teledysk
Tymek nagrał numer z paryskim raperem
Kolejna międzynarodowa współpraca Tymka prosto z Francji.

Tymek po głośnej współpracy z Awich, kontynuuje międzynarodowe kooperacje. Tym razem doszło do połączenia sił wraz z francuskim muzykiem Ruskov. Za produkcje utowru odpowiedzialni są The Iconics i Ghali. Klimatu “Molto Bene” nadaje teledysk i mix/master zrealizowany również przez paryżan. Na razie brak informacji o tym, czy materiał zapowiada kolejne wydawnictwo rapera.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Travis Scott wraca z kontynuacją projektu „JACKBOYS”. Na pierwszy ogień idzie numer „2000 Excursion”, w którym pojawiają się Don Toliver i Sheck Wes.
Mocne otwarcie z „2000 Excursion”
Promocja drugiej części „JACKBOYS” ruszyła z przytupem. Travis Scott wypuścił singiel „2000 Excursion”, w którym – obok jego wersów – słyszymy Don Tolivera i Sheck Wesa. Za produkcję odpowiada Cardo, a beat zawiera samplowany fragment z kultowego utworu „Power” Kanye’ego Westa.
Nietypowa promocja
Do kawałka powstał dynamiczny, filmowo zrealizowany klip, który już można obejrzeć online.
Na tym jednak nie koniec – Travis Scott postawił na oryginalną kampanię promocyjną. Jak informuje label Cactus Jack, do artystów zaangażowanych w projekt wysyłane są spersonalizowane modele Lamborghini z logo JACKBOYS. Wśród odbiorców znaleźli się m.in. GloRilla, Tyla, Vybz Kartel, 21 Savage, Kodak Black, SahBabii oraz Waka Flocka Flame.
Na oficjalnej stronie Cactus Jacka pojawiła się zapowiedź, że album „JACKBOYS 2” będzie zawierać siedem utworów i trafi do fanów jeszcze w lipcu.
Travis Scott reportedly gifted a Lamborghini to every rapper featured in his new album JACKBOYS 2💰 pic.twitter.com/YNCllcPmar
— EmeverseTv (@emeversetv) July 8, 2025
teledysk
TwoFace: „Fakt, chciałem wyglądać jak Tede. Nie wiedziałem że tak się to zestarzeje”
Poznaniak cofa nas do lat 2000.

TwoFace w przejmującym singlu nawiązującym stylistyką do lat 2000.
„Stare bety” to numer pełen nostalgii i odwołań do klasyki i klimatu, który dzieci lat 90-tych znają z podwórek. – Zanurz się w oldschoolowym klimacie w nowoczesnej formie – komentuje raper z Poznania.
Za wideo odpowiada Dawid Ludowicz.
teledysk
Shadowban i ostrzeżenia. KØDI znów wkurzył YouTube
Gra konwencją, balansowanie na granicy kiczu i pastiszu.

Od premiery „Alicante” minął rok, ale temat teledysku wciąż budzi emocje. KØDI nie odpuszcza – w jego ocenie platformy takie jak YouTube skutecznie blokują artystyczną wolność, chowając się za fasadą „wytycznych społeczności”. Czy granica kontrowersji została przekroczona… czy po prostu przesunięta przez cenzurę?
Rok temu KØDI wypuścił klip do numeru „Alicante”, który od razu wywołał szum – i to nie tylko wśród słuchaczy. Mimo że cały materiał został dokładnie ocenzurowany zgodnie z zasadami platformy, YouTube skutecznie ograniczył jego zasięgi, oznaczając go jako nieodpowiedni. Skutki? Brak możliwości monetyzacji, widoczność ograniczona do zalogowanych użytkowników 18+ i – co najgorsze – brak realnej szansy na viral.
Czy to jeszcze moderacja, czy już kneblowanie sztuki?
Klip do „Alicante” od początku miał być prowokacyjny. W sposób przerysowany, z przymrużeniem oka, pokazuje historię rozgrywającą się w luksusowym hotelowym pokoju. Nagość? Jest. Ale zablurowana. Seksualność? Tak, ale w konwencji wideoklipu – nie amatorskiego porno. Świadoma gra z konwencją, balansowanie na granicy kiczu i pastiszu, które w show-biznesie zachodnim są na porządku dziennym.
Ale nie na YouTube
– „Niby mamy wolność słowa, a czuję się jakby ktoś próbował mi zamknąć usta. Najwidoczniej nie chcą widzieć artysty z jajami.” – śmieje się KøDi.
– „Tak już całkiem poważnie, to wszystko zostało zrobione zgodnie z zasadami. Nie pokazujemy niczego, czego nie można zobaczyć na teledyskach topowych amerykańskich raperów. A mimo to – shadowban i ostrzeżenia.”
Fani są zgodni – „Alicante” to więcej niż kontrowersyjna wizja. To manifest niezależności i wolności artystycznej, której YouTube… nie chce.
W dobie, gdy cenzura ubiera się w korporacyjny język „ochrony społeczności”, coraz więcej twórców zadaje pytanie: czy sztuka musi być grzeczna, żeby mogła być pokazywana?
Czy YouTube faktycznie dba o społeczność, czy raczej o reklamodawców? Czy „Alicante” to ofiara systemu, czy przykład odwagi w świecie skrojonym pod algorytmy?
teledysk
Godface Killa zdejmuje maskę i dissuje Natsu
„Nie porównuj mnie do Quebo, czekaj, aż rozj**ie Red Bull Bars”.

Po blisko półtora roku milczenia, na scenę wraca jeden z najbardziej nieoczywistych głosów młodego rapu – Godface Killa. Artysta, który zdobył viralową popularność dzięki utworowi „Chłopak Natsu” – w nowym numerze dissuje swoją byłą dziewczynę.
Singiel „MASK OFF”, który wyprodukowali Kusha i Suwal, to nie tylko muzyczny comeback – to manifest dojrzałości, buntu i odrzucenia pozorów. Utwór łączy ciężki beat zintrospekcyjnym, pełnym emocji tekstem, w którym raper rozlicza się z przeszłością i otwiera nowy etap swojej kariery.
– Po takim czasie ciszy uwolniłem wszystko, co miałem do przekazania. „MASK OFF” to mój manifest. To zaproszenie do poznania mnie bez maski – mówi GodFace Killa.
Ten utwór to nie tylko muzyka, to odcięcie się od przeszłości. Zero filtrów, zero masek –tylko czysta prawda i surowe emocje. Jeśli „MASK OFF” to zaledwie przedsmak nadchodzących projektów, jedno jest pewne: ten głos znów będzie słychać głośno i wyraźnie na polskiej scenie rapowej.
„Choć chciałem dobrze, to z „CHŁOPAKIEM NATSU” wyszedłem na oportunistę. Bo robicie ze mnie atencyjną dziwkę, a tytuł wam mówi, że byłem jej pimpem (Logiczne). Zawdzięczasz mi cały swój biznes (A nie?), jak LEGO rodzinie Christiansen (A flex?). Mogłaś mieć Pinky, bo ja byłem Mózgiem, który zbudował Ci markę. Kłamiesz o mnie na TikTokach — pamiętaj, że w sądzie trzeba mówić prawdę. Nigdy nie lałem do zlewu w pokoju, mieliśmy tylko umywalkę” – nawija.
teledysk
Zakapiorka Shark z polskimi korzeniami – z nową wersją „Tokyo Drift”
Na włoskiej scenie pojawiła się nowa raperka.

Włoska raperka Shark, która ma polskie korzenie, wypuściła nowy numer „Tokyo drift”.
O Shark pisaliśmy już kilka tygodni temu. To 26-letnia raperka, która urodziła się w Rzymie i jest pochodzenia polsko-egipskiego. Sama o sobie mówi, że jest „złą gangsterką”. Liczne tatuaże i teksty jej kawałków sprawiają, że idealnie pasuje do niej określenie – zakapiorka.
Poniżej jej nowy numer, który został wydany nakładem wytwórni OG Records Italy.
-
News2 dni temu
Quebonafide trzeci na świecie
-
News2 dni temu
Przepowiednia Quebonafide, którą wyjawił u Stanowskiego, spełniła się po tygodniu
-
News3 dni temu
Tede i historia o Paluchu: „Popijaliśmy szampana w angielskim hotelu”
-
News4 dni temu
GSP: „Belmondo mnie oszukał. Wyr*chał mi babę”
-
News3 dni temu
Raper z Afryki nagrał z Quebonafide i zniknął na 9 lat
-
News2 dni temu
Artur Rawicz: „Zdiagnozowano u mnie raka”
-
News1 dzień temu
Koniec teorii. Wiemy, dlaczego Taco nie pojawił się u Quebo na Narodowym
-
News2 dni temu
Żurom odmówił wywiadu. Bandzior, który pobił Wilka, jednym z powodów