Sprawdź nas też tutaj

News

Saful Dixon37: „Rola, jaką kiedyś spełniał hip hop, zmalała”

„Jeżeli ktoś sądzi, że się sprzedałem, to jest mi go zwyczajnie żal”.

Opublikowany

 

saful
Saful

Ursynowskiego rapera Safula od niedawna możemy częściej zobaczyć na ekranie telewizora niż za mikrofonem. Reprezentant ekipy Dixon37 zadebiutował w serialu „Ślepnąc od świateł”, który otworzył mu drogę do kolejnych produkcji. Czy raper nie boi się, że zostanie okrzyknięty tym, który się sprzedał w telewizji?

„To była moja życiowa szansa”

Kacper Komaiszko z Polska Times zauważa, że środowisko hip-hopowe, z którego wywodzi się raper surowo ocenia artystów, którzy pojawiają się na szklanym ekranie lub w komercyjnej kampanii. Czy Saful nie boi się, że zostanie mu przypięta łatka rapera, który się sprzedał i udaje dilera w telewizji? – Nie. Nie boję się – odpowiada raper. – Takie myślenie jest oznaką ograniczonych horyzontów. Do tej pory spotkałem się wyłącznie z pozytywnymi opiniami i to ze strony raperów z najwyższej półki. Dostaję wiadomości, że czekają na ten serial, wysyłają mi propsy. Wiesz, to była moja życiowa szansa. Ja całe swoje życie podporządkowałem pod kręcenie tego serialu. Dałem z siebie wszystko i ta rola to kawał mojej krwawicy. Jeżeli ktoś sądzi, że się sprzedałem, to jest mi go zwyczajnie żal – tłumaczy.

„Teraz rap jest bardziej rozrywkowy”

Saful wywodzi się z ulicznej ekipy o twardych zasadach. Młodzież dzisiaj jednak żyje inaczej, nie siedzi na ławkach przed blokami tylko raczej w domowym zaciszu przed ekranem monitora. – Rola, jaką kiedyś spełniał hip hop, zmalała. Dziś też oczywiście są tacy, którym uliczny rap pomaga przetrwać w codziennym syfie, bo młodzi ludzie wciąż żyją w ciężkich warunkach, nie tylko finansowych, ale emocjonalnych. Wciąż się zdarza, że ojciec pije i bije, kumple ze szkoły się wyśmiewają, a młody człowiek nie ma się czego złapać, bo nikt nie daje mu wsparcia. Ale teraz rap jest bardziej rozrywkowy, imprezowy, to zabawa formą, słowem – mówi raper w rozmowie z magazynem Wprost.

Według Safula kiedyś wiodącym nurtem w rapie była prawdziwość i najważniejszym było, aby nikogo nie udawać i nie kopiować. – Miałem kolegów z dobrych, zamożnych domów, którzy chcieli podjąć przygodę z rapem, ale nie mogli nawijać o ciężkim życiu dziecka blokowiska, wstydzili się zaprosić kolegów do mieszkania, żeby nie wyszło na jaw, że mają więcej niż inni. To dziwne, bo przecież nie było się czego wstydzić ani ukrywać. Dziś wśród raperów podobnych dylematów już nie ma. Można żyć na wypasie, otwierać szampana Dom Perignon z domowego barku, jadać kawior i chwalić się tym w swoich tekstach. I nikt nikogo nie nazwie pozerem – tłumaczy.

„Polska wygląda inaczej”

Raper zwraca uwagę, że w kraju nad Wisłą zmieniły się warunki bytowe, a także mentalność, co za tym idzie sposób wychowania dzieci. – My w latach 90. lataliśmy z kluczem na szyi, dopóki matka nie wróciła z pracy, pamiętamy telewizor kineskopowy, walkmana, który był skarbem, i dzwonienie z budki na monety. Każde blokowisko miało swoje centrum towarzyskie, czyli kilka ławek w strategicznym punkcie – na ogół pod sklepem lub pod szkołą. W ciągu wieczora przewijały się tam setki osób. Każdy przystanął na krócej lub dłużej. Tworzyły się ścisłe grupki i kręgi dalszych znajomych z osiedla, każdy znał się choćby z widzenia. Jedni jeździli na deskorolce, inni na BMX-ie, jeszcze inni rapowali albo lubili zagrać w kosza. Jedni palili trawę, inni pili piwo. Wszystkich łączyła ławka, to dawało nam poczucie wspólnoty – wspomina artysta.

Dzisiaj, według niego dzieciaki – jeżeli siedzą na ławkach – to mają głowy pochylone nad smartfonem i wolą dzielić się z innymi tym, co dzieje się w internecie, niż tym, co ich otacza. – Nie wiem, czy to źle, czy dobrze. Każda młodość rządzi się innymi prawami – kończy wątek raper.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

News

Nowator: „Polski rap jest chorągiewką”

Nagrywał z Pihem, Mesem, Onarem i Donatanem, a później został wyklęty przez środowisko.

Opublikowany

 

nowator

Nowator był kiedyś prężnie działającym raperem, który nagrywał z całą śmietanką sceny. Przez to, że kładł fundamenty pod lżejszą odmianę rapu, musiał mierzyć się później z dużą krytyką.

„Moja panienka” zniszczyła rapową karierę Nowatora?

Nowator w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem dla Tygodnika Solidarność, mówi, że on nie doświadczył tak mocno wyobcowania ze środowiska, chociaż po numerze „Moja panienka” wrzucono go do worka hip-hopolo.

– Bardzo mocno znaliśmy się ze środowiskiem hiphopowym. Lerek nagrywał bardzo dużo refrenów dla raperów. Wielokrotnie supportowałem przed O.S.T.R., DJ-em Feel-Xem z Kalibra 44. Cały czas uczestniczyłem w hip-hopie. „Moja panienka” wydobywała się z każdego kąta. Non stop leciała w Vivie Polska. Ten Typ Mes był na mojej płycie, a potem wypowiadał się w „Ślizgu”, że nagrywał ze mną, bo miałem same rapowe piosenki. A potem wyskoczyłem z lżejszym kawałkiem. Prawda jest taka, że jak mu puszczałem moje inne utwory, to mu się podobały i powiedział, że są hitowe (…) – mówi artysta.

Na pytanie Boruciaka, że polscy raperzy boją się teraz udzielać wywiadów, żeby czegoś nie palnąć, ten odpowiedział krótko: „Polski rap jest chorągiewką. Dziś mówimy tak, jutro mówimy tak”.

Śpiewane refreny i krytyka sceny

Według Nowatora krytyka pod jego adresem i mu podobnym, którzy mieli bardziej śpiewane kawałki wynikała z tego, że uliczni raperzy nie potrafili śpiewać, a też chcieli mieć nośne refreny.

– Jeden z największych hitów polskiego rapu ma wysamplowany fragment piosenki Czesława Niemena „Sen o Warszawie”. Wiele największych hitów w amerykańskim rapie ma śpiewane fragmenty – tłumaczy.

Skąd była ta krytyka wobec śpiewanych refrenów? – Bo nie potrafili zrobić tego, co my robiliśmy. To była zazdrość. Znałem raperów, którzy nagrywali zwrotkę przez trzy godziny – dorzuca.

„Pezet nie zdążył się dograć”

Nowator opowiedział także, jak z jego perspektywy wyglądało odejście z rapu na rzecz środowiska tanecznego.

– Nigdy się nie szufladkowałem. Na debiutanckiej płycie młodego chłopaka z Opoczna byli Pih, Ten Typ Mes, Onar, nie zdążył się dograć Pezet. Pojawiłem się na składance O$ki, gdzie była cała śmietanka polskiej sceny rapowej. Natomiast później skręciłem w inną stronę. Tłumaczyłem ludziom, że raperzy w USA robią podobnie, spójrz na przykład na Snoop Dogga – mówi.

– W Polsce było przeświadczenie i do dziś jest, że to jest rap, a to nie jest rap. To było dla mnie śmieszne, jak w Polsce mamy decydować, co jest rapem, a co nie jest. W mojej muzyce zawsze była melodia. Jak grałem supporty, to wychodziłem ze swoimi piosenkami – dodaje.

W tym roku kawałek „Moja panienka” kończy 20 lat. Nowator nie wie jeszcze czy odświeży swój największy hit, bo niczego nie chce robić na siłę. Mówi też, że nie da się wyżyć z jednego przeboju i musi grać do tego koncerty. A jeżeli ktoś nazywa go disco-polowcem, nie obraża się za to. Cała rozmowa jest dostępna na stronie tysol.pl.

Czytaj dalej

News

Sarius i Juras pokazali się z rodzinami

Świąteczny klimat udziela się także raperom.

Opublikowany

 

Przez

sarius raper

Sarius i Juras swój świąteczny przekaz wzmocnili pokazując się z całą rodziną. W przypadku rapera z Częstochowy, to pierwsze takie doświadczenie w życiu.

– Z cyklu maraton pierwszych razów: pierwsze święta wielkanocne. Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych rodzin! Dużo spokoju. PS do zobaczenia na koncertach w maju! – napisał Sarius, który niedawno został ojcem.

– Wiosna rozkwitła w pełni świeżością i ciepłem a więc Wesołych Świąt! Alleluja i do przodu! – dodał Juras, który także pokazał się z żoną i synem.

Czytaj dalej

News

Peja na święta: „Bądź w pokoju z Bogiem”

Krótki przekaz od Rycha.

Opublikowany

 

Przez

peja

W świątecznym okresie Peja zdecydował się na krótki przekaz do fanów utrzymany w tonie religijnym.

– Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy – napisał weteran sceny.

Czytaj dalej

News

Z bloku Belmondo kobieta wyskoczyła przez okno

„Z tego piętra skoczyła” – mówi na nagraniu raper.

Opublikowany

 

Przez

belmondo kobieta wyskoczyła

Będący w ostatnich dniach w nie najlepszej formie psychicznej Belmondziak, był świadkiem niebezpiecznej sytuacji. Kobieta z jego bloku wyskoczyła przez okno.

Belmondo przebywa obecnie w Krakowie, skąd streamuje i upublicznia niepokojące filmy. Jest przestraszony i myśli, że ktoś go śledzi. Jest to wynikiem przyjmowania przez rapera różnych psychoaktywnych substancji. Jakby tego było mało, jego sąsiadka z Anglii postanowiła wyskoczyć z okna.

– Jestem sąsiadem i widziałem jak ta pani wyskoczyła. Z tego piętra skoczyła. Wygląda na naćpaną – mówi na nagraniu Młody G w kierunku osoby, która przyszła pomóc leżącej na ziemi kobiecie.

Kobieta wije się i jęczy, ale jak przekonuje raper, raczej nic się jej nie stało, bo nie spadła z wysoka.

Poniżej wideo:

Czytaj dalej

News

Tysiąc zł za minutę. Cena za prywatny koncert Smolastego

Wiemy, za jaką kwotę artysta zagra na urodzinach.

Opublikowany

 

Przez

smolasty

Rapowe gwiazdy nie ograniczają się do występów na koncertach i festiwalach. Oferują także granie na prywatnych imprezach. Wiemy, ile Smolasty bierze za taki występ.

Smolasty to obecnie jeden z najpopularniejszych artystów w Polsce, którego na Spotify słucha miesięcznie ponad 1 mln osób. Jeżeli chcielibyście, żeby wystąpił on np. na waszych urodzinach jest to zrobienia, ale za odpowiednią stawkę. 35 minutowy występ Smoły na prywatnej imprezie kosztuje 35 tysięcy złotych.

Nie są to jedyne koszty, jakie trzeba ponieść, bo nawet na prywatnych imprezach obowiązuje rider. Wymaga on m.in. wynajęcie profesjonalnego sprzętu nagłośnieniowego, co generuje dodatkowe koszty.

Tysiąc złotych za minutę koncertu Smolastego. Dajcie znać, czy to według was wygórowana kwota.

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: