teledysk
Bedoes i White 2115 pokazali „Bedoesiarę”
„Jestem wychowany przez kobiety”.

„Bycia mężczyzną nauczyła mnie kobieta”. Bedoes i White 2115 z nowym teledyskiem do kawałka „Bedoesiara” w reżyserii Jana Dybusa i ze zdjęciami Igora Połaniewicza.
Światło dzienne ujrzał właśnie nowy teledysk Bedoesa i White’a, który jest drugim singlem wydanym pod szyldem nowej wytwórni muzycznej – 2115. Data jego premiery – 26 maja – zdecydowanie nie jest przypadkowa, bo kawałek i klip „Bedoesiara” to hołd złożony wszystkim kobietom. Za kreację, reżyserię i zdjęcia do teledysku odpowiadają Jan Dybus i Igor Połaniewicz z Papaya Roster.
– Jestem wychowany przez kobiety. Mojej mamie zawdzięczam wszystko, zawdzięczam Jej moją emocjonalność, moją wrażliwość, moją wyobraźnię, ale również moją pewność siebie i siłę. Wychowywała mnie razem z Babcią i uważam, że moje dziewczyny zrobiły cudowną robotę – mówi Bedoes, w dniu matki oraz premiery swojego najnowszego teledysku, który w centralnym miejscu stawia kobiety.
Autorzy teledysku odwrócili role. Postaci Bedoesa, White’a, Flexxy’iego i Kuqe’a zagrały dziewczyny będące ich żeńskimi odpowiednikami i to one nawijają bez kompleksów do kamery.
Skąd wzięły się dziewczyny na planie klipu? Śledzący social media rapera wiedzą, że każdy, kto kupił rzecz z kolekcji Bedoesiary, mógł wziąć udział w castingu, ogłoszonym przez Borysa na jego Instastories tydzień wcześniej. Kilkadziesiąt osób, po przejściu castingu, spędziło z nim i ekipą 2115 dzień na planie, a także wystąpiło w klipie.
Przy okazji produkcji teledysku do „Bedoesiary” Borys zadebiutował w podwójnej roli. Przede wszystkim jako szef nowo powstałej wytwórni, ale również jako creative director całego projektu i współautor koncepcji na teledysk.
– Z Jankiem spotykaliśmy się w moim mieszkaniu i do wschodu słońca siedzieliśmy i myśleliśmy, jak to wszystko zrobić. Bezpośredni kontakt z reżyserem, wspólna wizja i flow pracy, jakie złapaliśmy z Jankiem właściwie od razu, dało mi przestrzeń, aby sprawdzić się w nowej roli. Zawsze jestem zaangażowany w każdy proces twórczy, który dzieje się wokół mnie, od projektowania okładek, przez mix i mastering kawałków do teledysków, ale tym razem naprawdę byłem w tym całą głową i sercem, bo wiedziałem, jak ważną rzecz to za sobą niesie i jak ważne jest to, żebyśmy my, mężczyźni, ale też raperzy, pokazali rolę kobiet w naszym życiu. Rolę, która jest kluczowa – wyjaśnia raper.
– Rozmawiamy przy okazji premiery teledysku, który powstał przy niesamowitej zajawce wszystkich członków ekipy i poczuciu, że nie jest to kolejny, zwykły klip, a może pierwszy krok środowiska w dobrą stronę. Ten teledysk dedykujemy pewnym siebie i silnym kobietom, które idą po swoje – dodaje Jan Dybus, autor scenariusza oraz reżyser klipu. Jego znajomość Borysem rozpoczęła się na planie serialu Wilk, w którym Bedoes zagrał jednego z przyjaciół głównego bohatera, i dała początek kolejnym kreatywnym współpracom.
Autorem zdjęć jest Igor Połaniewicz. To jeden z topowych twórców teledyskowych, który ma na swoim koncie klipy dla czołówki polskich raperów oraz najbardziej prestiżowe nagrody w branży kreatywnej.
– Zależało nam, aby uzyskać pewnego rodzaju dysonans w obrazie i wywołać w widzach poczucie niekonwencjonalności tego świata. Tak, aby niemożliwe było przypisanie go do konkretnej płci. Chcieliśmy złamać stereotypy przedstawiające dziewczyny tylko w salonach piękności, ale również zrobić to samo dla chłopaków, którzy nie muszą zawsze przebywać na siłowniach. Spójna paleta kolorów i subtelny grading, który nie zabiera uwagi widza od bohaterów i historii oraz wieloplanowa inscenizacja to cel jaki nam przyświecał – wyjaśnia Igor.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Blanka znowu zaskakuje. Jej najnowszy singiel „Guilty” to nie tylko muzyczna petarda, ale także doskonale przemyślana kampania promocyjna, która jeszcze przed premierą osiągnęła imponujące 2,5 miliona zasięgu. Teraz artystka podkręca emocje jeszcze bardziej – w teledysku pojawia się Malik Montana.
Utwór „Guilty” to opowieść o miłości, która budzi wyrzuty sumienia – rozkochaniu kogoś i świadomości konsekwencji. Artystka po raz kolejny udowadnia, że nie boi się łączyć mocnych emocji z widowiskową oprawą wizualną.
Blanka zabiera słuchaczy w podróż pełną pasji i napięcia, a towarzyszący utworowi teledysk dodaje historii jeszcze więcej dramaturgii. Nakręcony na planie serialu „Skazana”, klip przedstawia artystkę w roli więźniarki, która podejmuje desperacką ucieczkę. Finał tej historii kryje jednak największą niespodziankę – intrygującego gościa, który podgrzewa atmosferę i wzbudza falę spekulacji.

Na kanale OU7SIDE pojawił się dzisiaj singiel tajemniczego rapera Morfiny „Yondu”. Za jego produkcje odpowiada Folku.
O Morfinie nie wiemy na razie zbyt wiele, poza tym, że swój wizerunek ukrywa za maską. W sieci można znaleźć kilka jego numerów sprzed kilku tygodni oraz sprzed roku. Liryka i charyzma to jego dominujące cechy. Dawno nie było rapera, który jest takim nośnikiem treści.
Numer wydaje się nie zapowiadać żadnego większego projektu.

Kryjący się pod tajemniczą ksywką T. 24-letni raper z Zabrza przymierza się do premiery solowej płyty. „Tito” to kolejny singiel zwiastujący album.
Po dwóch latach od wypuszczenia ekipowego mixtape’u Trip 2 Ghetto, Tymoteusz szykuje się do wydania solowego materiału. Dwa poprzednie single podziemnego gracza wygenerowały łącznie blisko pół miliona streamów na Spotify.
W „Tito” autor przypomina o zabawie słowem. – Obrywa się słuchaczowi, podziemnym raperom, czy nawet MI, trochę jak drunken fist – zwraca uwagę autor numeru, do którego powstał animowany teledysk.

Po kilku miesiącach od premiery EP-ki „Delirium”, Fazi i Mei wypuszczają teledysk do numeru z gwiazdorską obsadą – Peją i Pihem.
„Plugawa retoryka” to niezwykle aktualny utwór z gościnnym udziałem Piha i Peji. Kawałek został nominowany do tytułu „Kooperacja roku” w Popkillerach 2025. To ostatni numer z albumu Fazi x Mei „ Delirium”, który można nabyć w formie fizycznej tutaj lub przesłuchać w serwisach streamingowych.
teledysk
Dzień po wygranej w „Rap Generation”, Destro debiutuje z nowym singlem
„Ta przygoda się dopiero zaczyna”.

Zaledwie dzień po zwycięstwie w programie Rap Generation, Destro – czyli Radek Stochaj – debiutuje oficjalnie na scenie. Jego pierwszy singiel „Radek (intro)”, to nie tylko muzyczny manifest, ale i symboliczny start nowego etapu w życiu artysty.
Destro to 23-letni raper z Gniezna, który dzięki niesamowitej charyzmie i rapowym umiejętnościom zjednał sobie jurorów oraz widzów Rap Generation, docierając do finału i wygrywając show. „Radek (intro)” to pierwszy singiel po emisji finału – emocjonalny numer, w którym pokazuje się jako silny, ale wrażliwy chłopak.
Muzyka towarzyszyła mu od zawsze – pierwsze teksty pisał już jako 11-latek, traktując tworzenie jako ucieczkę od trudnej codzienności. Choć nie mówi wiele o przeszłości, nie ukrywa, że to właśnie muzyka pomogła mu przetrwać najcięższe momenty. Po gimnazjum szybko poszedł do pracy, co dziś nazywa jednym z największych błędów. Teraz wraca – silniejszy, z konkretnym celem i doświadczeniem, gotowy iść naprzód.
Podziemny raper informacją o zwycięstwie mógł się podzielić dopiero w dniu premiery finałowego odcinka show emitowanego na Prime Video. „Do teraz nie wierzę, co się stało. Dziękuję wszystkim za wiarę i wsparcie. Ta przygoda się dopiero zaczyna” – napisał Destro po ogłoszeniu wyników programu Prime Video.
Singiel „Radek (intro)” to pierwszy krok tej nowej drogi. Autentyczny, osobisty i bez kompromisów – dokładnie taki, jaki jest sam Destro.
-
News5 dni temu
Destro wygrał program Rap Generation!
-
News3 dni temu
Kizo viralem za granicą. Fani zdruzgotani, a szkoły angielskiego chcą się wybić
-
teledysk4 dni temu
Dzień po wygranej w „Rap Generation”, Destro debiutuje z nowym singlem
-
News2 dni temu
Liroy pokazał środowy palec kibicom z Radomia
-
News4 dni temu
Suja naubliżał Fenomenowi i Mor W.A. W tle wątek relacji na linii Legia – Arka
-
News2 dni temu
Kizo komentuje viral z zegarkiem
-
News4 dni temu
Pih miał wypadek – ledwo wyszedł z tego cało
-
News2 dni temu
Koziołek za 100 zł zawiązał buty swojemu rywalowi