Recenzja
Tuzza & Pvlace 808 Mafia „Moon Mood EP” – recenzja
Kosmiczny trip po Księżycu.

Tuzza Globale to zdecydowanie jeden z najciekawszych duetów obecnych na polskiej scenie hip-hopowej. Ricci i Benito serwują słuchaczom melodyjny trap rodem ze słonecznej Italii, który w osobliwy sposób urozmaica nasz rodzimy przemysł rapowy. Po niezwykle udanym wydawniczym debiucie, jakim był pełnoprawny longplay „Fino Alla Fine”, przyszedł czas na EP-kę „Mood Moon”. Za produkcję tego albumu odpowiada Denis „Pvlace” Berger z 808 Mafii, czyli producent mający na koncie współpracę z takimi gwiazdami jak Wiz Khalifa, Gucci Mane, Future czy Young Thug. Można śmiało stwierdzić, że ten niebywały muzyczny crossover to najgorętsza kooperacja na zasadzie raperzy-producent tegorocznego lata w polskim hip-hopie.
Najnowszy projekt Tuzzy składa się z 5 tracków, których elementem wspólnym jest tajemnicza księżycowa aura. Na pierwszym kawałku z EP-ki zatytułowanym „Kosmopolita” odnaleźć można wiele nawiązań do podróży kosmicznych, np. „Latam nad planetą, jak satelita”, „Robię galaktyczne tournée”, „Pies jak Łajka”. Podróż jest głównym tematem tego kawałka, jednak nie zawsze oznacza ona typowe przemieszczanie się z miejsca na miejsce. „Probably my favourite song that we made for this EP, specially the hook was a masterpiece.” – tak o następnym kawałku z tracklisty wypowiedział się sam Pvlace na łamach portalu Genius. Ciężko się z nim nie zgodzić, ponieważ subiektywnie oceniając, „Berlinetta” jest najlepszym trackiem z całej płyty. Świetnie płynące flow, genialny podkład instrumentalny oraz pierwszorzędna synchronizacja wokalu z melodią – wszystko to dokładnie oddaje jakość utworu odwołującego się do jednego z najbardziej klasycznych sportowych modelów Ferrari.
W „808 Ross” Ricci przywołuje klasyków światowego malarstwa, m.in. Boba Rossa, Włodzimierza Kuglera czy też Michała Anioła: „Coś tam zmalowałem w życiu, choć to ona trzyma pędzel. (…) Maluję jak Kugler, jak Michelangelo. Pod kopułą piękne freski jak w Il Duomo”. „Grande Cuvée” jest opisem bogatego stylu życia artystów i po części także przedstawieniem ich piramidy wartości: „To mieszanka Grande Cuvée, ty dalej Bakalland. Paru już zabrała karuzela życia, ja mam ciągle Disneyland. Dwa rodzaje spraw mam, Tuzza i nieważne. Łapie w życiu balans, a nie se na Balenciage.” Zamykający wydawnictwo tytułowy numer „Mood Moon” prezentuje nieco „mętny” nastrój raperów. Kolokwialne typowe zamulenie bardzo mocno oddziałuje na przekaz kawałka oraz na jego warstwę bitową. Słuchaczom udziela się ten pierwszoplanowy „mood” i razem z duetem podróżują oni po srebrzystej powierzchni Księżyca.
Na szczególną uwagę zasługują podkłady instrumentalne, które utrzymane są na najwyższym światowym poziomie. Zaproszenie do współpracy tak doświadczonej i znanej w kręgu muzycznym postaci było strzałem w dziesiątkę rodzimych „specjalistów od włoskiej roboty”. Wyraźna linia basowa w połączeniu z nadzwyczajnymi samplami i dobrze wpasowanymi „cykaczami” zachwyca i sprawia, że do tak niesztampowych brzmień aż chce się wracać. Wielkie brawa należą się zatem Pvlace’owi za koncepcję, wykonanie i decyzję stworzenia wspólnego krążka z niezwykle obiecującym polskim duetem, który ma szansę jeszcze dużo zdziałać na scenie hip-hopowej.
„Moon Mood EP” to kawał solidnie przygotowanej muzyki, którą cechuje kapitalna dynamika brzmień, godne podziwu bity oraz osobliwy styl rapowania Ricciego i Benito. Tuzza Globale płynie na fali stopniowo rosnącej popularności, i co tu dużo mówić, robi to doskonale. Świeżość, jakość oraz otwartość na nowe style muzyczne – dzięki tym elementom, tak mocno pożądanym wśród wielu odbiorców muzyki rapowej, „włoski” duet przysparza sobie całą masę fanów w naszym kraju. Ich najnowszy minialbum jest kolejnym potwierdzeniem dobrej formy twórczej oraz dowodem na to, że chłopakom wciąż nie brakuje pomysłów na dalsze materiały i że wciąż mają głowy pełne różnych inspiracji.
Ocena płyty Tuzza & Pvlace 808 Mafia „Moon Mood EP”: 8.5/10
Tracklista
- Kosmopolita
- Berlinetta
- 808 Ross
- Grande Cuvée
- Moon Mood

-
News4 dni temu
Young Leosia pokazała chłopaka
-
News3 dni temu
TPS „wyjaśnia typa w autobusie”
-
News4 dni temu
Syn Edyty Górniak obwieszony złotymi łańcuchami znów rapuje
-
News19 godzin temu
Boxdel ciśnie Palucha i jego „psy” oraz ma dla niego propozycję
-
News3 dni temu
Ecnavelo trafiona egzotyczną strzałą Amora
-
News1 dzień temu
Sentino staje w obronie Popka
-
teledysk3 dni temu
Tede i O.S.T.R. jako pracownicy pizzerii „TEOS”
-
News4 dni temu
Learnhowtohustle aresztowany. Rusina wysyła słowa wsparcia
Tuza to była Violetta Villas
chlopaki powinni powaznie sie wziąc za warstwe tekstowa, bo od tego co wrzucali w 2017 roku jako luźne rzeczy to potem jest tylko linia pochyla
massivewp
Tsu Surf z New Jersey stanął naprzeciwko Hollow Da Dona z Queens w Nowym Jorku, który dopiero wyszedł z więzienia. Mimo, że większość spodziewała się na tamtą chwilę pojedynku Hollowa z legendarnym Loaded Luxem, to tym razem utrzeć nosa Donowi miał Tsunami Surf znany z agresywnego stylu, niezłych schematów i punchline’nów, który niedawno miał walkę z Conceitedem z Brooklynu.
Co w tamtym czasie łączyło Surfa z Joe Buddenem?
Czy Hollow po raz kolejny pokazał świetne umiejętności wolnostylowe?
Czy możliwym jest przeniesienie sceny URL do nocnego klubu?
Dowiecie się oglądając battle tych, dwóch świetnych tekściarzy.
https://www.youtube.com/watch?v=tg4nFEA5psQ
Rozpierdol w stylu $B I Ghostemane sprawdź Sam >>><<
https://www.youtube.com/watch?v=NV7YXyGkREY&list=PLc1RxQy738v2xghhgZRKFGrltj-uET8ed
Ziomki rozpierdalają system sprawdź koniecznie
https://www.youtube.com/watch?v=NV7YXyGkREY&list=PLc1RxQy738v2xghhgZRKFGrltj-uET8ed
Pizzda & Palce 808 Mafia „Mooj Miód EP” – recenzja
To jakieś kolejne ciepłe raperki? Biorą w dupę?