News
Paluch: „To nie jest Gang Albanii, tylko Taconafide. Są dobrymi raperami, piszą wartościowe teksty”
Raper przyznaje, że projekt Quebonafide i Taco Hemingwaya to największy sukces polskiego hip-hopu.

Quebonafide i Taco Hemingway po wydaniu kwietniowej płyty „Soma 0,5 mg” wyruszyli w wyjątkową trasę koncertową. Podczas Ekodiesel Tour raperzy odwiedzili siedem największych hal w Polsce gromadząc wielotysięczną publiczność. Sama płyta zadebiutowała na 1. miejscu polskiej listy – OLiS i rozeszła się w ponad 60 000 egzemplarzy.
Na temat sukcesu Taconafide wypowiedział się w rozmowie z Marcinem Misztalskim dla Red Bulla Paluch. – To jedna z największych tras w historii polskiej muzyki. Ich projekt pie****nął tak mocno, że media nie mogą tego w żaden sposób negować i pomijać. Najlepsze jest to, że oni zrobili to sami, bez oficjalnej pomocy ludzi z zewnątrz, spoza hip-hopu – twierdzi.
Raper przyznaje, że mało brakowało, a to on wraz z innym raperem ruszyłby w podobne tournee. – Z tą trasą wiąże się też trochę śmieszna sytuacja. Pamiętam, że pół roku przed tym, jak ogłosili, że grają w największych halach w tym kraju, poruszałem temat takiego grania z moją menedżerką. Chciałem połączyć siły z innym raperem i wyruszyć w Polskę, tak jak zrobili to oni. W momencie, gdy zobaczyłem informację, że to robią, od razu napisałem do Quebonafide z gratulacjami i że jestem pewien, że ich trasa wypali, bo to dobry moment na takie rzeczy. Byłem trochę wkurzony, że oni to zrobili pierwsi, ale z drugiej strony cieszyłem się, że to akurat oni. To nie jest Gang Albanii, tylko Taconafide. Są dobrymi raperami, piszą wartościowe teksty. Są trochę po różnych biegunach, ale dzięki temu świetnie się uzupełniają. To gigantyczny sukces polskiego hip-hopu i trzeba się z tego cieszyć – uważa Poznaniak.
Paluch nagra z Kalim?
– Namawiam Palucha cały czas – mówił niedawno Kali na temat kolejnej wspólnej płyty z Paluchem. Czy możemy spodziewać się następcy albumu „Milion dróg do śmierci”? na ten temat wypowiedział się Paluch w najnowszym wywiadzie dla Red Bulla. – Rozmawialiśmy z Kalim na temat wspólnego projektu kilka razy. Na dzisiaj jednak nic się w sprawie naszej wspólnej płyty nie dzieje. Każdy ma na głowie swoje projekty, dochodzą do tego intensywne trasy koncertowe, prowadzenie firm i wytwórni płytowych.
Kaliego i Palucha mogliśmy ponownie usłyszeć razem na najnowszej płycie tego pierwszego „V8T”. Poznaniak jako jedyny gość na płycie pojawił się w numerze „Opary”.
Współpraca z zagranicznym raperami
Paluch ma na koncie numery z europejskimi gwiazdami, takimi jak Rytmus i Freeman z ekipy IAM. Czy możemy spodziewać się w najbliższym czasie jakichś kooperacji z raperami z zachodu? – Nigdy specjalnie nie zabiegałem i nie uderzałem w tamtą stronę. Jest plan, by na mojej nowej płycie pojawili się goście z Europy – mówi szef BOR. Otwarcie przyznaje on także, że jedną z przeszkód we współpracy z zagranicznymi raperami jest płacenie za zwrotki. – Ciężko mi sobie w tej chwili wyobrazić kawałek z kimś, przykładowo, z ekipy NTM czy Fonky Family. Oczywiście, że ich szanuję, oczywiście, że słuchałem ich płyt, ale wydaje mi się, że chyba nie odnaleźliby się na tych dzisiejszych beatach. Poza tym dzieli nas zbyt wielka różnica wieku… 15 lat to mimo wszystko sporo. Do dziś uważam, że płacenie za zwrotki jest słabe. Rozumiem, że tak się dzieje, nie ma w tym nic dziwnego, ale dla mnie jest to po prostu słabe. Tym bardziej, że raperzy rzucają stawki typu… 30 tysięcy euro. (śmiech) I słyszę to od ludzi, którzy sprzedają mniej płyt niż ja – wyjaśnia.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Sabotaż na koncercie Skolima przez obsługę – przerwany występ
Obsługa techniczna chciała zrobić artyście na złość.

3 lipca podczas darmowego koncertu na placu przy tężni we Wrześni doszło do niecodziennej sytuacji. Skolim musiał przerwać swój występ z powodu poważnych problemów technicznych. Jeden z dźwiękowców specjalnie sabotował występ artysty.
Skolim zszedł ze sceny. „Tu się nie da grać!”
Koncert rozpoczął się zgodnie z planem – najpierw publiczność rozgrzewał DJ Adamus, a potem pojawił się wyczekiwany Skolim. Jego hit „Wyglądasz idealnie” poderwał tłum młodzieży, ale radość nie trwała długo z powodu nagłośnienia. Skolim kilkukrotnie próbował interweniować, aż w końcu przerwał koncert:
– Tu się nie da grać! – powiedział ze sceny.
Dźwiękowiec chciał utrudnić Skolimowi koncert
Kiedy wydawało się, że jest już po koncercie, jeden z członków firmy nagłośnieniowej wszedł na scenę i przyznał się, że sabotował koncert Skolima.
– Specjalnie odpaliłem dwa podkłady, żeby utrudnić Skolimowi. Przepraszam – powiedział ze sceny młody chłopak.
–Zaistniała sytuacja jest wynikiem nieprofesjonalnej obsługi technicznej firmy Agencja Brussa – czytamy we wspólnym oświadczeniu WOK-u, burmistrza Wrześni oraz managementu Skolima.
Po opanowaniu problemów, Skolim wrócił na scenę i dokończył koncert.
Poniżej wideo:

Blanka i Malik Montana wystąpią na prestiżowym Rubicon Festival w Bratysławie. Artyści zagrają tuż przed jednym z największych artystów XXI wieku – Kanye Westem, który będzie headlinerem wydarzenia.
Rubicon Festival to nowe, ekskluzywne wydarzenie na muzycznej mapie Europy, które już podczas pierwszej edycji przyciąga światowe nazwiska i artystów z najwyższej półki. Występ Blanki i Malika Montany przed Kanye Westem to nie tylko ogromne wyróżnienie, ale również kolejny dowód na rosnący wpływ polskich artystów na międzynarodowej scenie muzycznej.
Rubicon Festival odbędzie się w dniach 18–20 lipca 2025 roku w Bratysławie. Blanka i Malik Montana zagrają 20 lipca, poprzedzając bezpośrednio koncert Kanye Westa. Występ będzie jednocześnie międzynarodową premierą ich wspólnego kawałka „Wracam”, który duet wykona na żywo po raz pierwszy podczas tego wydarzenia.
News
Nowa płyta Quebonafide na Spotify, ale z ograniczeniami
Nie wszystkie kawałki trafiły na streamingi.

Fani Quebonafide nie musieli długo czekać. Choć przedsprzedaż jego pożegnalnej płyty „PÓŁNOC / POŁUDNIE” wystartowała zaledwie kilka dni temu, raper zdecydował się na wcześniejszą premierę cyfrową. Album trafił na platformy streamingowe dokładnie o północy.
Premiera przed oficjalną wysyłką
Wersja fizyczna krążka ma trafić do kupujących w drugiej połowie sierpnia, ale już teraz cały materiał – z wyjątkiem dwóch numerów – można przesłuchać online. W trackliście znajduje się 22 utwory, identycznie jak w edycji CD. Tymczasowo niedostępne są jedynie dwa kawałki: „Krach” i „Mania”.
To wyraźny ukłon w stronę słuchaczy, którzy towarzyszyli artyście przez całą jego drogę – od „Ezoteryki”, przez „ROMANTIC PSYCHO”, aż po ten ostatni, symboliczny projekt.
Tracklista
- PRELUDIUM
- CHEMICZNY BALANS
- TRAWA
- KRACH
- NORADRENALINA
- ARIA ROZSTROJU
- DIAGNOZA
- GLUTOCHOROBA
- WIELKA PRZYJEMNOŚĆ
- MANIA
- CZARNE PLAŻE, BIAŁE LWY
- MELISA
- IGŁY, SOCZEWKI, SAMOLOTY
- NIE ŻYCZĘ CI ŹLE
- ECHO
- KC, LECZ… BEZ PRZESADY
- SOJUSZ
- WKRÓTCE
- STATEK Z LEGO
- PO BURZY WYJDZIE SŁOŃCE (SKIT)
- NATRĘTNE MYŚLI
- PÓŁNOC POŁUDNIE
News
Poszukiwany listem gończym Jongmen do policji: „Jeb*ny psie, pi*rdol się”
Raper ukrywający się w Dubaju czuje się bezkarny.

Prokuratura anulowała paszport Jongmenowi i chce jego ekstradycji z Dubaju. Tymczasem raper nic sobie z tego nie robi i do polskich władz przesyła jasny komunikat.
Polskie organy ścigania wystąpiły do Zjednoczonych Emiratów Arabskich z oficjalnym wnioskiem o wydanie Krystiana Brzezińskiego, znanego jako Jongmen. Raper, który od dłuższego czasu przebywa w Dubaju, jest poszukiwany w związku z zarzutami dotyczącymi narkotyków.
Tymczasem Jongmen wypuścił kolejny kawałek, który trafił na jego oficjalne konto – „Krzyk getta”, w którym ma jasny przekaz do polskich służb:
„Nie zabierzesz godności nam, choć wolność zabrać chcesz. Nie, j*bany psie, pi*rdol się!” – rapuje.
Raper od samego początku stoi w mocnej opozycji do polskich służb w swojej twórczości, którą stara się napędzać botami i kupionymi wyświetleniami: Jongmen wykupił boty? Ścigać powinni też jego prawnika.

Fani Quebo nie muszą już przepłacać za koncertowy merch na Vinted czy innych platformach. Artysta postanowił uprzedzić spekulantów i udostępnił limitowaną odzież w oficjalnym sklepie.
Przy dużych koncertach często pojawia się ten sam schemat: nie tylko bilety znikają w sekundę i trafiają na aukcje z przebitką, ale też merch. Niektórzy kupują hurtowo, by potem sprzedawać bluzy czy koszulki dwa razy drożej w Internecie.

Quebo zna ten schemat i postanowił zareagować.
Zaraz po koncercie ten sam merch pojawił się na oficjalnej stronie. To odpowiedź na działania resellerów, którzy windują ceny do absurdalnych kwot – T-shirty za 1000 zł czy bluzy za 850 zł to absurdalne ceny.
Na stronie Quebo koszulki kosztują 169 zł, bluzy – 500 zł. To więcej niż na samym koncercie (o 20–30 zł), ale wciąż znacznie mniej niż u pośredników.
Choć ceny nadal nie są niskie, to i tak ruch Quebo spotkał się z pozytywnym odbiorem wśród fanów.
-
News3 dni temu
Quebonafide: preorder nowej płyty i tajemniczy box
-
News5 dni temu
Ile Quebonafide mógł zarobić na Narodowym – padła kwota
-
News2 dni temu
Żurom wyciągnięty ze szpitala spod narkozy – prosto do zakładu karnego
-
News5 dni temu
Małpa podał ksywki raperów, którzy mu odmówili
-
News19 godzin temu
Sabotaż na koncercie Skolima przez obsługę – przerwany występ
-
News2 dni temu
Popek zaczął usuwać tatuaże z twarzy. Ledwo to zniósł
-
News2 dni temu
Resellerzy nie zarobią. Quebonafide zrobił ruch w stronę fanów
-
News1 dzień temu
Nowa płyta Quebonafide na Spotify, ale z ograniczeniami