News
Fabijański szantażowany i zastraszany. „Sprawa idzie do prokuratury”
Rafalala komentuje.

Sebastian Fabijański poinformował, że od dawna jest szantażowany i zastraszany. Ma to związek z Rafalalą i ich rzekomą współpracą. Aktor i raper oświadczył, że zgłasza sprawę do prokuratury.
Kilka miesięcy temu Fabijański poinformował, że podjął współpracę z Rafalalą przy promocji filmu „Inni ludzie”. Przez to Kafar wycofał się z gościnnego udziału na jego płycie. Wokół kooperacji Fabijańskiego ze znanym transwestytą narosło wiele wątpliwości. Pojawiły się podejrzenia, że wcale nie chodzi o żaden film. Sytuacja była podobna do tej, w której kiedyś znalazł się Belmondo.
– W temacie projektu artystycznego, o który czasem pytacie… Nie wydarzy się, nie była to też promocja filmu „Inni ludzie”. Prawda na temat tej sytuacji jest taka (jak wielu się domyślało), że byłem i jestem nadal szantażowany i zastraszany. Dziś nie będę się wdawać w szczegóły. Przyjdzie być może czas na to, żeby opowiedzieć o tym więcej.
Dziś chciałby tylko poinformować, że sprawa idzie do prokuratury. Jeśli ktoś jeszcze był albo jest szantażowany przez tego człowieka (pewnie wiecie, kogo mam na myśli), to zgłaszajcie się do mnie.
Przepraszam wszystkich swoich bliskich za to, że muszą być częścią tego, co się dzieje i w wielu wypadkach dostawać za to rykoszetem – reflektuje się Sebastian. Nie zasłużyli na to. Proszę też wszystkich o zaprzestanie pisania tych szyderczych i obrzydliwych komentarzy pod adresem Julii Kuczyńskiej. Ona z tym nie ma nic wspólnego. A o sytuacji między nami też w swoim czasie osobno poinformujemy – napisał Sebastian.



Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Pezet: „Musiałem kłócić się z ludźmi na Hip-Hop.pl”
Raper opowiedział o tym, czy jest zakładnikiem swoich fanów.

Marek Fall w wywiadzie z Pezetem zapytał go o tegoroczną EP-kę „00EP”, na której pojawiło się młode pokolenie raperów oraz minialbum „Abstrakt” z 2023 roku, na którym pojawiły się numery związane z różnymi etapami jego kariery.
Czy Pezet ma coś do udowodnienia
Wielu raperów na scenie nie jest w stanie wykonać żadnego ruchu w przód, bo wiedzą, że spotka się to z krytyką ich fanów. Tkwią w swojej bańce nagrywając 10 taką samą płytę podmieniając tylko niektóre słowa ich synonimami. Czy Pezet także jest zakładnikiem swoich fanów, a może ma coś do udowodnienia?
– Dużo mniej we mnie potrzeby współzawodnictwa, czy jakby tego nie nazwać. Czuję, że nie muszę nikomu nic udowadniać, ale chyba udowadniam sobie. Zobacz – wydaje mi się, że najbardziej opłacalne byłoby działanie koniunkturalne. Dużo ludzi narzeka, że nie jestem taki jak kiedyś, ale ja sobie myślę, że nigdy nie byłem taki jak kiedyś. To znaczy – staram się z każdym albumem zrobić coś takiego, czego nie było poprzednio. Bardzo zgrabnie da się to przedstawić na przykładzie dwóch pierwszych płyt – mówi raper w rozmowie z papierowym wydaniem Newonce, które wraca na rynek i co kwartał będzie za darmo dystrybuowane na terenie Warszawy.
Dlaczego kłócił się z użytkownikami na Hip-Hop.pl
Pezet wspomina m.in. jak wiele lat temu spotkał się z krytyką ze strony słuchaczy. Wtedy głównym medium w sieci był nieistniejący od kilku lat portal Hip-Hop.pl.
– Jak wyszła „Muzyka klasyczna”, to – choć nie obyło się bez negatywnych głosów, bo uliczna scena nie bardzo wtedy chciała to zaaprobować – dostałem w bieżącym czasie taki status, że klasyk. Raptem dwa lata później przy „Muzyce poważnej” musiałem osobiście kłócić się z ludźmi na portalu Hip-Hop.pl, bo strasznie po mnie jechali. Że to w ogóle nie jest hip-hop; że, k**a, klip nakręcony w lesie, wszystko było źle – wspomina.
– Nie chcę robić tego, co już robiłem. Nie mam na to ochoty. Jedynym takim powrotem do przeszłości był „Stary Pezet”, ale on przecież nie brzmi jak rzeczy z Noonem. To jest taki kawałek, który chciałbym zrobić w czasach, gdy zaczynałem, ale nie miałem możliwości i odpowiednich producentów – dodaje.

Mimo majówki zgodnie z harmonogramem otrzymaliśmy zestawienie OLiS, w którym mamy tylko jedną nowość – Tede z albumem „Vox Veritatis”.
Warszawskiemu raperowi udało się wbić w okres sprzedażowy podczas świąt wielkanocnych, w którym nie ma zbyt wielu nowości, bo mało kto wydaje w tym czasie albumy. W TOP50 mamy właściwie tylko jego wydawnictwo. Tym samym Tedemu udało się podbić OLiS i „Vox Veritatis” znalazło się na pierwszej pozycji.
Poniżej zestawienie łączące sprzedaż fizyczną + streaming (18.04.2025 24.04.2025).
OLiS – TOP 10
- Tede – VOX VERITATIS
- Billie Eilish – HIT ME HARD AND SOFT
- Lady Gaga – MAYHEM
- Sabrina Carpenter – Short n’ Sweet
- Kaśka Sochacka – Ta druga
- bambi – TRAP OR DIE
- Otsochodzi – TTHE GRIND
- Young Leosia, bambi, PG$ – PG$
- Taco Hemingway – Trójkąt warszawski
- Kuban, Favst – FUGAZI
News
4 najlepszych raperów, ale z różnych epok. Ben Affleck wskazuje
Kto według aktora znalazłby się na Mount Rushmore?

Ben Affleck został poproszony w wywiadzie o umieszczenie na Mount Rushmore czterech największych raperów. Zasadą jest, że każdy powinien być z innej epoki.
Mount Rushmore to pomnik składający się z czterech głów prezydentów USA, a każdy z nich pochodził z innego okresu. Popularny aktor w rozmowie z Jonem Bernthalem dla magazynu Complex został poproszony o wskazanie 4 rapowych głów, które umieściłby w wykutej skale położonej w Dakocie Południowej.
Na jego liście znaleźli się:
- Slick Rick
- Eazy-E
- Lil Wayne
- Kendrick Lamar
News
Ważka G21 poznał rywala na Prime 12. „Rozgniotę go jak pluskwę na macie”
Debiut rapera we freakfightach.

Ważka G21 w końcu zadebiutuje we freakfightach. Jeszcze w maju zobaczymy go na gali Prime 12. Poznaliśmy rywala rapera.
Na Prime 12 czeka nas elektryzujące starcie debiutantów. Ważka G, o którym głośno było przy okazji niedoszłej walki z Sequento zmierzy się z Lukasem Bielonem – gościem, który nie ma hamulców i dokładnie wie, po co wchodzi do świata freaków.

– Rozgniotę go jak pluskwę na macie – mówi raper, który w 2024 roku wygrał walkę bokserską na sportowej gali.
Gala Prime 12 odbędzie się 17 maja w Warszawie.
News
Dzisiejsza rap scena to hip-hopolo? Tak uważa uznany producent
„Rynek stylistycznie jest w stanie rozkładu”.

Gorzkie spostrzeżenia Noona na temat dzisiejszej sceny rapowej w Polsce. Według weterana, muzyki pokroju hip-hopolo jest coraz więcej.
– Od lat nie byłem na bieżąco z tym, co dzieje się w Polsce, ale po krótkim researchu zrozumiałem, że rynek stylistycznie jest w stanie rozkładu przypominającym lata hip-hopolo tylko, że tego szajsu jest znacznie więcej – mówi Noon w rozmowie z Marcinem Misztalskim dla Newonce.
W kontekście nagrywania albumu z Żytem „Morza Południowe”, Noon porównał to, co działo się w 2021 roku z tym, co zastał teraz.
– To był 2021 rok, ale dopiero od około roku wyczuwam jakieś ocknięcie się słuchaczy. Wyczekiwane są albumy doświadczonych artystów. Choćby Eldo. W mojej ocenie na tej scenie zdominowanej przez atencjuszy i pajaców brakowało takiego albumu jak „Morza Południowe”. Dla mnie było to też napędzające zadanie producenckie. Z raperem, którego utwory miały po 8 tysięcy odtworzeń, udało się zbudować projekt doceniony przez krytyków, polaryzujący moich słuchaczy, a przede wszystkim o przyroście w porywach czterdziestokrotnym w liczbie odtworzeń – dodaje.
Trudno nie przyznać Noonowi racji. Twórczość młodych raperów często nie różni się za wiele od disco, a ulicznicy pokroju Soboty czy Dawida Obserwatora oficjalnie działają już w tej branży.
-
News5 dni temu
Koncert dla Bonusa BGC: kolacja z gangsterem i licytacja koszulki Najmana
-
News4 dni temu
Komplet publiczności na domówce u Ostrego: Eldo, Małpa, Tede, Pezet
-
News3 dni temu
Jakim człowiekiem Magik był prywatnie?
-
News4 dni temu
Travis Scott wyraził uznanie dla stylówki Okiego
-
News2 dni temu
Dzisiejsza rap scena to hip-hopolo? Tak uważa uznany producent
-
News3 dni temu
TVP tłumaczy, dlaczego usunęła występ Abradaba
-
teledysk4 dni temu
Malik Montana to wychowanek getta
-
News22 godziny temu
Bonus RPK kończy z wizerunkiem ulicznika. Nie chce być patusem