News
Peja podaje dwie opcje załatwienia konfliktu z Paluchem
„Jak trzeba będzie ruszyć, to wiadomo, że ruszę”.

W czerwcu między Paluchem a Peją doszło do ostrej internetowej spiny. Wyrazili oni nawet gotowość do beefu, ale finalnie skończyło się tylko na przepychankach w sieci. Rychu w najnowszym wywiadzie poinformował, że widzi dwie drogi na rozwiązanie konfliktu z Palcem.
Dlaczego nie doszło beefu Paluch vs Peja?
Peja próbował zachęcić swojego rywala do beefu i namawiał go nawet na diss, chociaż sam takowego nie wypuścił. Paluch w odpowiedzi również wyraził chęć na rozwiązanie konfliktu na mikrofonie. Zanim którykolwiek z nich chwycił za majka temat ucichł i rozszedł się po kościach. Dlaczego nie doszło do beefu?
– Ja zawsze odpowiadam. Musiałbym być oficjalnie zdissowany, a nie zostałem – mówi Peja w rozmowie z Markiem Fallem dla Newonce. Peja dodaje, że to on nazwał swojego oponenta w przepychankach internetowych „łbem”. – Łukasz też zawsze twierdzi, że ja sobie robię reklamę zaczepiając go, że potrzebuję jego ksywy, żeby o mnie usłyszano – mówi.
Rychu ujawnił również, że tydzień po ostrej wymianie zdań w sieci, Paluch chciał z nim porozmawiać na festiwalu w Płocku. Weteran sceny nie uważał wtedy, żeby taką rozmowę odbyć, bo równie dobrze mogliby do siebie zadzwonić lub spotkać się w rodzinnym mieście.
Dwie drogi na rozwiązanie konfliktu
Peja wskazał dwie opcje rozwiązania konfliktu z Paluchem, który ciągnie się od wielu lat. – Dla dobra hip-hopu, bez kalkulacji – możemy to załatwić w taki sposób, że podajemy sobie rękę i odcinamy wszystko grubą kreską. Przyjaciółmi pewnie nie będziemy i każdy idzie w swoją stronę – tłumaczy.
– Albo możemy się nadal wykrwawiać czy wbijać szpilki do nieskończoności. Ani mnie to ziębi, ani grzeje. Jak trzeba będzie ruszyć, to wiadomo, że ruszę. Scena generalnie zawsze czeka na igrzyska. A to się odbywa zarówno jego, jak i moim kosztem. Nikt nie będzie patrzył, co się dzieje u nas na bieżąco w naszych życiach, w naszych domach – dodaje.
Peja vs Paluch – geneza beefu 2023
- Peja o Paluchu: Nawija „banany rapują”, a potem sobie robi z nimi zdjęcia
- Paluch odpowiada Peji na zaczepkę o „bananach”
- Peja do Palucha: „Nawet nie mam na Ciebie określenia”
- Peja chce, żeby Paluch nagrał na niego diss. „Nie puści, bo jest obliczony”
- Paluch zrobi koszulki z językową pomyłką Peji. „Tylko 100 sztuk”
- Peja też zrobi koszulki z literowej wpadki Palucha
- Paluch jest gotowy na beef z Peją
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Quebonafide pojawił się przypadkiem na streamie Taaziego
Raperowi spodobał się gest, który wykonał streamer.

Podczas streamu Taaziego w pewnym momencie niespodziewanie pojawił się Quebonafide, który sympatycznie przywitał się ze streamerem.
Taazy jest fanem Quebonafide, o czym raper dobrze zdaje sobie sprawę. Kiedy zobaczył go na lotnisku, podbił do niego i się przywitał, czym streamer był mocno zaskoczony.
– O k***a mać – mówi Taazy, kiedy zorientował się, kto do niego podbił. – Widziałem, że wychodziłeś przy moim utworze na walkę. Pozdro – rzucił krótko Quebo i poszedł w swoją stronę.
News
Wiz Khalifa wskazał ksywkę weterana rapu, z którym chce nagrywać
„To jeden z największych twórców”.

Wiz Khalifa jest w trakcie promocji nowej płyty „Kush + Orange Juice 2”. W jednym z wywiadów ujawnił ksywkę legendy, z którym chce współpracować.
Khalifa chce bity Dr. Dre
Na liście marzeń Wiza Khalify jest współpraca z jednym z najbardziej legendarnych producentów.
– Chciałbym pracować z Dr. Dre. Byłoby super nagrać coś na jego bitach. To jeden z największych twórców, z jakimi chciałbym się kiedyś spotkać w studiu – powiedział w rozmowie z BuzzFeed.
„Sam siebie inspiruję”
Wiz ujawnił również, że jest na takim etapie kariery, że obecnie sam jest dla siebie inspiracją.
– Jestem swoją własną muzą. Przez lata zrobiłem tyle rzeczy, że teraz sam siebie inspiruję. Oglądam na przykład stare odcinki mojego vloga „DayToday” na YouTubie. Przypominam sobie, w jakim byłem wtedy stanie umysłu. To nadal daje mi energię, żeby tworzyć coś nowego w nowy sposób – stwierdził.
Album „Kush + Orange Juice 2” ukazał się 18 kwietnia. To kontynuacja kultowego mixtape’u z 2010 roku.

Małpa znów wszedł do studia i już w przyszłym tygodniu poznamy tego efekty. Raper ogłosił powrót z nową muzyką.
Po trasie koncertowej z okazji 15-lecia albumu „Kilka numerów o czymś”, Małpa znów pojawił się w studiu. Wypuścił on krótkie wideo z pracy nad nową muzyką, na którego końcu otrzymujemy info: „nowa muzyka w przyszły tygodniu”.
– Mój świat znów stanął na głowie, ale to dobrze, bo nic nie inspiruje mnie do robienia nowej muzyki bardziej niż zmiany. Chodź, opowiem Ci, co się wydarzyło – mówi na nagraniu raper.
Klasyczny rap z Torunia znów na głośnikach.

News
Kaczy świętował historyczną wygraną Legii na Stamford Bridge
Polski zespół poskromił giganta z Anglii.

Sensacyjnie zakończyło się wyjazowde starcie Legii z osławioną Chelsea. Historyczny sukces, jakim była pierwsza w historii wygrana polskiego klubu w Anglii, miał okazję oglądać na żywo Kaczy Proceder.
Kto wie, jak potoczyłby się dwumecz Legia – Chelsea, gdyby włodarze warszawskiego klubu całkowicie nie przespali zimowego okienka transferowego. Legia pojechała na Stamford Bridge praktycznie bez napastnika, bo musiała się posiłkować Tomaszem Pekhartem, który w sztosie skuteczności nie jest delikatnie ujmując. Mimo iż w rewanżu bukmacherzy skazywali Legię na pożarcie, to jednak udało jej się wrocić z tarczą.
Historyczny sukces miał okazję oglądać Kaczy Proceder. Fani rapera, którzy na co dzień śledzą jego sociale, nie powinni być tym zbytnio zaskoczeni, bo ma on całkiem pokaźną kolekcję wyjazdów po Europie. Właściwie można śmiało napisać, że pod względem długości stażu kibicowskiego nikt ze sceny rapowej nie może z nim konkurować, jego zajawka trwa od lat 90-tych. Na sektorze Legii można było też zobaczyć też m.in. Freda, który nagrał z Sokołem hit „W aucie”, a teraz współpracuje z nim literacko w projekcie „Wydałem”.
Legia Warszawa away at Chelsea tonight 🇵🇱🙌🏻 pic.twitter.com/XONc4ujPCE
— (@thecasualultra) April 17, 2025

Jeszcze w kwietniu ukaże się nowa płyta Snoop Dogga „Altar Call”. To album w klimacie gospel, który będzie hołdem dla zmarłem matki rapera.
– 27 kwietnia wydam album gospel w Death Row Records. Nazywa się +Altar Call+ – ujawnił Snoop. – Duch mojej matki będzie żył we mnie na zawsze. Ten album jest odbiciem tego, czego mnie nauczyła – jak używać swojego głosu i swojej platformy, aby szerzyć miłość i uzdrawiać świat. Po prostu kolejny rozdział z Biblii Miłości – dodał.
Beverly Tate zmarła w 2021 roku. Premiera płyty jest nieprzypadkowa, bo 27 kwietnia matka rapera obchodziłaby 74. urodziny.

-
News4 dni temu
Z bloku Belmondo kobieta wyskoczyła przez okno
-
News3 dni temu
Białas dissuje Bedoesa. Linijki wymierzone w byłego podopiecznego
-
News5 dni temu
Spanikowany Belmondo znowu prosił o pomoc fanów nad ranem
-
News3 dni temu
Wstydu już nie ma. Bydgoszcz docenił Pawbeatsa
-
teledysk3 dni temu
Gural: „Kiedy było mi źle, wjeżdżała gruda i było grubo”
-
News5 dni temu
Tysiąc zł za minutę. Cena za prywatny koncert Smolastego
-
News4 dni temu
Red dostał nową pracę. Fala krytyki pod adresem rapera
-
News4 dni temu
Naćpany Belmondo pouczał dyspozytora pogotowia jak wymówić jego nazwisko