GLAMRAP POLECA: Hip Hop Festival w Poznaniu. Kup bilety już teraz!

Sprawdź nas też tutaj

Recenzja

Emes Milligan „Self made man” – recenzja

Poprawnie, ale bez fajerwerków.

Opublikowany

 

2017 minął bezpowrotnie, my jednak nie dajemy wam tak szybko o nim zapomnieć. Ten rok obfitował w bardzo wiele debiutów, mniej lub bardziej udanych. Tym razem na tapetę bierzemy Emesa Milligana – reprezentanta QueQuality i jego pierwszy legalny album 'Self-Made Man’.

 

Po dwóch latach wraca człowiek orkiestra. Tyle właśnie minęło od poprzedniego, aczkolwiek podziemnego wydawnictwa. Tytuł płyty tym bardziej nie dziwi skoro pewien schemat powtórzył się kolejny raz. Słuchacze dostali materiał w całości wyprodukowany jak i zarapowany przez Emesa. Na pewno trzeba docenić fakt takiej wszechstronności, bo rzadko zdarza się żeby ktoś w pełni odpowiadał za dwa najważniejsze elementy płyty. Co najważniejsze, oba te aspekty stoją na wysokim poziomie. Tak, Emes potrafi dobrze nawinąć, ma ten feeling, ucho do dźwięków tak samo – płyta brzmi dobrze i trzyma poziom.

 

Muzycznie jest diametralnie inaczej niż na poprzednim albumie. Na pewno bity są bardziej energiczne, żywsze i przyjemne, co w połączeniu z muzykalnością i patentem na refreny sprawia, że album ma charakter radiowy i spokojnie (zważywszy na treści) mogłyby go puszczać rozgłośnie. Problemem jest, że gospodarz za bardzo postawił na pewien schemat, a za mało tutaj tematów mogących go wyróżnić.



 

Pewnie, mamy tutaj sporo trafnych przemyśleń czy porównań. Płyta emanuje wolą zwycięstwa i co jakiś czas jej autor przypomina nam, że idzie po swoje i nic go nie zatrzyma. Ten motyw zawsze był pielęgnowany w rapie, dlatego też nie mogło go zabraknąć wraz z legalnym debiutem. Czas na refleksje przychodzi kiedy słyszymy wersy: 'Co byś nie zrobił trzeba mieć styl/ I gdy go masz różnisz się od reszty’, natomiast z kolejnymi numerami coraz częściej mamy do czynienia z tematyką relacji damsko- męskich, gdzie nie można odmówić porównań do Bedoesa czy PlanaBe. Nie ważne czy wraz z sukcesem do łóżka pakują się panny, które wcześniej nie wykazywały zainteresowania, czy zostajemy obdarowani lovesong’ami o tej jedynej przynoszącej ukojenie w trudach życia.

 

Debiut powinien być drapieżny z wykrystalizowaną stylówką, której ciągle Emesowi brak. Fani docenią warsztat, bo przecież nie można odmówić mu wszechstronności. Pojęcie o muzyce i składaniu to on ma, ale ciągle brakuje tego czegoś co by go wyróżniło. Przeciwnicy w dalszym ciągu będą twierdzić, że jego rap jest miałki, a sam zainteresowany meandruje niewiadomo dokąd. Płyta oczywiście jest poprawna, ale bez fajerwerków. Rapowy target przejdzie raczej obojętnie obok tej płyty, ale fanki lubujące się w miłosnej tematyce na pewno spędzą więcej chwil z tym materiałem. Ocena: 6/10

No review found! Insert a valid review ID.

 


16 komentarzy
16 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Inline Feedbacks
View all comments
pryk pryk
5 lat temu

WALE BĄKA DOBRA?

PRYK PRYK

PRUUK

ŁAAAAAŁ MOCNE GAZY LECA

powiedz rabarbar
5 lat temu

6/10?
Przecież emes to typ, który kompletnie nie ma pomysłu na rap. Chce się wpasować w panujące trendy, ale nie wychodzi mu to kompletnie. Jest drewniany i nienaturalny w tym wszystkim. Jest lamusem, a w tekstach jakaś pseudo bragga 🙂 Żal słuchać tego gówna. Szkoda, że nie ma ujemnych punktacji. W takim przypadku jestem zmuszony dać 0/10. Kiedyś potrafił nagrać słuchalny kawałek, ale wtedy nie kalkulował. Chciał się wkupić w łaski słuchaczy i wyszło z tego mega jebiące gówno.

TZA
5 lat temu

JESTESCIE TAK FRAJERSKIM PORTALEM, ZE NAWET NIE POKUSILISCIE SIE O JAKIS RANKING ALBUMOW Z 2017.

massivewp
5 lat temu

Battlerap polskie napisy

Walka wielokrotnego faworyta ligi VERSUS
I jednego z założycieli ligi # SLOVOSPB,

Oxxxymiron
VS
Slava KPSS

Jak sam Oxxxymiron podsumował tę walkę:
„To jest historyczne gówno”

Na pewno historyczne dla całego, rosyjskiego battle rapu!

Udanego seansu i do zobaczenia w nowym roku!

http://www.youtube.com/watch?v=tuIWtYA_pKc

TripStory
5 lat temu

http://www.TripStory.pl – Najlepsze historie z melanży, tripów etc. Serdecznie Zapraszam

dfgdfgdfg
5 lat temu

Witam moja propozycja na patrona glamrapu: Kredens

bezojcowiec
5 lat temu

prosze wyjsc
halo policja już jedzie

xxx
5 lat temu

to se dokup fajerwerki cwelu
pierdoleni recenzenci – tylko potrafią się jąkać i narzekać bo ktoś im fajerwerków nie dał w płytą – wymagania i oczekiwania ja pierdole…

PanNieogar
5 lat temu

To naweet nie jest recenzja. Poza tym ilu Polskich hip hopowcòw robiło płyty/numery “self-made”? Jaki self made jak matka was urodziła.

cydży
5 lat temu

FAJWRWERKA TO PROPUNUJE PANIE PŁACZEK, WSADZIC SOBIE W DUPE I ODPALIC.

SKUrWYSYNY
5 lat temu

patronem powinien być obozowykapo jak tylko skończy robić bity dla enrique, a cydży pierwsza dama, kredens co najwyżej błazen abo podnóżek

natu1338
5 lat temu

Emes chyba myslal, ze sluchacz doceni to, że sam zrobił wszystko, a tu zonk – jednak liczy się to o czym nawija czyli w zasadzie o niczym 😉

PKS SQUAT
5 lat temu

SPRAWDZAJCIE POLSKIE COLLABO Z RICK ROSSEM

https://www.youtube.com/watch?v=W3SwTclwg-M

color switch
5 lat temu

Your site has a lot of useful information for myself. I visit regularly. Hope to have more quality items.
https://colorswitch2.com

color switch
4 lat temu

I appreciate your article, it’s easy to understand and detailed, thank you for sharing.
https://colorswitchaz.com

wings io
4 lat temu

I feel it interesting, your post gave me a new perspective! I have read many other articles about the same topic, but your article convinced me! Thanks your share!
http://wingsio0.com

Popularne