Wywiad
DJ IKE: „ROBIĘ SWOJĘ I SIĘ NIE WCZUWAM. CHCĘ, ŻEBY MOJA PRACA BYŁA JAK NAJLEPSZA”
Producent, dj, turntablista, zaangażowany społecznie animator kultury. Autor niezliczonej ilości cutów, skreczy i bitów.
DJ Ike ma na koncie kilkaset imprez klubowych, plenerowych i koncertów, które również organizował. Współpracował z czołówką polskiej sceny: W.E.N.A., Peerzet, VNM, Onar, Emazet/Procent, Pyskaty, Brudne Serca i z wieloma artystami zagranicznymi: Blaq Poet, Nut Rageous, Planet Asia. Był półfinalistą Mistrzostw Polski DJ'ów IDA 2006 i 2008 oraz Finalistą Bruk DJ's Battle 2008. W listopadzie 2011 wydał swój własny, multigatunkowy album producencki pt.: „Listen”, który został bardzo ciepło przyjęty przez branżę muzyczną. Od jesieni 2011 roku jest road managerem i DJ'em W.E.N.Y., którego wspiera także jako hypeman. Współpracuje z Quebonafide i Ad.M.ą przy planowaniu i organizacji koncertów.
Blisko pięć lat temu wydałeś jak dotąd ostatni album podpisany ksywką. Dlaczego tak rzadko skupiasz się na własnej twórczości?
DJ Ike: Mam sporo muzyki, ale po prostu się z nią nie wyświetlam. Któregoś dnia odpalę to co mam kilku osobom, które uważam, za wartościowe i utalentowane, zamkniemy się w studio i zrobimy dobry album. Wszystko w swoim czasie. Nie pali mi się.
Przeglądałem archiwalne materiały na ten temat, nie sądzisz, że media nie poświęciły mu wtedy zbyt wiele miejsca?
DJ Ike: To nie był projekt nastawiony na obrócenie sceny do góry nogami. Wszystko było robione własnymi nakładami, bez teledysków, z dużym zaangażowaniem przyjaciół. Masa żywych instrumentów, kilka mało znanych, ale bardzo zdolnych głosów, kilka znanych postaci. Traktuję to jako fajną przygodę i projekt kulturalny, który udało mi się zrealizować, nabyć sporo bezcennego doświadczenia w pracy z muzykami, wokalistkami i raperami. Tę wiedzę wykorzystam na pewno w przyszłości.
Twoja biografia jest bogata, masz wiele produkcji na koncie. Nie sądzisz jednak, że Twoja osoba jest gdzieś w cieniu, z boku?
DJ Ike: Robię swoje i się nie wczuwam. Zależy mi na tym, żeby moja praca była jak najlepsza. Bardzo dużą wagę przywiązuję do jakości swoich nagrań, do tego, jak finalnie brzmią, jak wpasowują się w dany album, jak uzupełniają muzykę, głos i treść prezentowaną przed danego wykonawcę. Jestem w miejscu, w którym jestem, i jest mi z tym dobrze. Co będzie dalej to się zwyczajnie okaże.
Ostatnio rozmawiałem z DJ 600v – powiedział mi, że nakład pracy jaki On osobiście wykonał, nie przełożył się zarówno na korzyści materialne i marketingowe. Jak jest w Twoim przypadku?
DJ Ike: Muzyka jest dla mnie pasją, która dodatkowo przynosi korzyści materialne. Mam stabilne życie, normalną pracę, dlatego uważam, że jestem w idealnej sytuacji. Zwyczajnie nie mam ciśnienia na robienie wokół siebie większego zamieszania, niż to jest niezbędne. Jestem skromnym gościem ze sporą ilością oleju w głowie. Cieszę się z tego co mam, ale konsekwentnie działam, nagrywam, stale się rozwijam. I tak jest ok.
Opowiedz o roli hypmen`a W.E.N.Y. – kto wyszedł z propozycją byś to właśnie Ty go wspierał na koncertach?
DJ Ike: Motorem do działania był Michał. Po pierwszym, wspólnym koncercie, zaproponował, żebyśmy spróbowali grać koncerty w oldschoolowej formule: raper biega po scenie, dj ma mikrofon na statywie i go wspiera wokalnie, poza obsługą gramofonów i wszystkimi operacjami muzycznymi. Przetestowaliśmy to 3-4 razy, wyszło super i tak już zostało i trwa od 3,5 roku.
Poza tym, że kładziesz cuty na płyty, produkujesz muzykę – w jakich dziedzinach jeszcze się spełniasz w branży muzycznej?
DJ Ike: Jestem road managerem i bukerem. Zajmuję się tematami koncertowymi W.E.N.Y., Quebonafide oraz od niedawna Ad.M.y. Gram mnóstwo koncertów i imprez klubowych. Dodatkowo organizuję imprezy muzyczne, w różnych klimatach.
Pierwsze produkcje położyłeś na początku nowego stulecia, kiedy tak naprawdę zainteresowałeś się muzyką z kultury Hip-Hopu?
DJ Ike: Pod koniec lat 90. Na początku to była muzyka zza oceanu, później także polskie produkcje: pierwszy Kaliber, pierwsza Molesta, produkcje Volta, 3H itd.
Masz jakiś szczególny sentyment do któregoś okresu tej kultury?
DJ Ike: Oczywiście. Wtedy chodziło o muzykę i przekaz. Dzisiaj, niestety, niekoniecznie tylko o to.
Możesz rozwinąć tę myśl?
DJ Ike: Oczywiście. Wszystko było bardzo autentyczne i szczere. Wtedy chodziło o muzykę i przekaz. Dzisiaj, niestety, niekoniecznie chodzi tylko o to. Wiele osób znalazło w tym świetny biznes i podchodzi do muzyki wyłącznie jak do maszynki do produkcji postaci scenicznych i zarabiania na nich siana. To przykre, często mamy do czynienia z sytuacjami, w których muzykę sensu stricte traktuje się za mniej istotną niż otoczka stworzona wokół wykonawcy, który często nie jest ani autorem tekstu i nie ma nic wspólnego z procesem tworzenia muzyki. Na szczęście jest jeszcze ogromna grupa ludzi utalentowanych, którym udaje się przebić przez morze wszechobecnego chłamu bez grama treści.
Pytanie, które na pewno zainteresuje czytelników, jakbyś zdefiniował swój własny styl muzyczny?
DJ Ike: Jestem wykształcony muzycznie (gitara klasyczna). Gram na klawiszach. Śpiewam. Kolekcjonuje winyle z muzyką różną. Mam szerokie horyzonty jeśli chodzi o gatunki i sporą wrażliwość muzyczną. Dlatego to, co gram i to, co pokazuje, wychodzi z wnętrza, jest pełne emocji i jest po prostu autentyczne. Dzięki temu jest to po prostu dobre. Mam gdzieś modę, trendy, to co wypada, a czego nie wypada. Chodzi o muzykę, ona jest najważniejsza i nie można o tym zapominać. A to, że niektórzy robią sobie z niej śmietnik, cóż – każdy odpowiada za swoje działania, jesteśmy dorośli.
Czynny muzycznie jesteś jak sam powiedziałeś od blisko 20 lat, jak na przestrzeni lat zmieniała się rola DJ`a w kulturze Hip-Hopu?
DJ Ike: Na początku mojej przygody z DJ'ingiem w grę wchodziły tylko winyle, to mnie bardzo ukształtowało jeśli chodzi o pogląd na tę sztukę. Pamiętam, że grając z raperami tłoczyliśmy dubplate'y tylko po to, żeby grać koncerty z winyli, zapętlać loopy, dogrywać cuty na żywo. Wszędzie zasuwałem z kejsem pełnym bezcennych wosków. Potem pojawiło się serato i inne systemy dvs. Przesiadłem się na to, nie bez oporów. Po prostu to było wygodne, bezpieczne i nie musiałem wozic ze sobą walizki z 25 kg płyt. Mimo tego nigdy nie odszedłem i nie odejdę od wosków. Zbieram, je, mam ich grubo ponad 3000. Nie wyobrażam sobie grania koncertów czy imprez z kontrolera czy cd. Jeśli ktoś chce to spoko, nie mam z tym problemu, jest to wygodne i niezawodne, ale zwyczajnie ja bym się po prostu nie przełamał. Gramofon. Slipmata. Winyl. Igła. Mikser. Tak to widzę
Na koniec chciałbym, abyś zdradził swoje najbliższe plany.
DJ Ike: Cały czas dogrywam się znanym i mniej znanym raperom, dłubię swoje muzyczne loty na 8 metrach kwadratowych powierzchni studyjnej, gram koncerty i świetnie się przy tym bawię. Nowe rzeczy będą się pojawiać niebawem i na pewno nie przejdą bez echa.
Dzięki za rozmowę
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Mei: „Bonus RPK i Kali byli prawilniakami i poszli w taką stronę” – wywiad
„Nie zarabiam z rapu i nie muszę kalkulować”
We wrześniu, podczas wizyty w Neapolu przeprowadziliśmy rozmowę z Mei. Raperka nie gryzie się w język i bez problemu rzuca ksywkami, co jest rzadkością na scenie.
Mei wypowiedziała się m.in. na temat kawałka Bonusa RPK wymierzonego w hejterów „XD” z udziałem Oliwki Brazil, który wzbudził sporo emocji i został krytycznie oceniony przez słuchaczy, zdobywając przeważającą ilość łapek w dół.
– Uważam, że facet mega strzelił sobie w kolano. To, na co pracował wiele lat zaprzepaścił swoim głupim ruchem. I to absolutnie nie chodzi o Oliwkę Brazil i oto, że ona nawija o „k*tasach, c*pkach i braniu po same migdały”. Zupełnie nie mam z tym problemu, bo ma taki styl. Poza tym technicznie jest bardzo dobra. Natomiast w tym duecie gorzej wypadł Bonus. Wyszedł bardzo amatorsko. Wygląda to tak, jakby tekst napisał w 2 minuty na kolanie i wpierał wszystkim, że tak nie jest – mówi Mei w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.
– Jest mi przykro, że osoby pokroju Bonusa, Kaliego, Dioxa idą w taką k*rwa stronę, a przez lata wpierali zasady i prawilność – dodaje.
„Tede, nie miałam na myśli Ciebie”
Mei odniosła się także do swojego wpisu na temat raperów, którzy poszli w disco-polo. Raperka nazwała to „muzyczną prostytucją”. Tede zacytował jej wpis, dodając emotkę „facepalm”.
– Mówiąc o tym, że ktoś romansuje z disco-polo – absolutnie nie miałam na myśli Tedego – wyjaśnia w rozmowie Mei. – Także Jacek, to nie było do ciebie. Po tobie się wszystkiego można spodziewać od zawsze. Ty nigdy nie grałeś prawilniaka czy kozaka. Byłeś zupełnie poza skalą, więc do ciebie nie piłam, ale akurat ty się odezwałeś. Myślałam o Kalim i Dioxie, bo bardzo szanuję ich warsztat i dokonania, ale jak usłyszałam kawałek Kaliego na prawie disco-polowym bicie i letniaczka Dioxa (…) wróć na dawne tory stary.
Poniżej wywiad, w którym także o: Mesie, Grande Connection, agencji Tomba, Liberze, Doniu, Fazim i nowej płycie „Synergia”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
DJ Soina: „OKI to dla mnie polski Travis Scott – wywiad
Uznanie od weterana nie tylko oczami, ale też słowami.
DJ Soina szykuje się do premiery nowej płyty „Kręci Mnie Vinyl 5”, a my poznaliśmy listę gości, którą artysta ujawnił przed naszymi kamerami.
Okazało się także, że prawie doszło do współpracy Soiny z Okim i Guralem w jednym numerze. Reprezentant młodej fali nagrał nawet refren, ale nie był zadowolony z efektu i na razie zawiesił tę współpracę.
– Szanuję, że jest z Lubina i nie wybił się na niczyich plecach, a technicznie jest mordercą. Dla mnie to jest polski Travis Scott – powiedział o Okim DJ Soina.
W poniższym wywiadzie poznacie gości nowej płyty, a także historię jak Cyganie przejęli klub, w którym grał DJ Soina.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Kobra z Poznania od 12 lat nie nagrywa. Zapytaliśmy go, co aktualnie robi
Nagrywał z Bezczelem i był managerem Peji. Po latach Kobra ruszył z nowym projektem.
Starsi słuchacze Kobrę mogą pamiętać ze składu Fataem, projektu z Bezczelem czy współpracy z Peją. 12 lat temu ukazał się jego ostatni album. Co dziś robi raper?
Odezwaliśmy się do Kobry, bo ten ruszył z całkiem nowym projektem. Postanowiliśmy go przy okazji podpytać, co robił przez ostatnie lata, jak nie nagrywał.
– Przez ostatnie 12 lat bywałem bardzo sporadycznie na scenie i w studio. Po „Golden Erze” przez długi czas czułem się wypalony artystycznie, a wypaleniu towarzyszył lekki zawód odbiorem ostatniego albumu oraz sporo zawirowań w życiu osobistym. Przez ten czas scena i trendy mocno się zmieniły i nie do końca czułbym się tam komfortowo. W latach 2014-2018 prowadziłem sklep ze streetwearem, a po zamknięciu, poza współpracą z Ryśkiem w charakterze managera, trafiłem do zupełnie innego sektora i jestem tam do dziś – mówi w rozmowie z GlamRap.pl.
Podcast „Co jest Rap”
Wczoraj w sieci zadebiutował nowy projekt Kobry – podcast „Co jest Rap”, który prowadzi z Binkiem. Skąd pomysł na taką formę?
– Pomysł podcastu pojawił się jakoś dwa, może trzy lata temu i nie była to moja inicjatywa, a Wojtka (Binka). Miał dość klarowną wizję tego, co chce zrobić, ale pomysł przeleżał w szufladzie. Ostatecznie, na początku roku rozpoczęły się konkretne działania, a pomoc otrzymaliśmy od naszych Ziomali – Igora i Siarki (realizacja), chłopaków z ZEROLOGO oraz Profesora Smoka. Początkowo prowadzących było trzech, zostało dwóch i w takiej formie można nas posłuchać. Żadnych ciężkich treści. Trochę hip-hopu, trochę humoru i jakieś real talki. Program nie ma stałego szablonu. Taki jest fajny, do kawki porannej – tłumaczy raper.
Kobra wróci do rapu?
Takie pytanie naturalnie paść musiało, ale nie mamy zbyt dobrych wiadomości.
– Uprzedzając ewentualne pytania i wątpliwości – nie ma planów na powrót do muzyki w pełnym wymiarze. Będzie kilka featów u kolegów i to tyle. Nie mówię „nigdy”, ale dziś skupiamy się na podcaście. To dla nas całkowicie nowa forma i tak naprawdę uczymy się od podstaw – mówi Kobra.
Przy okazji przypominamy nasz niedawny artykuł o innym raperze z Poznania – Rafim, który zawodowo jest kierowcą tira.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Yurkosky: „Usunąłbym Fagatę z rap sceny” – wywiad
Aktywista hip-hopowy jest od 11 lat w branży.
Na to pytanie nie wszyscy chcą odpowiadać, ale Yurkosky nie miał oporów, żeby stwierdzić, że według niego Fagata jest postacią szkodliwą i chętnie usunąłby ją ze sceny rapowej.
– Niech sobie robi co chce, ale uważam, że jej ruchy są szkodliwe. Nie chodzi mi o nawijanie, tylko całokształt. Niebieska platforma to dla mnie nowoczesna prostytucja – mówi w rozmowie z Danielem Szczerbakiem dla GlamRap.pl
Z Yurkoskym spotkaliśmy podczas festiwalu w Płocku. Hip-hopowy aktywista jest obecny na scenie od ponad 10 lat i teraz zajmuje się takimi projektami jak np. Under Twist czy managementem innych raperów.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Pikers: „Nie uważam się za legendę” – wywiad
Pikers o Szpaku, Kukonie, Young Igim, VNM, Książulo, a także… o pierogach ruskich.
Do rozmowy z Pikersem podchodziliśmy kilkukrotnie, co wynika m.in. z tego, że raper stroni od mediów i niechętnie udziela tego typu rozmów. Po wielu turbulencjach w końcu udało się zarejestrować taki materiał, który otrzymał zielone światło.
Rapera zapytaliśmy m.in. czy uważa się za legendę polskiej sceny? – Takie rzeczy nie zależą ode mnie czy ludzie będą tak uważać. Nie odczuwam tego, żebym był jakąś legendą.
Tematy poruszone podczas rozmowy to m.in.:
- Sprzedaż bitów
- Płyta z Koneserem
- VNM.
- Kukon.
- Young Igi.
- Szpaku.
- Pikersa chcieli pobić?
- Fan chciał mu oddać dziewczynę na noc.
- Ciekawostka o pierogach ruskich.
- Polityka i Wybory 2025.
- Książulo i jedzeniowi eksperci.
9P „2” – nowy projekt Pikersa
Aktualnie raper skupia się na promocji nadchodzącego projektu 9P „2”. Dzisiaj do sieci trafił nowy singiel z udziałem Fidela i Melona „Diablisko”. Preorder krążka jest dostępny na stronie healthnature.pl
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temuZnany muzyk ujawnił mroczne kulisy śmierci Pona
-
News5 dni temuKto z ZIP Składu nagłośnił zbiórkę dla córki Pona? Odpowiedź zaskakuje
-
News4 dni temuPeja zaskakuje – zdjęcie z Pelsonem i Doniem. „Spotkanie po latach”
-
Felieton5 dni temu„Kutas Records” – żart Kuqe 2115 to tak naprawdę spory problem – felieton
-
News3 dni temuPrzemek Ferguson dissuje Filipka!
-
News2 dni temuBezdomny Bastek dostał propozycję pracy. Jak zareagował?
-
News21 godzin temuThe Nitrozyniak dissuje Boxdela, Gimpera i Wardęgę
-
News5 dni temuPo bójce z Żabsonem, Bedoes ma bliznę na głowie