News
Bonus RPK, Peja i Pezet w programie „Państwo w Państwie”
Raperzy będą debatować na temat wyroku skazującego warszawskiego rapera.
Pod koniec lipca Bonus RPK został skazany przez Sąd Rejonowy Warszawa-Wola na 5,5 roku więzienia za wprowadzenie do obiegu 25 kilogramów narkotyków. Raper pogrążyły zeznania tzw. małych świadków koronnych. Sprawa tu wywołuje wiele emocji nie tylko przez wątpliwą wiarygodność skruszonych przestępców, ale także przez posiłkowanie się przez prokuratora twórczością rapera. Wyrok nie jest prawomocny.
W obronie Bonusa RPK stanęło środowisko hip-hopowe m.in. Guova, Sokół, Tede, Diox, Popek, Buczer, Żurom, Quebonafide, a także Jakub Żulczyk. Sprawa Bonusa RPK będzie teraz także omawiana w programie „Państwo w Państwie” telewizji Polsat. Każde wydanie programu prowadzonego przez Przemysława Talkowskiego to udokumentowany reportaż o naruszeniu prawa przez urzędników wobec przedsiębiorców lub błędu wymiaru sprawiedliwości wobec obywateli.
W niedzielę 16 września w programie pojawią się Bonus RPK, a także wspierający go artyści Pezet, Peja, Glaca ze Sweet Noise oraz pięściarz Artur Szpilka. Panowie będą debatować na temat wyroku warszawskiego rapera, instytucji świadka koronnego oraz posiłkowaniu się przez prokuratora twórczością artysty.
„Każdy z nas mógłby trafić do aresztu”
Sprawa Bonusa RPK zelektryzowała społeczność hip-hopową, która murem stanęła za raperem oskarżonym o handel narkotykami. W dyskusji na temat 5,5 letniego wyroku wzięli udział m.n., Sokół, Popek, Tede, Słoń, Żurom, Buczer, Guova, Quebonafide i wielu innych. Wszyscy wskazują, że niedopuszczalne jest posiłkowanie się w oskarżeniu twórczością artysty. Teraz na ten temat wypowiedział się również Pezet.
– Przekaz na dziś. Wszyscy już zamieszczali, ale ja też dołożę swoje 5 groszy. Niedopuszczalne jest to, żeby zamykać kogoś do więzienia, pozbawiać człowieka wolności na postawie pomówień. Stop pomówieniom! Na podstawie pomówienia teoretycznie każdy z nas mógłby trafić do aresztu, choćby dziś. To nie powinno być zgodne z prawem!! Tyle! #muremzabonusem #stoppomowieniom – napisał Pezet na Instagramie.
Buczer też został pomówiony
W podobnej sytuacji, w której obecnie jest Bonus RPK, kilka lat temu był Buczer. On również został pomówiony przez tzw. małego świadka koronnego o handel narkotykami. – Bez innych dowodów – jak mówi raper, został skazany na 2 lata więzienia i 32 tys. kary.
Tuż przed odsiadką raper pożegnał się z fanami. – Niestety nie będzie mnie z Wami przez jakiś czas… ale nie martwcie się nagrałem sporo muzyki, która wyjdzie w najbliższym czasie więc nawet tego pewnie nie odczujecie, a będąc na Waszych głośnikach, słuchawkach, telefonach to tak jak bym był z Wami. Niestety nie wszystko poszło po mojej myśli stąd moja nieobecność ale tak jak wspomniałem nagrałem sporo – pisał w 2016 roku.
Kiedy Buczer był za kratami ukazała się płyta PTP „Ulice tego słuchają 2” oraz jego solowy album „#33”. Raper zaplanował szczegółowo plan promocyjny krążka tuż przed pójściem za kraty realizując jeszcze na wolności 9 klipów.
Torunianin zauważa, że kiedy miał podobny problem nie stanęło za nim całe środowisko hip-hopowe, jak teraz za Bonusem, ale on chętnie dołączy do akcji #MuremZaBonusem. – Byłem w niemalże identycznej sytuacji tylko na mniejszą skalę! Bez dowodów, zeznawał mały koronny, 2 lata bezwzględnego plus 32 tys. do skarbu państwa i 6 tys. grzywny! Za mną prócz kilku osób mało kto stanął murem z branży, ale ja zawsze będę stawał w obronie sprawiedliwości, oby to pomogło! Mi się nie udało, musiałem iść siedzieć! – napisał Buczer na Instagramie.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
50 Cent chce wciągnąć Eminema do nowego „Street Fightera”
Luźna propozycja czy coś jest już na rzeczy?
Fifty zapowiedział, że chce wciągnąć Eminema do pracy nad muzyką do nadchodzącego filmu „Street Fighter”, w którym sam wciela się w Balroga.
Raper rzucił temat publicznie i jasno dał do zrozumienia, że celuje w nowy numer sygnowany przez duet znany z czasów Aftermath.
Jego pomysł pojawił się na Instagramie. – Załatwię Eminemowi, żeby zrobił muzykę do filmu „Street Fighter”. Nowa muzyka w drodze! – napisał 50 Cent. Na ten moment nie ma żadnego oficjalnego potwierdzenia, że Eminem faktycznie dołączył do projektu, ale biorąc pod uwagę ich wspólną historię i zaplecze u Dr. Dre, taka opcja nie brzmi wcale jak fantazja rzucona w próżnię.
Zapowiedź nowej muzyki zbiegła się w czasie z intensywnym medialnie okresem dla 50 Centa. Raper jest obecnie jednym z głównych tematów dyskusji wokół głośnego i skrajnie ocenianego serialu dokumentalnego Netfliksa „Sean Combs: The Reckoning”, który uderza w Diddy’ego.
Mimo wieloletniego konfliktu z Combsem, 50 Cent dystansuje się od zarzutów o osobistą vendettę. W rozmowie z GQ podkreślił: – Ja nie zrobiłem tego dokumentu. Zatrudniłem najlepszych możliwych ludzi do jego realizacji, dlatego podczas oglądania nie czuć niczyjego punktu widzenia.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Jeż Jerzy, jeden z najpopularniejszych bohaterów polskiego współczesnego komiksu, przez lata towarzyszył czytelnikom pisma „Ślizg”. W tym roku świętuje swoje 30. urodziny.
Z tej okazji specjalny wywiad z ojcami Jerzego, Tomaszem Leśniakiem i Rafałem Skarżyckim, przeprowadził Tomasz Kołodziejczak, gospodarz vloga „Otwarte Komiksy”, a wcześniej wydawca serii (Egmont).
Autorzy opowiadają o kulisach powstania kolczastego bohatera i innych wspólnych projektach. Wspominają lata 90-te, mówią o relacjach na linii autor-wydawca, pieniądzach w branży komiksowej, swoich projektach filmowych. Wspólnie z Tomaszem Kołodziejczakiem po raz pierwszy publicznie zdradzają tajemnicę przejechania (na desce) Jeża Jerzego z Egmontu do Kultury Gniewu. To wywiad nostalgiczny, zabawny, sympatyczny.
Co z Jerzym mają wspólnego Sokół, Ero i Bilon pisaliśmy tu: Jeż Jerzy ma 30 lat.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Bastek planował się ogarnąć? Wymowny wpis krakowskiej legendy
Współzałożyciel Intoksynatora przeżywa teraz ciężki okres.
Czy Bastek jest jeszcze w stanie wydostać się z odmętów dna życiowego? Bezdomny weteran przechodzi teraz ciężki okres, ale jego najnowszy wpis mógł sugerować podjęcie odpowiedzialnych decyzji wobec swojej przyszłości.
Najprawdopodobniej nie tak wyobrażał sobie kiedyś Bastek miejsce, w którym się aktualnie znalazł. Melanżowy tryb życia doprowadził go do sytuacji, gdy nie może być on pewny nawet tego, co będzie za tydzień – w jego przypadku każdy dzień to wyzwanie i ogromna niewiadoma. Bass przyznał szczerze, że kilkukrotnie groziło mu nawet zamarznięcie i gdyby nie wpłaty od fanów na hostel w ostatniej chwili, moglibyśmy o nim mówić jedynie w czasie przeszłym.
Bastek wyjawił również, że jego zauroczenie alkoholem wynosi ponad 30 lat. Efekty są widoczne, ale jak na taki staż, to na pierwszy rzut oka mogłoby być z nim gorzej. Krakowska legenda jest świadoma sytuacji, bo to najczęściej poruszany temat w komentarzach na jego profilu. Fani lidera Intoksynatora wielokrotnie zachęcali go do ogarnięcia się i pójścia do pracy. Niedawno Bass opublikował wymowny wpis, który mógł oznaczać planowaną przemianę.
– Idę – wyjawił raper, prezentując historię życiową Jerzego Górskiego, narkomana, który rzucił heroinę i zajął się sportem, osiągając w nim olbrzymie sukcesy.

Niedługo później jeden z fanów dopytał Bastka, czy post oznacza plan pójścia na odwyk. – Idź!!! – odpisał mu wymownie Bass, co może oznaczać, że jednak nie chodziło mu o porzucenie destrukcyjnego trybu życia lub szybko zmienił zdanie w temacie.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Adrian Younge i Michał Urbaniak. „Dziękuję za twoją pracę, legendo”
Amerykański kompozytor spotkał się z polskim kompozytorem.
Adrian Younge zagrał w Warszawie koncert promujący album „Something About April III”. Na widowni pojawił się Michał Urbaniak, którego amerykański kompozytor po występie specjalnie uhonorował.
Younge opublikował na Instagramie wspólne zdjęcie z polskim muzykiem, podkreślając, jak ważny był to dla niego moment:
– To był prawdziwy zaszczyt spotkać Michała Urbaniaka na moim show w Warszawie. Dziękuję za twoją pracę, legendo – napisał artysta.
Urbaniak od dekad funkcjonuje jako punkt odniesienia dla twórców ze świata hip-hopu i soulu po drugiej stronie Atlantyku. Jego brzmienie było wykorzystywane przez czołowych producentów i raperów amerykańskiej sceny w tym A Tribe Called Quest, J Cole’a czy Madliba. Dla Younga, który konsekwentnie buduje most między soulem, jazzem i hip hopem, takie spotkanie nie było więc przypadkiem, a symbolicznym zderzeniem dwóch muzycznych światów.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
50 Cent znów uderza w Diddy’ego, komentując jego wygląd po aresztowaniu i pierwszych wizytach w sądzie.
W rozmowie z Us Weekly Curtis raper wrócił do momentu, w którym po raz pierwszy zobaczył materiały z udziałem Seana Combsa po zatrzymaniu. Jak przyznał, najbardziej zapadły mu w pamięć szkice z sali sądowej.
– Postarzał się w ekspresowym tempie – stwierdził. – Poszedł do więzienia, włosy miał kruczoczarne jak moje. A następnego dnia wyglądał już kompletnie inaczej. Widziałem tylko te rysunki z sali sądowej. Jak go narysowali, wyglądał jak szop pracz. Pomyślałem wtedy: kiedy to się stało? – dodał.
Wypowiedź padła przy okazji rozmowy o serialu dokumentalnym Netflixa „Sean Combs: The Reckoning”, którego 50 Cent jest producentem wykonawczym. Produkcja skupia się na narastającej liczbie oskarżeń oraz problemach prawnych twórcy Bad Boy Records. Choć temat jest poważny, Jackson nie odmówił sobie kolejnej publicznej szpileczki wbitej w wieloletniego rywala.
@usweekly 50 Cent gives his reaction to Diddy's shocking transformation from the courtroom to prison in an exclusive Us Weekly #coverstory ♬ original sound – Us Weekly
Raper odniósł się również do krążących spekulacji wokół samego dokumentu. Wspomniał między innymi o osobach z branży, które jego zdaniem powinny się w nim pojawić, oraz o pogłoskach dotyczących potencjalnego udziału członków rodziny Diddy’ego. Podkreślił też, jak szerokie konsekwencje dla całego środowiska mają obecne zarzuty wobec Combsa.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych wątków „The Reckoning” okazało się użycie niepublikowanych wcześniej nagrań z udziałem Diddy’ego. Do sprawy odniósł się jego wieloletni osobisty operator Michael Oberlies w rozmowie z Rolling Stone.
– Przez ponad dwa lata pracowaliśmy nad projektem poświęconym Diddy’emu. Materiały, o których mowa, nie zostały udostępnione przeze mnie ani przez nikogo upoważnionego do zarządzania archiwum Seana Combsa. Zrobiła to osoba trzecia, która zastępowała mnie przez trzy dni, gdy byłem poza stanem.
Oberlies zaznaczył również, że sytuacja nie miała związku z żadnym sporem kontraktowym, a wykorzystanie nagrań określił wprost jako „nieetyczne i nie do zaakceptowania”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News3 dni temuSokół ma pomysł, jak zabezpieczyć finansowo córkę Pona
-
News4 dni temuPopek odpiął wrotki – przemiana była chwilowa i wrócił do starych nawyków
-
News5 dni temuJeden z największych sklepów streetwear ogłosił upadłość
-
News24 godziny temuBudda zbudował platformę za 6 mln zł i dziękuje Pezetowi
-
News4 dni temuWściekły Bastek odpowiada na komentarze, żeby poszedł do pracy
-
News23 godziny temuTen Typ Mes z odklejką ostateczną? Połączył Tedego ze stanem wojennym
-
News13 godzin temu50 Cent kłamie w sprawie postrzelenia Tupaka w studiu? „Diddy i Notorious nie mieli z tym nic wspólnego”
-
News2 dni temuTede nagrywa klip z Mandaryną – całkiem nowe „Ev’ry night”