Sprawdź nas też tutaj

News

BILETY NA FILM O N.W.A. JUŻ SĄ!

Opublikowany

 

Polska premiera "Straight Outta Compton" już za kilka dni.

To nie jest grzeczna historia o ładnych piosenkach, nie musical, to nasączony pulsującym, tłustym bitem film o narodzinach czarnej muzyki ulicy – gangsta rapu.  Nazwa nie wzięła się znikąd. „Śpiewamy o świecie, w którym żyjemy" – deklarowali Ice Cube i Dr. Dre, założyciele N.W.E., grupy nazywanej przez FBI „najniebezpiecznejszym zespołem świata". Za ich muzyką poszły tłumy, ich muzyka zmieniła rzeczywistość.

 

W sieci Multikino ruszyła właśnie przedsprzedaż biletów na „Straight Outta Compton", film, który poruszył całą Amerykę. Polska premiera filmu odbędzie się 4 września.

 

Przypomnijmy, że serwis GlamRap.pl ma do rozdania 30 podwójnych biletów na przedpremierowy pokaz filmu w Warszawie, który odbędzie się 1 września. Szczegóły znajdziecie w tym temacie.

https://www.youtube.com/watch?v=bWshJiyjrIE


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

News

Ujawniono linię obrony Roberta RS77 przed sądem

Robert RS77 miał kierować gangiem.

Opublikowany

 

robert rs77

Nastał trudny okres dla fanów Roberta RS77. Niedługo miną 2 lata, kiedy ich idol został odcięty od Intagrama i nie szerzy już „dobrego przekazu”. Jednak pocieszające dla wszystkich wielbicieli markowskiego gangstera może być to, że pozostał on wierny naukom, które głosił publicznie i nie podjął współpracy z prokuraturą. Dzięki portalowi TVP Info poznaliśmy szczegóły procesu.

O Robercie RS77 można napisać wszystko, ale na pewno nie można odmówić mu konsekwencji. Przez całą medialną karierę jedną z najważniejszych wskazówek, jakie dawał widzom, było odmawianie składania wyjaśnień podczas zatrzymania i nieprzyznawanie do winy. – Byłem wiadomo gdzie. No na zarzutach. Przedstawili mi 2 zarzuty, do których skorzystałem z prawa odmówić składania wyjaśnień. Nie przyznałem się do winy, bo nie mam sobie nic do zarzucenia. Jestem niewinny, nie muszę się tłumaczyć – nagranie z powyższą wypowiedzią po powrocie z komendy było jednym z ostatnich przed pralkową wpadką bohatera tego tekstu.

Okazuje się, że perspektywa długoletniego wyroku nie wpłynęła na jego postrzeganie świata. Zarówno Robert RS77, jak i jego koledzy, przybrali podobną linię obrony.

– Przed sądem wszyscy oskarżeni odmówili składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. W czasie śledztwa twierdzili, że są niewinni i padli ofiarą pomówień tzw. sześćdziesiątek, czyli przestępców, którzy poszli na współpracę z prokuraturą w zamian za niższe wyroki – czytamy na portalu TVP Info. Według wersji stawianej przez prokuraturę to właśnie Robert RS77 miał kierować gangiem, który wprowadził hurtowe ilości narkotyków do obrotu.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Filipek ujawnił, ile pieniędzy zarabia się za złotą płytę

Dowiedzieliśmy się, jak raper dzieli się z wytwórnią zyskami.

Opublikowany

 

filipek
Fot. Nikodem Hawrylak (@madson)

W 2019 roku Filipek zdobył złotą płytę za album „Następny do Piekła” za sprzedaż 15 tys. egzemplarzy. Raper ujawnił, ile zarabia się na albumie, który osiągnął taką sprzedaż.

Jak tłumaczy raper z Milicza, zdobycie złotej płyty, czyli za sprzedaż 15 tys. kopii albumu otrzymuje się ok. 300 tysięcy złotych. Podkreśla on jednak, że tym zyskiem musi podzielić się jeszcze z wytwórnią.

– To jest dzielone z wytwórnią 50/50 i muszą spłacić się koszty płyty. Bo wytwórnia (QueQuality) wykłada pieniądze na płytę inwestując w ciebie. Ty nie musisz im tego oddawać, jeżeli się to nie zwróci. Kiedy jednak się już zwróci, to wtedy dzielicie się tym, co wygenerowaliście – mówi w rozmowie z cwierkaja.pl

Filipek dodaje, że płyta w dalszym ciągu zarabia, a koszt jej nagrania był relatywnie niski biorąc pod uwagę, że uzyskała ona złote wyróżnienie, bo było to w okolicach 60 tys. zł. Do jego kieszeni za wspomniany krążek wpadło finalnie ok. 150 tys. zł.

Poniżej przypominamy naszą niedawną rozmowę z Filipkiem, która ze względu na jej długość została podzielona na dwa wywiady.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

VNM opowiedział o złym wpływie na jego życie serialu „Czterdziestolatek”

Do jego wpisu odniósł się Peja.

Opublikowany

 

Przez

VNM skończył w tym roku 40 lat i podzielił się z fanami ciekawą anegdotą na ten temat oraz złym wpływie na niego serialu „Czterdziestolatek”.

– Gdy w wieku 7 lat chodziłem na elbląskiej Zawadzie grać na automatach w Street Fighter 2 (zajawka została do dziś, w SF5 jestem obecnie w 3% najlepszych na świecie, SORRY MUSIAŁEM) to 18-letni goście w tym salonie gier z browarem w ręku i petem w zębach przy flipperach wydawali mi się starymi dziadami, jeden z nich nawet raz przyłożył mi sprężynowy nóż do gardła i powiedział, żebym oddał mu swoje ŻETONY DO GRANIA, miałem ze 3 w kielni, ale paliłem jana, że nie mam bo chyba mu nie wierzyłem, że coś zrobi z tym nożem, dziś oczywiście oddałbym wszystko bez większego namysłu, ale nie o tym ten post. Gdy z kolei miałem 30 lat i fajny hajs z muzyki to wydawało mi się, że życie kończy się po 40tce dlatego czerpałem z niego dosłownie garściami czekając aż odejdę na rapową emeryturę pisząc książki na portugalskiej plaży (bo taki był plan i ostatnio nawet Mes mnie spytał gdzie moja książka skoro nie opublikowałem jeszcze żadnego opowiadania – yeah, fck u too Piter). Dopiero gdy miałem 36 lat wizja „końca życia” po 40tce zniknęła gdy pomyślałem sobie: ty, Pezet jest w sumie 4 lata starszy ode mnie, what da fck? Wtedy doznałem prawdziwego olśnienia i zrozumiałem skąd ta dzika wizja wzięła się u mnie in the first place – ktoś pamięta polski sitcom „Czterdziestolatek”? W okresie mojego dorastania leciało to grubo na tv i w wieku 36 lat skumałem jakie piętno serial ten odcisnął na mojej, nazwijmy to, dziecięcej psychice. Przez naprawdę sporą część życia wizualizowałem sobie 40-letniego siebie jako jednego z bohaterów „Czterdziestolatka” – spocony typ z wąsem w białym wifebeaterze/tanktopie, z petem w japie, wypadającymi włosami lub w przykrywającym je ciut kapelutku (hello again Piter) walący wódę z pięćdziesiątek w akompaniamencie wojennych okrzyków żony – that felt like HELL to me! Kiedy pomyślałem o tym, że Pezet ma już 40 lat wpadłem na jego instagram i pomyślałem – damn, typ nie wygląda i nie żyje jak ci goście z tego serialu i … puff, bang – przestałem się bać! Od tego momentu moją nową barierą (już zapewne mentalnie nie do przekroczenia) stała się liczba 65 (choć Mick Jagger czy Madonna sugerują, że znów mogę się mylić). Zmierzam do tego, że with the right mindset it really appears that age is just a number (nie mylić oczywiście z R. Kellym). Żyjmy! – napisał Venom.

Do wpisu rapera odniósł się w komentarzach Rychu:

Peja komentuje wpis VNM-a


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Łajzol został ojcem. Mnóstwo gratulacji od kolegów raperów

„Czekaliśmy Jasiu”.

Opublikowany

 

Przez

Łajzol pochwalił się przed słuchaczami, że został ojcem. Na świat przyszedł syn rapera o imieniu Jaś.

W komentarzach pod postem reprezentanta JWP pojawiło się morze gratulacji od kolegów po fachu: Ero, Rau, Obywatela MC, CNE, Onara, Bilona, Hazzidiego, KęKę, Piha, DJ Eproma, Chrisa Carsona, Wujka Samo Zło, Sokoła, Bonusa RPK czy Jurasa.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Współpracuje z Bonusem RPK i służy Putinowi? Oskarżenia prokuratury

„Zatrzymano dwóch podejrzanych”.

Opublikowany

 

Przez

bonus rpk

Osoba związana ze środowiskiem pseudokibiców, z którą chętnie fotografuje się Bonus RPK, a także zaprasza go na swoje klipy – została zatrzymana i jest oskarżona o zamach na rosyjskiego opozycjonistę – twierdzi litewska prokuratura.

Fani Bonusa RPK są wniebowzięci, że ich idol wyszedł w końcu z więzienia. Sale koncertowe pękają w szwach, a wyświetlenia pod klipami mają milionowe zasięgi. Wszystko to jednak okupione jest mniejszą lub większą arogancją oraz brakiem wyczucia. Pierwszym potknięciem Bonusa po opuszczeniu więziennych murów było flexowanie się kanapką hajsu, gdzie chwilę wcześniej jego znajomi prowadzili zbiórki finansowe „na przetrwanie dla jego rodziny”. Większość osób nie dała się na to nabrać i z 400 tysięcy, które były celem uzbierano ułamek – 40 tys. zł, co i tak jest pokaźną sumą dla przeciętnego Kowalskiego.

Tuż po opuszczeniu więzienia BGU rozpoczął również promocję nowej płyty „Życia weteran”. I tutaj posunął się już do – delikatnie mówiąc – daleko idącej manipulacji. Postanowił wzbudzić sztuczne zainteresowanie preorderem krążka. Popularna funkcja, którą znamy z wielu dużych portali pokazująca ilość osób, która zainteresowana jest w czasie rzeczywistym danym produktem została na stronie Bonusa RPK wykorzystana do wprowadzania w błąd potencjalnych klientów. Licznik osób zainteresowanych produktem jest zwykłym fejkiem, który wyświetla losowe liczby, a nie rzeczywistych użytkowników zainteresowanych preorderem krążka. Charakternie!

Kolejnym wątkiem, na który zwrócili słuchacze jest pokazywanie się publicznie z Kaczym Proceder. Tuż przed odsiadką Bonus zrobił sobie tourne po telewizjach i wszystkich mediach, do których udało mu się dotrzeć, żeby przekonać opinię publiczną, która mogłaby wywrzeć społeczną presję, że nie handlował narkotykami. Tymczasem tuż po opuszczeniu więzienia fotografuje się z Kaczym Proceder, który zamieszany jest w obrót narkotykami na ogromną skalę. I wszystkie przyszłe próby wyjaśnień, że kolegów nie zostawia się w biedzie można wsadzić między bajki. Bo pomagać można w ciszy, a nie próbować zgarniać dodatkowe punkty street creditu i to w tak głupi sposób.

Tym razem sprawa jest już dużo poważniejsza. Współpracujący z Bonusem RPK – Maksymilian K. ps. Kruszynka, z którym raper chętnie się fotografuje, a ten występuje w jego teledyskach – został oskarżony o służbę Putinowi i próbę zabójstwa rosyjskiego opozycjonisty – twierdzi litewska prokuratura.

Bonus RPK w towarzystwie Kruszynki

– W Polsce zatrzymano dwóch podejrzanych o atak na Leonida Wołkowa, rosyjskiego opozycjonistę, współpracownika nieżyjącego Aleksandra Nawalnego – poinformował prezydent Litwy Gitanas Nauseda. Tę informację potwierdziły już także polskie służby. Głos w sprawie zabrał również Donald Tusk ujawniając, że policja zatrzymała również ich białoruskiego zleceniodawcę.

Według „Wyborczej” wśród zatrzymanych jest Maksymilian K. ps. Kruszynka. To kibic Legii Warszawa i promotor odzieży firmy „Charakterni”. Ostatnio pojawił się na wspólnych zdjęciach z Bonusem RPK, a także wystąpił w jego klipie „Chorągiewa”.

Kruszyna i Bonus RPK w klipie „Chorągiewa” / fot. kadr z wideo

– Dla warszawskich kiboli udział jednego z nich w pobiciu przeciwnika Władimira Putina jest „mocno niewygodny”. Jeden z kiboli, który poznał Maksymiliana K. podczas ustawki ocenił, że „nie uchodził w tym kręgu za bystrego”. Dodał, że „zapewne nie wiedział, kogo bije”. – Robił to prawdopodobnie dla pieniędzy, a nie ze względów ideologicznych. Po prostu połasił się na dużą kasę, a ktoś wsadził go na minę – powiedział – czytamy na łamach Wprostu.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Numer Raz przestał w siebie wierzyć przez Tedego

„W tym momencie uważam, że jest bardzo kiepskim raperem”.

Opublikowany

 

Tede przyzwyczaił do tego, że jest w złych relacjach z większością osób, z którymi kiedyś blisko współpracował. Nie inaczej wygląda kwestia z Numerem. Mimo iż obaj stworzyli jedną z najważniejszych płyt w historii polskiego rapu, od kilku lat nie utrzymują ze sobą żadnego kontaktu i jednocześnie nie szczędzą wzajemnie gorzkich słów. Aktualne refleksje na temat Tedego autorstwa Numer zostały przedstawione w rozmowie z Borysem Kaltermannem.

Numer Raz mógł mieć powody do kompleksów wobec kolegi, z którym tworzył Warszafski Deszcz. Według powszechnej opinii fanów rapu, to właśnie on był słabszym ogniwem tego składu, co najdobitniej pokazało nikłe zainteresowanie słuchaczy jego solową twórczością. Najwyższa pozycja, którą zajęła jego płyta na OLiS przez 20 lat od debiutu, to 27 miejsce w 2009 roku, co oczywiście nie wystarczyło do wyróżnienia złotą płytą. Numer zawsze był muzycznie w cieniu TDF’a, co finalnie odbiło się na jego psychice. Wszystko za sprawą wizyt w studiu Wielkie Joł, gdzie stał się obiektem docinek Tedego.

– Tam takiej możliwości nie miałem, ponieważ gdy był mój czas studyjny, no to oczywiście przychodził Jacek no i szydził ze mnie. I to szydzenie z mojej osoby bardzo mocno odbiło się też na mnie gdzieś tam. Bo ja bardzo mocno przestałem w siebie wierzyć i to był główny punkt zwrotny, gdy nie byłem w stanie wydać plyty – przyznał szczerze Numer. Okazuje się, że przestał też cenić nagrywki byłego kolegi. – W tym momencie uważam, że jest bardzo kiepskim raperem. (…) Dzisiaj nie mogę go słuchać – wyjawił, jednocześnie podkreślając, że do wydania płyty „Vanillahajs” traktował go jako „jednego z najwybitniejszych polskich raperów”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: