News
Bedoes 2115 „Helikopter w ogniu” – tekst dissu
„Młody Borek będzie chował cię aż wykrzyczysz, przepraszam”.
Bedoes nie pozostawił dissu Eripe bez odpowiedzi, tylko zaserwował 9-minutowy kawałek z klipem, w którym odbija wszystkie piłeczki.
Poniżej cały tekst utworu:
Tekst kawałka: Bedoes 2115 – „Helikopter w ogniu”
Witam moi mili w krainie wędlin, powrót chuja był rozczarowaniem, teraz plan ucieczki
Schodzę level down bez dwóch zdań, gdy ci odpowiadam
Mogłeś być na podium, możesz wypierdalać
I nie będziemy kolegami, życie to nie film
To jazda bez trzymanki, został ci tylko krzyk
Kim jesteś, żeby nas uciszać? Nie ma takiej siły!
Zamknij mordę jak rap gra i zacznij być miły
Jestem chujem, jestem hardcorem i jestem graczem
Ty rozrzutniku gnoju, chuja wiesz o rapie
Wiem kto ci daje punchy, co je w ośmiu rozkminiacie
Zastanów się lepiej, kto twój wróg, a kto przyjaciel
Ja nie gram nieczysto, więc bracie dam ci radę
Hit mе bedi one more timе? Oszalałeś?
Jak tam bycie tyranem?
Jakie wnioski?
Będę ssał kutasa na oczach całej Polski
To 2-1-1-5, suko!
Jesteś znany z przeciętnych punchy i picia browca
Ale jak chcesz jechać ze mną, to dziwko piwko nie można
Eri pet Quebo cię stworzył, a ja cię kończę
Zapraszam wszystkich na twój pożegnalny koncert
I Quebo dał ci zagrać na stadionie, niczym Probierz
Ty odjebałeś lewą akcję, chciałeś być jak Robert
Miał być strzelec wyborowy, jest na strzał po wyborowej
Młody Borek komentuje
Nie no, pan to chyba z okręgowej
W kanale zero chcą mnie na kanapie, na rozmowie
Ty w kanale śpisz po 0-7, gorzkiej żołądkowej
Idź na wywiad i opowiedz tę swoją wersję wydarzeń
Jedna lufa i pytanie, po co kurwa zaczynałeś?
Zobaczył żubra i się turla, jebany harnaś
Piszą mu punche, bo on leży obsikany w Tatrach
Flow jak warka, mordo, przejdźmy na ty
Jak na ciebie patrzę, odechciewa mi się ż
Młody B, zaszedłem ci za skórę jak Esperal
Od dzisiaj wymiotujesz jak ja po twoich numerach
Jak terroryzujesz dzieciaków co spełniają marzenia
To zapierdolę ci kurwo jako Osame Bin Ladena
Ty pierdolony brudzie, ty chorobo polskiej sceny
Ja pomagam małolatom, ty chcesz niszczyć im kariery
To nie jest to oki, kurwa, że chodzisz po tej ziemi
Nadeszły nowe czasy, gnębimy gnębicieli
Ja pół tony Montana, ty pół główek, pół pała
Twój dystop, pół prawda, pół środek, pół kłamstwa
Pół tonu ciszej, jak ze mną rozmawiasz
Bo to nie ta półka, [?] w rapie
Jak cosplay pedofila, bo mam wąs, kurwa, ziomal
Ty odpowiadałeś tyle, że odrosła mi broda
Ty cosplay rapera i cosplay patusa
A potrafisz tylko, kurwa, coś tam, że grubas
Nagle żartujesz na samplu, a wjechałeś jak zabójca
Ale zobaczyłeś, że wygrywa ten, kto luz ma
I kto tu jest populistą, ja czy Pan pół Punch?
Sześć dni i ty mówisz rapuj, kurwa?
Chciałeś mnie zjeść, ale ci stanąłem w gardle
I kurwa, tak strasznie ssiesz, że aż ci stanąłem w gardle
Pieprzysz znów o wadze, ale mi to nie ujmuje
Pokazałem ci, gdzie pieprz rośnie, bo ma pieprzyk nad chujem
I miałem nie podjadać tej wagi, chyba nie zrzucę
Bo znów na bicie jem cipkę, pieprzy mnie gluten
Ty hańbisz swoje miasto, ja kocham ludzi z Krakowa
Od dzisiaj jesteś w pisuary, głowa czwóry nowa
Mam wyjebane w twoje kłamstwa, wyjebane, w co tam nagrasz
Choćbyś się przedstawił, to i tak nie będzie prawda
Wyjebane w nagłówki, wyjebane w zasięgi
Złe słowo o bliskich imasz wyjebane, wyjebane zęby
Mam wyjebane w twoje kłamstwa, wyjebane, w co tam nagrasz
Choćbyś się przedstawił, to i tak nie będzie prawda
Wyjebane w nagłówki, wyjebane w zasięgi
Złe słowo o bliskich imasz wyjebane, wyjebane zęby
Śmiejesz się z chorób psychicznych, bo jesteś ludzkim odpadem
Ja gram to dla tych z depresją oraz dla tych z bipolarem
Za Borysa jesteśmy kwita, bo nie lubi obrażać
Młody Borek będzie chował cię aż wykrzyczysz, przepraszam
W chuju mam rapowe afery, befory i aftery
Winiemu odpuszczam, bo jest śmieszny
I nie interesuje co mówią o mnie raperzy
Mam szacunek dla legend i robię to co mam robić
Co cię boli? Czy aż tak ci to boli?
Było mi przykro jak Rychu wrzucił diss na mnie na story razem z Deksem
Bo mam was za idoli i dziesięcioletniemu Borysowi pękłoby serca
Ale nie zmienia się nic, dalej trzeba żyć
Z sobą pozostać, nie dać sobie pluć w pysk
I zapamiętam tych, którzy byli ze mną na dnie
Bo lojalności nie zdobędziesz śmiesznym punchem
Nikt nie pisze mi, ty kurwo zazdrosna
Będę miał ghosta jak kupie Rolls Royce’a
A to, że nie wierzą, że to nie tekst Borcia
Schlebia mi jak, nie wiem kurwa, kromka?
W swoich numerach na siłę wciskasz dwójkę
Zaraz żyłka ci pęknie w kabinie jebiącej gównem
Realizator prosi, żebyś nagrywał w pampersie
Bo później na sesje przychodzą normalni ludzie
Jak miarka się przebrała, to ubrałem kapelusz
I zostałem królobójcą samozwańczych Punchlinerów
Padłeś w Kołobrzegu, a piszczałeś jak na Helu
Miałeś być królem, a jesteś kasztanem z Wawelu
Ja z królem Nowego Yorku na spółę kawałek tortu
Dla uszu każdy twój kawałek to kawałek tortur
Mamy ważny dzień, a ty nam go chciałeś popsuć
Ubrałeś kostium, bo w środku jesteś fanem gościu
Gloryfikujesz bycie złym no i groźnym
To tylko wizerunek ty nie jesteś z patologii, a ja jestem
I już nie raz całowałem chodnik
I w każde urodziny błagałem niech to się skończy
Po sześciu dniach wrzucasz nutę magika do postu
Oddałbym wszystkie twoje wersy po prostu
I jak mam nie być gruby, skoro spierdoliłem Wacka?
Wszystkie dokonania, pomnik budowany lata
Przeciwko kurestwu i upadkowi zasad
Bądź elegancki najważniejsza nie jest kasa
Serce, dedykacja i ciężka praca
Mam firmę z braćmi, wiemy co to klasa
Mam wyjebane w twoje kłamstwa, wyjebane, w co tam nagrasz
Choćbyś się przedstawił, to i tak nie będzie prawda
Wyjebane w nagłówki, wyjebane w zasięgi
Złe słowo o bliskich imasz wyjebane, wyjebane zęby
Mam wyjebane w twoje kłamstwa, wyjebane, w co tam nagrasz
Choćbyś się przedstawił, to i tak nie będzie prawda
Wyjebane w nagłówki, wyjebane w zasięgi
Złe słowo o bliskich imasz wyjebane, wyjebane zęby
Od pierwszego dnia na scenie, Borys jest ofiarnym kozłem
Byłem treningowym workiem, ale trochę urosłem
Mówią, chcesz pokoju, szykuj się na wojnę
Zostawicie mnie w spokoju, albo każdy z was z nim spocznie
Osiemnaście sztuk broni w moim sejfie
Zastanów się dwa razy, zanim wejdziesz na posesję
Ksiądz będzie miał procesję, bliscy będą mieć pretensje
Mój prawnik pełne ręce, a ty szczęście, jeśli jeszcze będziesz
Oddychaj, oddychaj, za moją rodzinę, jestem gotowy zdychać
Żaden jest ze mnie bandyta, żadna mafia, żaden gangster, ale
Za moich bliskich mogę mieć beef, choćby z diabłem
Mogę się bić, choćby z Majkiem
Ty, gdy wchodzisz w bit, to brzmisz, jakbyś miał bić się z tym
Majkiem
A jesteś pizdą na strzała
I to ostatni raz, gdy mówię o tym strzale
Bo mam większe ambicje, niż bycie czyimś koszmarem
Bolę spełniać marzenia, na każdego kozaka jest większy kozak
Pozwól, że wytłumaczę ci teraz, jak się było trzeba zachować
Jak dostaniesz w ryj i pogadasz, i potem jest graba i zgoda
To jak wracasz, to nie kłamiesz i nie opowiadasz po ziomach
Nie wspomniałem o Penxe Delekcie i zostawiłem Zygsona
W chuju mam posty Oxona, ja też bym tak zrobił za zioma
Ty ich oszukałeś i dotykasz mój skład, odkąd byłem szczylem
Jesteś pewny, że to nie ty jesteś pedofilem?
Suko, jaki sextape, co ty gadasz?
Sextape to ten beef, menel łyka mojego chuja, słodkiego grubasa
Nie będę kopał leżącego, to mi nie przystoi
I tak, chuj mi stoi, uwielbiam, gdy przegrywa gnębiący
Stare chłopie, siedzą i piszą o mnie love songi
Jak chcesz buzi, to chodź, a nie się wstydzisz, kurwa
Bo jest wielu w mainstreamie, którzy nie mają godności
Ale to nie jestem ja, ja jestem prawdziwy do kości
Kończę ten beef, choć dla mnie to on już pod hotelem się skończył
Bo podanie ręki jest dla mnie warte więcej niż posty
I tak powiedziałem przepraszam, bo wycofałeś swoje słowa
A teraz znów muszę przepraszać za to, że musiałem cię pochować
Jak możesz powiedzieć, że dotykam dzieci chujem?
Nie rozumiem, jesteś paskudnym człowiekiem, szmato
Co ty masz w głowie?
Jak się znów spotkamy, znowu będziesz mówił, że tylko rapujesz?
Co, tylko rapujesz, że ktoś jest konfidentem, kurwa?
Żyję blisko z Bogiem, mam czyste sumienie
Każdy, kto mnie zna, wie, że zawsze pomogę jak mogę
Nie śmiej się z ludzi pracy, nigdy bym nie ważył
Ty manipulujesz faktami i obracasz kota ogonem
Tylko to ci zostało, mam szacunek do pieniądza
Karierę traktuję jak dar, nie piję od lat
A na koncertach zawsze klasa
Ty swoją przepiłeś, bo nie masz szacunku do słuchacza
A ten diss, który wypuściłeś, tylko to potwierdza
I nie wiem, po co nagle wspominasz o psie i swojej żonie?
Robisz z siebie ofiarę, a przecież ty to zacząłeś
Chciałeś skończyć mi karierę, a skoczyłeś na końcówę
A jak sprawdzisz na kacuwie ten numer, to dajesz stop
I nie czekam na odpowiedź, wracam do obowiązków
Dbania o rodzinę, przyjaciół i moich ziomków
Było fajnie na początku, ale teraz to już średnie
Eripe zostanie na nagrobku, bo co mamy z tego miejsca?
Gram jutro na Narodowym i mimo tego, że twoja odpowiedź jest słaba
Nie powinienem na nią reagować, to i tak ci odpowiadam, bo jestem raperem
A beefy wygrywa z reguły albo lepszy raper, albo lepszy człowiek
Ty jesteś średnim raperem i paskudnym człowiekiem
Żywiłeś się nienawiścią całą swoją karierę
Obrażałeś nas latami, nawet zarzuciłeś nam donosicielstwo
A potem na żywo powiedziałeś, że to tylko rap?
I tak uderzyłem cię, dostałeś Ojcowskiego tak, że przytuliła cię Matka Ziemia
I przeprosiłem za to, bo wycofałeś się ze swoich słów
Podaliśmy sobie ręce, kurwa stary, już mówiłem to 100 razy
To jest niehonorowe, bo podałeś rękę człowiekowi, a potem jedziesz do domu i go obrażasz
I to nawet ja wiem
To jest brzydkie po prostu
Ten beef nie ma sensu, bo ty będziesz cisnąć mnie od grubasa
Ja nie chcę pisać piosenek o alkoholizmie
Bo to jest, kurwa, smutne stary, naprawdę
I życzę ci naprawdę, żebyś z tego wyszedł, naprawdę
Nie będę się szczycił ani tym, co się stało pod hotelem, ani tym beefem
Bo nie jesteś dla mnie żadnym zawodnikiem 2115
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Ekipa Bedoesa 2115 tylko z dwóch płyt osiągnęła przychód ponad 10 mln zł
Wielki sukces rodziny 2115.
Dwa krążki z obozu 2115 osiągnęły w tym tygodniu status diamentowych płyt. Żeby tego dokonać należy sprzedać muzykę na kwotę ponad 10 mln zł.
Diamentem pokrył się krążek Bedoesa „Kwiat Polskiej Młodzieży” oraz album White 2115 „Rockstar”. Każdy z krążków sprzedał się w 150 tys. nakładzie. W związku z tym, że od kilku lat ZPAV stosuje kryterium dochodowe w przypadku streamingu, wiemy, że żeby dostać diamentową płytę musi ona osiągnąć przychód 5 250 000 zł. Po podwojeniu tej sumy wychodzi nam kwota 10 500 000 zł.
Nie zapominajmy, że przychód to nie dochód (kwota na rękę). Od tej sumy należy odliczyć koszty produkcji albumu i podatki.
W przypadku Łajciora to pierwsza diamentowa płyta za album. Natomiast Borys ma już na koncie podobne wyróżnienie za krążek „Opowieści z Doliny Smoków”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
21 Savage prawie jak Bedoes: wezwał Young Thuga i Gunnę do pogodzenia
„Ogarnijcie to gówno, przecież się kochacie”.
Podobnie jak przed laty Bedoes chciał pogodzić Young Multiego i Oliwkę Brazil słynnym wpisem „pogódźcie się, bo nie ma sensu żeby młodzi, utalentowani ludzie się kłócili” – tak teraz 21 Savage w identycznym tonie chce pogodzić Young Thuga i Gunnę.
21 Savage zwrócił się do obu raperów we wpisie na X:
– Ogarnijcie to gówno, przecież się kochacie. Dobrze wiedziałeś, że Gunna nie był żadnym gangsterem (…) Wiesz, że on nie chciał zostawić cię samego na pastwę losu. Pieprzyć ulice – nie dostaliśmy z niej nic poza traumą.

Kilka dni wcześniej Savage w programie Perspektives with Bank tłumaczył, że jego zdaniem droga do zakończenia konfliktu istnieje, ale pierwszy krok powinien wykonać Gunna.
W obronie Gunny wielokrotnie wypowiadał się jego adwokat Steve Sadow. Prawnik stanowczo zaprzecza zarzutom o współpracę z prokuraturą.
– Gunna NIE współpracował i NIE zrobił ani NIE powiedział niczego, co mogłoby zaszkodzić sprawie Thuga”- napisał na X.
Sam Gunna również wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że nigdy nie składał zeznań, nie współpracował z organami ścigania, nie zgodził się zeznawać w sądzie ani nie miał być świadkiem w sprawie YSL RICO.
Mimo apeli i deklaracji o wzajemnym szacunku, Young Thug pozostaje nieugięty. W podcaście It’s Up There jasno odciął się od pomysłu pojednania.
– Nie będę w stanie patrzeć na ciebie tak samo, bez względu na wszystko. Możemy razem zarobić bilion dolarów. I tak nie będę w stanie spojrzeć na ciebie tak, jak patrzyłem przed tym, jak trafiliśmy do więzienia.
Young Thug na razie postawił mur na drodze do pojednania.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Fu był w rozsypce po śmierci Pona. Wiemy, skąd przyszło wsparcie
„To był jeden z najcięższych okresów w moim życiu”.
Fusznik to raper, który przez wiele lat znajdował się blisko Pona zarówno artystycznie, jak i towarzysko. Reprezentant ZIP Składu wyjawił, że przedwczesne odejście kompana okazało się jednym z najtrudniejszych doświadczeń w jego życiu.
Fu i Pono przecinali się na majku przez prawie 30 lat. Jeszcze dłużej trwała ich znajomość, która rozpoczęła się w drugiej połowie lat 90-tych, czego efektem były m.in. projekty na składance RRX i Volta, a chwilę później „Chleb powszedni”. Apogeum współpracy stanowił projekt Zipery, która z perspektywy czasu broni się chyba najlepiej w ich wspólnym dorobku artystycznym.
Ogromna ilość czasu, przez jaki raperzy wspólnie tworzyli, czy też razem spędzili, siłą rzeczy musiała się przełożyć na traumatyczną porcję przeżyć związanych z odejściem Pona. Szczerze przyznał to Fusznik, który przekazał fanom, jak wyglądał u niego ten bolesny okres. Fu wyjawił, że szczególną rolę odegrało dla niego wsparcie bliskich, a zwłaszcza żony i braci z ZIP Składu, którym podziękował za pomoc w dojściu do równowagi psychicznej.
– Psychika powoli się uspokaja… To był jeden z najcięższych okresów w moim życiu. Po śmierci Pona byłem w rozsypce, a moja rodzina musiała wiele ze mną znieść. Z całego serca dziękuję mojej żonie – była przy mnie w każdej chwili, nie odwróciła się ani na moment. Dziękuję całej mojej rodzinie za cierpliwość, wsparcie i miłość. Nie zawiodłem się na was. Dziękuję też ekipie ZIP – byliście ze mną, kiedy było najtrudniej. Kocham was wszystkich – napisał.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Ero JWP zrobił tag na okładkę płyty Polskiej Wersji. „Powrót do korzeni hip-hopu”
Jano i Hinol tłumaczą, że nie gonią za trendami.
Polska Wersja wraca z czwartą płytą „PW4EVER”. Jano i Hinol ujawnili genezę tytułu i okładki wydawnictwa, do której rękę przyłożył Ero JWP.
Front nadchodzącego albumu duetu możemy uznać za „klasyczny i mocno hip-hopowy” i jak się okazuje, taki był zamysł. Oto komentarz Polskiej Wersji:
– Oto okładka naszej nadchodzącej płyty zatytułowanej „PW4EVER”. Zarówno sam tytuł, jak i oprawa graficzna mają szczególne znaczenie – są nośnikiem idei i wartości, które od lat nam towarzyszą.
W pierwszej kolejności dziękujemy Ero JWP, autorowi tytułowego taga. Front okładki to powrót do korzeni hip-hopu – do jego pierwotnego języka, opartego na bezkompromisowości, szczerości i wierności źródłom, z których wszystko się wywodzi. Chcemy, żeby autentyczność towarzyszyła naszej muzyce na zawsze.
Ta okładka nie jest próbą gonienia za chwilową modą ani powielaniem zachodnich schematów, tak często spotykanych na polskiej scenie. Jest wyrazem sprzeciwu wobec ulotnych trendów i manifestem wierności temu, co nieprzemijające. Jej przekaz tkwi w prostocie, chcemy abyście to rozumieli.
Sam tytuł „PW4EVER” – poza oczywistym odniesieniem do liczby „4”, symbolizującej naszą czwartą płytę – jest afirmacją trwałości. To zapis przekonania, że pewne zasady nie podlegają negocjacjom ani korektom. Są stałe, niezmienne i definiują nas zarówno jako muzyków, jak i jako ludzi. Te zasady będą z nami na zawsze.
Chcieliśmy, abyście zamawiając naszą płytę i stawiając ją na półce, mieli poczucie obcowania z przedmiotem, który wymyka się procesowi starzenia. Zależało nam na tym, by była to rzecz odporna na upływ lat – napisał duet.
Kilka dni temu ukazał się pierwszy singiel Polskiej Wersji z nowej płyty „W kontakcie” oraz ruszył preorder krążka.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Żurom zdissowany przez anonimowych raperów. Kazik Kartel wyjdzie do tego dissu do walki
Raperzy zmierzą się na przyszłorocznej gali.
Nadchodzącą walka Żuroma z Kazikiem Kartelem została podkręcona o diss anonimowych raperów, którzy nie chcą ujawnić swojej tożsamości.
Kilka dni temu powstały social media nowego tworu „Diss Records”, w których promowany jest kawałek „Żurom diss” nagrany przez kilku raperów. Chociaż wygląda to wszystko trochę jakby było wspomagane AI, „nowa wytwórnia” podkreśla, że „wszystko zostało napisane własnoręcznie bez pomocy sztucznej inteligencji”.
Diss na Żuroma w swoich mediach promuje oczywiście jeden z największych wrogów twórcy akcji „Stop Pomówieniom” – Kazik Kartel, którego chcieliśmy podpytać, kto stoi za tym numerem, ale ten był bardzo tajemniczy.
– Oni się jeszcze nie ujawnili, ale będę wychodził do ich dissu do walki z Żuromem – mówi w rozmowie z GlamRap.pl.
Żuromski cały czas zaczepia swojego rywala na Instagramie, nazywając go „Głupim Kaziem” i zapowiada, że podczas dzisiejszego programu „Zadyma” pokaże coś specjalnego.
Kazik Kartel i Żurom staną naprzeciwko siebie 10 stycznia na gali Prime 15.



Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temuPeja do przewodniczącego Lewicy: „Czerwony nygusie”
-
News3 dni temuMisiek z Nadarzyna zatrzymany przez CBŚP. Co z karierą Karramby?
-
News2 dni temuNas ujawnił, dlaczego Eminem odmówił mu zwrotki
-
News2 dni temuWaldemar Kasta dołączył do rosyjskiej federacji
-
News1 dzień temuFu był w rozsypce po śmierci Pona. Wiemy, skąd przyszło wsparcie
-
News4 dni temu50 Cent chce wciągnąć Eminema do nowego „Street Fightera”
-
News21 godzin temuWaldemar Kasta zrezygnował z gali w Moskwie. „Przerwałem udział w wydarzeniu na żywo”
-
News2 dni temuSprzedał katalog za miliard dolarów, nie sprzedając go. The Weeknd ustawił nowy standard dla artystów