tekst
Grammatik vs Wielki bum na Hip-Hop (2005 r.)

Był taki okres w polskim hip hopie, kiedy interesowały się nim wszystkie media, koncerny, a nawet bazarowe babcie. Był to okres zły, najgorszy, który zamiast pomóc tej kulturze zamknął ją w malutkim pudełeczku i otwierał tylko wtedy kiedy mogła przynieść profity, wybierając te osoby, które znalazły się w niej przypadkowo i równiez były nastawione na zysk.
Czas okrutnie zweryfikował prawdziwość takich składów jak Verba czy Jeden Osiem L. Dzisiaj ciężko już znaleźć także na półkach sklepowych jogurty hip hopowe, albo inne bzdety, które nadużywały nazwy tej kultury.
Czasy te przypadały na lata 2003-2005. Jak wtedy na wielki bum hip hopowy zapatrywał się Joutze i Eldoka? Czy przyklaskiwali oni UMC, który wprowadzał na rynek tego typu twory, czy może byli zagorzałymi przeciwnikami działań Remika i Urbana?
Sprawdźcie poniżej wywiad z 2005 roku.
W środowisku najpierw była moda na jechanie po Liroyu, potem po Eldo, teraz po UMC. Ulżyło ci, że już nie jesteś obiektem ataków?
Eldo: Krytyka Liroya i krytyka Poznania są oparte na tym samym – po prostu ludzie nie mają o czym gadać. Ja nie rozumiem jak mozna krytykować Liroya, który nigdy przynajmniej dla mnie nie był hip hopowcem, nigdy się z hip hopowcami nei bujał i nigdy nie ukrywał, że interesuje go biznes. On nie jest dla mnie żadnym raperem, jak Krzysztof Krawczyk. To jest starszy facet, który łapie swoją dziewczynę za piersi na zdjęciach w Playboyu, i zakłada fundację z panią Kwaśniewską. A że podoba mu się ta forma i taki sobie sposób na życie wymyślił? Spoko, ale z rapem dla mnie ten wykonawca ma niewiele wspólnego.
Z UMC jest pdoobnie.
Eldo: Ja w życiu nie powiem złego słowa na UMC, bo mam znajomego – Denę – który jest w tej wytwórni i bardzo sobie ją chwali. To jest dobrze prowadzona firma. A to, że człowiekowi, który ma talent organizacyjny, przyszli wydawać kolesi nagrywających hity „Jak zapomnieć”, to ja mu tego gratuluję. Szanuję UMC za organizację, ale nie pdoba mi się muzyka, którą wydają. Ale każdy ma prawo wydawać to co chce. UMC ma mały wpływ, że teledysk Libera, Donia i Kombi jest słaby, bo Liber, Doniu i Kombi to jest po prostu słaba kombinacja.
Ale to pomysł UMC, żeby zaprosić Kombi…
Eldo: Ale Liber i Doniu mogą powiedzieć „nie”. Remik nie jest ich właścicielem, a oni nie są neiwolnikami. To jest bardzo autonomiczna wytwórnia, tam nikt nic nie musi.
Dalsza część poniżej.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

tekst
O.S.T.R. o diggingu… (2006 r.)
tekst
Włodi: „Amerykański mainstream mnie dobija, nie mogę na to patrzeć” (2004 r.)
tekst
Kaliber 44: „Sprzedajemy bardzo dużo płyt” (2001 r.)
tekst
Gural: „Wychodzą jakieś Kalibry, Tymony, Parafuny. Czy to jest Hip-Hop?” (2001 r.)
tekst
Eis: „Nasza współpraca z Deną się wypaliła” (2003 r.)
-
News4 dni temu
Z bloku Belmondo kobieta wyskoczyła przez okno
-
News4 dni temu
Białas dissuje Bedoesa. Linijki wymierzone w byłego podopiecznego
-
News4 dni temu
Wstydu już nie ma. Bydgoszcz docenił Pawbeatsa
-
teledysk3 dni temu
Gural: „Kiedy było mi źle, wjeżdżała gruda i było grubo”
-
News4 dni temu
Red dostał nową pracę. Fala krytyki pod adresem rapera
-
News5 dni temu
Naćpany Belmondo pouczał dyspozytora pogotowia jak wymówić jego nazwisko
-
News3 dni temu
Wini o Grzegorzu Braunie: „To nie do przyjęcia, że można wygłaszać takie opinie”
-
News4 dni temu
Białas: „Prawie umarłem jak Fifty, bo stałem na dachu jak Bambi”