News
„Diss to rozsiewanie nienawiści”
GRZ tłumaczy dlaczego zaatakował Sokoła i Quebonafide.

Kilka dni temu informowaliśmy o dissach GRZ-a z Peel Motyff na Sokoła i Quebonafide. Nagrania, które wypuścił raper po kilkudziesięciu godzinach zniknęły z sieci. Teraz dowiadujemy się dlaczego.
Udostępniając dissy na jednych z najbardziej popularnych raperów, GRZ chciał zwrócić uwagę na zjawisko niszczenia słowem. – Diss to rozsiewanie przede wszystkim nienawiści – mówi GRZ w filmie, który udostępnił na swoim kanale. – Robią to zazwyczaj ludzie sfrustrowani, nieszczęśliwi, zawistni, bo często z zawiści i zazdrości hejt we właśnie takiej postaci się wylewa. Jest to ogólnie zło. W tym siedzi diabeł, który ma na tym niezłą pożywkę – dodaje.
Raper uważa, że szykanowanie innych doprowadza m.in. do samobójstw. Jako przykład podaje on historię dziewczyny, której twarz została wklejona w zdjęcie pornograficzne i rozesłana po sieci. Dziewczyna ze wstydu targnęła się na swoje życie. – Nad tym zjawiskiem się mocno zastanawiałem i chciałem zobaczyć o co tu chodzi, skąd to się bierze. Postanowiłem do tego wykorzystać dwóch sławnych raperów Sokoła i Quebonafide.
W pierwszym numerze, który był w sieci dostępny przez 24 gdodziny, GRZ zdissował Sokoła. – Dostałem informację od komentujących, że dobrze robię. Jeżeli opluwam tego człowieka, ubliżam mu, super akcja – mówi raper. Zwraca on uwagę, że ilość osób, która zwróciła mu uwagę na to, że jest chrześcijaninem i nie można tak atakować innych była minimalna. – Ludzie przyklaskują złu. Przez takiego jednego marnego raperzynę jak ja wylewają swoją frustrację, zawiść i zazdrość. Cieszą się, że ktoś mówi ich głosem nienawiści – tłumaczy.
W drugim numerze GRZ zaatakował Quebonafide, a cały schemat się powtarza. – W ciągu 48h temat zostaje wrzucony na GlamRap. Tego się akurat szczerze powiem nie spodziewałem. Jest zatytułowany „Sokół i Quebonafide zdissowani”, jest przedstawiona moja postać. Co się dzieje? Subskrybcje na moim kanale rosną w mgnieniu oka. Pojawiają się komentarze, które mi przyklaskują, że mam rację, że po tych raperach jadę – relacjonuje artysta.
Jak mówi w podsumowaniu reprezentant Peel Motyff, jego akcja miała na celu zwrócenie uwagi na zjawisko niszczenia drugiego człowieka słowem. – Taka plotka, wyśmiewanie i szydera potrafi doprowadzić do tragicznych skutków. Mam nadzieję, że cała akcja będzie miała jakiś szerszy wydźwięk na tej zasadzie, że wiele osób się nad tym zastanowi – mówi na koniec.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
R.A. The Rugged Man zagra w Rosji i tłumaczy dlaczego
Raper ominie m.in. Polskę, Niemcy i Francję.

R.A. The Rugged Man ogłosił europejską trasę koncertową, która wywołała wśród jego fanów konsternację. Raper ominie kilka państw, ale za to da kilka występów w Rosji.
6 koncertów w Rosji
Mimo braku nowego wydawnictwa, mieszkający od lat w Niemczech R.A. The Rugged Man postanowił ruszyć w tym roku w trasę koncertową. Zacznie się ona 10 maja w Szwajcarii i zakończy 19 czerwca w Austrii. Po drodze raper odwiedzi m.in. Rosję, gdzie zagra w aż sześciu miastach. Jego obecność w tym kraju wywołała spore poruszenie wśród jego odbiorców, na co ten postanowił zareagować.
R.A. The Rugged Man tłumaczy skąd taka decyzja
– W Rosji są dobre dzieci, które kochają hip-hop. Rozprzestrzeniają miłość i muzykę na całym świecie. Nie ma powodów, aby dyskryminować tych fanów. Oni nie są rządem. To byłoby tak, jakby nie zagrać w USA, bo jest tam Trump – napisał artysta w odpowiedzi na komentarz jednego z fanów.
Jednocześnie raper ominie na trasie takie kraje jak: Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, a także Polskę.


KęKę pochwalił się nowym nabytkiem. Raper kupił sobie Porsche Panamera o mocy ponad 500 km.
KęKę nabył nowe auto z okazji 10 lat trzeźwości. – To była długa droga. Coraz mniej czasu zostało, trzeba będzie więc momentami przyspieszyć – napisał pod zdjęciem z nowym autem.
Model to Panamera 4S E-Hybrid, hybryda plug-in o mocy 544 KM. Za takie auto trzeba zapłacić ok. 640 tys. zł.
Przypomnijmy, że w 2022 roku radomski raper zdissował markę KIA. Miał on bowiem duże problemy ze swoim autem i mnóstwo awarii, a był zbywany przez koncern.
News
Kuqe 2115: „Każdy chce być raperem. Konkurencja jest ogromna”
Raper podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat dzisiejszej sceny rapowej.

Jak wygląda konkurencja w rapie w 2025 roku opowiedział w jednym z podcastów Kuqe 2115, który w marcu wydał debiutancką solową płytę „Nareszcie w domu”.
– Każdy chce być raperem. Konkurencja jest ogromna i trudniej się przez to przebić, a jak się przebijesz, to trudno jest to bardzo utrzymać – mówi Kuqe w rozmowie z Zaiksem.
– Czasy się zmieniły. To podwórko jest już teraz bardzo duże (…) Jest tendencja do tego, że artyści pojawiają się i bardzo szybko znikają, bo konkurencja i przemiał jest duży. Małolaci, którzy teraz zaczynają brzmią często podobnie do siebie. Wybijają się te perełki oryginalne i im jest najłatwiej – tłumaczy.
Inną zauważalną tendencją wśród młodych raperów jest robienie sobie dłuższych przerw od muzyki i koncertowania. Powrót po takich przerwach często bywa spektakularny jak np. w przypadku Jana-rapowanie, który potrafił w dobę sprzedać 25 tys. biletów na koncerty.
News
Kaczor o kumplach i zespole: „Wszyscy mnie zawiedli, tylko nie rodzina”
Gorzka refleksja rapera, ale też dobra informacja o płycie.

Poznański raper podzielił się ze słuchaczami gorzką, życiową refleksją. Wspomniał też o nowej płycie, która zbliża się wielkimi krokami.
– Lojalność = rzadkość. Ważniejszy jest pieniądz, próżność i poza. Byłem lojalny w stosunku do kumpli, zespołu który współtworzyłem, ekipy z którą latałem i wszystkich ważnych w moim życiu osób. Inaczej bym nie potrafił. Zawodzą wszyscy, tylko nie rodzina i to ta najbliższa. Niby to wiem od dawna, ale nadal mnie to wk**wia – napisał członek Killaz Group.
Nowa płyta Kaczora ma mieć premierę przed wakacjami. W maju ma wystartować preorder.
News
Rozbity Koziołek nie kontynuował walki, bo bał się o swoje zdrowie
Czy raper ma pretensje do swojego partnera z klatki za to, co zrobił?

Walka Koziołka i Sequento z Marcinem Sianosem zakończyła się niespodziewanym wynikiem. Wygrał underdog, a raper został znokautowany.
Przebieg całej walki relacjonujemy w tym temacie: Raper nie ubił 130 kg Sianosa. W skrócie: w pojedynku 2 vs 1, Seuquento został zdyskwalifikowany za bicie w tył głowy i Koziołek został sam na sam z Siansoem. Ten rozbił mu głowę i znokautował, po czym raper się już nie podniósł. Jak ujawnił Koziołek po walce, nie wstał, bo bał się już o swoje zdrowie.
– Mogłem wstać, ale to by wyglądało tak, że przyjmowałbym ciosy, bo walka i tak już była przegrana. Nie wstawałem dla zdrowia, mówię to szczerze. Gdyby to była walka o życie, to bym wstał, ale, że to są freaki, to nie wstałem, żeby zachować zdrowie – mówi freestyle’owiec w rozmowie z TVreklama.
Koziołek nie ma też żadnych pretensji do swojego partnera z oktagonu, który zrobił faul i musiał opuścić klatkę. Jak mówi, Sequento był dużo lepiej przygotowany od niego, a faul to tylko przypadek w ferworze walki.
-
News5 dni temu
Słuchacze zaniepokojeni wyglądem Joki podczas wywiadu
-
News5 dni temu
Ten Typ Mes po latach atakuje Mezo i wyjaśnia dlaczego
-
News4 dni temu
Konsekwencje dla Josefa Bratana. Fame MMA komentuje
-
News2 dni temu
KęKę kupił sobie Porsche. To z okazji ważnej rocznicy
-
News5 dni temu
Kaczor o kumplach i zespole: „Wszyscy mnie zawiedli, tylko nie rodzina”
-
News4 dni temu
Krzysztof Zalewski mocno o hip-hopolowcach: Mata, Bambi, Sobel
-
News2 dni temu
Sentino jest w USA i zaangażował się w pomoc dla Bonusa BGC
-
News5 dni temu
Alberto odnosi się do tego, czy zdissował Malika