Sprawdź nas też tutaj

Wywiad

YURKOSKY: „CHCIAŁEM KONTYNUOWAĆ RAP ZAJAWKĘ, UDAŁO SIĘ!”

Opublikowany

 

– Nie chciałem już marnować kolejnych wieczorów na siedzenie przed kompem i nie robienie niczego kreatywnego – mówi Yurkosky o rozpoczęciu swojej działalności pro hip-hopowej.

Naszą współpracę z Yurkoskym zaczęliśmy latem 2014 roku, zaraz po tym jak jego pierwsze filmy trafiły do sieci. Jego publikacje przykuwały uwagę, bo od samego początku były zrealizowane w pełni profesjonalnie jeżeli chodzi o obraz i dźwięk oraz z dużą starannością merytoryczną. Na palcach jednej ręki możemy policzyć tego typu aktywistów rapowych. Yurek potrafi zaciekawić słuchacza swoimi rzeczowymi komentarzami opartymi na wiedzy, którą zdobył m.in. prowadząc kiedyś studio nagraniowe, a i pomysłów na różne projekty mu nie brak. Piątkę przybiliśmy razem tuż pod PKiN prawie dwa lata temu i od tamtego czasu wspieramy się razem na różnych płaszczyznach. Sprawdźcie naszą rozmowę z nim.

 

Jak sam mówisz z rapem masz styczność od dawna. Nagrywałeś, byłeś właścicielem studia. Dlaczego zdecydowałeś się z tym skończyć?

Yurkosky: Właściciel studia to za duże słowa, miałem po prostu domowe studio, gdzie nagrywało sporo osób. Zajaweczka maks! Sam może bym nie zdecydował się tego kończyć, ale życie jakoś tak się potoczyło, że studia już nie ma i nie ma mnie jako rapera. Studio kiedyś wróci, raper nigdy.

 

Przygoda z własnym studiem – powiedz na ile było to amatorskie, a profesjonalne studio?

Yurkosky: Na tamten czas było pomiędzy amatorskim a profesjonalnym, tak w skrócie.

 

Powiedziałeś mi, że raperem byłeś miernym, mimo wszystko nagrywałeś i masz na koncie kilka produkcji, to było silniejsze od braku talentu?

Yurkosky: No jacha! Chociaż wtedy wydawało mi się, że rozpierdalam łaków, i że płynę po bicie jak szalony…. masakra. Zajawki miałem za dziesięciu, ale skille rapowe koło mnie nie stały raczej. Cieszę się, że zdałem sobie z tego sprawę, choć nie żałuję oczywiście tego, że poświęcałem się zajawce w stu procentach. W cholerę się nauczyłem, poznałem mnóstwo świetnych ludzi, piękne wspomnienia i ONE LOVE dla wszystkich, z którymi przechylaliśmy w EP STUDIO.

 

Możesz pochwalić się jakimiś ciekawymi wspomnieniami z tamtego okresu, wizytami dzisiaj np. znanych gości?

Yurkosky: Jakiś mega fejmów nie gościłem, choć było kilka produkcji w empikach, nagranych u mnie w EP.

 

Co wyniosłeś z kultury Hip-Hop z bycia raperem?

Yurkosky: Wszystko. To miało ogromy wpływ na mnie i na to kim jestem teraz. Banał, ale taka prawda. Schodząc na ziemię, to to całe doświadczenie zebrane podczas nagrywania, rejestrowania innych raperów w studio, koncertów, wyjazdów itd. przydaje mi się dzisiaj w mojej nowej zajaweczce. Znając rap od tej drugiej strony, potrafię docenić rzeczy, które przeciętnemu słuchaczowi umykają.

 

Jak Twoim zdaniem kultura zmieniła się na przestrzeni lat – czy podpiszesz się dzisiaj pod tym, że kiedyś to była zajawka, a dziś dla wielu to po prostu zawód?

Yurkosky: Oj tam, nie złorzeczyłbym. Wiadomo, są tacy, co już tylko widzą w tym biznes, jednak wierzę w to, że większość łączy zajawkę i robienie hajsu, i jest to dla nich łączenie przyjemnego z pożytecznym. Idealistą jestem.

 

Półtora roku temu postanowiłeś wrócić tym razem w innej formie, dziennikarza, aktywisty. Rap był wtedy cały czas z Tobą?

Yurkosky: Prrr, szalony. Obok dziennikarzy to ja w Poznaniu ostatnio stałem.  Daleko mi do mówienia o sobie per dziennikarz, ale odpowiadając na Twoje pytanie – wiadomo, jest był i będzie.

 

Mając swoje życie prywatne, nie mieszkając w Polsce ciężko było się do tego przedsięwzięcia zebrać?

Yurkosky: I tak i nie. Ciężko, bo wkraczałem na totalnie nieznane tereny, nikt mi nie podał na tacy jak mam to zrobić, o czym mam mówić. Jak to zarejestrować wszystko, jak ogarnąć grafiki, muzykę w tle, czy w ogóle robić grafiki, czy tylko gadać na tle ściany. Mnóstwo pytań, żadnych pewników. Z drugiej strony – było to mega wyzwanie i nowa rzecz, w której chciałem się sprawdzić. Zmotywowany byłem maks, żeby zrobić to jak najlepiej – i dzięki temu działałem zamiast się zastanawiać czy się uda, to było i jest napędem, dzięki czemu przychodzi z dużą łatwością i luzem. Brakuje tylko paru dodatkowych godzin w dobie.

 

W takim razie powiedz mi czy chciałeś tym sposobem sobie coś udowodnić, czy miałeś inne założenia w związku z hobby?

Yurkosky: Nie miałem żadnych planów, założeń. Po prostu nie chciałem już marnować kolejnych wieczorów na siedzenie przed kompem i nie robienie niczego kreatywnego. A, że miłość do rapu ciągle była żywa, stwierdziłem, że może w ten sposób uda się kontynuować zajawkę. Udało się.

 

Przewijamy się przez te kulturę kilka ładnych lat, jak myślisz, dlaczego niektórym przestaje się chcieć i odpadają zamiast cokolwiek osiągną, a jesteś chociażby Ty, który wraca do tego i sobie radzi?

Yurkosky: Życie depcze wyobraźnię, cytując klasyka. Znam paru talenciaków, którym pechowy obrót spraw stanął na drodze do rozwoju. Ja miałem szczęscie i ludzi wokół, którzy mnie wspierali i wspierają – ONE LOVE!

 

Masz jakiś klucz, którym kierujesz się przy danym odcinku?

Yurkosky: Klucz jest chyba tylko jeden – skupiać się na pozytywach, na pozytywnej energii. Nie tracić czasu na hejty i negatywne emocje. Chyba tylko to.

 

Dobrze, a teraz o początkach, ciężko było się odnaleźć w tym przedsięwzięciu, jak gromadziłeś informacje do każdego odcinka?

Yurkosky: Na początku nie było trudno, pierwsze pół roku leciałem "z głowy". Polski rap mam w małym paluszku i nie było problemu z informacjami do odcinków, wiedziałem, o których numerach chcę mówić, które są warte uwagi itd. Teraz jest już inaczej, bo rzadko wracam do przeszłości. Także po prostu jestem na bieżąco. Początki nie są najtrudniejsze, najtrudniejsze jest utrzymanie ciągłości nagrywania, robienia odcinków systematycznie. Paru już było, co zaczęli, zrobili jeden/parę odcinków i cisza. Także trza być wytrwałym.

 

Gdy pisałeś do jakiejś wytwórni o krążki, do rapera o komentarz, spotkałeś się z odmową?

Yurkosky: Chyba nie. Czasem po prostu był brak odpowiedzi. Nie mam z tym problemu, nie wszystkim muszą się moje działania podobać. Jak wysyłałem pierwsze odcinki Szybkiej Piątki do raperów, o których był odcinek, a oni mi odpisywali, wrzucali odcinek u siebie i propsowali inicjatywę, to cieszyłem się jak mały dzieciak. Pozytywnej energii było więcej, niż smuteczku, że ktoś nie odpisał, także luz.

 

Miałeś jakieś zabawne sytuacje podczas nagrywania odcinków, opowiadałeś o podsumowaniu z Mielzkym. Żona nie była do końca zadowolona z hałasów do późnej nocy, jak to było?

Yurkosky: Pozdro Mielon! Nagramy jeszcze coś, wierzę. No żona zdecydowanie bardziej chwali sobie blogerów, z nimi spokojnie zawsze było. Z Mielzkym nagrywaliśmy chyba do 1szej w nocy. 3/4 materiału oczywiście musiałem wyciąć, ale co się zrobiliśmy to nasze. Po nagraniu podsumowania Mielon pomagał mi jeszcze, już dość mocno porobiony, jak i ja, w wyborze TOP 10 płyt roku, singli itd.

 

Ok, a teraz czy zamierzasz rozwinąć się w tym co robisz, jakiś nowy cykl, coś innowacyjnego?

Yurkosky: Cały mój kanał jest innowacją przecież (śmiech). Jasne, kminię jakieś nowe rzeczy. Cała seria Polski Rap 2015, gdzie nagrywam odcinki o poszczególnych wytwórniach, to świeża rzecz. Podsumowania miesiąca z raperami, to też będzie coś ciekawego. Mielzky poszedł na pierwszy ogień, są już kolejne rapery w kolejce, będzie się działo.

 

Twoje materiały publikuje glamrap.pl – jak doszło do Waszej współpracy?

Yurkosky: Glamrap odezwał się na samym początku,a ja mając nadzieję, że może kiedyś moją mordę ktoś przerobi w komentarzu, zgodziłem się bez wachania na współpracę. Później wódeczka w parku zacieśniła tylko tą znajomość, także jest git.

 

Ostatnie pytanie, czy wzorowałeś  się na kimś tworząc cykl?

Yurkosky: Kiedyś oglądałem sporo gamingowych kanałów, ale z nich nie za bardzo mógłem coś wziąć do siebie. Na polskim YT nie było takiego kanału i nie miałem za bardzo na kim się wzorować, trzeba było rozkminiać samemu. Anthony Fantano jest mistrzem internetowych recenzji i gadaniu o muzyce, oczywiście chciałbym kiedyś tak płynnie i rzeczowo mówić o muzyce jak on – będę do tego dążył, on jest wzorem. Także z początku patrzyłem na niego dość mocno, choć oczywiście nie robię recenzji stricte jak on, ale jeśli miałbym kogoś wskazać, kto był i jest wzorem – to tylko Fantano.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Wywiad

Mei: „Bonus RPK i Kali byli prawilniakami i poszli w taką stronę” – wywiad

„Nie zarabiam z rapu i nie muszę kalkulować”

Opublikowany

 

mei wywiad bonus rpk

We wrześniu, podczas wizyty w Neapolu przeprowadziliśmy rozmowę z Mei. Raperka nie gryzie się w język i bez problemu rzuca ksywkami, co jest rzadkością na scenie.

Mei wypowiedziała się m.in. na temat kawałka Bonusa RPK wymierzonego w hejterów „XD” z udziałem Oliwki Brazil, który wzbudził sporo emocji i został krytycznie oceniony przez słuchaczy, zdobywając przeważającą ilość łapek w dół.

– Uważam, że facet mega strzelił sobie w kolano. To, na co pracował wiele lat zaprzepaścił swoim głupim ruchem. I to absolutnie nie chodzi o Oliwkę Brazil i oto, że ona nawija o „k*tasach, c*pkach i braniu po same migdały”. Zupełnie nie mam z tym problemu, bo ma taki styl. Poza tym technicznie jest bardzo dobra. Natomiast w tym duecie gorzej wypadł Bonus. Wyszedł bardzo amatorsko. Wygląda to tak, jakby tekst napisał w 2 minuty na kolanie i wpierał wszystkim, że tak nie jest – mówi Mei w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.

– Jest mi przykro, że osoby pokroju Bonusa, Kaliego, Dioxa idą w taką k*rwa stronę, a przez lata wpierali zasady i prawilność – dodaje.

„Tede, nie miałam na myśli Ciebie”

Mei odniosła się także do swojego wpisu na temat raperów, którzy poszli w disco-polo. Raperka nazwała to „muzyczną prostytucją”. Tede zacytował jej wpis, dodając emotkę „facepalm”.

– Mówiąc o tym, że ktoś romansuje z disco-polo – absolutnie nie miałam na myśli Tedego – wyjaśnia w rozmowie Mei. – Także Jacek, to nie było do ciebie. Po tobie się wszystkiego można spodziewać od zawsze. Ty nigdy nie grałeś prawilniaka czy kozaka. Byłeś zupełnie poza skalą, więc do ciebie nie piłam, ale akurat ty się odezwałeś. Myślałam o Kalim i Dioxie, bo bardzo szanuję ich warsztat i dokonania, ale jak usłyszałam kawałek Kaliego na prawie disco-polowym bicie i letniaczka Dioxa (…) wróć na dawne tory stary.

Poniżej wywiad, w którym także o: Mesie, Grande Connection, agencji Tomba, Liberze, Doniu, Fazim i nowej płycie „Synergia”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

DJ Soina: „OKI to dla mnie polski Travis Scott – wywiad

Uznanie od weterana nie tylko oczami, ale też słowami.

Opublikowany

 

dj soina

DJ Soina szykuje się do premiery nowej płyty „Kręci Mnie Vinyl 5”, a my poznaliśmy listę gości, którą artysta ujawnił przed naszymi kamerami.

Okazało się także, że prawie doszło do współpracy Soiny z Okim i Guralem w jednym numerze. Reprezentant młodej fali nagrał nawet refren, ale nie był zadowolony z efektu i na razie zawiesił tę współpracę.

– Szanuję, że jest z Lubina i nie wybił się na niczyich plecach, a technicznie jest mordercą. Dla mnie to jest polski Travis Scott – powiedział o Okim DJ Soina.

W poniższym wywiadzie poznacie gości nowej płyty, a także historię jak Cyganie przejęli klub, w którym grał DJ Soina.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Kobra z Poznania od 12 lat nie nagrywa. Zapytaliśmy go, co aktualnie robi

Nagrywał z Bezczelem i był managerem Peji. Po latach Kobra ruszył z nowym projektem.

Opublikowany

 

Przez

kobra

Starsi słuchacze Kobrę mogą pamiętać ze składu Fataem, projektu z Bezczelem czy współpracy z Peją. 12 lat temu ukazał się jego ostatni album. Co dziś robi raper?

Odezwaliśmy się do Kobry, bo ten ruszył z całkiem nowym projektem. Postanowiliśmy go przy okazji podpytać, co robił przez ostatnie lata, jak nie nagrywał.

– Przez ostatnie 12 lat bywałem bardzo sporadycznie na scenie i w studio. Po „Golden Erze” przez długi czas czułem się wypalony artystycznie, a wypaleniu towarzyszył lekki zawód odbiorem ostatniego albumu oraz sporo zawirowań w życiu osobistym. Przez ten czas scena i trendy mocno się zmieniły i nie do końca czułbym się tam komfortowo. W latach 2014-2018 prowadziłem sklep ze streetwearem, a po zamknięciu, poza współpracą z Ryśkiem w charakterze managera, trafiłem do zupełnie innego sektora i jestem tam do dziś – mówi w rozmowie z GlamRap.pl.

Podcast „Co jest Rap”

Wczoraj w sieci zadebiutował nowy projekt Kobry – podcast „Co jest Rap”, który prowadzi z Binkiem. Skąd pomysł na taką formę?

– Pomysł podcastu pojawił się jakoś dwa, może trzy lata temu i nie była to moja inicjatywa, a Wojtka (Binka). Miał dość klarowną wizję tego, co chce zrobić, ale pomysł przeleżał w szufladzie. Ostatecznie, na początku roku rozpoczęły się konkretne działania, a pomoc otrzymaliśmy od naszych Ziomali – Igora i Siarki (realizacja), chłopaków z ZEROLOGO oraz Profesora Smoka. Początkowo prowadzących było trzech, zostało dwóch i w takiej formie można nas posłuchać. Żadnych ciężkich treści. Trochę hip-hopu, trochę humoru i jakieś real talki. Program nie ma stałego szablonu. Taki jest fajny, do kawki porannej – tłumaczy raper.

Kobra wróci do rapu?

Takie pytanie naturalnie paść musiało, ale nie mamy zbyt dobrych wiadomości.

– Uprzedzając ewentualne pytania i wątpliwości – nie ma planów na powrót do muzyki w pełnym wymiarze. Będzie kilka featów u kolegów i to tyle. Nie mówię „nigdy”, ale dziś skupiamy się na podcaście. To dla nas całkowicie nowa forma i tak naprawdę uczymy się od podstaw – mówi Kobra.

Przy okazji przypominamy nasz niedawny artykuł o innym raperze z Poznania – Rafim, który zawodowo jest kierowcą tira.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Yurkosky: „Usunąłbym Fagatę z rap sceny” – wywiad

Aktywista hip-hopowy jest od 11 lat w branży.

Opublikowany

 

Przez

Na to pytanie nie wszyscy chcą odpowiadać, ale Yurkosky nie miał oporów, żeby stwierdzić, że według niego Fagata jest postacią szkodliwą i chętnie usunąłby ją ze sceny rapowej.

– Niech sobie robi co chce, ale uważam, że jej ruchy są szkodliwe. Nie chodzi mi o nawijanie, tylko całokształt. Niebieska platforma to dla mnie nowoczesna prostytucja – mówi w rozmowie z Danielem Szczerbakiem dla GlamRap.pl

Z Yurkoskym spotkaliśmy podczas festiwalu w Płocku. Hip-hopowy aktywista jest obecny na scenie od ponad 10 lat i teraz zajmuje się takimi projektami jak np. Under Twist czy managementem innych raperów.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Pikers: „Nie uważam się za legendę” – wywiad

Pikers o Szpaku, Kukonie, Young Igim, VNM, Książulo, a także… o pierogach ruskich.

Opublikowany

 

Przez

pikers

Do rozmowy z Pikersem podchodziliśmy kilkukrotnie, co wynika m.in. z tego, że raper stroni od mediów i niechętnie udziela tego typu rozmów. Po wielu turbulencjach w końcu udało się zarejestrować taki materiał, który otrzymał zielone światło.

Rapera zapytaliśmy m.in. czy uważa się za legendę polskiej sceny? – Takie rzeczy nie zależą ode mnie czy ludzie będą tak uważać. Nie odczuwam tego, żebym był jakąś legendą.

Tematy poruszone podczas rozmowy to m.in.:

  • Sprzedaż bitów
  • Płyta z Koneserem
  • VNM.
  • Kukon.
  • Young Igi.
  • Szpaku.
  • Pikersa chcieli pobić?
  • Fan chciał mu oddać dziewczynę na noc.
  • Ciekawostka o pierogach ruskich.
  • Polityka i Wybory 2025.
  • Książulo i jedzeniowi eksperci.

9P „2” – nowy projekt Pikersa

Aktualnie raper skupia się na promocji nadchodzącego projektu 9P „2”. Dzisiaj do sieci trafił nowy singiel z udziałem Fidela i Melona „Diablisko”. Preorder krążka jest dostępny na stronie healthnature.pl


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: