimbów, którzy siedzą na necie i sami nic nie potrafią zrobić. Od jakiegoś czasu już nie czytam nawet komentarzy.

 

GlamRap: Zareklamowałeś ostatnio na facebook-u swoje usługi, tzn. zadeklarowałeś, że za odpowiednie pieniądze pojawisz się na imprezie i rozkręcisz ją. Dostałeś już jakieś propozycje współpracy tego rodzaju? Jak wpadłeś na taki pomysł? Jaki jeszcze rodzaj współpracy oferujesz? Możemy się dowiedzieć, jaki jest koszt tego typu przedsięwzieć?

Bonus BGC: Dostawałem dużo propozycji, abym się pojawił na wielu imprezach w kraju, więc tak sobie pomyślałem: ”no czemu nie”, ale parę groszy się przyda do tego, przecież za transport itd. nie będę wykładał, bo to bez sensu, szybko bym zbankrutował przy takiej ilości ofert i zaproszeń. Z drugiej strony, jakbym wszystkie oferty i zaproszenia przyjmował i brałbym tylko kasę za dojazd w dwie strony oraz za jakieś drobne np. 100wka za pojawienie się na imprezie, jakieś freestyle i dobrą zabawę to byłbym już mega bogaty. Nie mam po prostu na to czasu.

 

GlamRap: Powiedz mi o swoich planach na ten rok. Co zamierzasz przez ten okres czasu uczynić ze swoim życiem zawodowym? Jakie masz plany?

Bonus BGC: W tym roku zamierzam wydać płytę oraz ostro zaszaleć. To będzie mój rok. Jestem jeszcze młody i wiele przede mną w życiu. Skupiam się jednak głównie na płycie i zarabianiu dobrego hajsu – głównie na ciuchach i promocjach klubów itd., ponieważ studio też kosztuje.

 

GlamRap: Jak oceniasz miniony rok? Które swoje posunięcia uważasz za dobre, a które wymazałbyś najchętniej z życiorysu?

Bonus BGC: Miniony rok był całkiem dobrym rokiem, wszyscy co mnie wcześniej znali, to wiedzieli, jaki jestem wariat, a Ci co mnie nie znali, to po filmikach na YT poznali jaki jestem wariat. Błędem były na pewno filmiki z Pakolem, ale tego już nie zmienię, teraz działam na własną rękę i zarabiam sam, a nie daję komuś zarobić. Pozytywną sprawą było to iż cała Polska mnie zna i to iż poznałem przez to setki ludzi do których zawsze mogę wbić spalić wonsa czy obalić flaszkę no i oczywiście pełno kobiet poznałem ciekawych.

 

GlamRap: Podobno masz kontakt z internautami, odpisujesz na wiadomości na facebook, podałeś nawet numer swojego komunikatora gadu-gadu (49316450) żeby usprawnić komunikację między wami. Czemu jednak nigdy nie uczestniczysz w otwartych, publicznych rozmowach na swoim profilu facebook?

Bonus BGC: Tak, żeby mieć kontakt z internautami – ale głównie do interesów – podałem nr. swojego komunikatora gg. Potwierdzam – numer (49316450) to mój oficjalny nr gg. Nie uczestniczę na facebooku w publicznych rozmowach ponieważ nie mam na to czasu, jestem zabiegany strasznie. W wolnej chwili siedzę na gg.

 

GlamRap: Miniony rok owocował w ciekawe premiery płytowe na Polskim, rapowym rynku muzycznym. Których wykonawców propsujesz i za jakie albumy? Uważasz, że Polski rap rozwija się w dobrym kierunku? Raperzy i producenci dużo eksperymentują z brzmieniem.

Bonus BGC: Propsuję Dixon 37-płytę -„OZNZ”, Kobra-„Golden Era” (uważam że to udany dla niego album), O.S.T.R. & Hades – „HAOS”, Słoń/Mikser – „Demonologia 2”, Sobota – „Dziesięć przykazań”, najbardziej propsuję jednak Fazi-„DRES””, słuchałem jeszcze przed premierą razem z Fazim paląc wonsy 🙂 Sądzę że postęp jest, hip hop w Polsce idzie w jak najlepszym kierunku.

 

GlamRap: Jesteś wielkim fanem tatuaży. Co jeszcze zamierzasz sobie ”wydziarać”? Opowiesz nam o znaczeniu Twoich dziar?

Bonus BGC: Więc tak: Pozdro 600 na ręce wzięło się że tak zawsze mówiłem do znajomych i tak sobie pomyślałem, że sobie wytatuuję i do zdjęć będę pokazywał pozdrawiając wszystkich prawdziwych. Na drugiej ręce miał być napis – ”na rejonie”. Pewnie w tym roku sobie zrobię jak płyta wyjdzie w eter. To będzie zarówno tytuł płyty. ”Lecimy tutaj” na szyi to było czyste szaleństwo, ale jest i zostało. Zawsze powtarzałem ten slogan ”lecimy tutaj” jak gdzieś chciałem się udać. Mam obecnie 4 tatuaże, ale planuję kolejne 4 zrobić w tym roku i tak co roku 4 robić i być wydziarany od stóp do głowy. Mam dużo planów, największym planem jest anioł na plecach, ale wiem że z 3 tys. min. trzeba na tego anioła przeznaczyć, więc na razie się wstrzymuję. Co do innych to cały rękaw w mandze w kolorze z jednej i drugiej strony, oczywiście wszystko z czasem.

 

GlamRap: Napisałeś, że dostajesz całą masę wiadomości od internautów. Co Ci piszą? Dostajesz pozytywne komentarze? Cieszysz się z popularności?

Bonus BGC: Ciesze się z popularności, ale jest to czasem uciążliwe, jak fani robią ze mną po 50 zdjęć dziennie, gdzie nie idę na ulicy każdy mnie zna. Dostaję masę pozytywnych komentów, tak jak w wiadomościach tak też w realu, każdy kto mnie spotyka mówi, że mam dalej robić to co robię, robić muzę itd. Nie spotkałem osoby która prosto w oczy powiedziała mi by, że jestem jakiś nienormalny.

 

GlamRap: Przejdźmy do tematu rapu. Na swoim portalu facebook napisałeś, że aktualnie piszesz dużo tekstów. O czym będziesz rapował na swojej debiutanckiej płycie? Czy jeśli żadna wytwórnia płytowa nie będzie zainteresowana jej wydaniem, zdecydujesz się na wydanie jej jako nielegal? Będą jakieś teledyski? Możemy spodziewać się wkrótce jakiegoś przedsmaku?

Bonus BGC: Będę rapował o tym jak się obecnie żyję w Polsce, o tym że bez pomysłu i kombinowania z uczciwej pracy się nie wyżyje, ani nie wykarmi rodziny. Czas by to zmienić, o tym właśnie będę nawijał głównie. Będzie na razie jeden teledysk, w wakacje się ukaże mam nadzieję. Płyta będzie dla każdego dostępna, nie ważne czy legal czy nielegal, nawet dobrze jakby był nielegal cieszyłbym się z tego. Nie byłbym uzależniony od nikogo.

 

GlamRap: Co sądzisz o modzie na hip-hopolo – lekki rap, która zapanowała kilka lat temu, a potem znikła, oraz o raperach, których środowisko posądziło o sprzedanie się, takich jak Mezo albo Doniu?

Bonus BGC: Mezo albo Doniu mają własny styl. Mi ten styl nie podchodzi, chociaż osobiście nic do nich nie mam.

 

GlamRap: Wydajesz się aktualnie poszukiwać kobiety, prosisz przedstawicielki płci pięknej, o zgłaszanie się do Ciebie z propozycją poznania się itd. Jakiej kobiety poszukuje Bonus BGC? Masz jakieś szczególne wymagania? Jak poradziłeś sobie po rozstaniu ze słynną już Courtney? Jeszcze niedawno rapowałeś: ”Wyciągnąłem wnioski, nigdy nie ufaj kobiecie/Zamąci Ci w głowie, wokół palca oplecie”.

Bonus BGC: Aktualnie jestem singlem, ale mam już dosyć setek kobiet i chcę się ustatkować z tą jedną jedyną. Poznałem 4 kandydatki do mojego serca i wybiorę jedną z nich. Tą na której najbardziej będzie jej na mnie zależało. Poradziłem sobie bez problemu nawiązując do Courtney, było minęło i tyle. To nie była kobieta z którą chciałbym mieć dzieci. To było chwilowe zauroczenie.

 

GlamRap: W jaki sposób Twoje życie zmieniło się po tym, jak stałeś się sławny? Co zmieniło się na lepsze, a co na gorsze? Czy ludzie rozpoznają Cię na ulicach? Dostajesz propozycje wystąpień gościnnych w numerach Polskich raperów?
Bonus BGC: Dużo się zmieniło wokół mnie, ale w moim odczuciu nie za wiele. Jestem taki sam jak zawsze. Ludzie mnie rozpoznają, przybijamy piony i lecimy dalej.

 

GlamRap: Czy możemy się spodziewać wkrótce nowych koszulek od Ciebie? Czy poprzedni wzór – ”Palimy Wonsa” – okazał się sukcesem?
Bonus BGC: Poprzedni wzór Palimy Wonsa okazał się sukcesem, bo zarobiłem na tych koszulkach, rozeszły się jak świeże bułeczki, teraz działam nad nowymi projektami, a wszystko co wymyślę jest strzałem w dziesiątkę. Chciałem podziękować tutaj jeżeli mówimy o koszulkach Mikołajowi i Amadeuszowi z Radomia którzy pomogli mi w sprzedaży tych koszulek na stronie typowego mirka.

 

GlamRap: Jestem bardzo ciekaw – i nie tylko ja – skąd pochodzi Twoja ksywa? Co oznacza skrót BGC?
Bonus BGC: Jak mówiłem wcześniej w wywiadzie, Bonus wzięło się od tego, że na amatorskich zawodach MMA kiedyś wygrałem walkę, tak obijając przeciwnika, że wszyscy krzyczeli BONU BONUS BONUS, a skrót BGC sobie dokoptowałem. BGC oznacza Bonus Grunwald Calliera.

 

GlamRap: Słyniesz z powiedzonka ”Pozdro 600!”. Jaka jest jego historia? Dzięki Tobie weszło ono do powszechnego użycia – pozdrawiają się nim zarówno internauci, jak i ludzie w życiu codziennym. Jednocześnie pojawiają się jego modyfikacje – Pozdro 997, pozdro 599, pozdro 666, itd.
Bonus BGC: Pozdro 600 wzięło się jak wcześniej mówiłem od tego, że tak pozdrawiałem swoich znajomych. Rozpowszechniło się to na skalę całej Polski i z tego się cieszę.

 

GlamRap: Często zamieszczasz na swoim profilu facebook tworzone przez internautów zabawne memy ze swoim udziałem. Można sądzić, że masz do siebie duży dystans. Bawią Cię takie obrazki? Co czujesz, kiedy oglądasz w internecie filmiki-przeróbki, na których np. wymiotujesz?

Bonus BGC: Tak mam do siebie duży dystans, bawią mnie te wszystkie przeróbki, one mi w ogóle nie przeszkadzają a dodają tylko fejmu. To że się zrzygałem przed milionem oglądających to internautów to nic takiego, każdy po takiej ilości czyli po prawie 1,5 litra na głowę wódki by się zrzygał.

 

GlamRap: Zanim Tede wypowiedział się o Tobie w sposób negatywny, propsowałeś go i nawet chciałeś nagrać z nim numer. Czy teraz, kiedy wszedłeś z nim w konflikt, nadal mimo wszystko uważasz go za dobrego rapera?

Bonus BGC: Propsowałem go przyznam, słuchałem płyty ”Elliminati”, nie najgorsza, ale przekreślił swoją szansę i dobrego słowa już o nim na pewno nie powiem.

 

GlamRap: Dalej jesteś otwarty na wyzwanie – walkę MMA? Za jaką kwotę? Z kim najchętniej zmierzyłbyś się na ringu?

Bonus BGC: Powiem tak, jeśli trochę potrenuję, zbiję wagę to czemu nie. Jestem otwarty na propozycję w ringu za dobrą kwotę, np. 20 tyś. zł.

 

GlamRap: Nie ukrywam, że w podsumowaniu roku w Polskim rapie, umieściłem Cię w zestawieniu ”Pośmiewiska Roku”. Niebagatelny wpływ na to miały wydarzenia związane z Twoją współpracą z Pakolem i jej następstwa, na wskutek których zaistniałeś w świadomości internautów niestety tak, a nie inaczej. Uważasz, że jesteś w stanie odwrócić kartę na drugą stronę, tzn. sprawić swoimi działaniami, że Ci, którzy dotychczas się z Ciebie naśmiewali, zaczną Cię szanować i podziwiać? Zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo takie przedsięwzięcie będzie praco i czasochłonne?

Bonus BGC: Tak zdaję sobie z tego sprawę, że ludzie którzy mnie nie znają mogą sobie tak o mnie myśleć, ale każdy kto mnie pozna, przyzna rację że spoko mordka ze mnie. Trochę czasu mi to zajmie, aby to się odwróciło diametralnie na moją korzyść.

 

GlamRap: Z którymi producentami chciałbyś nawiązać współpracę? Na jakich bitach chciałbyś nawinąć? Jakie brzmienia lubisz najbardziej?

Bonus BGC: Nie mam ulubionych producentów, bitów tak samo, lubię każde brzmienia, pod wszystko mogę nawinąć. Kto ciekawy się ode zwie odnośnie produkcji i bitów, z tym zacznę współpracować.

 

GlamRap: W poprzednim roku powiedziałeś: ”Osiągnę w Polsce więcej, niż Michael Jackson”, a w tym dodałeś: ”Jeszcze trochę i za oceanem będą mnie znali. Do tego w tym 2014 roku będę dążył.”. Naprawdę masz aż tak duże ambicje?

Bonus BGC: Tak mam tak duże ambicję ponieważ wiem na co mnie stać i wiem, że mam talent jako raper, celebryta, artysta.

 

GlamRap: Ostatnio na swoim kanale Facebook propsowałeś Sowę. To był żart, czy też naprawdę jego twórczość Ci się podoba? Wiesz, że w internecie stanowi on pośmiewisko?

Bonus BGC: Nic nie mam do SOWY, jest tak bardzo zwariowany jak ja. Spoko mordeczka. Podziwiam go za to że jest odważny i potrafi wejść na scenę, gdzie te wszystkie gimby nic nie potrafią robić sami.

GlamRap: Marcin Różalski, którego obraziłeś kiedyś w wywiadzie udzielonym dla Pakol.TV, powiedział o Tobie tak: ”Wolałbym się wytaplać w odchodach mojego konia niż się z nim tarzać”. Czy masz do niego pretensje o te słowa, czy też uznajesz je za zrozumiałe w obliczu Twojego zachowania z tamtego czasu? Reszta obrażonych przez Ciebie sportowców także wypowiedziała się o tobie nieprzychylnie.

Bonus BGC: Nie mam do Marcina Różalskiego pretensji, ponieważ źle zrobiłem że tak się wypowiadałem m.in. o nim i innych sportowcach, ale jak już mówiłem w poprzednich wywiadach na YT, byłem zmanipulowany przez Jędrzeja. Chciałbym jeszcze raz i Marcina i wszystkich których obraziłem przeprosić!

 

GlamRap: Co sądzisz o PeKay’u? Masa odbiorców wrzuca Cię razem z nim do jednego worka z napisem ”Rap maskotka”. Ludzie wyśmiewają go bez względu na wszystko co zrobi, hejtowanie go stało się po prostu modne. Odczuwasz wobec niego współczucie, czy też uważasz, że zasługuje on na taki zalew nienawiści? czy zetknąłeś się z jego twórczością, a jeśli tak, to co o niej sądzisz?

Bonus BGC: Słyszałem kawałki PeKaya, propsy u mnie ma za to, że nie boi się hejterów, nawet nagrał na nich kawałek fuck haters [”haters Generation” – przyp.Z.L.]. Co więcej mam powiedzieć, robi to co robi, chce być celebrytą więc działa w tym temacie i tyle. Nic do PeKaya nie mam. Nawet słyszałem wieprz terror na Tedego w jego wykonaniu. Nieźle to wyszło.

 

GlamRap: Czemu zdecydowałeś się zamieścić na swoim kanale YouTube – Pozdro600naRejonie – filmik pt. ”Piotr Witczak rapuje, wyzywa, uczy i nokautuje”, skoro to przez niego stałeś się obiektem drwin? Czy nie uważasz takiego zabiegu za artystyczny strzał w kolano?

Bonus BGC: Od dawna nie mam tego już u siebie na Pozdro600TVnaRejonie, co mnie skłoniło to nie wiem, ale mam dystans do siebie i to jest najważniejsze w tym wszystkim [Bonus BGC cały czas posiada na swoim kanale YouTube rzeczony filmik – przyp. Z.L.].

 

GlamRap: Opowiedz nam u numerze ”Kiedyś Miałeś”, który nagrałeś na potrzeby współpracy z Krzysztofem Kozakiem. Opublikowałeś jedną jego zwrotkę. Zamierzasz dokończyć ten numer na swojej przyszłej płycie? Ile czasu spędziłeś pisząc tekst tego kawałka?

Bonus BGC: Pisaliśmy ten tekst wspólnie z Fazim i Krzysztofem kozakiem, to był szybki spontan, może kiedyś go dokończę, tego nie wiem. Surowy kawałek bez masteringu „Kiedyś Miałeś” jest w sieci. Udostępniłem go, ponieważ ma swój przekaz. A ja nawijam tylko rap z przekazem. Dlatego wiara się tym jara jak np. krótkim freestyle „Na łazarskim rejonie”.

 

GlamRap: Trenowałeś futbol Amerykański. Zdarza Ci się jeszcze grać? Jakim sportem się jeszcze interesujesz? Kibicujesz Polskiej drużynie piłki nożnej? Wielkie zamieszanie zrobiło się po filmiku, na których powiedziałeś: ”Jebać Legie”. Czy podtrzymujesz teraz te słowa?

Bonus BGC: Trenowałem Futbol Amerykański w Kozłach Poznań, ale bardzo krótko, zajebisty sport. Kibicuję Lechowi Poznań wiadomo, jako iż Legia jest najgroźniejszym rywalem i nie darzymy się sympatią, to nie powinienem publicznie mówić takich słów, bo to jest nie w porządku dla każdego kibica. Każdy kocha swój klub i niech tak zostanie.

 

GlamRap: Dzięki za wywiad, pozdro 600! Czy chciałbyś jeszcze coś powiedzieć swoim odbiorcom?

Bonus BGC: Nie ma problemu. Chciałbym pozdrowić wszystkich internautów, wszystkie prawdziwe mordeczki i standardowo środkowy palec wbijam w hejterów… Czekajcie na nowe produkcje, bo w tym roku trochę ich będzie. Zrobimy dobre show, dobrą jazdę i polecimy z tematem na ostro. Pozdro 600!!!


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

Wywiad

Frank Leen o początkach w rapie: „Był taki Adrian, który miał Sony Xperia K800i” – wywiad

Bitowo wychowałem się na Young Leanie i Sad Boys.

Opublikowany

 

frank leen

Dożyliśmy pięknych czasów różnorodności w rapie. I chociaż zagorzali ultrasi zakręcą głową, wyleją piwo i krzykną, że „to nie jest hip-hop”, powinniśmy się cieszyć z każdej formy docenienia naszych branżowych kolegów. Na 30. jubileuszowej gali Fryderyków w kategorii „Fonograficzny debiut roku” został nominowany Frank Leen za swój album „Miłość w czasach”. Statuetki nie udało się niestety zdobyć jednak artysta miał okazję wystąpić na scenie gliwickiej areny. Następnie mieliśmy okazję zamienić parę słów.

Dostałeś nominację w kategorii Debiut Roku, chociaż to nie Twój pierwszy rok na rapowej scenie. Jakie to uczucie?

Fajne to uczucie ponieważ ktoś mnie dostrzegł i jestem z tego mega dumny. Cieszę się, że tak wyszło. Jestem trochę starszy niż wszyscy nominowani, ale mega dumny. Nie wiem, czy odpowiedziałem na twoje pytanie.

Jesteś bardzo wszechstronnym artystą – z jednej strony mamy współpracę z Gibbsem, z drugiej z CatchUpem, za Tobą też współpraca z Okim na SoundClashu. Zdecydowanie należysz do osób znanych w środowisku. Jak to przekłada się na zasięgi i słuchaczy?

Jestem w stu procentach z rapowego świata i próbuję alternatywy ponieważ była bliska mojemu sercu gdy dorastałem. Grałem w różnych zespołach na gitarze, to jest mój główny instrument. Jak to się przekłada na zasięgi? Szczerze – nie wiem, totalnie mnie to nie obchodzi. Cieszę się, że mogę mieszać te światy, bo wydaje mi się, że nadal jest to dzika strefa dla polskich słuchaczy. Chciałbym to normalizować.

Na jakim hip-hopowym wykonawcy wychował się Frank Leen?

Dobre pytanie, jest ich wielu. Na pewno Kendrick Lamar, słuchałem dużo Eminema. A tak beatowo, produkcyjnie to na pewno Young Lean i jego grupa Sad Boys. A z polski to dłuższa historia.

Opowiadaj śmiało!

Grałem w siatkówkę, był tam taki Adrian, który miał telefon Sony Xperia K800i. Ja miałem K750i i stwierdziłem, że ma mega super telefon więc spytałem, czy chciałby się zamienić albo sprzedać. Powiedział żebym dopłacił stówkę i się wymieniliśmy. Wracałem do domu z tym telefonem i na nim był tak: Paluch, Ganja Mafia, Peja… Takie mega klasyczki polskiej sceny rapowej.

Ale nie było Tedego?

Nie, nie było Tedego! Ale lubię Jacka, nie mam nic do tego beefu. Z polskiego rapu później wielu utalentowanych artystów się przewinęło. Zdecydowanie moim ulubionym, chociaż nie inspirował mnie za bardzo, jest Oki. Pokazuje, że da się eksperymentować i nikt nie może go podrobić. Moje brzmienie jest mega oryginalne i to jest rzecz, która nas łączy.

Dzięki za rozmowę!


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Tede przestał pisać, tylko nagrywa. „Odkryłem rap na nowo” – wywiad

Z raperem rozmawiamy m.in. o polityce, Clout MMA, nowej płycie oraz AI.

Opublikowany

 

tede pali papierosa

Mówi się, że muzykę kojarzymy z pewnymi okresami w swoim życiu. Dla wielu fanów premiera od ulubionych artystów jest nawet ważniejsza niż zmieniająca się co roku liczba widniejąca w kalendarzu. Patrząc na ostatnie wydarzenia w rapowej karierze TDF-a można było odnieść wrażenie, że w pewnym sensie jego kalendarz się zatrzymał. Nic bardziej mylnego. 

Wyżej wymieniona teza jaką postawiliśmy przed raperem okazała się zupełnie nietrafiona i zdaje się, że Tede przeżywa drugą młodość nie tylko w mediach. 

– Ja nie napisałem żadnego kawałka po płycie “Hajs, Hajp, Hejt”. Przestałem pisać, tylko nagrywam. Potem spisuje, co nagrałem i nagrywam jeszcze raz. Ta technika nagrywania bez pisania jest świetna, bo od razu masz efekt. (…) I ważna sprawa: bity są od różnych producentów – mówi Tede w rozmowie z Mikołajem Kmiecikiem dla GlamRap.pl.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że Tede podkreśla, że skupia się na flow. – Dzielę tekst partiami. Nagrywam flow od razu, wiesz o co chodzi. Jak piszesz tekst to przy końcu szesnastki już zapominasz jak te dwie pierwsze linijki miały wchodzić – wyjaśnia.

Kiedy premiera albumu dowiecie się z poniższej rozmowy. Pozostałe poruszone w niej wątki to m.in.: Kanał Zero, Clout MMA czy imprezowa czystość.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Łona: „Najfajniejsze rzeczy powstają w ciszy”

Rozmawiamy z raperem tuż po otrzymaniu pierwszego Fryderyka.

Opublikowany

 

scena z: Łona, Kacper Krupa, fot. Piętka Mieszko/AKPA

Zdecydowanym zwycięzcą jubileuszowej 30. gali rozdania Fryderyków był Łona (w akompaniamencie Kacpra Krupy, Andrzeja Koniecznego i Krzysztofa Kiziewicza). Panowie zgarnęli łącznie trzy statuetki, wychodząc tym poza naszą rodzinną kategorię. Po pierwszej wygranej, nasza redaktorka Luiza Di Felici miała okazję porozmawiać z laureatami.

Witamy z powrotem po długiej przerwie!

Łona: Może z waszego punktu widzenia długiej — z mojego punktu widzenia to zupełnie normalna sytuacja, że pomiędzy płytami jest 4 czy 5 lat przerwy, czy ile tam człowiek chce. Całe to założenie o tym, że trzeba być stale obecnym w obiegu medialnym jest moim zdaniem fałszywe. Najfajniejsze rzeczy powstają w ciszy.

Kiziewicz: To w przypadku Łony, bo Konieczny i Krupa robią projekt za projektem. Stymulowanie środowiska hip-hopowego takimi zjawiskami jest piękne, to poszerza horyzonty, rap staje się bardziej różnorodny. Poza tym, dobrze jest pokazywać, że młodzi twórcy mogą współpracować z takimi dziadami jak ja czy Łona. No i dobrze sobie nawinąć do saksofonu.

Łona: Słuszna uwaga, nie ma melanżu bez nawijania do saksofonu.

Coraz częściej żywe instrumenty krzyżują się z hip-hopem. Jak publika reaguje na Wasze połączenie?

Łona: Tak się szczęśliwie składa, że od zawsze gram w towarzystwie zajebistych muzyków i to zawsze działa. Publiczność dobrze to przyjmuje — co najważniejsze: audytorium wie, na co przychodzi i nie jest znudzone jazzowymi frytami na końcu numerów. Wręcz przeciwnie, bardzo się tym jara.

Krupa: Też nie są za długie (śmiech).

Jesteśmy po pierwszej statuetce, przed nami kolejne (panowie zwyciężyli w trzech kategoriach – Album Roku Hip-Hop, Zespół/Projekt artystyczny Roku oraz Klip Roku – przyp. autorki). Za dwa tygodnie mamy Popkillery i jesteś zdecydowanym faworytem w kategorii „Liryczny raper roku”. Ostatnim razem statuetkę otrzymał Bisz. Czy zatem młodzi raperzy nie potrafią napisać dobrego tekstu?

Łona: Jasne, że potrafią, po prostu rzadko o tym słychać. Z rapem jest dokładnie tak samo cały czas – 90% jest średnia, a 10% to super ciekawe rzeczy. W latach 90. było tak samo, i teraz. Jeśli tylko odrobinkę się poszuka, można znaleźć wiele ciekawych zjawisk. Sam fakt, że Bisz został obsypany Popkillerami w zeszłym roku dowodzi, że jest i miejsce na taki rap i są jego odbiorcy. Co do młodych artystów — pewnie, że potrafią; sprawdźcie sobie np. co ostatnio Bocconi wyprawia, to są znakomite rzeczy.

Kiziewicz: Ja jeszcze dodam, że wyreżyserowałem klip roku – i to jest hip-hopowy klip roku! Więc na GlamRap jest zajebista informacja, że zwycięzcą w tej kategorii jest jedyny nominowany klip hip-hopowy. To też jest przebicie do …mainstreamu?

Łona: Skoro już użyłeś tego rzeczownika — Fryderyki to mejdżersowa impreza, my tu wpadliśmy raczej przejazdem. Jaram się i jestem dumny, że mój przyjaciel Krzysztof Kiziewicz dostał tę nagrodę, ale istoty to nie zmieni — ani ten klip, ani ta muzyka nie są dla wszystkich, nie do każdego to trafi. I bardzo dobrze, nie warto iść na zbyt duże kompromisy.

Kiziewicz: Ja jestem starym breakdancerem, stąd się znamy z Łoną. Potem przeszedłem na reżyserię klipów. Na wieść o tym, że ten pan trzeci raz mnie zaprosił do realizacji, uznałem że muszę to zrobić. Ostatni klip jaki robiliśmy razem był do numeru „Kaloryfer”, z którego jestem bardzo dumny. Między nami jest bezgraniczna przyjaźń i zero złotych, stara hiphopowa zajawka.

Dzięki za rozmowę.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Wynagrodzenia dla artystów – wywiad z Mateuszem Smółką ze Spotify

„Wykonawcy, wydawcy i autorzy piosenek mają co najmniej dwa razy wyższe przychody niż za czasów świetności płyt CD”.

Opublikowany

 

spotify

Przed weekendem otrzymaliśmy raport tantiem ze Spotify. Platforma po raz pierwszy udostępniła dane o przychodach polskich artystów za 2023 rok. Miałem okazję zamienić parę słów na ten temat z Mateuszem Smółką z Music Team Lead na Polskę w Spotify w tym kontekście. Przy okazji zahaczyłem też o kilka innych kwestii, jak np. zmiana ustawy o prawie autorskim czy wprowadzenie na Spotify teledysków.

W związku z pracami nad projektem ustawy zmieniającej przepisy o prawie autorskim i innych ustawach (UC6), w imieniu Spotify bardzo stanowczo wyraziłeś swoje obawy wobec możliwości jej wprowadzenia. Przybliżmy ten temat naszym czytelnikom. Co takiego szykuje nam Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Bartłomiej Sienkiewicz i czym są te „dodatkowe wynagrodzenia dla twórców”?

Jasne, już tłumaczę. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Pan Bartłomiej Sienkiewicz, zapowiedział wprowadzenie dodatkowej opłaty, która miałaby być pobierana przez organizacje zbiorowego zarządzania od muzycznych platform streamingowych, aby zapewnić wyższe wynagrodzenie dla wykonawców. Resort przedstawia to jako sposób na wdrożenie w Polsce dyrektywy o prawie autorskim i prawach pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym (tzw. dyrektywy DSM). Jednak unijna dyrektywa nie wymaga wprowadzenia takiego mechanizmu. Co więcej, podobne do tego zaproponowanego przez Ministerstwo rozwiązanie zostało odrzucone na szczeblu unijnym. To, co ostatecznie znalazło się w dyrektywie, to zobowiązanie do zapewnienia odpowiedniego i proporcjonalnego wynagrodzenia w relacjach między twórcami, producentami i wydawcami, ale nie poprzez nakładanie na dostawców streamingu obowiązku podwójnego płacenia za te same licencje.

Chciałbym, aby wyraźnie to wybrzmiało – w pełni popieramy prawo twórców do uczciwego wynagrodzenia i możliwości utrzymywania się z twórczości. Jako Spotify przekazujemy płatności właścicielom praw, takim jak wytwórnie i wydawcy, którzy następnie płacą artystom, w tym kompozytorom, autorom i wykonawcom, na podstawie ich indywidualnych umów. W 2023 roku kwota ta, wypłacona tylko przez Spotify, wyniosła 150 milionów złotych. Wyraziliśmy wątpliwości co do zaproponowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozwiązania, ponieważ nie dotyka ono sedna sprawy. A mianowicie, jak zapewnić odpowiednie wynagrodzenie dla wykonawców przez właścicieli praw do muzyki. Ponadto, mechanizm proponowany przez Ministerstwo – czyli wprowadzenie dodatkowych opłat za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania – pogorszyłby, a nie poprawił, sytuację w polskim sektorze muzycznym.

Większość muzycznych platform streamingowych, w tym nasza, ma bardzo dobre, symbiotyczne relacje z przemysłem muzycznym. Nasze umowy z właścicielami praw do muzyki przewidują, że opłaty licencyjne za muzykę rosną wraz z naszymi dochodami. Jeżeli zarabiamy więcej, wytwórnie muzyczne i wydawcy muzyki także zarabiają więcej. Wszyscy na tym korzystają, ale oczywiście ważne jest, aby wykonawcy otrzymywali odpowiednie wynagrodzenie, zgodnie z obowiązującymi ich umowami.

Obecnie Spotify przekazuje około dwóch trzecich swoich przychodów na opłaty z tytułu praw autorskich i pokrewnych. To wielokrotnie więcej niż opłaty płacone przez radio czy telewizję. Ponadto, jako Spotify, oferujemy artystom różnego rodzaju formy promocji i darmowe narzędzia wspomagające rozwój ich działalności muzycznej. Te narzędzia, technologie i działania promocyjne są kosztowne, a my obecnie nie jesteśmy w stanie pokryć dodatkowej, projektowanej przez ministerstwo opłaty za te same prawa, za które już teraz się rozliczamy. Jakiekolwiek dodatkowe koszty musiałyby zostać zrównoważone przez zmniejszenie wsparcia dla lokalnych artystów, podwyżki cen dla polskich użytkowników lub inne środki, a bardzo chcielibyśmy uniknąć takiej sytuacji.

Zachęcamy rząd do przyjrzenia się, w jaki sposób dyrektywa została wdrożona w innych krajach Unii Europejskiej. Jedynie Belgia wprowadziła podobne rozwiązanie dla dostawców streamingu muzyki i jest ono obecnie kwestionowane przez branżę. W rzeczywistości, belgijskie przepisy są przedmiotem 5 różnych postępowań przed sądami krajowymi. Pozostałe 25 państw Unii Europejskiej nie uwzględniło tego dodatkowego zobowiązania. Niektóre z nich przeprowadziły obszerne analizy dotyczące wprowadzenia takiego rozwiązania i ostatecznie doszły do wniosku, że nie służy ono interesom sektora muzycznego, w tym artystom i konsumentom.

Pozostając w dziedzinie ustaw i regulacji, jakie są największe wyzwania związane z zarządzaniem muzycznym na polskim rynku, zwłaszcza w kontekście zmieniających się przepisów prawnych?

Dużym wyzwaniem jest szybka adaptacja do zmieniających się przepisów. Przemysł muzyczny zmienia się bardzo dynamicznie. Powstaje coraz większa grupa niezależnych artystów, którzy są zarazem własnymi producentami. Są to podmioty działające jako małe firmy. Jesteśmy zdania, że polski rząd powinien pomagać tym małym przedsiębiorstwom i dać im szansę na opracowanie rozwiązań, które byłyby funkcjonalne i rozsądne — zarówno dla małych, jak i dużych podmiotów oraz różnego rodzaju artystów, w tym wykonawców. A to wymaga czasu. Dlatego w przypadku projektu nowelizacji ustawy o prawie autorskim proponujemy rozwiązanie, które dałoby całemu przemysłowi muzycznemu 24 miesiące na negocjacje działań mających na celu zagwarantowanie odpowiedniego i proporcjonalnego wynagrodzenia dla wykonawców muzycznych. Rząd zawsze może wrócić do propozycji regulacji, ale nie powinna być ona pierwszym odruchem, zwłaszcza jeśli chodzi o branżę tak złożoną i dynamicznie zmieniającą się jak przemysł muzyczny.

Spotify wprowadziło teledyski do swojej aplikacji. W Polsce aktualnie trwa wersja beta tej funkcji. Co ciekawe, nasz kraj otrzymał tę możliwość jako jeden z nielicznych. Rodzi się więc oczywiste pytanie – czy planujecie stać się alternatywą dla YouTube w sektorze „music video”?

Naszym priorytetem jest ułatwienie użytkownikom odkrywania lokalnych talentów na platformie oraz budowanie silnych relacji między twórcami a ich fanami. Wierzymy, że teledyski pomogą nam osiągnąć ten cel. Bardzo się cieszę, że Polska znajduje się w gronie pierwszych rynków na świecie, gdzie ta nowa opcja jest dostępna.

Spotify podał ostatnio informację, iż od 2018 roku słuchalność polskich artystek na całym świecie wzrosła łącznie o niemal 400%. Takie dane dają nadzieję, na rozpoczynający się podbój zagranicznych rynków przez nasze rodzime wykonawczynie. A może to przedwczesna euforia?

Zauważamy zdecydowany wzrost popularności polskich artystek nie tylko w kraju, ale również poza granicami Polski. Doskonałym przykładem jest tu Hania Rani, utalentowana pianistka, kompozytorka i wokalistka, która w 2023 roku była najczęściej odtwarzaną polską artystką na Spotify poza granicami kraju, choć nie znalazła się na analogicznej liście top 10 w Polsce. Przyglądając się naszej krajowej scenie muzycznej, warto zauważyć pozytywny, aczkolwiek nieoczywisty trend — wzrost silnych, kobiecych głosów na polskiej scenie rapowej. Young Leosia i bambi, które znalazły się wśród najczęściej streamowanych artystek w Polsce w 2023 roku udowadniają, że różnorodność w najchętniej słuchanym gatunku muzycznym w Polsce rośnie. A jestem przekonany, że to dopiero początek. Być może kojarzysz, że w kwietniu 2021 roku wprowadziliśmy program EQUAL Polska. W jego ramach, co miesiąc, na okładce playlisty EQUAL Polska prezentowana jest wybrana, polska artystka, a jej utwory są także uwzględniane w innych playlistach redakcyjnych. Do tej pory w programie zaangażowanych zostało ponad 30 ambasadorek, w tym wspomniana wcześniej Hania Rani, a także Daria Zawiałow, sanah, Brodka, Margaret, Nosowska, Young Leosia, bambi czy LUNA — tegoroczna reprezentantka Polski na Konkursie Piosenki Eurowizji. Jestem przekonany, że widoczność polskich artystek w kraju i na całym świecie będzie nadal rosła.

Przejdźmy do kwestii raportu Loud&Clear opublikowanego przez Spotify. Wynika z niego, że tantiemy generowane przez polskich właścicieli praw autorskich na tej platformie wzrosły o ponad 750% od 2017 roku. W zeszłym roku była to kwota przekraczająca 150 milionów złotych. Skąd taka zmiana?

Pamiętajmy, że kiedy Spotify rozpoczynało swoją działalność, piractwo stanowiło poważne zagrożenie dla przemysłu muzycznego, a my zapewniliśmy zdrową alternatywę umożliwiającą słuchaczom dostęp do muzyki w sposób zgodny z prawem, jednocześnie wynagradzając wykonawców za ich pracę. Dzisiaj, w erze streamingu, wykonawcy, wydawcy i autorzy piosenek mają co najmniej dwa razy wyższe przychody niż za czasów świetności płyt CD, a Spotify wypłaca rekordowe kwoty, które rosną z roku na rok.

Jeśli mówimy konkretnie o lokalnej branży muzycznej, warto zauważyć, że tutaj wzrost przychodów jest szczególnie widoczny i zapewnia polskiemu sektorowi muzycznemu pozycję 20. największego rynku muzycznego na świecie według IFPI (pol. Międzynarodowej Federacji Przemysłu Fonograficznego). Dodatkowo, coraz więcej użytkowników trafia na Spotify, co oznacza większe wpływy dla branży, gdyż dwie trzecie naszych przychodów z muzyki trafia bezpośrednio do właścicieli praw. Warto także dodać, że kwoty, o których mówimy, generowane są wyłącznie z tytułu tantiem ze Spotify, a dochody artystów mogą pochodzić również z innych źródeł — w tym z pozostałych platform streamingowych, sprzedaży biletów na koncerty czy produktów związanych z twórczością danego artysty.

Polski sektor muzyczny kwitnie i nieustannie się rozrasta. W 2023 roku aż 580 polskich artystów zarobiło więcej niż 50 000 złotych każdy wyłącznie z tytułu tantiem ze Spotify, co stanowi wzrost o 20% w porównaniu z rokiem 2022 i ponad 4-krotny wzrost w ciągu ostatnich pięciu lat.

W rozrachunku globalnym po raz pierwszy niezależne wytwórnie stanowiły około połowy tego, co cały przemysł wygenerował na Spotify w 2023 roku, czyli 4,5 miliarda dolarów. Czy ten trend jest również zauważalny na polskim rynku?

Tak, jak najbardziej. W polskiej branży muzycznej jest wiele niezależnych wytwórni, a nasze dane tylko to odzwierciedlają. W samym 2023 niezależni artyści i wytwórnie wygenerowały ponad połowę puli tantiem polskich artystów ze Spotify.

Rozmawiamy na łamach portalu rapowego, więc muszę o nasze podwórko podpytać. Jak wygląda w Polsce sytuacja tego gatunku muzycznego na tle konkurencyjnych nurtów?

W 2023 roku rap, podobnie jak w ostatnich latach, dominował nad innymi gatunkami muzycznymi na listach najchętniej słuchanych artystów i piosenek w Polsce. Całe podium — trzech najczęściej odtwarzanych artystów w Polsce — było zajęte przez raperów: Taco Hemingwaya, White’a 2115 i Kukona. Ponadto, najczęściej odtwarzane albumy w 2023 roku były projektami typowo rapowymi – „Biznes Rodzinny” 2115, „club 2020” clubu 2020 i „1-800 Oświecenie” wspomnianego wcześniej Taco Hemingwaya. Polskie raperki radzą sobie bardzo dobrze na platformie w Polsce, co bardzo mnie cieszy — doskonałym przykładem jest duet Young Leosi i bambi. W 2023 roku bambi (posiadająca niemal 1,7 miliona słuchaczy miesięczne na platformie) była jedną z pięciu uczestniczek czwartej edycji naszego programu, RADAR Polska, mającego na celu wspieranie wschodzących artystów. Jej trzy utwory znalazły się w 2023 roku na top liście najczęściej odtwarzanych utworów polskich artystek w Polsce („MILLIE WALKY”, „BFF” z Young Leosią i „IRL”). W tym samym roku (2023), obie znalazły się także w gronie pięciu najczęściej odtwarzanych artystek w Polsce. W grudniu ubiegłego roku artystki zostały także ambasadorkami programu EQUAL, którego celem jest zwiększanie widoczności kobiet-artystek w branży muzycznej na całym świecie.

W 2023 roku, aż 580 polskich artystów wygenerowało tylko ze Spotify ponad 50 tysięcy polskich złotych. Takie dane robią wrażenie. Zastanawia mnie jednak, czy nie zaczyna się tym samym potencjalny przesyt na rynku. Zbliżamy się do jakiejś granicy?

Co oczywiste, po raz pierwszy udostępniamy lokalne dane dotyczące tantiem i jesteśmy też jedyną platformą, która zapewnia taki poziom transparentności w tej kwestii. Jeżeli cofniemy się do 2017 roku, widać wyraźnie, że nie ma żadnych oznak tzw. “przesytu” na rynku — liczba artystów, którzy w 2023 roku zarobili ponad 50 000 złotych każdy wyłącznie z tytułu tantiem pochodzących ze Spotify wzrosła o 20% w porównaniu z rokiem 2022 i ponad 4-krotnie w ciągu ostatnich pięciu lat.

Porozmawiajmy o przyszłości. Czego możemy się spodziewać po Spotify w perspektywie najbliższych kilku lat?

Nadal chcemy móc rozwijać programy takie jak RADAR i EQUAL oraz nasze lokalne działania edytorskie, które mają na celu zwiększanie widoczności lokalnych artystów i ułatwienie odkrywania ich twórczości. Dodatkowo, stale będziemy udoskonalać naszą bezpłatną platformę Spotify For Artists, dostępną dla wszystkich artystów, zapewniając im dane i wgląd w czasie rzeczywistym na temat tego, jak ich treści są konsumowane na Spotify i przez kogo.

Co więcej, chcemy też wprowadzać kolejne innowacje i nowe doświadczenia dla użytkowników — takie jak teledyski, z którymi wystartowaliśmy na polskim rynku w zeszłym tygodniu oraz kontynuować coroczne, spersonalizowane doświadczenie muzyczne, jakim jest Spotify Wrapped, które cieszy się ogromną popularnością wśród użytkowników. Jednak, aby kontynuować te inicjatywy, potrzebujemy stabilnej podstawy prawnej, która będzie korzystna dla wszystkich zainteresowanych stron.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

DJ 600V: „Ten Fryderyk to dla mnie nagroda dla całego środowiska”

Rozmawiamy z Voltem tuż po otrzymaniu złotej statuetki.

Opublikowany

 

paluch dj 6000v
fot. AKPA

Jesteśmy po 30. jubileuszowej gali rozdania Fryderyków. Oprócz przyznania statuetek w standardowych kategoriach, ZPAV wyłonił kilku artystów, którzy uhonorowani zostali Złotym Fryderykiem – nagrodą dla muzyków i twórców wybitnie zasłużonych dla polskiej kultury muzycznej. Niesamowicie cieszy nas obecność wśród laureatów postaci z hip-hopowego podwórka. DJ 600V to zdecydowanie persona legendarna, tworząca fundament naszej kultury. Pomiędzy gratulacjami, poprosiliśmy Sebastiana o komentarz.

Nie znajdziemy wielu osób, które przyczyniły się do rozwoju rapu w Polsce tak jak DJ 600V. Wróć. Nie znajdziemy wielu osób, które przyczyniły się do rozwoju całej kultury hip-hopowej w Polsce. Definitywnie Volt jest jednym z ojców założycieli całego zamieszania. Jak widzi to sam zainteresowany?

– To się zaczęło dużo wcześniej niż to środowisko powstało. Inaczej jest gdy środowisko funkcjonuje i się do niego dostajesz, a inaczej gdy funkcjonujesz w ramach pomysłu estetycznego i potem buduje się wokół tego środowisko. Nie zauważasz tego. Po prostu przychodzą ludzie, z którymi przybijasz piątki. Oni się pojawiają, stają się znajomymi lub przyjaciółmi, ale nie czujesz się częścią środowiska. Ono się pojawiło wokół mnie, to jest inna perspektywa – mówi weteran w rozmowie z Luizą Di Felici dla GlamRap.pl.

Nie zabrakło akcentów z naszego podwórka również wśród wręczających statuetki. Nagrodę Voltowi przekazał Paluch, nie kryjąc przy tym dumy i radości. Wracając jednak do grupy złotych laureatów, DJ tak podsumowuje to zacne grono:

– Kiedy zobaczyłem listę osób, które w poprzednich latach dostały tę nagrodę, to zdecydowałem się ją odebrać (śmiech). Pan Korzyński, pan Zbigniew Wodecki, pani Ewa Bem – ciężko nie chcieć się znaleźć w przedziale pociągu, w którym siedzą te osoby.

Artysta podzielił się też refleksją na temat obecnego spojrzenia na muzykę:

– Żyjemy w specyficznych czasach. Dla mnie to jest epoka postkulturowa, w której kultura już była. Teraz mamy influencerów. Tym rzutem na taśmę, Akademia zdołała zrobić ukłon w stronę ludzi, którzy posługują się maszynami do robienia muzyki. Czasem z większą duszą niż multiinstrumentaliści, którzy okiełznali każdą strunę. Oczywiście jestem pełen szacunku i uznania dla nich, to nie jest żaden prztyczek w ich stronę. Sądzę jednak, że błędem było niezauważenie tych osób, które siedzą za komputerami i oddają swoje serce i duszę muzyce. Dlatego ta nagroda dla mnie jest w pewnym sensie nagrodą dla całego tego środowiska. Dla wszystkich chłopaków i dziewczyn, którzy za komputerkami za marne pieniądze robią rzeczy, bo wierzą w piękno.

I takiej pasji życzę sobie i Wam, a Voltowi serdecznie gratuluję w imieniu całej redakcji GlamRap.pl!


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Bilu z Bitwy o Odrę: „Organizacja bitwy wyłącza cię z życia” – wywiad

Rozmawiamy z organizatorem Bitwy o Odrę.

Opublikowany

 

Po wywiadach z Yowee i Spartiakiem, tym razem mamy okazję porozmawiać z Bilu, który jest organizatorem Bitwy o Odrę.

Bilu podzielił się z Oskarem Brzostowskim szczegółami technicznymi dotyczącymi organizacji bitwy, przybliżył termin następnej edycji wydarzenia, ujawnił jak będzie wyglądać przyszłość Bitwy o Odrę oraz zdradził, czy zobaczymy go jeszcze w roli zawodnika.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: