News
„SZACUNEK ULICY” – 50 CENT NAPISAŁ KSIĄŻKĘ

– Znęcałem się nad słabszymi. Dziś wiem, że ta droga prowadzi donikąd. Dlatego postanowiłem napisać tę książkę.
Światowej sławy amerykański raper, aktor, autor książek i przedsiębiorca, znany pod pseudonimem 50 Cent. Sławę przyniosły mu przede wszystkim dwa bestsellerowe albumy Get Rich or Die Tryin’ i The Massacre. Jego płyty rozeszły się na całym świecie w nakładzie kilkudziesięciu milionów egzemplarzy. Laureat Grammy, World Music Awards i American Music Awards.
Nigdy nie poznał swojego ojca, a jego matkę zamordowano za długi. W młodości trenował boks, handlował narkotykami i nosił broń. Pseudonim artystyczny 50 Cent przyjął po pobycie w więzieniu.
– Nie będę udawał, że wszystkie moje uczynki zasługują na miano godnych naśladowania. Przyznaję, że bywałem na bakier z prawem. Stosowałem przemoc. Znęcałem się nad słabszymi. Wiem dobrze, że ta droga prowadzi donikąd. I dlatego właśnie postanowiłem napisać tę książkę – opowieść o chłopcu, który schodzi na złą drogę. Jak i dlaczego tak się stało i czy uda mu się zawrócić?
– Pisanie Szacunku ulicy było dla mnie bardzo osobistą podróżą. W Bule jest wiele ze mnie. Wspierałem się zarówno doświadczeniami z własnego dzieciństwa i wczesnej młodości, jak i sytuacjami, które obserwuję na co dzień. Sięgnąłem też do emocji, które towarzyszyły mi w tamtym okresie – w stosunku do własnej rodziny, do przyszłości i innych dzieciaków z ulicy.
Premiera książki 2 kwietnia. Przypomnijmy, że na początku przyszłego miesiąca, 50 Cent pojawi się w Polsce i będzie promował swoje słuchawki SMS Audio.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Podczas naszej rozmowy Diox zauważył, że raperzy robią teraz batoniki, reklamują parówki i są wydawcami industry plantów, więc on nie ma czego się wstydzić nagrywając lightowy numer.
Zapytałem więc, co kłuje go w oczy na polskiej scenie i odpowiedź mnie zaskoczyła, bo po dłuższym namyśle współtwórca Hifi Bandy…. nie znalazł takich rzeczy. Zdziwiło mnie to, bo raperzy, którzy spadają na margines zazwyczaj mają w sobie sporo złości do młodszych kolegów, zazdroszcząc im sukcesu.
– Podoba mi się, w którą stronę to poszło, bo młodzi mogą wreszcie zarabiać z tego, co robią i przy okazji ciąć kupony dookoła ze swojej rozpoznawalności – mówi Diox w rozmowie z GlamRap.pl.
– To daje im rozwój i bezpieczeństwo z wykonywanego zawodu. To normalne, że czasami zbaczamy z kursu, żeby odkrywać nowy ląd. Taka jest natura człowieka. Wszyscy artyści, których cenię robią to, na co mają ochotę i ja też zamierzam iść taką drogą. Droga spełnienia siebie w pierwszej kolejności – dodaje.
Diox wymienia „kozaków” polskiej sceny
Raper jest zadowolony, w jakim kierunku to poszło i według niego tak być powinno, a przykładem tego są niżej wymienieni raperzy.
– Lubię naszą scenę rapową i uważam, że mamy naprawdę mocnych kozaków takich jak Malik Montana, Sentino, Kabe, itd. Scena się rozwija. Mainstream ma hajs, a młodzi o to walczą. Tak chyba powinno być. Są raperki, które zaczynają robić rap na poziomie, więc scena się rozwija. Jest dobrze – kończy wątek raper.
Nadchodzi „Hifi Superstar”
Autor „Nowego testamentu” jest aktualnie na etapie zbierania materiału na nową płytę „Hifi Superstar”. Skąd taki tytuł i kiedy możemy się jej spodziewać dowiecie się u nas w w najbliższych dniach z dalszej części naszej rozmowy.

Oki ponownie skoczył z dachu Narodowego na bungee. Rozkręcił też największe pogo na płycie stadionu.
Oki jest przykładem na to, że jeże też potrafią latać. Raper dwukrotnie w ciągu dwóch dni skoczył na bungee z dachu stadionu i powiedzmy sobie szczerze, niewielu raperów dokonałoby czegoś takiego.
Oki zapisał się też jako ten, który rozkręcił na pożegnalnym koncercie Quebonafide największe pogo. Podobnie jak skok na bungee, wygląda to bardzo spektakularnie.
Poniżej wideo:
News
Quebonafide tłumaczy, dlaczego uciekł + oficjalne pożegnanie
Pełne, końcowe przemówienie rapera.

To koniec Quebonafide jakiego znamy. Drugi koncert na Narodowym już za nami. Tym razem raper oficjalnie pożegnał się z fanami.
Uciekł i wsiadł do auta
Piątkowy koncert Kuby został zakończony w dziwny sposób, bo ten nie pożegnał się z fanami, wsiadł do auta i odjechał. Złośliwi mówili, że chciał potrzymać jeszcze fanów w niepewności, żeby przed korkami opuścić stadion. Oczywiście prawda była zupełnie inna.
– Wczoraj uciekłem, bo trochę się bałem tej ckliwości, że się rozkleję – przyznał raper na zakończenie koncertu drugiego dnia.
Podziękowania dla fanów
W sobotę Quebonafide oficjalnie pożegnał się z fanami, którym podziękował za te wszystkie lata, kiedy go wspierali.
– Naprawdę doceniam to, co dla mnie zrobiliście. To, ze stoję w tym miejscu. Nie chcę pójść w jakiś patos, ale wiem doskonale, że gdyby nie wy, to by nas tutaj nie było –
Quebonafide: „Mam dużo projektów”
– Muszę wam obiecać, że w tym charakterze widzimy się ostatni raz. Nie chcę, żeby to zabrzmiało jak moja kreatywna śmierć, bo jest bardzo dużo projektów, które chciałbym zrobić. Niekoniecznie muzycznych, ale wkrótce was zaskoczę czymś fajnym. Mam nadzieję, że będziemy się jeszcze słyszeć i widzieć – zakończył swój ostatni koncert raper.
Poniej wideo:
News
Przyszły teść Taco nawoływał do bojkotu wyniku wyborów. Ale coś poszło nie tak
Swego czasu Tomasz Lis promował rapera w swoich mediach.

Taco Hemingway stroni od udzielania się w mediach społecznościowych. Tego samego nie można napisać o jego przyszłym teściu. Tomasz Lis jest jedną z najbardziej zasięgowych osób w polskiej przestrzeni internetowej, ale jego aktywność w ostatnich dniach może przyczynić się do nadchodzącej marginalizacji obozu Donalda Tuska na scenie politycznej.
Taco Hamingway nigdy publicznie nie wypowiadał się na temat ojca jego wieloletniej partnerki, choć Tomasz Lis przyłożył cegiełkę do wypromowania rapera. W czasach, gdy Lis był redaktorem naczelnym „Newsweeka”, na łamach tygodnika ukazywały się bardzo pochlebne teksty o Taco. Hejterzy wręcz zarzucali mediaworkerowi konflikt interesów ze względu na córkę, a artykuły o tej sprawie ukazywały się na Pudelku i kilku innych portalach plotkarskich.

Tomasz Lis bardzo się zaangażował w czerwcu w próbę podpalenia Polski spiskowymi teoriami o rzekomo sfałszowanych przez opozycję wyborach prezydenckich. Mediaworker spamował od rana do nocy na X, podkręcając najbardziej radykalnych wyborców „obozu demokratycznego”. Udało mu się wykręcić wielomilionowe zasięgi i zasiać cień nadziei u wyborców Platformy twierdzeniem, że wynik wyborów może zostać unieważniony.
Dziś już wiemy, że nic z tego nie będzie, bo Donald Tusk dał sygnał, iż nie zrobi powtórki z wariantu rumuńskiego

– Nie mam powodu, żeby kwestionować ocenę Izby Kontroli Sądu Najwyższego – wyjawił premier, czym uciął wątek próby skręcenia wyborów. Jak zauważył kolektyw analityczny „Polityka w sieci”, jego decyzja doprowadziła do sytuacji, gdy właściwie wszyscy użytkownicy w przestrzeni internetowej są przeciwko Platformie Obywatelskiej, co ma miejsce po raz pierwszy od 2014 roku. Tym samym przyszły teść Taco Hemingwaya nieświadomie przyłożył rękę do zadania mocnego ciosu partii Tuska, niepotrzebnie rozpalając głowy „demokratom”, na które właśnie wylano kubeł zimnej wody. Jak tak dalej pójdzie to Platforma może zadryfować w kierunku zejścia poniżej 20% poparcia (w ostatnim sondażu IBRiS stracili prawie 8%).
Pierwszy raz w historii politycznych internetow (od 2014) @Platforma_org przestała posiadać własną bańkę internetową. Obecnie praktycznie cała sieci jest przeciw koalicji 15X pic.twitter.com/4MZ21v7TXJ
— Polityka w sieci (@Polityka_wSieci) June 27, 2025

Jednym z gości Quebonafide na PGE Narodowym był Kukon. Po występie raper przekazał fanom w swoich social mediach, co mówił na koncercie.
Akustyka PGE Narodowego nie wytrzymała występu Kukona.
– Zagrać „Ogrody po blantach” na Stadionie Narodowym jest abstrakcją. I cieszę się, że miałem okazję to zrobić. Wiem, że nie było praktycznie słychać mojego mikrofonu, co jest natomiast sprawą absurdalną, więc napiszę wam, co mówiłem przez mikforon: „Zróbcie hałas dla wielkiego artysty, jakim jest Quebonafide. Drugiego takiego już nie będziemy mieli. Wielki szacunek”.
Niesamowicie szalone g**no, dziękuję. Jutro widzimy się we Wrocławiu na ZORZY, gdzie będzie mnie słychać, więc zapraszam serdecznie – napisał Kukon na Instagramie.

-
News2 dni temu
Quebo na Narodowym: goście, brak Taco, bungee Okiego i dziwne zakończenie
-
News3 dni temu
Quebonafide z nową płytą. Goście: Sobel, Chivas i Oki
-
News5 dni temu
Ile zarabia Skolim? „Dwa miliony liczę w dniach”
-
News3 dni temu
Robert Lewandowski na „koncercie online” Quebonafide – urywki
-
News5 dni temu
Sentino weryfikuje słowa Quebo: „Nagrał za darmo, zjadł za darmo”
-
News2 dni temu
Skolim uruchomi własne stacje benzynowe
-
News14 godzin temu
Quebonafide tłumaczy, dlaczego uciekł + oficjalne pożegnanie
-
News2 dni temu
Ile kosztował musical Quebonafide? 4 lata pracy i 5,5 mln zł