News
Pezet z własną grą mobilną i singlem „Rap Game”
To fajna gierka na telefon – zachęca raper.
Pezet wkracza w gaming… i wydaje własną grę mobilną Rap Game: The Strife. Debiut gry wsparty jest premierą nowego teledysku o tym samym tytule.
Rap Game: The Strife została stworzona z zamiłowania do muzyki, kultury hip-hopowej i gier mobilnych artysty. Cała gra luźno nawiązuje do postaci Pezeta oraz jego historii na polskiej scenie muzycznej. To historia rapera rozpoczynającego swoją drogę muzyczną i metaforyczny obraz drogi na szczyt w branży muzycznej, w której podkreślane jest zamiłowanie do rapu i hip-hopowy klimat.
Rap Game – gra od Pezeta
– Rap Game to gra, która bynajmniej nie jest żadnym rap battle. To fajna gierka na telefon, trochę „bijatyka”, trochę przygodówka z na wpół otwartym światem. Mega mnie cieszy i jara, to, że spróbowaliśmy z chłopakami zrobić coś całkowicie innego niż dotychczas a jednak bardzo spójnego z moją osobowością i charakterem. Mam nadzieję, że sporo ludzi będzie w nią grało i będzie miało taki sam albo nawet większy fun niż ja – wyjaśnia Pezet, pomysłodawca gry.
W Rap Game: The Strife gracz eksploruje świat, w którym pokonuje atakujących go wrogów, gasi pożary czy pomaga mieszkańcom, jednocześnie uważając na czyhające zagrożenia. Za zdobyte osiągnięcia otrzymuje wirtualne pieniądze, które może wykorzystać na budowę studia nagraniowego, ulepszenie bohatera, nowe ubrania czy boostery ułatwiające grę. Musi również skompletować magentowe winyle, skrzętnie ukryte w różnych zakamarkach. Potyczka odbywa się w ciekawych, zróżnicowanych tematycznie levelach, odzwierciedlających kolejne etapy kariery gracza. Zaczynamy od Ursynowa – miejsca, które ukształtowało bohatera i jego talenty, następnie trafiamy do pierwszej pracy – industrialnej przestrzeni portowo-magazynowej, by następnie trafić do japońskiej stolicy, pełnej świetlistych neonów. Kolejne levele zostaną zaprezentowane już wkrótce, a poukrywane w nich easter eggi i nawiązania do hip-hopowej kultury na pewno zaintrygują wszystkich graczy.
Rap Game na iOS i Android
Rap Game: The Strife przeznaczona jest dla szerokiego grona graczy, zarówno tych ceniących sobie szybką, kilkuminutową rozgrywkę jak i tych lubiących spędzać niedzielne wieczory budując i urządzając własne wirtualne M3. Wciągnie również miłośników rywalizacji – wyniki rozgrywki można bowiem śledzić w międzynarodowych rankingach. Gra przeznaczona jest na urządzenia mobilne, jest darmowa i dostępna zarówno dla urządzeń z systemem iOS jak i Android – można ją pobrać dzięki linkom umieszczonym na stronie rapgame.pl lub bezpośrednio z AppStore lub GooglePlay. Za jej produkcję odpowiedzialne jest HardCode Studio – dynamicznie rozwijający się, polski startup tworzący gry i aplikacje mobilne.
– Projekt RapGame to dla nas kolejny krok w dywersyfikacji źródeł przychodu. Oprócz gry mobilnej mamy markę odzieżową KOKA oraz firmę działającą w branży konopnej – Magenta CBD. Szukając nowych dróg rozwoju biznesowego dość naturalnie postawiliśmy na gaming – to bardzo mocna i perspektywiczna branża a jednocześnie bardzo silnie powiązana z muzyką – dodaje Zbigniew Niedziałek, manager Pezeta.
– Gdy padł pomysł współpracy z Pawłem i jego ekipą przy projekcie gry mobilnej, w naszych głowach od razu zrodziły się pomysły, jak ta gra miałaby wyglądać. Platformówka z dużymi możliwościami konfiguracji, nawiązanie do postaci Pawła i jego historii bez wchodzenia w szczegóły, podkreślenie wagi rapu w życiu twórców i ich słuchaczy, zróżnicowany, otwarty świat osadzony w ciekawych sceneriach. Ta układanka szybko poskładała się w całość i zaowocowała RapGame: The Strife. Uniwersalność gry jest wprost proporcjonalna do uniwersalności muzyki Pezeta, a ta w świetny sposób wzbogaca rozgrywkę. To jeden z ciekawszych projektów nad jakim mieliśmy możliwość pracować w naprawdę kreatywnym zespole. Mamy już wór kolejnych pomysłów na jej rozwój i kolejne części, również w wersjach na inne platformy – mówi Roman Kandler, CEO HardCode Studio
Szósty Zmysł
Działalność muzyczna Pezeta, to nie jedyne źródło przychodu artysty, który wraz ze Zbigniewem Niedziałkiem oraz Piotrem Gąssowskim tworzą spółkę Szósty Zmysł. W ich portfolio oprócz nowopowstałej gry mobilnej jest także marka odzieżowa KOKA oraz Magenta CBD – firma działająca w branży konopnej. Piotr Gąssowski oraz Zbigniew Niedziałek to także właściciele agencji Starship, założonej w 2020 roku, która funkcjonuje w środowisku branży muzycznej, oferując swoim klientom usługi z zakresu doradztwa kreatywnego i biznesowego oraz realizując aktywacje reklamowe oparte na zaangażowaniu artystów.
– Gdy powołaliśmy do życia wspólnie z Pezetem i Zbyszkiem spółkę Szósty Zmysł nie spodziewałem się, że po 1,5 roku w App Store będzie można znaleźć grę sygnowaną przez nas. Wspólnie z HardCode Studio stworzyliśmy projekt, nie tylko dający frajdę samym gameplayem, ale też przemyciliśmy sporo branżowych smaczków. Gra to kolejna okazja dla naszej agencji Starship na kreatywne wykorzystanie muzyki jako narzędzia promo. Jednoczesna premiera utworu, klipu i gry powoduje silne dotarcie do społeczności hiphopowej. Bardzo się cieszymy, że udało nam się zaprosić do współpracy naszych przyjaciół z GAM3RS_X oraz WE!RE Fantasy, dzięki którym nasza gra ma szansę trafić do społeczności gamingowej – tłumaczy Piotr Gąssowski.
Produkt rapera wspiera GAM3RS_X
Starship odpowiada za koordynację wszelkich działań promocyjnych i działań muzycznych a nad komunikacją gamingową czuwają WE!RE Fantasy oraz GAM3RS_X, należące do Fantasyexpo.
– Propozycja współpracy przy launchu gry mobilnej Pezeta była dla nas nie lada gratką, a my jako weterani branży gamingowej uwielbiamy takie tematy – zajęliśmy się komunikacją oraz wsparciem biznesowym, by gra odniosła sukces. Cieszę się, że w naszym kraju powstają takie projekty, które łączą, wydawać by się mogło różne, a tak naprawdę bardzo podobne światy, jakimi są muzyka i gaming – mówi Seweryn Górski, Project Manager GAM3RS_X. To dla nas ogromna przyjemność i zaszczyt móc wspierać to przedsięwzięcie. Zarówno jako GAM3RS_X, jak i WE!RE Fantasy staramy się łączyć rozmaite passion pointy pokazując, że gaming ma wiele pięknych twarzy. Ze Zbyszkiem Niedziałkiem znamy się wiele lat, i to nie pierwszy raz gdy nasze drogi się przecinają, tym bardziej cieszy fakt, że po raz kolejny zostaliśmy obdarzeni jego zaufaniem – dodaje Kamil Górecki, CEO Fantasyexpo, właściciel marek WE!RE Fantasy i GAM3RS_X.
Rap Game: The Strife to projekt długofalowy, którego założeniem jest rozwijanie produkcji o nowe poziomy i funkcje, by w sposób ciągły dostarczać graczom nowych wrażeń oraz by wokół tytułu zbudować społeczność, która będzie mogła się integrować sama ze sobą jak i z artystą.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Ekipa Bedoesa 2115 tylko z dwóch płyt osiągnęła przychód ponad 10 mln zł
Wielki sukces rodziny 2115.
Dwa krążki z obozu 2115 osiągnęły w tym tygodniu status diamentowych płyt. Żeby tego dokonać należy sprzedać muzykę na kwotę ponad 10 mln zł.
Diamentem pokrył się krążek Bedoesa „Kwiat Polskiej Młodzieży” oraz album White 2115 „Rockstar”. Każdy z krążków sprzedał się w 150 tys. nakładzie. W związku z tym, że od kilku lat ZPAV stosuje kryterium dochodowe w przypadku streamingu, wiemy, że żeby dostać diamentową płytę musi ona osiągnąć przychód 5 250 000 zł. Po podwojeniu tej sumy wychodzi nam kwota 10 500 000 zł.
Nie zapominajmy, że przychód to nie dochód (kwota na rękę). Od tej sumy należy odliczyć koszty produkcji albumu i podatki.
W przypadku Łajciora to pierwsza diamentowa płyta za album. Natomiast Borys ma już na koncie podobne wyróżnienie za krążek „Opowieści z Doliny Smoków”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
21 Savage prawie jak Bedoes: wezwał Young Thuga i Gunnę do pogodzenia
„Ogarnijcie to gówno, przecież się kochacie”.
Podobnie jak przed laty Bedoes chciał pogodzić Young Multiego i Oliwkę Brazil słynnym wpisem „pogódźcie się, bo nie ma sensu żeby młodzi, utalentowani ludzie się kłócili” – tak teraz 21 Savage w identycznym tonie chce pogodzić Young Thuga i Gunnę.
21 Savage zwrócił się do obu raperów we wpisie na X:
– Ogarnijcie to gówno, przecież się kochacie. Dobrze wiedziałeś, że Gunna nie był żadnym gangsterem (…) Wiesz, że on nie chciał zostawić cię samego na pastwę losu. Pieprzyć ulice – nie dostaliśmy z niej nic poza traumą.

Kilka dni wcześniej Savage w programie Perspektives with Bank tłumaczył, że jego zdaniem droga do zakończenia konfliktu istnieje, ale pierwszy krok powinien wykonać Gunna.
W obronie Gunny wielokrotnie wypowiadał się jego adwokat Steve Sadow. Prawnik stanowczo zaprzecza zarzutom o współpracę z prokuraturą.
– Gunna NIE współpracował i NIE zrobił ani NIE powiedział niczego, co mogłoby zaszkodzić sprawie Thuga”- napisał na X.
Sam Gunna również wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że nigdy nie składał zeznań, nie współpracował z organami ścigania, nie zgodził się zeznawać w sądzie ani nie miał być świadkiem w sprawie YSL RICO.
Mimo apeli i deklaracji o wzajemnym szacunku, Young Thug pozostaje nieugięty. W podcaście It’s Up There jasno odciął się od pomysłu pojednania.
– Nie będę w stanie patrzeć na ciebie tak samo, bez względu na wszystko. Możemy razem zarobić bilion dolarów. I tak nie będę w stanie spojrzeć na ciebie tak, jak patrzyłem przed tym, jak trafiliśmy do więzienia.
Young Thug na razie postawił mur na drodze do pojednania.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Fu był w rozsypce po śmierci Pona. Wiemy, skąd przyszło wsparcie
„To był jeden z najcięższych okresów w moim życiu”.
Fusznik to raper, który przez wiele lat znajdował się blisko Pona zarówno artystycznie, jak i towarzysko. Reprezentant ZIP Składu wyjawił, że przedwczesne odejście kompana okazało się jednym z najtrudniejszych doświadczeń w jego życiu.
Fu i Pono przecinali się na majku przez prawie 30 lat. Jeszcze dłużej trwała ich znajomość, która rozpoczęła się w drugiej połowie lat 90-tych, czego efektem były m.in. projekty na składance RRX i Volta, a chwilę później „Chleb powszedni”. Apogeum współpracy stanowił projekt Zipery, która z perspektywy czasu broni się chyba najlepiej w ich wspólnym dorobku artystycznym.
Ogromna ilość czasu, przez jaki raperzy wspólnie tworzyli, czy też razem spędzili, siłą rzeczy musiała się przełożyć na traumatyczną porcję przeżyć związanych z odejściem Pona. Szczerze przyznał to Fusznik, który przekazał fanom, jak wyglądał u niego ten bolesny okres. Fu wyjawił, że szczególną rolę odegrało dla niego wsparcie bliskich, a zwłaszcza żony i braci z ZIP Składu, którym podziękował za pomoc w dojściu do równowagi psychicznej.
– Psychika powoli się uspokaja… To był jeden z najcięższych okresów w moim życiu. Po śmierci Pona byłem w rozsypce, a moja rodzina musiała wiele ze mną znieść. Z całego serca dziękuję mojej żonie – była przy mnie w każdej chwili, nie odwróciła się ani na moment. Dziękuję całej mojej rodzinie za cierpliwość, wsparcie i miłość. Nie zawiodłem się na was. Dziękuję też ekipie ZIP – byliście ze mną, kiedy było najtrudniej. Kocham was wszystkich – napisał.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Ero JWP zrobił tag na okładkę płyty Polskiej Wersji. „Powrót do korzeni hip-hopu”
Jano i Hinol tłumaczą, że nie gonią za trendami.
Polska Wersja wraca z czwartą płytą „PW4EVER”. Jano i Hinol ujawnili genezę tytułu i okładki wydawnictwa, do której rękę przyłożył Ero JWP.
Front nadchodzącego albumu duetu możemy uznać za „klasyczny i mocno hip-hopowy” i jak się okazuje, taki był zamysł. Oto komentarz Polskiej Wersji:
– Oto okładka naszej nadchodzącej płyty zatytułowanej „PW4EVER”. Zarówno sam tytuł, jak i oprawa graficzna mają szczególne znaczenie – są nośnikiem idei i wartości, które od lat nam towarzyszą.
W pierwszej kolejności dziękujemy Ero JWP, autorowi tytułowego taga. Front okładki to powrót do korzeni hip-hopu – do jego pierwotnego języka, opartego na bezkompromisowości, szczerości i wierności źródłom, z których wszystko się wywodzi. Chcemy, żeby autentyczność towarzyszyła naszej muzyce na zawsze.
Ta okładka nie jest próbą gonienia za chwilową modą ani powielaniem zachodnich schematów, tak często spotykanych na polskiej scenie. Jest wyrazem sprzeciwu wobec ulotnych trendów i manifestem wierności temu, co nieprzemijające. Jej przekaz tkwi w prostocie, chcemy abyście to rozumieli.
Sam tytuł „PW4EVER” – poza oczywistym odniesieniem do liczby „4”, symbolizującej naszą czwartą płytę – jest afirmacją trwałości. To zapis przekonania, że pewne zasady nie podlegają negocjacjom ani korektom. Są stałe, niezmienne i definiują nas zarówno jako muzyków, jak i jako ludzi. Te zasady będą z nami na zawsze.
Chcieliśmy, abyście zamawiając naszą płytę i stawiając ją na półce, mieli poczucie obcowania z przedmiotem, który wymyka się procesowi starzenia. Zależało nam na tym, by była to rzecz odporna na upływ lat – napisał duet.
Kilka dni temu ukazał się pierwszy singiel Polskiej Wersji z nowej płyty „W kontakcie” oraz ruszył preorder krążka.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Żurom zdissowany przez anonimowych raperów. Kazik Kartel wyjdzie do tego dissu do walki
Raperzy zmierzą się na przyszłorocznej gali.
Nadchodzącą walka Żuroma z Kazikiem Kartelem została podkręcona o diss anonimowych raperów, którzy nie chcą ujawnić swojej tożsamości.
Kilka dni temu powstały social media nowego tworu „Diss Records”, w których promowany jest kawałek „Żurom diss” nagrany przez kilku raperów. Chociaż wygląda to wszystko trochę jakby było wspomagane AI, „nowa wytwórnia” podkreśla, że „wszystko zostało napisane własnoręcznie bez pomocy sztucznej inteligencji”.
Diss na Żuroma w swoich mediach promuje oczywiście jeden z największych wrogów twórcy akcji „Stop Pomówieniom” – Kazik Kartel, którego chcieliśmy podpytać, kto stoi za tym numerem, ale ten był bardzo tajemniczy.
– Oni się jeszcze nie ujawnili, ale będę wychodził do ich dissu do walki z Żuromem – mówi w rozmowie z GlamRap.pl.
Żuromski cały czas zaczepia swojego rywala na Instagramie, nazywając go „Głupim Kaziem” i zapowiada, że podczas dzisiejszego programu „Zadyma” pokaże coś specjalnego.
Kazik Kartel i Żurom staną naprzeciwko siebie 10 stycznia na gali Prime 15.



Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temuPeja do przewodniczącego Lewicy: „Czerwony nygusie”
-
News3 dni temuMisiek z Nadarzyna zatrzymany przez CBŚP. Co z karierą Karramby?
-
News2 dni temuNas ujawnił, dlaczego Eminem odmówił mu zwrotki
-
News2 dni temuWaldemar Kasta dołączył do rosyjskiej federacji
-
News1 dzień temuFu był w rozsypce po śmierci Pona. Wiemy, skąd przyszło wsparcie
-
News4 dni temu50 Cent chce wciągnąć Eminema do nowego „Street Fightera”
-
News22 godziny temuWaldemar Kasta zrezygnował z gali w Moskwie. „Przerwałem udział w wydarzeniu na żywo”
-
News2 dni temuSprzedał katalog za miliard dolarów, nie sprzedając go. The Weeknd ustawił nowy standard dla artystów