Sprawdź nas też tutaj

News

BSK zdissowani przez 3 raperów. Brudy na duet wywalił też dziennikarz Interii

„BSK to źli ludzie”.

Opublikowany

 

bsk diss

To Ja Fifi oraz Jay-K – tworzący rapowy duet BSK znaleźli się w ostatnich dniach pod dużym ostrzałem. Dissy w ich stronę posłali: Miły ATZ, Krzaquu oraz Kosma Król. Sporo brudów ujawnił również dziennikarz Konrad Klimkiewicz.

Miły ATZ dissuje Jay-K z BSK

– Ukryty frajer. Patrzę z żalem na Świętego Bassu ostatni kawałek (…). Przyznaj się fanom, co odj***ałeś i że cierpi przez ciebie cały twój skład – rapuje Miły ATZ w „Cypherze roku”.

Nawiązał on do ostatniego numeru Świętego Bassu, który ukazał się przed zakończeniem ich działalności. W kawałku „Eskejp” pojawili się gościnnie BSK, North Side District i Krzaquu.

Krzaquu dissuje BSK

Numer na BSK poleciał też od Krzaquu, który bez strzałów w powietrze oficjalnie dissuje wrocławski duet.

– Wariacie, podobno się nakręciliśmy nieźle w ekipie na cb, zobaczmy co sądzą ludzie – możemy przeczytać pod klipem.

Kosma Król dissuje Jay-K z BSK

Atakujący numer płynie do Wrocławia także z Warszawy. Ponad 3-minutowy kawałek wydał Kosma Król, którego możecie kojarzyć m.in. z labelu BUMP’12.

BSK – dlaczego są nielubiani we Wrocławiu?

Na temat wrocławskiego duetu szerszy wpis popełnił Konrad Klimkiewicz, który pisze m.in. dla Interii. Opisał on kilka historii związanych z wrocławskim składem.

Poniżej jego komentarz:

„Zacznijmy od tego, że dzisiejszy skład BSK trochę różni się od początków ich działalności. Jayk i Fifi mieli w składzie ziomka, który tak naprawdę pomógł im od zera – miał swoje studio, w którym nagrywali, działał z nimi przez pewien czas, aż chłopaki stwierdzili, że w sumie to oni są lepsi i mają go w dupie, odrzucając go bez słowa wyjaśnień i unikając do dziś. Znam imię i nazwisko ziomala, ale nie wiem, czy życzy sobie by wrzucać publicznie jego dane. W każdym razie, to dopiero początek.

Kilka lat temu na wrocławskim Sępolnie dwóch ziomali postanowiło zrobić skatepark. Wybudowali go od zera praktycznie, a dostępny był dla każdego. Jedynym „wynagrodzeniem” za robotę była zawartość małej puszki, którą postawili na wejściu – tak, żeby każdy, kto miał tam fun i chciał ich docenić, mógł wrzucić przysłowiową „złotówkę”. Oczywiście dobrowolnie. Jednego dnia, po zmroku, ekipa BSK podjechała na miejsce i zabrała całą puszkę dla siebie – zwyczajnie ukradli puchę na dobrowolne wpłaty. Rozmawiałem z jednym świadkiem, ale było ich więcej – słyszałem to od co najmniej 4. niezależnych od siebie źródeł. Dzień później miało ich ruszyć sumienie i odwieźli puszkę – nie wiadomo jednak, czy coś sobie wzięli i zostawili grosze, czy zwrócili wszystko. Ziomale „gospodarze” obiektu sprawdzali puchę raz na jakiś czas, więc to pozostaje zagadką. Ich „oddanie” puchy miało już być obserwowane przez wiele osób, ale to tylko potwierdza, że coś przy niej szpącili.

BSK mają na pieńku z jednym z wrocławskich składów. Mam przeciek, że szykują na nich teraz też dużo brudów w dissie. Ogólnie kiedyś się przecięli, nawet wielokrotnie, ale Jayk ich lekceważył, wyśmiewał za ich plecami, aż w końcu stwierdził, że dla „pogodzenia się” pogada na imprezie z dziewczyną jednego z bliskich ziomków tej ekipy. Po tym felernym wydarzeniu historię powtarzało wiele osób z naszego podwórka. Generalnie Jayk miał wielokrotnie przekroczyć granice tej laski (od początku wiedział, że dziewczyna jest zajęta właśnie przez ziomala składu). Nie przytoczę przykładów, bo chcę rzucać tylko faktami, aczkolwiek dziewczyna wyszła stamtąd z płaczem i na gorąco zadzwoniła do chłopaka by mu o wszystkim opowiedzieć.

BSK mieli też od początku wielokrotnie zmieniać styl ze względu na to, co jest obecnie popularne. Jakakolwiek współpraca z nimi wyglądała tak, że Jayk i Fifi spinali się wyłącznie o to, by numer miał potencjał na wbicie się w trendy. Zero zajawki, tylko desperacka potrzeba popularności. Wszystkie znajomości, które pomogły im dotrzeć do obecnej pozycji, zostały szybko ucięte, kiedy zwyczajnie spełniły swój cel. Czy sytuacja z olewaniem Krzaqa i podlizką do ATZ nie jest wzorowym tego przykładem? Nie wiem, choć się domyślam.

Historii na temat BSK znam wiele, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że to źli ludzie – pozerzy o narcystycznych ciągotach, którzy dla zysku wyprą się wszystkiego. Przytoczyłem jednak dwa najgłośniejsze wydarzenia, których mam absolutną pewność. Oczywiście kolejne 50 historii jest w podobnym stylu, lecz chciałem rzeczowo odnieść się do sprawy, by nie podsycać plotek, a naprawdę przyczynić się do wyjawienia prawdy o tych ludziach.”


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News

Michał Urbaniak nie żyje – jazzowy muzyk współpracował z raperami

„Hip-hop uratował jazz” – powiedział kilka lat temu.

Opublikowany

 

michał urbaniak nie żyje

Smutne wieści na finiszu roku. Michał Urbaniak nie żyje. Wybitny skrzypek, saksofonista i kompozytor zmarł w wieku 82 lat, a wiadomość potwierdzili jego bliscy w oficjalnym komunikacie w mediach społecznościowych.

„Michał Urbaniak. Żył i czuł wielkimi nutami. Odszedł w wieku 82 lat” – napisano na oficjalnym profilu artysty na Facebooku.

Urbaniak był jednym z tych artystów, którzy nie pytali o zgodę. Jako pionier jazz fusion konsekwentnie rozpychał granice gatunku, łącząc jazz z rockiem, funkiem i rapem na długo zanim stało się to modne. Współtworzony przez niego nurt UrbJazz był bezkompromisowy i wyprzedzał epokę, wpływając na całe pokolenia muzyków po obu stronach Atlantyku.

Michał Urbaniak i Belmondo

Światowy rozgłos przyniosła mu współpraca przy albumie „Tutu”, który zapisał się w historii jazzu jako jedno z najważniejszych wydawnictw lat 80. To wtedy nazwisko Urbaniaka na stałe weszło do globalnego obiegu, obok największych postaci sceny. Nie był dodatkiem do cudzych projektów – był pełnoprawnym współtwórcą brzmienia.

Kompozytor z Guralem w klipie „Świąteczna Serenada”

Choć od lat mieszkał w Nowym Jorku, nie odciął się od Polski. Regularnie wracał na koncerty, wspierał młodych muzyków i aktywnie promował Łódź, m.in. jako ambasador miasta w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Do końca pozostał artystą w ruchu, bez nostalgicznego zamykania się w przeszłości.

Michał Urbaniak współpracował m.in. z Belmondo i Guralem. Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy, że Urbaniak pojawił się w Warszawie na koncercie Adriana Younge, który zrobił sobie z nim zdjęcie, które podpisał: „Dziękuję za twoją pracę, legendo”.

Kilka lat temu powiedział w wywiadzie: „Hip-hop uratował jazz”.

Adrian Younge i Urbaniak kilka dni temu w Warszawie


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Taco Hemingway znów na Narodowym – nowa trasa „†††OUR”

Poznaliśmy miasta.

Opublikowany

 

Przez

taco hemingway
Materiały prasowe / Bittersweet Festival

Taco Hemingway wraca na scenę w 2026 roku. Zapowiedziana trasa †††OUR obejmie cztery koncerty w maju, w tym jeden największy – na PGE Narodowy. Przedsprzedaż biletów rusza 21 grudnia.

Taco ogłosił projekt zatytułowany „2026 †††OUR”, który na ten moment trudno jednoznacznie sklasyfikować. Koncert, audycja, spektakl? Tego artysta nie precyzuje, ale jasno daje do zrozumienia, że chodzi o spotkanie na żywo i pełnowymiarowe wydarzenie sceniczne. Bez teasowania detali, bez tłumaczeń – komunikat jest prosty: maj 2026, Polska, cztery miasta.

Centralnym punktem trasy będzie występ 23 maja 2026 roku na PGE Narodowym w Warszawie. Za organizację odpowiada Revolume. Sprzedaż biletów została podzielona na dwa etapy – przedsprzedaż startuje 21 grudnia o 12:00, a regularna sprzedaż dzień później, 22 grudnia, o 10:00.

Poza Warszawą Taco zagra także w trzech dużych halach. 8 maja pojawi się we Wrocławiu w Hali Stulecia, 15 maja w Ergo Arenie na granicy Gdańska i Sopotu, a 30 maja zamknie trasę koncertem w Tauron Arenie Kraków.

Na dziś Taco nie zdradza ani formuły show, ani setlisty.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Sokół wspomina czasy, gdy był bezdomny i koczował na Dworcu Centralnym

Narrator promuje swoją nową książkę.

Opublikowany

 

sokół
fot. Piotr Sikora / materiały prasowe "Serca"

Dworzec Centralny od lat daje możliwość przetrwania osobom pozbawionym dachu nad głową. Wśród wielotysięcznej grupy Polaków, która doświadczyła piekła bezdomności, znalazł się również Sokół. Raper miał okazję obchodzić jedne ze świąt bożonarodzeniowych na śródmiejskim dworcu i zapadło mu to mocno w pamięci, o czym napomniał w rozmowie z TVP Kultura.

Problem bezdomności praktycznie nie istniał w Polsce do 1989 roku. Wszystko zmieniły bezwzględne reformy Leszka Balcerowicza, gdy wielu ludzi z dnia na dzień zostało bez jakichkolwiek środków do życia. Z okresu lat 90-tych pochodzą też wspomnienia Sokoła, który wylądował na ulicy w związku z zawirowaniami rodzinnymi i gwałtownym pogorszeniem swojego statusu materialnego. Narrator często wraca do tego okresu w wywiadach i utworach. – Spałem na schodach, a miałem dziadka na bankontach – nawija w utworze „Na cały świat”.

– Zdarzało mi się spać na klatce. Znalazłem nieużywaną spiżarnię, tam była mikroumywaleczka, kaloryfer, a była zima – relacjonował swoje przygody w rozmowie z Adamem Bodnarem w 2022 roku.

Teraz Sokół wybrał się na rozmowę do TVP. Czy to oznacza, że rządowa propaganda, którą kiedyś krytykował, mu nie przeszkadza, pod warunkiem, że rządzi Donald Tusk? Sokół zdecydował się dość specyficzny tajming – pojawił się na Woronicza w czasie, gdy mierzymy się z największą zapaścią służby zdrowia w historii, bo miliardy z podatków musiały popłynąć m.in. do mediów publicznych, zamiast na leczenie chorych Polaków (identyczna sytuacja jak za czasów PiSu). Raper wyjawił tam, że święta kojarzą mu się z „rodziną, bezdomnością, zapachem potu na Dworcu Centralnym”. Jak powszechnie wiadomo, Sokół wyrwał się z kryzysu bezdomności, więc czy mógłby być dziś wzorem dla Bastka do wyjścia na prostą?


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Ekipa Bedoesa 2115 tylko z dwóch płyt osiągnęła przychód ponad 10 mln zł

Wielki sukces rodziny 2115.

Opublikowany

 

Przez

2115 bedoes

Dwa krążki z obozu 2115 osiągnęły w tym tygodniu status diamentowych płyt. Żeby tego dokonać należy sprzedać muzykę na kwotę ponad 10 mln zł.

Diamentem pokrył się krążek Bedoesa „Kwiat Polskiej Młodzieży” oraz album White 2115 „Rockstar”. Każdy z krążków sprzedał się w 150 tys. nakładzie. W związku z tym, że od kilku lat ZPAV stosuje kryterium dochodowe w przypadku streamingu, wiemy, że żeby dostać diamentową płytę musi ona osiągnąć przychód 5 250 000 zł. Po podwojeniu tej sumy wychodzi nam kwota 10 500 000 zł.

Nie zapominajmy, że przychód to nie dochód (kwota na rękę). Od tej sumy należy odliczyć koszty produkcji albumu i podatki.

W przypadku Łajciora to pierwsza diamentowa płyta za album. Natomiast Borys ma już na koncie podobne wyróżnienie za krążek „Opowieści z Doliny Smoków”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

21 Savage prawie jak Bedoes: wezwał Young Thuga i Gunnę do pogodzenia

„Ogarnijcie to gówno, przecież się kochacie”.

Opublikowany

 

21 savage gunna young thug

Podobnie jak przed laty Bedoes chciał pogodzić Young Multiego i Oliwkę Brazil słynnym wpisem „pogódźcie się, bo nie ma sensu żeby młodzi, utalentowani ludzie się kłócili” – tak teraz 21 Savage w identycznym tonie chce pogodzić Young Thuga i Gunnę.

21 Savage zwrócił się do obu raperów we wpisie na X:

– Ogarnijcie to gówno, przecież się kochacie. Dobrze wiedziałeś, że Gunna nie był żadnym gangsterem (…) Wiesz, że on nie chciał zostawić cię samego na pastwę losu. Pieprzyć ulice – nie dostaliśmy z niej nic poza traumą.

21 savage gunna young thug

Kilka dni wcześniej Savage w programie Perspektives with Bank tłumaczył, że jego zdaniem droga do zakończenia konfliktu istnieje, ale pierwszy krok powinien wykonać Gunna.

W obronie Gunny wielokrotnie wypowiadał się jego adwokat Steve Sadow. Prawnik stanowczo zaprzecza zarzutom o współpracę z prokuraturą.

– Gunna NIE współpracował i NIE zrobił ani NIE powiedział niczego, co mogłoby zaszkodzić sprawie Thuga”- napisał na X.

Sam Gunna również wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że nigdy nie składał zeznań, nie współpracował z organami ścigania, nie zgodził się zeznawać w sądzie ani nie miał być świadkiem w sprawie YSL RICO.

Mimo apeli i deklaracji o wzajemnym szacunku, Young Thug pozostaje nieugięty. W podcaście It’s Up There jasno odciął się od pomysłu pojednania.

– Nie będę w stanie patrzeć na ciebie tak samo, bez względu na wszystko. Możemy razem zarobić bilion dolarów. I tak nie będę w stanie spojrzeć na ciebie tak, jak patrzyłem przed tym, jak trafiliśmy do więzienia.

Young Thug na razie postawił mur na drodze do pojednania.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: