News
Diox nigdy nie był bandytą i całe życie pracował legalnie
Zaskakujące oświadczenie rapera.
Diox postanowił tłumaczyć się z tego, że nie jest wielbłądem, a uściślając, że nie jest bandytą i przez całe życie pracował legalnie. Czy to dobry pomysł na promocję nowej płyty, każdy niech oceni sam.
Kiedy kilka lat temu Diox był na fali jego przewózka była mocno zauważalna. Wyszczekany, ambitny i pewny siebie małolat, który kreował się w tekstach trochę na ulicznika. – Pościgi, strzelaniny, skurwysyny – to nie film / Jesteśmy na ulicy, w klubach, k*rwo, dzwoń po psy – rapował w dissie na Donia. Czasy się zmieniły i warszawski raper trafił na margines sceny. Teraz wraca z podkulonym ogonem, tłumacząc się z czegoś, czego nikt od niego nie wymaga.
– „Nigdy nie byłem bandytą” to swojego rodzaju statement mój jako artysty i jako człowieka. Całe moje życie to żmudna, mozolna praca… legalna praca. Wiem, że w muzyce teraz jest moda udawać jakiegoś bandytę, majaczyć coś o „nieskładaniu zeznań” etc. Ja niezależnie od miejsca i czasu – czy pracowałem z Malikiem, Bonusem RPK, Edytą Górniak czy Patrycją Kazadi – zawsze pozostawałem sobą. Dioxem, Patrykiem, człowiekiem, który nawet jeśli błądzi – nigdy w życiu nie napadał, nigdy nie krzywdził i nigdy nie dążył do takiego wizerunku w żadnej przestrzeni. Nie tłumaczę się – bo nie muszę. Zajmuję stanowisko, ponieważ zakres niezrozumienia przez ludzi bieżących trendów sprawia, że wszyscy chcą dziś zabijać, strzelać i każdy, kto chce żyć zgodnie z literą prawa, legalnie itd., miałby czuć się źle. Nieprawda. Zamierzam w wyraźny sposób określić moje miejsce na ziemi. Nikt nigdy nie oczekiwał ode mnie, żebym był kimś innym niż jestem – nawet, jeśli jestem zwykłym lamusem, co ciężko pracuje na chleb. Nawet, jeśli mój wizerunek, to będzie „wizerunek pizdy” – uważam, że nie trzeba być złym człowiekiem, aby znaleźć miejsce na ziemi dla siebie – napisał Diox.
Singiel „Nigdy nie byłem bandytą” promuje jego nową płytę „Wyższa wrażliwość”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Czy Young Leosia nie będzie już raperką? Jej nowa płyta ma nie być rapowa, o czym świadczy m.in. pierwszy singiel. Raperka idzie w klubowe klimaty house i popu.
Young Leosia porzuca rap, ale z tego co wiemy tylko chwilowo, na potrzeby nowego projektu. Kiedyś coś takiego było nie do pomyślenia, czego dobitnym przykładem jest chociażby Jędker Monopolista. Teraz raczej nie powinno być z tym problemu i ostracyzm jej raczej nie grozi.
Sara nagrała płytę „Atmosfera” w klimatach klubowych – house, elektroniki i popu. W piątek po południu do sieci trafił jej pierwszy singiel „Złoty piasek”. W klipie możemy dostrzec jej życiowego partnera Kacpra Błońskiego.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Drugi odcinek hip-hopowego programu „Hype Hop”, w którym do wygrania jest 30 tys. zł. Poznaliśmy kolejnych dwóch półfinalistów.
Arab, Kruszyn i Filip Sadowski oceniają umiejętności kolejnych 10 raperów z podziemia. – W dzisiejszym odcinku wyłonimy kolejnych dwóch półfinalistów, którzy zrobią krok bliżej do nagrody głównej. Z przesłuchiwanej dziesiątki tylko najlepsi przejdą dalej – czekają nas więc mocne występy i nieoczekiwane decyzje jury – informują organizatorzy.
1000 zgłoszeń do programu
Ze względu na potężną liczbę ponad 1000 zgłoszeń, organizatorzy postanowili zwiększyć liczbę przesłuchiwanych uczestników na etapie eliminacji z 5 do 10 osób.
– Sam byłem kiedyś częścią takiego programu ŻywyRap. Stamtąd się pojawiłem szerzej. I teraz, że mogę uczestniczyć z tej strony jako jury, to jaram się na maksa i nie spodziewałem się takiej ilości zgłoszeń – mówił Arab w pierwszym odcinku programu.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Mezo został gwiazdą nowego programu prorządowej telewizji
Poznański raper podpisał kontrakt z TVP.
Mezo to jeden z tych raperów, o których można napisać, że wyciskają absolutne maksimum z potencjału dorobku artystycznego. Z jednej strony potrafił zaplanować pod korek trasę koncertową i wystąpić na żywo nawet 3 razy w ciągu jednego dnia, z drugiej dostał właśnie angaż do nowego talent-show TVP „TalentAsy”.
Gdy spojrzymy na liczbę słuchaczy Mezo na Spotify, prawdopodobnie nie zmieściłby się nawet w pierwszej dwudziestce raperów, notując liczbę 344 tysięcy. Dla porównania Sentino może się poszczycić dwukrotnie większym wynikiem, choć sam nie jest w ścisłej topce tego zestawienia. Nie zmienia to faktu, że poznaniak potrafi się tak zakręcić, iż opcji na utrzymanie w branży mu ciągle nie brakuje. Właśnie pojawiła się przed nim kolejna w postaci roli jurora regionalnego programu poznańskiego oddziału TVP.
Informację na ten temat podały Wirtualne Media, lecz nie są znane nawet szacunkowe warunki jego kontraktu. W każdym razie obecna TVP, która różni się od wersji z czasów Kurskiego jedynie poziomem wysublimowania propagandy, na pewno na brak pieniędzy narzekać nie może, gdy przeznaczono dla niej 3,5 miliarda złotych z budżetu.
– Istotą programu “TalentAsy” jest z jednej strony pokazanie talentów, które rozwijają się w powiatowych miastach Wielkopolski, a z drugiej – docenienie nauczycieli, którzy w owych miejscowościach wkładają ogrom pracy, by dać szansę na rozwój młodzieży. Trzecim bohaterem są ośrodki kultury będące przestrzenią dojrzewania młodych talentów – czytamy w opisie show na stronie Wirtualnych Mediów.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
W ubiegłym roku Sobota połączył siły z popularnym muzykiem disco-polo Dawidem Narożnym. Ich współpraca jest kontynuowana także w tym roku.
W kwietniu 2023 ukazał się numer „Jesteś taka słodka” jednego z liderów zespołu Piękni i Młodzi i Soboty. Szczeciński raper przy okazji tamtego numeru stwierdził, że lepiej mu się pracuje z discopolowcem niż z innymi raperami. Słuchacze nie zostawali wtedy na nim suchej nitki, ale raper się tym widać niespecjalnie przejmuje.
Tym razem Sobuś zaprezentuje kawałek „Ten jeden raz”, który ma trafić do sieci dzisiaj o 17.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Spotify uruchamia funkcję Offline Backup – nową opcję która umożliwia użytkownikom słuchanie muzyki bez dostępu do sieci.
Kiedy chcesz słuchać muzyki, a znajdujesz się w trybie offline, Spotify ma dla Ciebie idealne rozwiązanie. Od dziś uruchamia funkcję Offline Backup, która daje użytkownikom Premium na całym świecie nowy sposób na dostęp do ulubionych utworów bez konieczności ich pobierania.
Dzięki funkcji Offline Backup, Spotify umożliwia dostęp do ulubionej muzyki o każdej porze i w dowolnym miejscu — nawet w obszarach bez zasięgu sieci. Nowa funkcja jest szczególnie przydatna dla osób często podróżujących, przebywających w odległych lokalizacjach lub chcących oszczędzać dane. Spotify stawia na wygodę i elastyczność, zapewniając użytkownikom możliwość cieszenia się muzyką bez ograniczeń.
Jak to działa:
- Tworzysz jedną, łatwo dostępną listę z ulubionymi utworami.
- Kopia zapasowa offline obejmuje utwory, które już zostały zapisane na Twoim urządzeniu w ramach regularnego korzystania z aplikacji(znana również jako pamięć podręczna).
- Wskazówka: Szukasz określonego klimatu? Użytkownicy Mogą filtrować i sortować utwory na liście odtwarzania według wykonawcy, nastroju czy gatunku.
- Lista odtwarzania dostosowuje się do Twoich Preferencji, dzięki czemu zawsze znajdziesz na niej coś nowego.
Jak znaleźć kopię zapasową offline:
- Kopia zapasowa offline automatycznie pojawi się w sekcji “Home” za każdym razem, gdy będziesz offline.
- Upewnij się, że ostatnio słuchałeś więcej niż pięciu utworów i masz włączoną opcję offline. Możesz to znaleźć w sekcji „Ustawienia”, a następnie „Zapisywanie danych i offline” lub „Pamięć”.
- Kopię zapasową offline możesz dodać do „swojej biblioteki”, aby uzyskać do niej łatwy dostęp w dowolnym momencie.
- Jeśli nie możesz znaleźć kopii zapasowej offline, upewnij się, że Twoja aplikacja Spotify jest zaktualizowana do najnowszej wersji.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Lucas Coly – francusko-amerykański raper zmarł w wieku 27 lat
Kolejny artysta dołączył do Klubu 27.
Nie żyje młody raper ze Stanów – Lucas Coly, który ma francuskie korzenie. Chłopak miał 27 lat. O jego śmierci poinformował menadżer.
Informację o śmierci rapera podano w czwartek, 3 października. – Bycie twoim menadżerem było jednym z powodów, dla których tu zostałem. Szczerze mówiąc, Lucas, to jeszcze do mnie nie dotarło, ponieważ nie wierzę, że odszedłeś – napisał menadżer zmarłego muzyka. Natomiast jego agencja wydała jego nową piosenkę „Just Pray”.
Dotąd nie podano przyczyn śmierci Lucasa, który dołączył do Klubu 27, czyli znanych muzyków, którzy zmarli w wieku 27 lat.
Lucas Coly urodził się we Francji, ale w wieku 8 lat wyemigrował z rodzicami do Stanów. Na Spotify miał niecałe 100 tys. słuchaczy, a na Instagramie obserwowało go 1.3 mln odbiorców.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temu
Dziadek Peja. Raper pokazał, jak będzie wyglądał za 25 lat
-
News2 dni temu
Tomb ghostwriterem Modelek? „Świetnie pisało mi się ten album”
-
News4 dni temu
Alberto i Taazy pobili się na backstage’u
-
News3 dni temu
Polski raper prowadzi warsztaty muzyczne w Choroszczy
-
News4 dni temu
Kilkadziesiąt oszukanych osób – Grande zwraca się do Śliwy
-
News4 dni temu
Małpa osobiście zawiózł winyl zwycięzcy licytacji. Okazał się nim znany raper
-
News5 dni temu
Jakub Żulczyk wymienia 10 ulubionych raperów
-
News2 dni temu
Suja pokazał, do jakiej prędkości potrafi rozpędzić swój rower