News
B.R.O. nie jest już raperem
Raper wydał szczere oświadczenie.

B.R.O. poinformował, że przestał być raperem. Wydał on dłuższy komentarz, w którym ujawnia szczegółowo, dlaczego tak się stało.
B.R.O.: „Byłem raperem”
– Byłem raperem. Świadomie piszę to dziś w czasie przeszłym. Bo kim właściwie jest „raper”? Ziomkiem, który pisze teksty i potem je nawija – pewnie w dużym uproszczeniu można by było tak to ująć. Ja ze słowem „raper” przestałem się utożsamiać już jakiś czas temu, ponieważ czuję, że mówiłoby ono o mnie zdecydowanie zbyt mało. To, co robię muzycznie, już dawno wykracza poza szufladkę zwaną „RAP”, a moja wyobraźnia, plany, marzenia prowadzą mnie w zupełnie innym kierunku. To nie jest nagła zmiana. Od lat moja muzyka nie polegała tylko na rapowaniu. Produkuję, gram na instrumentach, robię mix mastering oraz szlifuję swój wokal, a konkretnie śpiew, aby czuć, że jestem lepszy niż byłem. Robienie muzyki zawsze dawało mi przyjemność. Było to moją terapią, relaksem, sportem, pasją, pracą i wszystkim, co wprawiało moje życie w ruch. Muzyka była jego rytmem – dosłownie i w przenośni. Nadszedł jednak moment, kiedy poczułem, że rapowanie przestało mi dostarczać… w zasadzie wszystkiego – informuje artysta.
– W ostatnich miesiącach nie czułem grama ekscytacji w trakcie robienia rapowych numerów. Wyraźnie poczułem, że to droga donikąd. Dlatego dzielę się dzisiaj z Wami tymi emocjami. Tak jak zawsze w dotychczasowej podróży – muszę iść za głosem, który gra mi w duszy. Nawet kosztem tego, że niektórzy z Was zawsze będą woleć mnie w rapowym wydaniu, które pokochali i któremu przez lata byli wierni – dodaje.
B.R.O.: „Jestem tak samo prawdziwy w kapeluszu i z ukulele”
– Byłem raperem i jak przystało na rapera, zawsze byłem z Wami szczery. Nadchodzi nowy etap, do którego serdecznie Was zapraszam. Nadchodzi nowy rozdział B.R.O, w którym czuję się w końcu sobą w każdym calu. Zarówno muzycznie, jak i wizerunkowo – to jestem JA – wyjaśnia.
Progres to od zawsze była moja droga. Ścieżka człowieka, który dojrzewa, dorasta i rozumie, kim tak naprawdę jest. Tak samo prawdziwy byłem w 2012 roku w czapce z daszkiem rapując z prędkością broni maszynowej i tak samo prawdziwy jestem dziś w kapeluszu i z ukulele, śpiewając nowy singiel „Bilet”, który usłyszycie w ten piątek. Dla tych, którzy cały czas byli, są i będą ze mną, mam dobre wieści. Przed nami nowa przygoda pełna emocji i wrażeń. BROSKI TEAM. Pamiętajcie – trzeba zmieniać siebie, aby sobą pozostać. Kuba – kończy.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Tede wypomniał Mesowi wstydliwe zdjęcie z koncertu
„Każdy kojarzy ciebie w obszczanych portkach”.

Tede nie pozostał dłużny na zaczepki Mesa u Winiego. Muzyczna odpowiedź jest jednym z najważniejszych wydarzeń na scenie ostatnich miesięcy, a być może będzie i roku, jeśli beef się rozkręci. W dissie TDF’a nie zabrakło mocnych pojazdów, a jeden z nich dotyczy legendarnego zdjęcia sprzed ponad 10 lat.
Jeżeli Mes nie podkuli ogona i podejmie rękawicę, staniemy się świadkami starcia chyba dwóch najlepszych producentów wśród raperów. Biorąc pod uwagę, że założyciel Alkopoligamii wydaje niedługo płytę, jest raczej mało prawdopodobne, żeby nie chciał się przyhajpować na beefie. Nie świadczyłoby też zbyt dobrze o jego rapowej formie, gdyby stać go było tylko na prowokacyjne wypowiedzi w wywiadzie.
Formę do poziomu oponenta dopasował natomiast TDF. „64 lajny” to już nie napisany na kolanie diss na Sujbita, który był do szybkiego zapomnienia pod każdym względem. Słychać, że teraz Tede się bardziej przyłożył do stworzenia zwrotek, a jedna z nich jest związana ze zdjęciem, które kilkanaście lat temu zamieścił GlamRap.
– Każdy kojarzy ciebie w obszczanych portkach. Kiedyś wrzucał to jeden znany portal – nawinął Tede. Miał on na myśli legendarne zdjęcie Mesa w kapeluszu i dziwnej plamie w okolicy krocza, której Mes nie zauważył lub najwyraźniej nie przeszkadzała mu ona w kontynuacji występu przed publicznością.

Przy okazji przypominamy najnowszy wywiad z Tede, który ukazał się wczoraj na naszych łamach:
News
50 Cent wrzuca film, jak Rick Ross całuje się rzekomo z mężczyzną
Błyskawiczna odpowiedź Rozaya.

50 Cent wrzucił na Instagram film sugerujący, że Rick Ross całuje mężczyznę na jachcie. Nagranie szybko zniknęło, a internauci ustalili, że w kadrze była kobieta – prawdopodobnie modelka Jazzma Kendrick.
– To supermodelka i wygląda świetnie. Trudno dissować taki flex – napisał jeden z komentujących. Inny dodał: – To kobieta z krótkimi włosami.
RICK ROSS GAY BOATRIDE EXPOSED (FULL VIDEO pic.twitter.com/k30rAC4uYJ
— JAY🦉 (@YouOnlyLive2x) July 23, 2025
Ostra odpowiedź Rozaya
Rick Ross zareagował nagraniem na Instagramie:
– Curtis, Curtis, Curtis, tak cię fascynuje mój styl życia. Widziałeś mnie na jachcie z piękną czarnoskórą kobietą. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko takim kobietom, Curtis. Co insynuujesz?
Dodał też przytyk osobisty, nawiązując do matki najmłodszego syna 50 Centa, sugerując że jej ostatnie zachowanie mogło go zaboleć.
Konflikt, który trwa od lat
Spór obu raperów ciągnie się od 2009 roku – zaczęło się od spięcia na BET Awards, a potem były dissy, sprawy sądowe i kąśliwe komentarze w sieci.
Ostatnio 50 Cent kpił z występów Rossa przed Bow Wowem i proponował jego byłej partnerce reality show.
Tym razem jednak internauci stanęli po stronie Rossa, a próba ośmieszenia go zakończyła się kolejną wizerunkową porażką autora „Get Rich or Die Tryin’”.
News
Sobel sprzedaje się lepiej niż Quebonafide, który zalicza szybki spadek
Dzisiejsze zestawienie Olisu.

Czwartkowe zestawienie najlepiej sprzedających się płyt przyniosło nam sporo zmian w czołówce.
Album Quebonafide w drugim tygodniu od premiery zaliczył duży spadek – o 3 oczka i znalazł się poza podium. Na szczycie znów możemy zobaczyć Sobla, który od 12 tygodni radzi sobie wyśmienicie sprzedażowo.
Z rapowych nowości, na 7. pozycji znalazł się Travis Scott, który debiutuje dużo wyżej od „Swagu” Justina Biebera, który jest dopiero na 22 miejscu.
OLiS – 10 najlepiej sprzedających się płyt (11-17 lipiec):
- Sobel – NAPISZ JAK BĘDZIESZ
- KPop Demon Hunters Cast – KPop Demon Hunters (Soundtrack from the Netflix Film)
- Dawid Podsiadło, Kaśka Sochacka – tylko haj. (ZORZA 2025)
- Quebonafide – PÓŁNOC / POŁUDNIE
- sanah – Dwoje ludzieńków
- Billie Eilish – HIT ME HARD AND SOFT
- Travis Scott – JACKBOYS 2
- Myslovitz – Miłość w czasach popkultury
- White 2115 – ROCKST4R
- Quebonafide – ROMANTIC PSYCHO

Kubańczyk spotkał się ze słuchaczami na jednym z peronów kolejowych. Fani śpiewali razem z nim jego numery, a atmosfera była spokojna i luźna. Sytuację przerwali jednak ochroniarze z pobliskiego lokalu, którym – jak wynika z relacji – nie spodobało się to zgromadzenie.
„Pobił mnie teleskopem”
– Siedzieliśmy na peronie z fanami, śpiewaliśmy piosenki. Chłop z randomowego lokalu pobił mnie teleskopem a później zagazował – za nic. Tam Tam. Zweryfikujcie ochroniarzy, którzy mają problem z agresją! – napisał raper pod filmem.
Artysta zaznaczył, że chciał rozwiązać sprawę bez kłótni.
– Mimo bezpodstawnej agresji chcieliśmy się dogadać, wyłączyliśmy głośnik, próbowaliśmy rozmawiać. Peron to nie jest przestrzeń należąca do lokalu. Mimo to zostałem zagazowany.
„Psiknęli mi gazem z 10 centymetrów”
Jak dodaje, zamiast rozmowy został uderzony pałką teleskopową oraz potraktowany gazem z bardzo bliskiej odległości:
– Dziękuję ratownikom medycznym, a panowie z bramki wyżywajcie się gdzie indziej, bo piskanie gazem na lewo i prawo to nie rozwiązanie. Szczególnie, że to nie teren waszej imprezy. Chcieliście być mocni, ale wam nie wyszło, jak by ktoś potrzebował pomocy to karetka jedzie do mnie zamiast do poważnego zdarzenia.
Fani potwierdzają: „Nie był agresywny”
Świadkowie podkreślają, że Kubańczyk zachowywał się spokojnie. Spotkanie miało charakter pokojowy, a jedyną „atrakcją” było wspólne śpiewanie. Ich zdaniem interwencja była całkowicie niepotrzebna i zdecydowanie zbyt brutalna.
Poniżej wideo:
News
GSP o Żuromie: „Karykatura internetowego pseudo-gita”
W przeszłości między raperami dochodziło do fizycznych utarczek.

Między GSP a Żuromem od wielu lat trwa konflikt. Obydwaj raperzy nie maja na swój temat dobrego zdania. Według Mahatmy jego oponent to „Chłopaczek, z którego można się pośmiać”.
– Żurom to dla mnie chłopaczek, z którego można się pośmiać. Jest taką karykaturą internetowego pseudo-gita. Zawsze jak widzę jego ryj, to mi się śmiać chce – mówi GSP w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.
Mahatma twierdzi, że w obecnych czasach większość tzw. „internetowych gangsterów” to pozerzy, którzy są śmieszni. – Jak dochodzi do spotkania na żywo, to już nie są tacy mocni” – uważa.
Poniżej wideo:
W 2022 roku między GSP a Żuromem doszło do fizycznego starcia. Mahatma przerwał wywiad swojego rywala i go uderzył, bo ten miał wypisywać na jego temat bzdury.
-
News4 dni temu
Wiemy, za ile rząd USA sprzedał album Wu-Tang Clanu
-
News13 godzin temu
Tede dissuje Mesa: „Bawimy się na twojej stypie Typie” – odpowiedź na zaczepki!
-
News1 dzień temu
Kubańczyk pobity i zagazowany przez ochroniarzy
-
News14 godzin temu
Kubańczyk pobity. Ochroniarz zabrał głos na temat bójki
-
News2 dni temu
Żurom z dozorem elektronicznym – pokazał bransoletkę na nodze
-
News2 dni temu
OG Kamka z pierwszym dużym kontraktem reklamowym
-
Wywiad21 godzin temu
Tede oddaje tribute Peji. „Rychu powinien być zadowolony” – wywiad
-
News2 dni temu
Mata i Skolim nagrali wspólny numer