News
Tusk wykorzystał bez pytania bit Kubiego w kampanii wyborczej
„Nie chcę uczestniczyć w żadnym politycznym szambie”.

Wygląda na to, że Donald Tusk zapragnął przypodobać się młodszemu elektoratowi, wykorzystując do spotu politycznego bit Kubiego. I być może nawet udałoby mu się to zrobić, gdyby nie drobny szczegół – brak zapytania o zgodę autora. Tusk wziął sobie podkład bez wcześniejszej konsultacji, co nie przeszło obojętnie wobec twórcy muzyki.
Obserwując to, jak prowadzona jest kampania wyborcza Platformy, nie można się dziwić, że poparcie dla tej partii stoi w miejscu. Mimo tylu rządowych afer i swoistego zmęczenia PiS-em, opozycja tkwi w impasie i nie widać dla niej różowych perspektyw. Duża w tym zasługa lidera tej partii, u którego ciężko zaobserwować pomysły na to, jak powalczyć o głosy spoza betonowego elektoratu. Donald Tusk to wieczny przegrany polskiej polityki, który jako lider ponosi nieustanne klęski od czasów słynnej ucieczki do Brukseli w 2014 roku. Jego pozycji raczej nie poprawi ostatnia wpadka, gdzie główną rolę odegrał podkład Kubiego. Lider Platformy użył go do kampanijnego spotu bez pytania o pozwolenie.
Drogi Jarosławie, nie ma się co bać. pic.twitter.com/SxmqmodSWp
— Donald Tusk (@donaldtusk) August 21, 2023
Donald Tusk nie musiał długo czekać na reakcję Kubiego. – Panie Donald Tusk, rozumiem, że super bit do rolek i krótkich formatów, ale nikt mnie nie prosił o zgodę na wykorzystanie bitu. Proponuję więc zwolnić mnie z płacenia podatków do końca życia, albo proszę nie korzystać z mojej twórczości, ponieważ nie chcę uczestniczyć w żadnym politycznym szambie – napisał producent.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Alberto nie mógł dotrzeć na wieczorny program prowadzony przez Boxdela, bo został zatrzymany przez policję i trafił na komisariat.
We wtorek wieczorem odbył się specjalny „Cage Fame”, podsumowujący galę Fame 26. w studiu miał pojawić się także Alberto, ale został zatrzymany.
– Miał być z nami Alberto, ale niestety został zatrzymany przez policję. Nie jest to jakaś hardkorowa sprawa, bo ma telefon przy sobie i jego adwokat walczy o to, żeby jeszcze dzisiaj wyszedł z komisariatu – poinformował Boxdel.
Media społecznościowe rapera milczą, więc możliwe, że całkiem prawdopodobne, że nadal przebywa on w areszcie.
W przeszłości szef Miejskiej Jungli był już wielokrotnie zatrzymywany. Sugerował nawet, że ma to związek z jego kolorem skóry. – Jestem prześladowany przez służby – przekonywał dwa lata temu.

Niespodziewany konflikt za Oceanem. Nicki Minaj i Sza prowadzą otwarty konflikt, w którym pada wiele gorzkich słów. Czy przerodzi się to w pełnoprawny beef?
15 lipca Nicki Minaj niespodziewanie zaatakowała na X prezesa Top Dawg Entertainment, Terrence’a „Puncha” Hendersona. Napisała:
„Pamiętacie tego gościa z TDE, który mnie gnębił na Twitterze? (…) Będę nazywać go ‘Minus 30 milionów’. #JusticeForDemoree”. Dodała też: „Tiny D–k Executive”.
Odpowiedź SZA i eskalacja sporu
SZA, będąca w trakcie europejskiej części Grand National Tour z Kendrickiem Lamarem, napisała wcześniej na X:
„Merkury w retrogradacji… nie dajcie się sprowokować, głupia gąsko”.
Fani zaczęli ją oznaczać, co doprowadziło do jej ostrzejszej reakcji:
„Nawet o nikim nie mówiłam, właśnie zeszłam ze sceny… TAK, JESTEM WKUR***, TEGO CHCESZ?!”.
Minaj odpowiedziała bezpośrednio do SZA:
„Idź sobie domaluj piegi, bookie. #JusticeForDemoree #DepositionPerez Kłamczucha, brzmisz jak pieprzony zdechły pies”.
SZA odparła:
„Nie obchodzi mnie to całe dziwne g**no, które odwalasz”.
Minaj nie odpuszcza
W kolejnych wpisach Minaj kpiła:
„Wyglądasz i brzmisz jakby cię użądliła pszczoła. Domalowuję moje sztuczne piegi #JusticeForDemoree”.
Gdy jeden z użytkowników ostrzegł SZA przed armią fanów Minaj, ta odpowiedziała, że woli skupić się na realnym wsparciu z trasy:
„[Wychodzę] na wypełnione stadionowe tournée, gdzie ludzie okazują mi PRAWDZIWĄ miłość… mam zdrowych rodziców i odnoszę największe sukcesy w życiu”.
Kiedy ktoś próbował umniejszyć jej rolę na trasie, SZA przywołała sukces własnej SOS Tour – 95,5 mln dolarów przychodu w 2023 r. i 41,5 mln w 2024 r.
„Co chcesz jeszcze zobaczyć, daj znać”.
Na koniec napisała:
„Lmao, wracam do bycia spokojną i nieśmiałą. Miłej nocy! Widzimy się jutro na drugim koncercie w Paryżu!!”.
Nicki jednak nie zamknęła tematu:
„Zamknij się, brzydka. #JusticeForDemoree. Jestem na spotkaniu, więc nie wiem, czy dalej pierd*, jak nie – usunę później. Dziw*a.”
Wymiana ostrych zdań między paniami na razie się uspokoiła, ale to raczej nie koniec ich sporu i możemy spodziewać się kolejnych ataków.

Czy polskie ofiary jednej z najbrutalniejszych zbrodni w historii ludzkości doczekają się kiedyś godnego pochówku? Z czasem szanse na to stają się coraz mniejsze. W upamiętnieniu tegorocznej rocznicy dwóch liderów sceny politycznej: Tusk i Kaczyński, zostało wyręczonych przez raperów.
W teorii wydawać by się mogło, że dwóch najbardziej wpływowych polityków w naszym kraju, nie jest w stanie jednocześnie zbojkotować obchodów hekatomby, jaka rozpoczęła się 11 lipca 1943. Jednak zarówno Tusk, jak i Kaczyński, nie wzięli obchodów w uroczystościach. Więcej – żaden z nich nie napisał na ten temat nawet skromnego, symbolicznego wpisu. Premier Polski był wtedy zbyt zajęty Wimbledonem.
Wimbledon ma 148 lat i jeszcze nikt nigdy, ani mężczyzna, ani kobieta, nie wygrał finału bez straty gema!Iga przeszła do historii, chociaż Jej historia tak naprawdę dopiero się zaczęła.🇵🇱❤️👏
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 12, 2025
Trudno w tych okolicznościach oczekiwać przełomu w kwestii masowych ekshumacji. Pomordowani Polacy nie mają tego przywileju co np. żołnierze Wehrmachtu, którym w przygotowaniu godnym pochówku nikt na Ukrainie problemów nie robił. O rocznicy Rzezi Wołyńskiej pamiętali natomiast raperzy. Hołd poległym oddali m.in. Pih i Tadek. Ten drugi jest też autorem utworu „Zbrodnie UPA”.



„Stans” – najnowszy dokument o Eminemie – zadebiutuje w ponad 135 kinach AMC w USA od 7 do 10 sierpnia. Równolegle film pokaże Trafalgar Releasing w ponad 1600 kinach w 50 krajach. Po seansach kinowych produkcja trafi na platformę Paramount+.
Reżyser Steven Leckart, który osobiście wychował się na hip-hopie lat 80. i 90., opowiada w filmie nie tylko o karierze Eminema, ale też o jego najwierniejszych fanach. Inspiracją była kultowa piosenka „Stan” z 2000 roku, opisująca obsesyjnego fana. Jak podkreślił Leckart:
– Po prostu wracałem do utworu ‘Stan’ i myślałem o tym, jak bardzo jest niekonwencjonalny i jak wciąż się wyróżnia. To była piękna okazja, żeby zrobić coś innego.
Dokument powstał we współpracy m.in. z Shady Films, Fuqua Films, Interscope Films oraz MTV Entertainment Studios. W planach jest również wydanie „Stans: The Official Soundtrack” z niepublikowanymi wcześniej utworami – przedsprzedaż już ruszyła.
News
Sitek przespał karierę? „Myślałem, że jestem nie do zastąpienia”
Raper ujawnił, dlaczego w pewnym momencie stracił zajawkę na rap.

Sitek jest wymieniany jednym tchem wśród raperów, którzy nie do końca wykorzystali swój potencjał, czyli przespali karierę. Raper przyznaje, że jest to frustrujące.
Przez wiele lat Sitek był królem refrenów u innych twórców i nie wydawał własnego materiału. Pierwszy jego album „Wielkie sny” ukazał się w 2016 roku, sprzedając się w 40 tys. nakładzie. Zamiast iść wtedy za ciosem, raper odpuścił i kolejny materiał wydał dopiero cztery lata później. „Nowy Vibe” przeszedł jednak bez większego echa w branży.
– Przez długi okres myślałem, że jestem nie do zastąpienia. Uważałem, że to, co jest dobre, zawsze się obroni. Widziałem moich rówieśników, którzy znikali na kilka lat, wracali i nadal mieli bardzo duże zasięgi i głód na ich muzykę nie przemijał. Myślałem, że też mogę sobie na to pozwolić i faktycznie przez pewien okres tak było, ale to w końcu minęło i teraz muszę wziąć za to odpowiedzialność. Jest to bolesne, uczy pokory, idzie za tym jakaś frustracja, ale takie są skutki braku konsekwencji – mówi Sitek w rozmowie z Marcinem Misztalskim dla Newonce.
Co u Sitka działo się w ostatnich latach?
– W gruncie rzeczy niezbyt wiele – przyznaje. – Prawda jest taka, że po płycie Nowy Vibe zamknąłem się w sobie i miałem mocny problem z powrotem do rzeczywistości. Album wyszedł w czasie pandemii i – mówiąc wprost – przeliczyłem się, bo płyta przeszła bokiem. Nie miała dobrych recenzji, zagrałem tylko kilka koncertów. Nie potrafiłem sobie z tym poradzić i straciłem zajawkę. Zacząłem się wręcz zastanawiać, czy jeszcze się do tego nadaję. Nie ma się, co oszukiwać – nie poszedłem za ciosem, zatrzymałem się i dzisiaj ponoszę tego konsekwencje – dodaje.
Mimo wszystko raper wciąż uważa się za jednego z najlepszych i twierdzi, że ma wiele do zaoferowania.
-
News3 dni temu
Kubańczyk pokazał swój apartament na Mokotowie za kilka mln zł
-
News3 dni temu
Oliwka Brazil schudła – fani pod wrażeniem jej nowego wyglądu
-
News2 dni temu
Małpa wyjawił, jakie skutki spowodowało u niego palenie marihuany
-
News4 dni temu
Josef Bratan po walce z Szachtą: „Nie chcę tego pucharu”
-
News4 dni temu
Mes wypomniał Leosi reklamę alkoholu i otrzymał mocną ripostę
-
News4 dni temu
Bajorson nie ogarnął playbacku. Fatalny występ z „Bailando” na Fame 26
-
News2 dni temu
Kanye West wyprzedał stadion w Chinach. Fani chcą zwrotu za bilety
-
News4 dni temu
Alberto vs Norman Parke – problemy z widzeniem i niezdolność do walki