News
2KBABY nagrał z polską piosenkarką. „Powiedział, że mam bardzo fajny głos”
Znamy datę premiery utworu.

Roxie Węgiel pochwaliła się współpracą z amerykańskim raperem. Nagrała ona wspólny numer z 2KBABY.
– Mój duet z amerykańskim raperem ukaże się już bardzo niedługo. Wyczekuję tego bardzo. (…) Jest popularny w Ameryce – jak tutaj rozmawiam z ludźmi, zbieram feedback, to robi to wrażenie, także cieszę się. Byłam umówiona na sesję z producentami, którzy robili bardzo dużo zagranicznych hitów dla amerykańskich gwiazd i tak się złożyło, że ten raper był akurat w studio. (…) To był totalny spontan, ale tak miało być, bo powstały naprawdę fajne rzeczy. (…) Usłyszał mnie i powiedział, że mam bardzo fajny głos – mówiła jeszcze niedawno piosenkarka.
Teraz Roxie ujawniła, że tajemniczym amerykańskim raperem, z którym nagrała jest 2KBABY.
– Pierwszy dzień w LA, sesja z nowymi producentami i do studia wpada 2KBABY. Łapiemy flow i powstaje „OOPS”, które wyjdzie w maxi singlu razem z „U” 21 marca – napisała na Instagramie.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Kaz Bałagane to promotor patologii i używek?
Obecność rapera na Juwenaliach budzi mieszane uczucia.

Na tegorocznych Juwenaliach Politechniki Lubelskiej wystąpić ma m.in. Kaz Bałagane. Jego obecność nie wszystkim się podoba. Kurier Lubelski cytuje jeden z jego kawałków w swoim artykule – „Lubisz koksik? Jak za**biesz będzie spoksik”.
Wulgarny Kaz Bałagane na Juwenaliach
Organizatorzy Juwenaliów błyskawicznie wyprzedali przedsprzedażowe pule biletów i dopiero później zaczęli odkrywać artystów, którzy wystąpią 9 i 10 maja na terenach zielonych uczelni przy ul. Nadbystrzyckiej. Zagrać mają m.in. Dżem, Jana Rapowanie, Gibbs oraz Kaz Bałagane. Ten ostatni budzi skrajne emocje.
– Jego teksty, wypełnione odniesieniami do narkotyków i wulgarnościami, nie wszystkim przypadły do gustu. Oto cytat jednej z piosenek artysty, pochodzący z utworu „Blueface”: „Lubisz koksik? Jak za**biesz będzie spoksik. Pierw jest luzior, później dropsy” – pisze w swoim artykule Adrianna Romanek z Kuriera Lubelskiego.
„To zwykła promocja patologii i używek”
Jedna z osób, która nabyła „w ciemno” bilety na wydarzenie uważa, że obecność Kazka na Juwenaliach jest nie na miejscu.
– Kupując bilety w ciemno, by było taniej, można się nieźle sparzyć. Chodzę na takie wydarzenia regularnie, jednak rap to nie jest mój ulubiony gatunek muzyczny. Poza tym twórczość niektórych artystów pozostawia wiele do życzenia. Czasem to po prostu zwykła promocja patologii i używek. Liczę, że kolejni artyści zaskoczą pozytywnie i nie zabraknie starych dobrych polskich kawałków – mówi jedna z osób, cytowana przez lokalny portal.
Dzieci na Juwenaliach
Kurier Lubelski zauważa, że na Dni Kultury Studenckiej uczęszczają również dzieci. – Dzieci do lat 6 na teren imprezy wchodzą bezpłatnie, oczywiście wraz z opiekunem prawnym. Do ukończenia 16 roku wejdą osoby z pełnoletnim opiekunem prawnym lub opiekunem faktycznym, a od 16 do 18 lat osoby z wypełnionym przez opiekuna oświadczeniem.
Rzecznik prasowy Politechniki Lubelskiej wyjaśnił, że Juwenalia organizowane są przez samorząd studencki, dla studentów i to oni wybierają artystów, którzy obecnie są najpopularniejsi na scenie muzycznej.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

W oczekiwaniu na nową płytę Rocky’ego, otrzymaliśmy od niego świetne widowisko podczas Inglewood Rolling Loud California. Raper wykonał kilka nowych numerów siedząc w helikopterze, który unosił się nad terenem festiwalu.
Album „Don’t Be Dumb” miał się ukazać w ubiegłym roku, ale nie był dokończony i wciąż na niego czekamy. Tymczasem raper wystąpił ostatnio na festiwalu Rolling Loud. Rozpoczął on występ nietypowo, bo z pokładu helikoptera. Usłyszeliśmy m.in. takie numery jak: „Stop Snitching”, „All Black (Stole Ya Flow)”, „Your Honor” czy „Tailor Swif”.
Poniżej wideo:
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Czy Bonus RPK umie się bić? Jego trener zabrał głos
Raper niechętnie wypowiada się na temat freakfightów.

Czy Bonus RPK miałby szansę się sportowo odnaleźć w świecie freak-fightów? Wygląda na to, że tak, gdyby oczywiście tylko chciał dołączyć do tego środowiska. Twórca Ciemnej Strefy pokazał próbkę umiejętności technicznych i został pochwalony przez swojego trenera Macieja Smokowskiego.
Bonus RPK jest bez wątpienia łakomym kąskiem z perspektywy organizatorów walk freakowych. Nie trzeba wielkich zdolności wizjonerskich, żeby przewidzieć, iż jego potencjalna walka wzbudziłaby duże zainteresowanie. Gdyby go jeszcze zestawić dla kontrastu z kimś o np. innym światopoglądzie życiowym, hajp i siano do zgarnięcia byłyby proporcjonalnie większe.

Jednak raper konsekwentnie odrzuca wszystkie propozycje, jakie do niego spłynęły. I nie wynika to z tego, że boi się konfrontacji, bo jest ciągle w sztosie treningowym, szlifując formę pod okiem niepokonanego do tej pory boksera Macieja Smokowskiego. Jego trener nie szczędził mu pochwałki, oceniając talent Bonusa. – Jak na amatora uważam, że jest zajebiście – podsumował krótko.
Twórca Ciemnej Strefy uczęszcza na treningi w miejscu, gdzie wcześniej znajdował się bazarek ulrychowski. Regularnie bierze również udział w supportowaniu Smokowskiego, wyprowadzając go do pojedynków.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Burza medialna wokół ostatniego koncertu Quebonafide zrobiła się tak duża, że sam raper postanowił wydać oświadczenie na ten temat.
Przypomnijmy, że część osób ma raperowi za złe to, że kiedy kupowali bilety na ostatni koncert, myśleli, że to będzie jedyne wydarzenie. Tymczasem z chęci zysku, tuż po wyprzedaniu koncertu 28 czerwca na Narodowym ogłoszono, że 27 czerwca Quebonafide zagra jeszcze jeden „ostatni koncert”.
Quebonafide – oświadczenie
„Witam wszystkich,
chciałbym napisać przepraszam i sami wiecie, że wielokrotnie robiłem to w sytuacji, w której czułem, że przez moje niedopilnowanie sprawy ktoś poczuł się źle. Tym razem mogę napisać tylko, że jest mi niezmiernie przykro. Napisać, że rozumiem Was i w Waszej sytuacji czułbym się identycznie, bo sytuacja wygląda źle i chcę po prostu opisać ją z mojej perspektywy.
Od trzech lat przygotowuję wydarzenie, które chciałem zadedykować ludziom, którzy po promocyjnym utworze zaufali w ciemno i kupili bilet na koncert. W pierwszej chwili chciałem, żeby to było zamknięte wydarzenie i znalazłem wyjątkową lokację, w której miało się odbyć – stąd marcowy termin. Sprzedaż biletów naprawdę przerosła nasze oczekiwania i nie była to pokorna skromność, a po prostu bardzo błędna estymacja. Musieliśmy na to zareagować, ponieważ ilość kupionych biletów była znacznie większa niż największe obiekty w Polsce, dające możliwość zorganizowania takiego wydarzenia (jak widać stadion to również za mało).
Walczyłem o to, żeby z perspektywy organizacyjnej wszyscy, którzy kupili bilety w pierwszej i drugiej puli mieli priorytetowo dostęp do zakupu AKTU II – co jest oczywiste (dla Was zorganizowałem to wydarzenie), jaki sens miałoby dzielenie tego na dwa akty i ograniczenie ludziom, którzy kupili na AKT I obejrzenia AKTU II. Sprzedaż i wszystkie techniczne rzeczy pozostawiłem w rękach specjalistów. Na pewno nie jest to z mojej strony skok na kasę, to kompletnie mnie nie motywowało. Staraliśmy się zapanować nad sytuacją, ograniczając ilość dostępnych biletów z 10 na 2 na jeden kod, ale to nadal nie rozwiązywało problemu – chętnych było ponad dwukrotnie więcej, niż pomieści PGE Narodowy.
Zaufajcie mi, że ilość czasu, którą pochłaniają przygotowania i zarządzanie tym projektem, nie pozwala mi lustrować wszystkiego. Wyszło jak wyszło – trzeba było coś z tym zrobić. Do wyboru mieliśmy zaprzestanie sprzedaży w jednym terminie, ale to zaowocowałoby kilkudziesięcioma tysiącami zawiedzionych słuchaczy, dla których jedyną możliwością kupna biletu byłaby niepewna transakcja „z drugiego obiegu”.
Mój team podjął autonomiczną decyzję, że mniejszym złem będzie uruchomienie drugiego koncertu, a jedyną możliwą datą jest data poprzedzająca, czyli 27.06.2025. Kierując się dobrymi intencjami, nikt z nas nie spodziewał się, jak wiele złych emocji ta decyzja wywoła. Nadal jest to wybór mniejszego zła.
Chcę, aby to wydarzenie było unikatowe, efemeryczne, ale najwidoczniej nie było tu doskonałego wyjścia. W każdym z wariantów ktoś był pokrzywdzony. Postaram się znaleźć jakieś rozwiązanie, które zapewni zarówno Wam, jak i mi radość z tego wydarzenia i zaoszczędzi wszystkim rozczarowania. Poza tym chciałem napisać tylko, że dziękuję Wam – na ogół wierzę w siebie mocno, ale to chyba i tak nie jest tak mocno jak Wy we mnie.
Kuba.”
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Słowik wyfrunął z więzienia. Wróci do świata rapu?
Przed zatrzymaniem były gangster miał swój udział w organizowaniu koncertów Sentino.

Słowik odcisnął symboliczny, choć jednocześnie trwały ślad w polskim rapie. Z jednej strony pomógł się wybić Malikowi, z drugiej podjął bliską współpracę z Sentino. Przynajmniej w teorii będzie mógł on znowu wrócić do środowiska hip-hopowego, bo kilka dni temu został zwolniony z aresztu.
Kto by pomyślał, że jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich gangsterów będzie żył z rapu. A jednak, tak się właśnie stało, gdy pomocną dłoń wyciągnął do niego Sentino. „Stary pruszkowski” był kilka lat temu na finansowym zakręcie i organizowanie koncertów Alvareza pomogło mu podreperować nadwątlony budżet.
– Wedle mojej wiedzy po wyjściu z aresztu w grudniu 2021 r. Andrzej Z. bardzo intensywnie zajął się szeroko rozumianą działalnością rozrywkową. Planował to od dawna – informowała w rozmowie z TVP Info jego adwokatka Julia Dekoninck.
Dzięki ujawnionym w sądzie informacjom wiemy, iż Słowik inkasował 3 tysiące złotych miesięcznie za wcielenie się w rolę promotora muzycznego. Teraz uśmiechnęło się do niego szczęście, bo opuścił więzienne mury, choć proces się jeszcze nie skończył. – Potwierdzam, że w czwartek, 6 marca, Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił areszt tymczasowy Andrzejowi Z. pseudonim Słowik, Januszowi P. pseudonim Parasol oraz Leszkowi D. pseudonim Wańka. Sąd nie zastosował wobec nich żadnych środków zapobiegawczych, nie musieli też składać poręczenia majątkowego. Oskarżeni będą odpowiadać z wolnej stopy. Dodam, że wszyscy oskarżeni w tej sprawie, zostali zwolnieni z aresztu. Kolejna rozprawa odbędzie się w przyszłym tygodniu – przekazała w rozmowie z Onetem Julia Dekoninck.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News5 dni temu
Snoop Dogg rujnuje hip-hop – uważa legenda
-
News2 dni temu
Oświadczenie Quebonafide: „Sytuacja wygląda źle”
-
News3 dni temu
Zarobił czy stracił. Remik o zakupie katalogu StoproRap od Winiego
-
News5 dni temu
Redman opowiedział, jak Eminem zareagował na jego płytę
-
News3 dni temu
Quebonafide jest oszustem – mówi popularny streamer
-
teledysk4 dni temu
KøDi i Diho „Shake It”: Zastanawiam się, czy nie wrzucić tego klipu na P*rnhub
-
Felieton4 dni temu
Drugi koncert Quebonafide na Narodowym. Czy to jawne oszustwo? – felieton
-
News4 dni temu
Suja zaliczył niehigieniczną wpadkę podczas testowania „Kentucky-kuraków”