News
CNN: „Kanye West chciał nazwać płytę nazwiskiem Adolfa Hitlera”
Czy to próba doszczętnego zdyskredytowania rapera?
Motywy nazistowskie w muzyce nie są wcale takie rzadkie. Daleko nie trzeba szukać – w latach 90-tych mieliśmy nad Wisłą kilku wykonawców, zafascynowanych hitleryzmem. Okazuje się, że podobną obsesję ma mieć Kanye West. Według źródeł CNN, planował nawet nazwanie swojej płyty jako „Hitler”.
Kilka dni temu Kanye West udzielił wywiadu Lexowi Fridmanowi. Przedstawił w nim światu teorię żydowskiego spisku, który kontroluje każdy element amerykańskiego życia. Ale to dosłownie wszystko – od rządzenia krajem, przekaz mediów, po wybór piosenek, prezentowanych na antenach muzycznych. W trakcie rozmowy próbował przekonywać, że to nie znaczy, że ich nienawidzi, ale jest uprawniony o tym mówić publicznie. O ile trudno dyskutować z faktem wpływów lobby żydowskiego, tak przekaz Westa jest zadziwiająco zbieżny z teoriami, na których wyrosła Trzecia Rzesza. Kanye West otworzył kilka trudnych frontów jednocześnie. Biznesowo jest skreślony już praktycznie wszędzie – Żydzi to bardzo zjednoczona społeczność, w dodatku wyjątkowo przewrażliwiona na swoim punkcie. Raper i powiązane spółki nie mają żadnych szans w kapitałowym starciu z nimi, ratuje go wydawanie muzyki. Choć tu też może być jeszcze grubo – szef Spotify wypowiadał się na temat możliwości usunięcia jego utworów z platformy, przekonując, iż póki co „brakuje mu autorytetu do podjęcia takiej decyzji”. Samo to, że rozważano taką opcję, stanowi groźną wróżbę na przyszłość.
This Kanye West & Lex Fridman conversation is really breaking the matrix.
I’m glad they chatted. pic.twitter.com/OHKkgD9V4M— An0maly (@LegendaryEnergy) October 25, 2022
Pewnym kluczem w zrozumieniu teorii o żydowskim spisku mogą być doniesienia CNN. Według informatorów stacji, Kanye West jest zafascynowany nazizmem i postacią Hitlera. Raper zachwycał się sposobem w jaki ten wygrał wybory, poziomem zgromadzonej władzy i tym, co NSDAP zrobiła dla niemieckiego społeczeństwa. West miał również gloryfikować nazistowską propagandę i „Mein Kampf”. Temat wjechał mu na głowę tak mocno, że rozważał nawet nazwanie wydanego w 2018 roku albumu „Hitler” (finalnie wybrał „Ye”). Miała temu towarzyszyć fatalna i złowroga atmosfera w trakcie nagrywania. Ile w tym prawdy, a ile planu zniszczenia go do spodu? Tych relacji ma być co najmniej kilka. I niewykluczone, że on zaraz sam znowu gdzieś popłynie.
To nie pierwszy raz w historii, kiedy wobec gwiazd muzyki stawiane są takie zarzuty. W latach 80-tych przez kilka lat podobna łatka ciągnęła się wokół Slayera, po nagraniu „Angel of Death”, inspirowanym doktorem Mengele. Zespół tłumaczył się później, że nie miał na celu gloryfikowania nazizmu, a jedynie pokazywanie mrocznych zakamarków ludzkości i nie różniło się to niczym od utworów o np. seryjnych mordercach. Oskarżeń o szerzenie takich teorii nie wzięli na poważnie raperzy, „Angel of Death” samplowali Public Enemy, M.O.P. czy Bloodline. Takich wątpliwości nie można mieć za to w przypadku polskich zespołów, jak Honor i Konkwista 88. W ich twórczości przewijało się np. usprawiedliwianie tworzenia obozów koncentracyjnych.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
EsDeeKid wyprzedził już Michaela Jacksona i kilku czołowych raperów
Każdego dnia słucha go coraz więcej osób.
EsDeeKid przeskoczył Michaela Jacksona pod względem dziennych odtworzeń na Spotify. Według zestawienia raper z Liverpoolu jest 54. najczęściej streamowanym artystą na platformie, a wśród raperów zajmuje 10. miejsce. Skok popularności zbiegł się z remixem „4 Raws”, przy którym pojawił się Timothée Chalamet.
– EsDeeKid jest obecnie 10. najczęściej słuchanym raperem na Spotify, notując obecnie więcej odtworzeń dziennie niż kilku czołowych artystów, takich jak np.:
- Michael Jackson
- BTS
- NBA YoungBoy
- Post Malone
EsDeeKid ma już blisko 15 mln słuchaczy na Spotify.
Zamieszanie wokół rapera podbiła sama współpraca z Chalametem przy „4 Raws”. Remix wpadł do sieci w momencie, gdy krążyły plotki, że aktor i EsDeeKid to ta sama osoba. Chalamet dolał oliwy do ognia podczas promocji filmu „Marty Supreme”, ucinając temat krótkim: – Bez komentarza. Wszystko wyjdzie na jaw w swoim czasie.
EsDeeKid is now the 10th most-streamed rapper on Spotify, currently pulling more daily streams than several major artists 🤯
— Kurrco (@Kurrco) December 22, 2025
Including:
▫️ Michael Jackson
▫️ BTS
▫️ NBA YoungBoy
▫️ Post Malone
➕ more pic.twitter.com/JFlgD5oou2
Teorie pojawiły się z tego, jak EsDeeKid funkcjonuje publicznie – maska na twarzy, żadnych wywiadów i pełna anonimowość. A mimo tego na koncie ma już numery, które stały się hitami – „4 Raws”, „Phantom” i „LV Sandals”. Do tego doszły cosigny od Fimiguerrero i Fakeminka, a po wersji „4 Raws” z Chalametem Drake zareagował w socialach, wrzucając kilka emoji lodu w komentarzu.
Więcej o nim piszemy tu: EsDeeKid – kim jest najbardziej tajemniczy raper 2025
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Dziennikarka nie chce od 29 lat opublikować wywiadu z Tupakiem. W końcu wyjaśniła dlaczego
„On był wtedy wściekły”.
Angie Martinez nadal trzyma u siebie zaginiony wywiad z Tupakiem z 1996 roku, ale ma poważny problem z wypuszczeniem go do ludzi. Powód jest prosty – według niej raper w tamtym momencie był wściekły i mówił zbyt ostro o wielu osobach.
Temat wrócił, gdy Martinez rozmawiała z Charlamagne Tha Godem w poniedziałek 22 grudnia. Charlamagne zauważył, że od lat powodem blokady może być obawa, że wywiad jest zbyt ostry, a sama Martinez potwierdziła, że właśnie o to chodzi. Wywiad nagrano w czasie, gdy konflikt Wschód-Zachód był na pełnym ogniu. Według jej szacunków całość trwała około godziny i czterdziestu minut, ale na antenie poleciało kiedyś tylko 12 minut. Reszta nigdy nie została opublikowana.
Martinez przyznała wprost, że myśli o konsekwencjach dla ludzi, których Pac obgaduje na taśmie – i o tym, jak takie słowa zostaną odebrane po latach. – To pewnie dlatego nigdy nie wypuściłam tych taśm z Pakiem – bo myślę o ludziach, którzy mogą przez to ucierpieć, o których jest mowa na nagraniu, jak to do nich wróci. Dodała, że przez lata wielokrotnie wracała do całości i zna jej ciężar.

Z jej relacji wynika, że Pac nie ograniczał się do jednego konfliktu. – Są ludzie o których mówi, których już nie ma, nie tylko Biggi. To znaczy, są ludzie ze świata rapu, którzy zmarli, a on o nich mówi, i to nie w sposób, który byłby pomocny dla świata. On był wtedy wściekły. Miał dwadzieścia cztery lata, był w samym środku wojny. Więc jedzie po wszystkich.
Martinez nie ukrywa, że w wywiadzie są „brzydkie rzeczy” – i że takie ujęcia mogą nie być uczciwe wobec spuścizny rapera.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Tau tłumaczy, że nie zdissował Taco Hemingwaya
„Mam wrażenie, że większość ludzi nie odsłuchała tego kawałka tylko zostawiła komentarz, dislajka i sobie poszła”.
„Wesołych świąt Taco Hemingway” to nie diss – tłumaczy Tau, który postanowił nagrać krytyczny numer w kierunku warszawskiego rapera po przesłuchaniu jego nowej płyty.
Według Tau’a, tak rozchwytywany nowy krążek Taco nie niesie żadnych pozytywnych wibracji – wręcz przeciwnie – to uosobienie negatywnych wartości. Raper postanowił wyjaśnić, że jego numer nie jest dissem, to tylko polemika i krytyka.
– Zdecydowana większość ludzi, która będzie zasiadała jutro do stołu wigilijnego, nie będzie wiedziała po co to zrobią. W sumie im się nie dziwię, bo też tak miałem, dopóki nie zrozumiałem, że to chodzi o Boże Narodzenie. Tak samo jak większość ludzi czyta nagłówki, a nie czyta artykułów – mówi Tau.
– Mój wczorajszy numer większość portali podłapała newsa i napisali, że „Tau nagrał diss na Taco Hemingwaya”. Mam wrażenie, że większość ludzi nie odsłuchała tego kawałka tylko zostawiła komentarz, dislajka i sobie poszła. Tymczasem nie ubliżam tam Taco Hemingwayowi. Argumentują, polemizuję, wyrażam krytykę dotyczącą jego twórczości, bo jako słuchacz, artysta, człowiek, obywatel – mam do tego prawo – dodaje.
Taco nie zareagował na „diss” Tau’a, zrobił to natomiast Bedoes.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Fat Joe komentuje diss Young Bucka i mówi, że jego rywalowi brakuje gotówki
Wrócił stary konflikt.
Konflikt między Fat Joe a Young Buck znów na nagłówkach. Joe publicznie zakpił z nowego dissu Bucka i jego sytuacji finansowej, a ten odpowiedział.
Fat Joe postanowił dolać oliwy do ognia, komentując jeden z postów Young Bucka promujących diss „Cappucino”.
– Kupujcie ten numer, słyszałem, że jest w kiepskiej sytuacji – napisał Joe. Dorzucił też: – Nie powiedziałbym tego, gdyby to on nie zaczął.
Buck nie zostawił tego bez odpowiedzi. Wprost skontrował narrację rywala, podważając sens całej zaczepki.
– Jeśli ‘kiepsko’ znaczy posiadanie własnych masterów, wydawanie muzyki niezależnie, trzymanie się z dala od chaosu i odkładanie pieniędzy – to faktycznie, jest baaaardzo źle – odpisał. Na koniec podziękował słuchaczom za wsparcie i zachęcił do dalszego streamowania „Cappucino”.
Cała sprawa ma swoje źródło w niedawnej wypowiedzi Fat Joe. Raper wrócił tam do starego konfliktu z obozem G-Unit, twierdząc, że podczas jednego z festiwali jego ludzie mieli pobić Bucka po tym, jak ten „chciał coś ugrać” po koncercie. Joe mówił o tym bez ogródek, sugerując, że sprawa jest zamknięta i znana od lat.
Young Buck początkowo zareagował pół żartem, pół serio, publikując ironiczne posty. Na tym jednak się nie skończyło. Buck wypuścił pełnoprawny diss „Cappucino”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Sarius mówi o „blokadzie”, którą ma, żeby odezwać się do Guziora
„To naprawdę siedzi mocno w mojej głowie”.
Czy Sarius i Guzior jeszcze kiedyś razem nagrają? Częstochowski raper ujawnił przed naszymi kamerami, że ma „blokadę”, żeby odezwać się do gracza z Wrocławia.
– Spoko byłoby nagrać z Guziorem. Znam się z nim z 8 lat, mieliśmy też przelot tutaj we Wrocku. I tak mówię: „może byśmy coś zrobili?” A z drugiej strony coś mnie blokuje: „a może on ma wyj*bane?” Jak nie zapytasz, to się nie dowiesz. To naprawdę siedzi mocno w mojej głowie – mówi w rozmowie z Oskarem Brzostowskim.
Cały wywiad z Sariusem ukaże się na naszych łamach jeszcze przed świętami.
Poniżej wideo:
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temuSokół wspomina czasy, gdy był bezdomny i koczował na Dworcu Centralnym
-
News2 dni temuTau nagrał diss „Wesołych Świąt” na Taco Hemingwaya
-
News3 dni temuYouTube dusi rap? Żabson z Wizem Khalifą nie przebili bańki, a w cieniu rośnie anonimowy LEAF
-
News3 dni temuTaco Hemingway w „Wydarzeniach” Polsatu
-
teledysk4 dni temuJongmen siedzi, a jego kumple wypuszczają „Ponad Mury”
-
News1 dzień temuTaco Hemingway z 1. miejscem na świecie – historia dzieje się na naszych oczach
-
News3 dni temuTaco Hemingway przejął listę TOP50 Polska: 7 milionów odsłuchów płyty w 24h
-
News19 godzin temuSokół pochwalił się sprzedażą swojej książki