Masta Killa, członek legendarnego Wu-Tang Clanu, wziął udział w najnowszej kampanii organizacji PETA, promującej wegański styl życia. Raper od ponad dwóch dekad nie spożywa produktów odzwierzęcych i traktuje dietę roślinną jako klucz do długowieczności i dobrego samopoczucia.

„Karm swoje ciało życiem” – przekaz Masty Killi

W specjalnym wideo przygotowanym z PETA artysta podkreśla, że zdrowie zaczyna się od tego, co jemy.

– Twoje ciało jest żywym organizmem, prawda? Więc powinieneś je karmić życiem – roślinami, warzywami, owocami. To wszystko wciąż żyje, więc wkładasz życie w życie! Dbasz o swoje ciało, a ono zadba o ciebie. Wszędzie, gdzie jadę, można znaleźć dobry wegański posiłek i to zdrowy. Naprawdę nie ma żadnej wymówki! Myślę, że możesz to zrobić. Ja jestem żywym dowodem, że to możliwe – mówi Killa.

Wu-Tang Clan jest wegański

Nie tylko Masta Killa, ale też inni członkowie kolektywu – m.in. RZA i Mathematics – są od lat weganami. Wu-Tang Clan od dawna łączy duchowość z etycznym podejściem do życia, co odzwierciedla się także w ich wyborach żywieniowych.

Nowy album i trasa koncertowa

W międzyczasie Wu-Tang Clan świętuje swój dorobek w ramach światowej trasy „Wu-Tang Forever: The Final Chamber”. Grupa wykonuje klasyczne utwory oraz numery, które nigdy wcześniej nie trafiły na scenę.

15 czerwca Masta Killa wydał swój piąty solowy album „Balance”, będący pierwszym od czasu „Loyalty Is Royalty” z 2017 roku.

Panie wijące się na płytach nagrobnych to klip rapera Bobo, który spotkał się z mieszanym odbiorem. Tede bez ogródek mówi, co myśli o takim zachowaniu.

Kilka dni temu pokazaliśmy bytomskiego rapera, który wydał numer „J***ć te k***y”. Klip zrealizowano m.in. na cmentarzu, gdzie panie w tle wiły się na nagrobkach. Sprawa została zgłoszona do prokuratury, ale ta uznała, że nie widzi znamion przestępstwa.

Temat ten poruszył w Kanale Zero Wuwunio, zachęcając wszystkich do obejrzenia klipu, bo jak mówi – jest on fanem rapu albo bardzo dobrego albo bardzo złego – i każdy ten numer powinien usłyszeć. Tymczasem Tede stwierdził:

– Można uznać, że raper Bobo zrobił z siebie debila.

Raper zwrócił też uwagę na to, że bytomianin spędził ostatnich 12 lat w więzieniu, więc nie do końca mógł wiedzieć, jakie panują dziś obyczaje.

– Trzeba też wziąć pod uwagę to, że 12 lat to kawał czasu. Świat się zmienił, a raper Bobo myślał, że jest może trochę inna sytuacja, inne rzeczy przechodzą. 12 lat temu można było się śmiać z innych rzeczy – zauważył TDF.

Klip Bobo możecie zobaczyć tu: Nakręcił klip na nagrobkach.

Ostatnie dni mogły być szokiem dla fanów Sujbita. Gocławski raper zniknął niczym Żurom, właściwie bez żadnego słowa i zapowiedzi. Właśnie dowiedzieliśmy się, co spowodowało ten radykalny krok, i że nie był on dobrowolny.

Polscy raperzy mają wyjątkowego pecha do tracenia dostępu do social mediów. W przeszłości takich historii doświadczyli m.in. Wac Toja, Słoń, Gural czy Kaczor. Dla niektórych pewnym zaskoczeniem może być fakt, że podobny los ataku hakerskiego spotkał teraz Sujbita. Co prawda legenda gocławskiego rapu może się cieszyć z coraz większego zainteresowania słuchaczy w ostatnim czasie, jednak powiedzmy sobie szczerze, że trochę mu brakuje do wymienionych wyżej osób pod tym względem.

A jednak – złoczyńcy postanowili zrobić psikusa Sujbitowi, pozbawiając go prawie całkowicie kontaktu z fanami. Sujbitronowi zostało jedynie konto na YouTube, dzięki czemu dowiedzieliśmy się, co stoi za zniknięciem. W całej historii pojawiło się maleńkie światełko w tunelu – raper złożył odwołanie i jest cień szansy, że odzyska dostęp.

Pirotechnika estardowa podczas koncertu Chivasa w Parku Śląskim w Chorzowie delikatnie przypaliła rapera.

Chivas padł ofiarą miotaczy ognia, które były zainstalowane na scenie. Podszedł on zbyt blisko nich i w momencie wyrzutu ognia dostał po twarzy.

– Ja pie**ole. To pachnie popcornem – skomentował po koncercie raper, pokazując przypaloną brodę i włosy.

Dowiedzieliśmy się, jakiego rapera Kaczor stawia ponad siebie. Wziął on udział w cyklu „To czy to”, w którym musiał wybrać ksywkę lepszego rapera. Sporo emocji może też wzbudzić wybór między Peją a Tede.

W pierwszym zestawieniu pojawili się Tede i Peja. Kaczor bez wahania wskazał jako lepszego rapera – reprezentanta Warszawy. Według niego TDF jest lepszy od Kaczora BRS, a także od Hansa z 52 Dębiec, chociaż między nimi najchętniej postawiłby znak równości.

Poniżej pełna drabinka, gdzie pogrubione ksywki oznaczają artystów, których Gracz z Numerem Pierwszym typuje jako lepszych:

• Tede czy Peja
• Tede czy Kaczor BRS
• Tede czy Hans 52
• Tede czy Paluch
• Paluch czy Sobota
• Paluch czy Borixon
• Paluch czy Pezet
• Pezet czy Sokół
• Pezet czy Donguralesko
• Donguralesko czy Słoń
• Donguralesko czy Kaczor

Jeżeli zastanawiacie się, jakie są obecnie relacje Kaczora i Peji, przypominamy nasz artykuł sprzed kilku dni na ten temat: Kaczor nie chce mieć kontaktu z Peją.