Sprawdź nas też tutaj

News

Numer Raz zniknie ze świadomości sporej grupy słuchaczy? Sprostowanie

Audycja rapera wciąż będzie dostępna.

Opublikowany

 

Numer Raz
fot. Czwórka

Aktualizacja/Sprostowanie: Okazuje się, że audycja radiowa Numer Raz na Fali nie znika całkowicie z anteny radiowej Czwórki. Będzona ona wciąż dostępna, ale w godzinach nocnych. Programu będzie można słuchać w każdy wtorek o 22.00 na antenie Czwórki – link do programu.

Treść artykułu:

Przyglądając się karierze Numera, można odnieść wrażenie, że wisi nad nią swego rodzaju fatum. Całkiem niedawno nie został zaproszony na koncert „Historia polskiego hip-hopu” Jimka, choć leciał tam filharmonijny set Warszafskiego Deszczu. Albumów bohatera tego tekstu próżno szukać na streamingach. Jakby mu było mało problemów, to w grudniu padł ofiarą czystki w Polskim Radiu i jego audycja zniknęła z anteny rozgłośni. Jest to o tyle absurdalne, że robią tam cięcia w momencie, gdy przepalono w piecu grube miliony złotych na SwipeTo.pl – portal, który kręci wyświetlenia na granicy błędu statystycznego, o czym przeczytacie niebawem oddzielny tekst.

Wydawać by się mogło, że Numer nigdy nie był specjalnie konfliktowy (poza spiną z Tede), ani tym bardziej nie popełnił dziwnych ruchów muzycznych w stylu Monopolu Jędkera. Jednak obecnie zbiera takie cięgi z każdej strony, że mi po ludzku jest go szkoda, nie zasłużył na aż tyle ciosów. Można oceniać różnie jego solowe dokonania, jednak statusu legendy polskiego rapu i współtwórcy jednej z najważniejszych płyt lat 90-tych nikt mu nie zabierze.

„Nastukafszy” bez problemu znajdziecie na serwisach streamingowych, ale nie można tego napisać o dwóch autorskich albumach Numera, wydanych sumptem Wielkiego Joł. Amba Fatima – nie ma ich i tyle. Podobnie było z letnim koncertem Jimka. Wkład Tedego w „Nastukafszy” jest nieporównywalnie większy, przede wszystkim udowodnił, że jest zdolnym producentem. Ale WFD to TDF oraz Numer i gdzieś tam z boku Jan Marian. Jimek wygumkował bohatera tego tekstu, ot tak. Trudno sobie wyobrazić, że zwaśnieni raperzy mieliby razem nawijać na scenie, ale sorry – albo jednodniowy rozejm i razem, albo wcale.

Numer Raz mógł z tego przyciąć bekę i zadać cios w projekt Jimka, ale nic takiego nie miało miejsca i po prostu olał temat. Na jego nieszczęście po kilku miesiącach sam dostał gonga i jego audycja spadła z rowerka Czwórki. Portal Wirtualne Media zapytał rzeczniczkę Polskiego Radia, dlaczego z anteny stacji zniknęło kilkanaście audycji. – Ma to związek z wprowadzanymi zmianami – odpowiedziała Monika Kuś. W praktyce oznacza to, że Numer stracił ostatnią poważną antenę do interakcji ze słuchaczami i dla młodszego pokolenia może się stać, niestety, wkrótce postacią anonimową.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News

PatrykR: „Fagata to nie raperka. To chłam”

Członek ekipy D.real nie gryzie się w język.

Opublikowany

 

patrykr fagata

PatrykR, członek ekipy D.real znanej z surowego rapu z podziemia, w rozmowie z GlamRap.pl nie zostawia suchej nitki na działalności Fagaty.

Fagata, która prze długi czas była promowana przez ekipę GM2L, od początku działalności budzi skrajne emocje. Na jej temat nie gryzie się w język PatrykR.

– Dla mnie nie jest raperką i nigdy nie będzie – mówi w rozmowie z Danielem Szczerbakiem dla GlamRap.pl.

– Niech robi muzę, niech trafia to do gimbusów, którzy się tym jarają, dla mnie to jest chłam, a zwłaszcza treści, które przekazuje – dodaje.

Raper powiedział też, co by zrobił, gdyby miał córkę, która by słuchała Fagaty.

Poniżej wideo:

Czytaj dalej

News

Peja ocenił nową płytę Slick Ricka, który wrócił po ćwierć wieku

Weteran podsumował album „Victory”.

Opublikowany

 

Przez

peja slick rick

Po blisko trzech dekadach ciszy wydawniczej, Slick Rick ponownie daje o sobie znać. 13 czerwca ukazał się jego długo wyczekiwany album „Victory” – pierwsze pełnoprawne wydawnictwo od czasu klasycznego „The Art of Storytelling” z 1999 roku. Kilka słów na temat powrotu legendy napisał Peja.

Album i film – podwójna premiera

„Victory” to nie tylko nowa muzyka. Projektowi towarzyszy 30-minutowy film krótkometrażowy w reżyserii Meji Alabiego – twórcy znanego z pracy przy „Black Is King” Beyoncé. Światowa premiera odbyła się 7 czerwca na londyńskim SXSW. 13 czerwca film trafił na Tribeca Festival w Nowym Jorku – tego samego dnia, co premiera płyty.

Peja: „Nie zawiodłem się”

Na temat powrotu Slick Ricka wypowiedział się Rychu, który podlinkował na swoich socialach numer „Documents” z udziałem Nasa.

– Powrót Slick Ricka w wielkim stylu! W końcu znalazłem chwilę na sprawdzenie całego krążka no i cóż nie zawiodłem się, bo wjechał repeat value – napisał.

Goście i przesłanie

Na „Victory” usłyszymy m.in. Nasa, Giggsa i Estelle. Jak mówi sam artysta: – To celebracja wytrwałości, sztuki opowiadania, wyobraźni i rozwoju twórczego.

Nowy materiał powstał podczas pobytu Slick Ricka we Francji i Wielkiej Brytanii, a zdjęcia do filmu realizowano w USA, Wielkiej Brytanii i Afryce. W projekt zaangażował się również Idris Elba.

Tracklista

  1. Victory Intro
  2. Stress feat. Giggs
  3. Angelic
  4. Foreign
  5. I Did That
  6. Come on Let’s Go
  7. Landlord
  8. Mother Teresa
  9. Spirit to Cry
  10. Documents feat. Nas
  11. So You’re Having My Baby
  12. Cuz I’m Here
  13. Matrix
  14. We’re Not Losing
  15. Another Great Adventure

Czytaj dalej

News

Mata na koncertach z repliką AI. Fani kupili 60 tys. biletów w ciemno

„Gratuluję odwagi”.

Opublikowany

 

Przez

mata

Za 4 miesiące Mata ruszy z koncertami, które mają promować jego nową płytę. Fani wykupili już wszystkie bilety, a raper poinformował, że na scenie pojawi się też jego replika AI.

Pierwszy koncert odbędzie się 31 października we wrocławskiej Hali Stulecia. Tour zakończy się 18 grudnia na warszawskim Torwarze.

60 tys. biletów sprzedanych

– Kupiliście prawie 60k biletów na koncerty w 6 miastach – praktycznie w ciemno. Bez informacji o płycie, bez tracklisty, daty, ani nawet potwierdzenia, że album wyjdzie przed trasą.

Po pierwsze gratuluję odwagi (bo jak wiadomo, lubię zaskoczyć), ale przede wszystkim dziękuję Wam za zaufanie <33 – informuje Młody Matczak.

Podróż w przyszłość

– Jedyne, co tak naprawdę wiedzieliście to, że ta trasa będzie podróżą w przyszłość, więc zgodnie z umową – jesienią, wraz z moją repliką AI, pokażę Wam, jak wyobrażamy ją sobie w polskiej muzyce – dodaje, zaznaczając, że w jego urodziny będzie miał dla fanów jeszcze jedno zaproszenie, ale tym razem do podróży w przeszłość.

Pozostaje czekać nam do 14 lipca, bo wtedy Mata skończy 25 lat.

Mata 2040 Tour – lista miast

  • 31 października, Wrocław – Hala Stulecia
  • 13 listopada, Poznań – MTP 3A
  • 21 listopada, Kraków – Tauron Arena
  • 30 listopada, Katowice – MCK
  • 7 grudnia, Gdańsk – Ergo Arena
  • 18 grudnia, Warszawa – COS Torwar

Czytaj dalej

News

Fan Wiśni Bakajoko dał drugie życie zapomnianemu szlagierowi rapera

Antypolicyjny numer zyskał drugie życie.

Opublikowany

 

wiśnia bakajoko

Gdyby trzeba było stworzyć ranking najbardziej hardcore’owych antypolicyjnych utworów rapowych, Wiśnia Bakajoko mógłby spokojnie zostać umieszczony tuż obok „Psów” WSP. Jego nieco zapomniany szlagier „Je**ć te k**wy” sprzed kilkunastu lat został właśnie przypomniany młodszym słuchaczom przez fana Wiśni.

Każdy raper może pozazdrościć Wiśni takich fanów, jak bohater tego tekstu. 150 tysięcy wyświetleń drogą nie chodzi, a właśnie tą granicę udało się przebić na Instagramie, przy śmiesznie niskich nakładach. Nagranie jest dowodem, że wystarczy mieć pomysł na siebie i nie trzeba właściwie żadnych nakładów finansowych, żeby się wypromować socialowo.

„Ku***a, nie dają spokoju mi te c***le. Lecę sobie załatwiony po piwo w niedzielę” – słyszymy na nagraniu, które zyskało rozgłos w sieci. Patrząc na feedback, z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że fan Wiśni ma potencjał, żeby wypromować też utwory innych raperów. Czy będzie chciał wykorzystać swój talent? Zapewne przekonamy się wkrótce.

Czytaj dalej

News

Josef Bratan i Alberto krytycznie o podrzucaniu migrantów przez Niemców

„Nie widzę tam żadnych matek z dziećmi”.

Opublikowany

 

Przez

alberto josef bratan

Od dłuższego czasu Niemy przerzucają do Polski nielegalnych migrantów. Alberto i Josef Bratan nie są zwolennikami tego typu praktyk i uważają, że może się to odbić także na nich.

Sytuacja na naszej zachodniej granicy urosła do granic absurdu. Strona niemiecka swoimi radiowozami przekracza granicę z Polską, zostawiając po naszej stronie nielegalnych migrantów. Często jest to robione po cichu, w lasach i miejscach odosobnienia. Z powodu bierności polskiej Straży Granicznej powstał tzw. Ruch Obrony Granic, gdzie zwykli obywatele odstraszają niemieckie służby przed tego typu praktykom.

Alberto: „Nie widzę tam matek z dziećmi”

Alberto, który ma 32 lata, a od 31 lat mieszka w Polsce, nie widzi nic dobrego w takiej nielegalnej migracji.

– Nie jestem do końca zwolennikiem tego, żeby wpuszczać kogoś, kto się nie nadaje w Niemczech – do Polski, tylko po to, żeby wypchnąć śmieci – mówi Alberto w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim.

– To powinno być zrobione bardziej po ludzku, a nie, że oni potajemnie podrzucają ludzi. To jest dal mnie kur**estwo i ktoś powinien coś z tym zrobić. Ja nie widzę tam żadnych matek z dziećmi – dodaje.

Josef Bratan chce zatrzymania nielegalnej migracji

Według Josefa Bratana, tego typu działalność z podrzucaniem nam imigrantów, negatywnie wpływa na odbiór osób ciemnej karnacji, które są w Polsce od dawna, tu żyją, pracują i odprowadzają podatki.

– To się odbija na nas. Miejmy nadzieję, że to zostanie zatrzymane – uważa.

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: