News
Adix „Adix Gotuje” – premiera debiutanckiej płyty raperki
Kim jest tajemnicza raperka?

Wiemy już #kimjestadix – w piątek 13 września 2019 r. miała miejsce premiera debiutanckiej płyty raperki Adix. Znajdziecie ją m.in. na Spotify czy YouTubie. Ta ok. 20-minutowa EP-ka pt. „Adix gotuje” to muzyczny misz-masz i ekspresja kobiecej energii. Jak zostanie odebrana na zdominowanej przez mężczyzn rapowej mapie Polski? Sprawdź, czy któryś ze smaków z płyty przypadnie Ci do gustu.
Kim jest Adix?
W piątek, 13 września 2019 r. Adix na swoim kanale YouTube opublikowała cały materiał z debiutanckiej płyty EP „Adix gotuje”. Dzięki współpracy z Agora Digital Music płyta pojawiła się również na kanałach streamingowych: Tidal, Spotify, deezer, Apple Music i jest też dostępna do kupienia we wszystkich serwisach cyfrowych. Adix zapowiadała ponadto, że 13 września pokaże nam w końcu swoją twarz, ale wszystkie utwory na YouTubie i jej innych kanałach społecznościowych wciąż zakrywają ją grubą warstwą złota. Mogły ją za to zobaczyć już osoby, które zdobyły fizyczną wersję płyty.
Ta niepozorna brunetka przygotowała dla nas zupełnie samodzielnie cały projekt i wydała go niezależnie od wszelkich rapowych wytwórni. Pomagali jej w tym przyjaciele i zaprzyjaźnieni muzycy. Płyta aż kipi ciepłą, kobiecą energią choć ma też swoje poważniejsze momenty. Jak widać Adix ma niezłą siłę przebicia i niemało odwagi, publikując materiał poruszający tematy, które niekoniecznie każdemu przypadną do gustu. Ewidentnie nie boi się opowiadać o tym, w jaki sposób postrzega otaczający ją świat. Do tego zachęca i dopinguje dziewczyny, by były bezczelne w ich oczywistym prawie do bycia wolną i szczęśliwą.
O debiutanckiej płycie „Adix gotuje”
„Adix gotuje” to ponad 20 minut muzyki – 7 utworów, z których każdy podejmuje nieco inny temat. Całość spaja jednak koncepcja gotowania – tytuł płyty oraz nazwy utworów odnoszące się odpowiednio do przystawki, pięciu smaków oraz digestifu, po który sięgamy po zjedzonym posiłku.
Każdy utwór na YouTubie został opatrzony innym zdjęciem, które również nawiązuje do danego smaku. Adix zaprasza tym samym do degustacji i znalezienia w menu czegoś, co przypadnie nam do gustu. A oto menu:
Tracklista
- Aperitif
- Na słono
- Na słodko
- Na ostro
- Na gorzko
- Na kwaśno
- Digestif
Okładka

Płyta opiera się zarówno na klasycznych, skreczowanych, jak i tych bardziej nowoczesnych, elektronicznych brzmieniach, różnych tempach oraz… historiach, bo od razu widać (i słychać), że Adix lubi w storytelling. Dodaje też od siebie coś zupełnie nowego – szeptanki, których nie słyszeliśmy chyba jeszcze w polskim rapie? A co sama Adix pisze o debiutanckiej płycie?
– Od I 2019 r. pracowałam bardzo ciężko, by oddać w Wasze ręce projekt dopracowany pod wieloma względami: pomysł, tekst, muzyka i design. I wiem, że taki jest. Choć nie było mi łatwo robić to wszystko samej i to pierwszy raz w życiu. Jaram się! – że miałam jaja to zrobić, że zrobiłam to po swojemu, że tak mega się przy tym bawiłam i poznałam tyle cudownych, inspirujących Mordek.”
Pomysł na płytę „Adix gotuje” bazuje na powszechnie znanym stereotypie kobiety, której miejsce jest w kuchni. Adix zdecydowała się dla odmiany ugotować coś w polskim rapie, nie stroniąc jednocześnie od popkulturowych atrybutów kobiecości, takich jak m.in. kolor różowy, ale przełamując je, zmieniając choćby kusy fartuszek na oversize-owy garnitur. Na „Adix gotuje” znajdziesz mocne, poważne, ale i zupełnie luźne, zabawne i prześmiewcze utwory przyprawione szczyptą soczystego dystansu do świata. Zresztą, sam/sama zobacz, co Adix tam zgotowała:
Odsłuch płyty
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Polski raper nakręcił klip z paniami na nagrobkach – zawiadomienie do prokuratury
Sprawą zajęła się też policja.

Na YouTube ukazał się teledysk bytomskiego rapera BoBo, który błyskawicznie wywołał falę skrajnych reakcji. Klip do utworu o prowokacyjnym tytule „Jeb**ć te kur**y” zawiera mocno kontrowersyjne sceny – w tym nagrania zrealizowane na cmentarzu. W jednej z nich tancerka wygina się tuż obok nagrobków.
Utwór, który pojawił się w sieci niecały miesiąc temu, uderza w „fałszywych ludzi”, jak twierdzi sam artysta. BoBo chwali się m.in. odbyciem kary więzienia „za bicie konfidentów”, a tekst niemal w całości oparty jest na wulgaryzmach. Jak można przeczytać w opisie na YouTube:
„Autor nie owija w bawełnę. Wjeżdża bez filtra z numerem, który rozlicza tych, co zgubili zasady. (…) Albo jesteś sobą, albo jesteś nikim!!!”
Teledysk na cmentarzu
Teledysk kręcono m.in. na śląskim podwórku z familokami, ale największe kontrowersje wzbudziły sceny z nekropolii. BoBo występuje tam na tle nagrobków, a tancerka w dwuznaczny sposób tańczy na elemencie przypominającym grób.
W klipie pojawia się również Łukasz Z., ps. „Zajączek” – były kibic Ruchu Chorzów, który w 2023 roku został nieprawomocnie skazany na 10 lat więzienia za udział w gangu Psycho Fans. Jak przypomina „Gazeta Wyborcza”, to nie jedyne postępowanie toczące się wobec niego.

Widownia podzielona: od pochwał po słowa o „patologii”
Do dziś klip został odtworzony ponad 20 tysięcy razy, zdobywając 311 polubień. W komentarzach widać duży podział – część widzów chwali produkcję za powrót do ulicznych korzeni rapu. Pojawiły się głosy takie jak:
„Sama prawda”, „Sztosik kawałek z przekazem”, „Jest moc”.
Z drugiej strony nie brakowało krytyki. Jeden z użytkowników napisał:
„Słuchając tego odpadły mi uszy. Przyczepiłem je, ale jak przypomniałem sobie czego słucham, to sam sobie je urwałem”.
Inni określali produkcję dosadnie jako „PATOLOGIA”.
Zawiadomienie do prokuratury
Do Prokuratury Rejonowej w Bytomiu wpłynęło zawiadomienie o możliwości znieważenia miejsca pochówku. Śledczy jednak odmówili wszczęcia postępowania, nie znajdując w materiale znamion przestępstwa.
Sprawa trafiła też do policji i jest obecnie rozpatrywana jako potencjalny wybryk o charakterze nieobyczajnym.
Raper się tłumaczy
Sam raper, zapytany o kontrowersyjne sceny, tłumaczył w rozmowie z „Wyborczą”:
– Była to inscenizacja, której celem było wyrażenie emocji i symboliki zawartej w utworze – zgodnie z wolnością wypowiedzi artystycznej. Wykorzystano wyłącznie elementy scenograficzne – nieprawdziwy grób.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Na początku czerwca świat hip-hopu zelektryzowała wiadomość o powrocie legendarnego duetu Clipse. Pusha T i Malice, po 16 latach przerwy, zapowiedzieli wspólny album „Let God Sort Em Out” i wypuścili pierwszy singiel „Ace Trumpets”. Teraz prezentują kolejny utwór – „So Be It”.
Mocna linijka o Travisie
Nowy kawałek został oparty na produkcji Pharrella Williamsa, czerpiącej inspirację z brzmień Bliskiego Wschodu. Tekstowo Malice i Pusha T wracają do swoich korzeni – hustlingu, ambicji i luksusu. Ale to ostatnie wersy Pushy przyciągają największą uwagę – raper celuje bezpośrednio w Travisa Scotta, zarzucając mu nielojalność i nieczystą grę.
Pusha T: „To obrzydliwa cecha – ten brak lojalności”
W rozmowie z magazynem GQ Pusha T wyjaśnił kontekst konfliktu z Travisem:
– Pracowaliśmy w Paryżu nad nową muzyką, a on [Travis Scott] zadzwonił, żeby pokazać Pharrellowi swój album. Zobaczył mnie i Malice’a, zajarał się. Nas to nie interesowało, ale nalegał, byśmy tego posłuchali, i nagrał, jak słuchamy. Tydzień później wypuszcza numer „Meltdown” – ale w wersji innej niż ta, którą nam pokazał. Pominął zwrotkę Drake’a – powiedział Pusha.
Pusha, który od lat pozostaje w otwartym konflikcie z Drake’iem, dodał:
– To obrzydliwa cecha – ten brak lojalności. Travisowi brak lojalności.
Premiera albumu Clipse już w lipcu
Fani surowego, bezkompromisowego stylu Clipse mogą spodziewać się kolejnych ostrych wersów. Premiera albumu „Let God Sort Em Out” została zaplanowana na 11 lipca 2025 roku. To pierwszy wspólny projekt braci Thornton od czasu płyty Til the Casket Drops z 2009 roku.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Sporo zmian u Wilka z Hemp Gru. Raper niedawno sprawił sobie nowe uzębienie, a także ma w końcu zamiar wydać solową płytę.
Na solową płytę Wilka czekamy już wiele lat. Po drodze było wiele zapowiedzi i deklaracji. Kiedy w końcu możemy się jej spodziewać?
– Mam nadzieję, że będzie w 2025. Będzie dobrze – skwitował raper w rozmowie z Telemagazynem.
Wilku został zapytany także, jak z perspektywy weterana patrzy na dzisiejszy rap:
– Hip-hop się rozwija i przejmujemy kolejne poziomy tego rynku. Jakby nie patrzeć, najwięcej pieniędzy zarabia hip-hop. On jest wszędzie, nawet w reklamach banków. Hip-hop rządzi – uważa artysta.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Bez większego echa przeszła niedawna premiera teledysku „Los nie chciał inaczej” Tego Typa Mesa. Singiel wykręcił zaledwie 50 tysięcy wyświetleń na YouTube przez 2 tygodnie. Patrząc na dorobek kanału Mesa, widać podręcznikową równię pochyłą zainteresowania słuchaczy. Raper pokusił się w tym utworze o wersy wymierzone w Stasiaka, wbił mu również szpilę na Instagramie.
Czy nad Mesem wisi swego rodzaju fatum? Śledząc pobieżnie jego perypetie życiowe, trudno nie odnieść takiego wrażenia. Bolesny rozpad związku, wyrzucenie z wytwórni, popsutą relacja ze Stasiakiem, która pozostawiła widoczny uraz. Problemy osobiste idą w parze z obniżeniem lotów artystycznych. Raper częściej gości na łamach mediów ze względu na lewicowo-kijowską agitację, niż z powodów muzycznych.

Czy jedyną deską ratunku dla Mesa, żeby za kilka lat nie wylądować w trzeciej lidze rapowej, jest dążenie do beefów? Polski Q-Tip szuka obecnie ukojenia, przelewając własną frustrację na słuchaczy. Mes srogo odpalił się na Instagramie, wierząc, iż padł ofiarą ataku rosyjskiej agentury w sieci. Wiemy też, że nie może przeboleć tego, co stało się na linii ze Stasiakiem. – Mój brat zwariował nagle, złamał mi serce. 3 lata temu w święta, nie widziałem go więcej – wyznał bohater tekstu w najnowszym singlu, nawiązując do słynnej wigilijnej dramy w Alkopoligamii.
Zaskakiwać może liczba subów na kanale Mesa. Raper zebrał ich zaledwie 11 tysięcy od grudnia 2022 roku, kiedy utworzył własne konto na YouTube. Mes zamieścił też szyderczy wpis na kanale instagramowym, który miał na celu ośmieszyć Stasiaka. Czy można to traktować jako preludium do czegoś więcej? Zapewne przekonamy się wkrótce.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Molesta Ewenement wróciła jakiś czas temu do koncertowania, ale jeżeli chodzi o nową muzykę, zespół nie rozpieszcza fanów. Jakie są szanse na nową płytę ujawnił Vienio.
W ubiegłym roku Molesta połączyła siły z Kalibrem 44 w numerze „Ten styl ten rap”. 8 lat po zakończeniu kariery rapowej na scenę z solowym materiałem wrócił również Pelson. Vienio, który był dyrektorem artystycznym tegorocznego Hip-Hop Opola poweidział, że są całkiem spore szanse na nowe kawałki składu.
– Myślimy raczej o singlu Molesty, może nawet o EP-ce. Trwają teraz gorączkowe rozmowy na temat tego, co by to mogło być. Jestem już gotowy na to, żebyśmy zaprezentowali fanom Molesty coś nowego – ujawnił Vienio, przyznając, ze na razie nie pracuje nad solowym materiałem.
Ostatnia płyta Molesty „Molesta i kumple” ukazała się w 2008 roku.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temu
Quebonafide nie wychodzi z konwencji. Wywiadu u Winiego nie oglądajcie
-
News1 dzień temu
Raper Banan – serial Netflixa śmieje się z Maty
-
News2 dni temu
Polska chce ekstradycji Jongmena z Dubaju
-
News13 godzin temu
Polski raper nakręcił klip z paniami na nagrobkach – zawiadomienie do prokuratury
-
News2 dni temu
Mes nazywa „zdrajcami” słuchaczy, którzy nie zgadzają się z nim w kwestii Ukrainy
-
News3 dni temu
„Mes odklejony, schizofrenia” – raper reaguje na krytykę
-
News1 dzień temu
Mes ponownie zaczepił Stasiaka. Szykuje się beef?
-
News2 dni temu
Molesta wyda po 17 latach nową płytę?