News
ZOBACZ JAK BOW WOW KRĘCIŁ SWÓJ NOWY KLIP (VIDEO)

Pamiętacie jeszcze tego dzieciaka, który ledwo co wystawał zza stolika i rapował do tysięcy ludzi, którzy oglądali go na MTV? Bow Wow, lub jak kto woli Lil Bow – najmłodszy raper w dziejach Amerki, który zadebiutował na liście przebojów – cały czas robi rap.
Właśnie promuje swoją nadchodzącą płytę „Underrated”, która ma się ukazać jeszcze w tym roku.
Bow Wow nagrywa klip do trzeciego singla „We In Da Club”. Jak teraz wygląda, a przede wszystkim jak rapuje ten gangsta dzieciak sprawdźcie poniżej.
Materiał video:
//Max
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Czy polskie ofiary jednej z najbrutalniejszych zbrodni w historii ludzkości doczekają się kiedyś godnego pochówku? Z czasem szanse na to stają się coraz mniejsze. W upamiętnieniu tegorocznej rocznicy dwóch liderów sceny politycznej: Tusk i Kaczyński, zostało wyręczonych przez raperów.
W teorii wydawać by się mogło, że dwóch najbardziej wpływowych polityków w naszym kraju, nie jest w stanie jednocześnie zbojkotować obchodów hekatomby, jaka rozpoczęła się 11 lipca 1943. Jednak zarówno Tusk, jak i Kaczyński, nie wzięli obchodów w uroczystościach. Więcej – żaden z nich nie napisał na ten temat nawet skromnego, symbolicznego wpisu. Premier Polski był wtedy zbyt zajęty Wimbledonem.
Wimbledon ma 148 lat i jeszcze nikt nigdy, ani mężczyzna, ani kobieta, nie wygrał finału bez straty gema!Iga przeszła do historii, chociaż Jej historia tak naprawdę dopiero się zaczęła.🇵🇱❤️👏
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 12, 2025
Trudno w tych okolicznościach oczekiwać przełomu w kwestii masowych ekshumacji. Pomordowani Polacy nie mają tego przywileju co np. żołnierze Wehrmachtu, którym w przygotowaniu godnym pochówku nikt na Ukrainie problemów nie robił. O rocznicy Rzezi Wołyńskiej pamiętali natomiast raperzy. Hołd poległym oddali m.in. Pih i Tadek. Ten drugi jest też autorem utworu „Zbrodnie UPA”.



„Stans” – najnowszy dokument o Eminemie – zadebiutuje w ponad 135 kinach AMC w USA od 7 do 10 sierpnia. Równolegle film pokaże Trafalgar Releasing w ponad 1600 kinach w 50 krajach. Po seansach kinowych produkcja trafi na platformę Paramount+.
Reżyser Steven Leckart, który osobiście wychował się na hip-hopie lat 80. i 90., opowiada w filmie nie tylko o karierze Eminema, ale też o jego najwierniejszych fanach. Inspiracją była kultowa piosenka „Stan” z 2000 roku, opisująca obsesyjnego fana. Jak podkreślił Leckart:
– Po prostu wracałem do utworu ‘Stan’ i myślałem o tym, jak bardzo jest niekonwencjonalny i jak wciąż się wyróżnia. To była piękna okazja, żeby zrobić coś innego.
Dokument powstał we współpracy m.in. z Shady Films, Fuqua Films, Interscope Films oraz MTV Entertainment Studios. W planach jest również wydanie „Stans: The Official Soundtrack” z niepublikowanymi wcześniej utworami – przedsprzedaż już ruszyła.
News
Sitek przespał karierę? „Myślałem, że jestem nie do zastąpienia”
Raper ujawnił, dlaczego w pewnym momencie stracił zajawkę na rap.

Sitek jest wymieniany jednym tchem wśród raperów, którzy nie do końca wykorzystali swój potencjał, czyli przespali karierę. Raper przyznaje, że jest to frustrujące.
Przez wiele lat Sitek był królem refrenów u innych twórców i nie wydawał własnego materiału. Pierwszy jego album „Wielkie sny” ukazał się w 2016 roku, sprzedając się w 40 tys. nakładzie. Zamiast iść wtedy za ciosem, raper odpuścił i kolejny materiał wydał dopiero cztery lata później. „Nowy Vibe” przeszedł jednak bez większego echa w branży.
– Przez długi okres myślałem, że jestem nie do zastąpienia. Uważałem, że to, co jest dobre, zawsze się obroni. Widziałem moich rówieśników, którzy znikali na kilka lat, wracali i nadal mieli bardzo duże zasięgi i głód na ich muzykę nie przemijał. Myślałem, że też mogę sobie na to pozwolić i faktycznie przez pewien okres tak było, ale to w końcu minęło i teraz muszę wziąć za to odpowiedzialność. Jest to bolesne, uczy pokory, idzie za tym jakaś frustracja, ale takie są skutki braku konsekwencji – mówi Sitek w rozmowie z Marcinem Misztalskim dla Newonce.
Co u Sitka działo się w ostatnich latach?
– W gruncie rzeczy niezbyt wiele – przyznaje. – Prawda jest taka, że po płycie Nowy Vibe zamknąłem się w sobie i miałem mocny problem z powrotem do rzeczywistości. Album wyszedł w czasie pandemii i – mówiąc wprost – przeliczyłem się, bo płyta przeszła bokiem. Nie miała dobrych recenzji, zagrałem tylko kilka koncertów. Nie potrafiłem sobie z tym poradzić i straciłem zajawkę. Zacząłem się wręcz zastanawiać, czy jeszcze się do tego nadaję. Nie ma się, co oszukiwać – nie poszedłem za ciosem, zatrzymałem się i dzisiaj ponoszę tego konsekwencje – dodaje.
Mimo wszystko raper wciąż uważa się za jednego z najlepszych i twierdzi, że ma wiele do zaoferowania.
News
Viki Gabor zachwycona Malikiem: „Praca z nim jest super”
Raper pomaga wokalistce w pracy nad nowym projektem.

Viki Gabor powróciła z premierą utworu „Wszystko co mam”, który pojawił się w sieci w ubiegłym tygodniu. W nowym wywiadzie ujawniła, że w pracy nad projektem pomaga jej Malik Montana.
Nowy materiał powstaje w studiu GM2L pod okiem Malika Montany i jego ekipy producenckiej. Viki przyznała, że współpraca zaczęła się zupełnie niespodziewanie:
– Wyszło bardzo spontanicznie. Miałam nagrywać u niego w studiu, kiedy go nie było. Nagrałam, ale coś tam nie wyszło i Malik się odezwał. Pomyślałam: ‘OK, czyli coś się dzieje’. Wpadliśmy na pomysł, że trzeba zrobić jakiś projekt razem i udało się – powiedziała w programie „Onet Rano”.
Viki podkreśla, że imponuje jej zaangażowanie Malika:
– Jest bardzo zaangażowany w swoje rzeczy. Bardzo lubię takich ludzi, którzy skupiają się na swojej robocie. Myślę, że to świadczy o tym, jak taka osoba kocha wykonywać swoją pracę. Praca z Malikiem wygląda super. (…) On słucha tych piosenek, daje feedback, angażuje się. To fajne, że mogę pracować z kimś, kto ma większe doświadczenie. Przez Malika poznałam mnóstwo fajnych ludzi, z którymi do tej pory utrzymuję kontakt – przyznała wokalistka.
Nowy projekt zapowiada ekscytującą muzyczną jesień dla fanów młodej wokalistki.

Od października studenci Temple University w Filadelfii będą mogli uczestniczyć w zajęciach poświęconych Kendrickowi Lamarowi – jednej z kluczowych postaci współczesnego hip-hopu.
Nowy kurs nosi tytuł „Kendrick Lamar and the Morale of M.A.A.D City” i nawiązuje do kultowego utworu „m.A.A.d city” z albumu good kid, m.A.A.d city (2012), w którym raper opowiada o młodości w Compton i poszukiwaniu tożsamości.
Kurs poprowadzi profesor Timothy Welbeck z Wydziału Afrykanologii i Studiów Afroamerykańskich, dyrektor Centrum Antyrasizmu na Temple University. Welbeck wcześniej prowadził zajęcia dotyczące takich artystów jak Tupac Shakur, Beyoncé czy Jay‑Z.
– Kendrick Lamar jest jednym z definiujących głosów swojego pokolenia. Zarówno jego twórczość, jak i biografia w dużej mierze odzwierciedlają doświadczenia Afroamerykanów – podkreślił Welbeck w rozmowie z NBC10 Philadelphia, dodając, że uczelnia z entuzjazmem podeszła do idei badań nad hip‑hopem w akademickim środowisku.
-
News2 dni temu
Kubańczyk pokazał swój apartament na Mokotowie za kilka mln zł
-
News3 dni temu
Oliwka Brazil schudła – fani pod wrażeniem jej nowego wyglądu
-
News1 dzień temu
Małpa wyjawił, jakie skutki spowodowało u niego palenie marihuany
-
News3 dni temu
Josef Bratan po walce z Szachtą: „Nie chcę tego pucharu”
-
News3 dni temu
Mes wypomniał Leosi reklamę alkoholu i otrzymał mocną ripostę
-
News3 dni temu
Bajorson nie ogarnął playbacku. Fatalny występ z „Bailando” na Fame 26
-
News2 dni temu
Kanye West wyprzedał stadion w Chinach. Fani chcą zwrotu za bilety
-
News3 dni temu
Alberto vs Norman Parke – problemy z widzeniem i niezdolność do walki