News
Julia Szeremeta szykuje się do walki o złoto, słuchając Peji
Utalentowana 20-latka walczy o finał Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Chyba nawet wyobraźnia Stanislawa Lema była zbyt ograniczona, żeby wymyślić taki scenarsz finału kategorii 57 kilogramów w rzekomo kobiecym boksie. Z jednej strony konfederatka, Julia Szeremeta, z drugiej biologiczny mężczyzna z Tajwanu, identyfikujący się jako kobieta. Nasza zawodniczka opublikowała film z przygotowań, w których pomaga jej twórczość Peji.
Jeszcze do niedawna znana jedynie wytrawnym fanom boksu Julia Szeremeta, to największe objawienie naszej kadry w Paryżu. Można było na niej zarobić spore pieniądze, bo prawie we wszystkich walkach buki stawiały ją jako zdecydowanego underdoga. Polka idzie jak burza, a na drodze do złota stanie jej Yu-Ting Lin, osoba, którą jeszcze niedawno zdyskwalifikowano w trakcie startu na mistrzostwach świata ze względu na wykrycie męskich chromosomów XY w DNA.
Pikanterii sytuacji dodaje fakt, że Szeremeta startowała w wyborach samorządowych z list Konfederacji, która ma ugruntowany stosunek do ideologii LGBT. W związku z tym, przez zaangażowanie polityczne skreślono ją w oczach części prorządowego elektoratu. Otoczka finału sprawia, że już teraz można w ciemno zakładać, iż pojedynek ustanowi rekord widzów w historii polskiego boksu.
Medalistka olimpijska w boksie Julia Szeremeta startowała niedawno w wyborach do Sejmiku Lubelskiego z listy Konfederacji. Raczej nie dlatego że została do tego zmuszona, tylko dlatego że ma takie poglądy. To u mnie ją dyskwalifikuje. Podobnie jak Klepacką. U innych pewnie też.
— Adam Adamski (@AdamAdam4949) August 5, 2024
Julię Szeremetę czeka ciężka przeprawa, ale chyba nikt nie jest w stanie z nią konkurować pod względem liczby osób na całym świecie, które będą trzymać kciuki za jej wygraną. Póki co, nasza zawodniczka szlifuje formę do pojedynku i towarzyszy jej w tym muzyka Peji. Polka pokazała próbkę swoich umiejętności na tle utworu „Randori”.
Luz, zabawa, Rychu Peja w głośnikach 🤝 Julia Szeremeta szykuje się do walki życia, do półfinału olimpijskiego z wicemistrzynią z Tokio, Nesthy Petecio 🇵🇭
— Piotr Jagiełło (@KrolJagiello) August 7, 2024
"Pokażę ci, że głowę mam nie od parady" 😎😎 pic.twitter.com/uBwBvoj5xm
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


W Berlinie ruszyła kolejna edycja prestiżowego Berlin Music Video Awards 2025 – trzydniowego festiwalu poświęconego sztuce teledysku. Jedną z nagród otrzymali twórcy klipu Quebonafide „Futurama 3”.
Sukces Quebonafide w Berlinie
Wyjątkowe uznanie zdobył projekt stworzony przez polski zespół twórców. W kategorii Najlepsze Efekty Specjalne nagrodzeni zostali: Andrzej Dragan, Patryk Gadaszewski i pwee3000 za pracę nad teledyskiem „Futurama 3” Quebonafide. Produkcja zachwyciła jury nowatorskim wykorzystaniem CGI oraz warstwą narracyjną, która łączy futurystyczne wizje z estetyką współczesnego hip-hopu.
– Właśnie Polska wyhaczyła w Berlinie o jedną nagrodę więcej niż na Eurowizji – skomentował Andrzej Dragan.

Coldplay i Disclosure wśród wyróżnionych
Już pierwszego dnia rozdano statuetki w kilku istotnych kategoriach, a poziom tegorocznych produkcji okazał się wyjątkowo wysoki. W kategorii Najlepsza Animacja zwyciężył Raman Djafari za wizualną interpretację singla „Feelslikeifallinginlove” brytyjskiego zespołu Coldplay. Styl artysty, łączący psychodeliczną estetykę z głęboką symboliką, od dawna przyciąga uwagę międzynarodowych twórców.
Nagrodę za Najlepszą Reżyserię Artystyczną otrzymał William Kennedy, współtwórca klipu do utworu „What If I Told You To”, nagranego przez Wax Wings, Mihę i Lucille Croft. Jury podkreśliło jego „umiejętność stworzenia niepokojącej i jednocześnie hipnotyzującej atmosfery”.
W kategorii Najlepsze Zdjęcia statuetka trafiła do Jeffa Biermana, autora warstwy wizualnej teledysku „She’s Gone, Dance On” duetu Disclosure. Klip wyróżnił się nie tylko dynamiczną narracją, ale też perfekcyjnym wyczuciem rytmu i światła.
Berlin Music Video Awards – więcej niż konkurs
Festiwal potrwa do niedzieli i poza ceremoniami wręczenia nagród oferuje także warsztaty, spotkania branżowe oraz panele dyskusyjne z udziałem uznanych ekspertów i twórców teledysków. Dla wielu niezależnych artystów udział w wydarzeniu to nie tylko szansa na nagrodę, ale przede wszystkim możliwość nawiązania międzynarodowych kontaktów i pokazania swojej pracy szerszej publiczności.
News
Puchacz, kumpel Bedoesa zdeptany przez Kowala
Tymoteusz Puchacz groził Kowalczykowi plaskaczem.

Tymoteusz Puchacz, bliski znajomy Bedoesa, który m.in. mieszał się w jego konflikt z Filipkiem, tym razem sam prowadzi beef. Jego przeciwnikiem jest Wojciech Kowalczyk, były reprezentant Polski.
Puchacz chce sprzedać liścia Kowalowi
Tymoteuszowi Puchaczowi nie podobają się opinie Kowala wygłaszane w mediach. Według niego to brak szacunku do piłkarzy.
– Są rzetelni eksperci i są nierzetelni. Powiedziałeś nazwisko Kowala. Bawi mnie, bo nie pierd.. się i mówi, żartuje itd. Ale to jest brak szacunku. Jakby powiedział mi to w twarz, to bym wyjeb.. mu liścia. Tak by się skończyło. Szacunek przede wszystkim. Borek ci nie powie tak, jak powie Kowal. To dla niego zarobek. On tak gada, oni go zapraszają do tych programów, cytują i to się nakręca. Miejmy ten szacunek – mówi.
Kowal o Puchaczu: „Jeden z najgorszych piłkarzy”
Kowal nie pozostał głuchy na ten atak Puchacza. Stwierdził, że jest on jednym z najgorszych piłkarzy w historii polskiego futbolu.
– Rozumiem, że już szuka zajęcia po karierze, bo futbol ewidentnie mu nie idzie. Chciałby więc, by liść spadł na moją twarz, ale póki co jedynie on spada z ligi, gdziekolwiek się pojawi – uważa.
– Jak chcesz, to wpadaj na Bródno. Tylko zostaw ten głupi głośniczek w domu, bo ci jeszcze spadnie i się popsuje – skwitował, nawiązując do zachowania Puchacza poza boiskiem.
Przypominamy: Puchacz mówi, w czym pomogli mu Bedoes, Białas czy Szpaku.

Oki wypuścił całkiem długi fragment nowego kawałka „Wchodzę do gry”, ale po kilku minutach go usunął.
Po tym jak gruchnęła wiadomość, że Oki i Quebonafide wypuścili nowy smaki japońskich ciasteczek mochi, Młody Jeżyk wypuścił na Instagramie snippet nowego numeru, od razu zaznaczając, że będzie on dostępny tylko przez 10 minut.
Na razie nie znamy daty premiery nagrania „Wchodzę do gry”, ale blisko 2-minutowy fragment możecie przesłuchać poniżej.
News
Jędker zagra covery ZIP Składu, chociaż został usunięty ze składu
Raper szykuje się do dużego powrotu na scenę.

Zbliżający się wielkimi krokami koncert Jędkera w Otwocku dla części słuchaczy może okazać się jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń muzycznych w tym roku. Wszak, jeśli coś dzieje się z tak małą regularnością, jest tym bardziej cenne i unikalne. Były reprezentant ZIP Składu ogłosił z tej okazji konkurs na support przed otwockim show. Wiemy też, że planuje zagrać tam covery macierzystej ekipy, choć mija już ponad 10 lat, kiedy został z niej usunięty.
Aż 6 długich lat kazał czekać fanom Jędker z solowym występem. Dla kogoś, kto naprawdę dużo koncertował w początkach rozkwitu sceny rapowej i przemierzył z WWO pół Polski, rozbrat z fanami musiał być bolesny. Można tylko domyślać się, jakie emocje będą mu towarzyszyć, zwłaszcza pod względem niepewności skali zainteresowania. Z jednej strony na jego korzyść działa fakt, że promuje świeży materiał, z drugiej – nie jest już tak wyhajpowany, jak miało to miejsce chociażby nawet w czasach Monopolu.
To właśnie Monopol i discopolowy skręt Realisty stały się kością niezgody między nim, a dawnymi kompanami.
– To prawda, zostałem oficjalnie usunięty z grupy ZIP Skład. Nie będzie mnie na nowej płycie. Zadecydowali o tym chłopaki. Szanuję to. Byłem na spotkaniu z nimi, zaoferowałem swoją pomoc, ale oni ją odrzucili – wyjawił w wywiadzie dla „Machiny”. Późniejszym następstwem było to, że Jędker nie pojawił się z ZIP Składem na koncercie Jimka. Mimo krzywej akcji sprzed lat relacje bohaterów tekstu nie układają się najgorzej i nie widać tam kropli złej krwi. Świadczy o tym fakt, że Realista planuje zaprezentować w Otwocku niespodzianki z „Chleba powszedniego”, o czym dowiedzieliśmy się z zapowiedzi na stronie organizatora.


Za kilka dni w Krakowie odbędzie się festiwal Ekipy. Peja zasugerował, że wystąpi na nim jako artysta.
Rychu udostępnił zdjęcie, na którym widzimy, że dostał on paczkę od Friza i Ekipy. Znalazła się w niej m.in. kaseta oraz plakietka VIP dla rapera, która sugeruje, że Rychu może pojawić się na scenie. Oznaczył on też w relacji Friza i Remika z MyMusic.
– Córka oszalała – podpisał zdjęcie.
Na razie nie wiadomo, czy Rychu na pewno pojawi się w line-upie, który jeszcze nie do końca został ujawniony. Wciąż czekamy na odsłonienie kilku ksywek.
20-21 czerwca na scenie pojawią się m.in. artyści związani z rapem: Modelki, Zeamsone czy Mr. Polska. Czy będzie tam też poznaniak, czas pokaże.

-
News5 dni temu
Sokół coveruje utwór Kazika. Wyszło niezręcznie?
-
News17 godzin temu
Wilku bez zębów kilku? To nieaktualne. Raper ma nowe zęby
-
News4 dni temu
Śliwa wrócił cały na biało. Fani ciepło go przyjęli: „Ch*j ci na szczękę”
-
News3 dni temu
20-lecie Diil Gangu poprowadzi kapłan rapu
-
News19 godzin temu
Oki usunął to po 10 minutach, ale w sieci nic nie ginie
-
News4 dni temu
Pih komentuje odejście Lewandowskiego z kadry
-
News14 godzin temu
Bonus RPK otworzył z żoną hip-hopowy zakład fryzjerski
-
News2 dni temu
Jędker zagra covery ZIP Składu, chociaż został usunięty ze składu